Calvados na potstilu.

Wstępna obróbka zacierów i redestylacja z wykorzystaniem podstawowych metod kociołkowych.

Autor tematu
Mikii007
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 7 lip 2018, 06:09

Post autor: Mikii007 »

Zacznę od początku. Nastaw z 30l soku wyciśniętego z jabłek i drożdży spirit ferm do nastawów owocowych. Przez pierwsze 3 dni nastaw nie chciał ruszyć więc dodałem jeszcze paczke drożdży alcotec też do nastawów owocowych i wszystko pjeknie pracowało przez około 10 dni bo dodawałem cukier. Psocenie na aabratku bez kolumny na samym katalizatorze. Pierwsze 50ml podpalka nastepne 500mm odstawilem na bok i calą reszte do butelek po 0.5l. Problem w tym że we wszystkich butelkach czuć dziwny smak i zapach jak z drożdży turbo. I moje pytanie czy przepuszczać jeszcze raz czy odstawić do leżakowania i się poprawi a może gdzieś zrobiłem błąd. Grzałem na grzałce 1500W i odbierałem na odkręconym zaworku na max.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3779
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 457 razy
Re: Calvados na potstilu.

Post autor: Doody »

Ja osobiście wykonuję dwie destylacje. Pierwsza, tak jak u Ciebie, na krótkiej kolumnie ale bez podziału na frakcje (odbieram wszystko od początku do końca). Dopiero w drugiej destylacji odbieram przedgony kropelkowo i następnie otwieram zawór na maksa i odbieram do 94,3 stopnia na kolumnie czyli do okolicy 50%. Potem destylat misi postać ze 2-3 tygodnie z dodatkiem dębu, żeby się ułożył.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Calvados na potstilu.

Post autor: masterpaw2 »

Miki, moim zdaniem zostaw, niech sobie pooddycha (przez dwa trzy dni przykryte tylko gazą), smakówki mają to do siebie, że z reguły są pijane dopiero po jakimś(z reguły dłuższym) czasie. Jeśli za pierwszym razem ciąłeś frakcie, zostaw, pogonić drugi raz zawsze zdążysz.
Dobrym sposobem jest też ten, opisany przez Darka, odpęd i drugi raz z cięciem. Musisz jednak opracować optymalną dla siebie metodę, nikt "gotowca" Ci nie sprzeda.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja i rektyfikacja metodą pot still”