Chipsy dębowe do wina
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czwartek, 27 paź 2016, 21:23
- Krótko o sobie: Inżynier dobrej zabawy
- Ulubiony Alkohol: Johnnie Black
Re: Chipsy dębowe do wina
Stosowałem chipsy dębowe do nalewek z dodatkiem suszonych śliwek, rodzynek, orzechów i miodu, do wina nigdy. Bardzo łatwo przedobrzyć i w efekcie wino wychodzi niepijalne, traci swój owocowy charakter. Niemniej, dąb jest świetny do starzenia śliwowicy, więc może i do wina śliwkowego będzie pasował? Ja bym zrobił tak - najpierw przygotowałbym esencję dębową (10 g chipsów na 100 ml spirytusu 70%), potem stopniowo dodawał do małej porcji wina. Kiedy wypracujesz odpowiednią dawkę, możesz w ten sposób zaprawić całą partię, albo tylko część. Kombinuj z chipsami o różnym stopniu wypalania, gatunkami drzew itp. Może Ci wyjść fenomenalne wino, ale jeśli coś pójdzie nie tak, stracisz tylko jedną czy dwie butelki.
Re: Chipsy dębowe do wina
Moim zdaniem śliwka i dąb do siebie zupełnie nie pasują. Żeby szybko zadębić zagotuj szklankę wina z płatkami dębowymi. Wyciągniesz wszytskie dębowe posmaki aż za bardzo. Potem pomieszaj taki ekstrakt pół na pół i dorób swieżym winem i spróbuj. Tak mniej więcej będzie to smakowało.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Chipsy dębowe do wina
Głupoty piszesz. Dąb, a szczególnie ten opalany, oddaje kolejno różne smaki. Dodanie większej ilości na krótko daje kiepskie rezultaty. Gotowanie czipsów zwiększy ilość tych niechcianych walorów. Najlepsze rezultaty osiąga się dodając niewielką ilość dębu minimum na rok, nawet na dwa lata.
Do wina śliwkowego bardzo pasuje dębina lekko opalana. Średnio też może być, ale czarne, mocno palone IMHO nie nadają się.
Do wina śliwkowego bardzo pasuje dębina lekko opalana. Średnio też może być, ale czarne, mocno palone IMHO nie nadają się.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Chipsy dębowe do wina
Zgadzam się, kiedyś dodałem płatki na miesiąc i oczekiwałem efektów-nic nie było czuć.Wald pisze:Głupoty piszesz. Dąb, a szczególnie ten opalany, oddaje kolejno różne smaki. Dodanie większej ilości na krótko daje kiepskie rezultaty. Gotowanie czipsów zwiększy ilość tych niechcianych walorów. Najlepsze rezultaty osiąga się dodając niewielką ilość dębu minimum na rok, nawet na dwa lata.
Do wina śliwkowego bardzo pasuje dębina lekko opalana. Średnio też może być, ale czarne, mocno palone IMHO nie nadają się.
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Chipsy dębowe do wina
Z mojego doświadczenia z destylatami śliwkowymi mogę polecić dąb surowy, nie opiekany i to z ilościach "rozsądnych" Daje on tylko delikatnie słomkowa barwę i najbardziej przypomina ten destylat polecany jako "oryginalny". Dębu używam sezonowanego co najmniej przez 3 lata i szczapki przed wrzuceniem do destylatu moczę przez 2-3 godziny w wodzie aby oddały ten "pierwszy strzał" aromatów nie koniecznie pożądanych.
Pozdrawiam
Darek
Darek