Srebrzysty nalot na miedzi

Zastosowanie miedzi i jej działanie w procesie polepszania par alkoholu.
Awatar użytkownika

ZiemniakPyrka
100
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy

Post autor: ZiemniakPyrka »

koncentraty wina

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: rastro »

Problem silnika od wycieraczek (generalnie dużej ilości szpeju motoryzacyjnego) jest taki że masa albo plus (nie pamiętam dokładnie) jest na obudowie. Wtedy pewnie można by zacząć rozważać prądy błądzące.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

kondon
250
Posty: 298
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2019, 02:14
Ulubiony Alkohol: Nie ważne co, ważne z kim
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: kondon »

Szlumf pisze:Jest coś takiego jak "korozja elektrochemiczna".
W większości przypadków korozja jest elektrochemiczna.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: jakis1234 »

W większości przypadków korozja jest procesem chemicznym (w uproszczeniu - utlenianie metali), ale jest też oczywiście i elektrochemiczna, związana z różnicą potencjałów.
Nie zmienia to faktu, że korozja elektrochemiczna raczej w tym przypadku nie zachodzi, a dlaczego, to już starałem się wyjaśnić.
Pozdrawiam z opolskiego.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: wawaldek11 »

A wiemy co za związki w tym srebrzystym nalocie? Chyba nikt nie robił analizy :bezradny:
Ostatnio przy odpędzie przetrzymanej długo mąki na koji było bardzo dużo tego syfu, aż poszło do chłodnicy i zabarwiło destylat.
Pozdrawiam,
Waldek

akanim
50
Posty: 82
Rejestracja: piątek, 8 mar 2019, 00:28
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: akanim »

wawaldek11
Masz jeszcze żeby zagotować w zwykłym kuchennym garnku? I sprawdzić jak mocno się pieni? Zacier oczywiście.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: wawaldek11 »

Teraz nic nie mam do gotowania. Tylko latem nastawiam i wtedy zazwyczaj odpędzam. Pianę wykluczam, bo mam wziernik w kotle i podglądam co się dzieje w środku. Na początku poziom podnosi się i zostaje jeszcze ok. 5 cm luzu., ale po zagotowaniu opada. Gdy para ruszy redukuję moc do ok. 700W i spokojnie sobie pyrka.
Tutaj trochę opisałem
https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... in#p236322
https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... in#p234019
Pozdrawiam,
Waldek

Autor tematu
robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: robert.michal »

No więc zebrałem się w sobie i wygrzebałem z piwnicy jakąś starą flaszkę z końcówką nastawu którą odłożyłem do samoczynnego sklarowania.
Wlałem to do garnuszka i umieściłem w nim częściowo zanurzona siatkę. Nastawiłem to na gazie, po wygotowaniu nastawu nalałem drugą porcje, odwróciłem siateczkę , dołożyłem port termometru wobec którego miałem wątpliwości czy jest ze stali nierdzewnej.

Potem miałem telefon z pracy.
Gdy wróciłem do kuchni, cały garnuszek spowity był niebieskimi płomieniami, zapaliły się opary. :bardzo_zly:
Musiałem więc przerwać gotowanie.
Wyniki - srebra nie zaobserwowałem, może za krótko gotowałem. Przed użyciem siatka była nieco zaśniedziała. Siateczki pojaśniały w tej części która była najbliższa dna gara. Resztka płynu który wylałem była brudnozielona.

Na podstawie wcześniejszych wypowiedzi kolegów o pianie, zalaniach , zrewidowałem swój pogląd na działanie miedzi.
Wcześniej widząc miedź przybrudzoną po procesie tylko na dole siatki, byłem przekonany że robię takie czyste nastawy :D

Teraz widzę, że jednak ten efekt jest tam gdzie może być ciecz. (a zwłaszcza ciecz z bąbelkami). Nad buforem siatka opiera się o dennicę - może być tam mikrozalanie . Druga siatka jest n a wyjściu z kega, nie ma żadnego podparcia.
Ale raczej u mnie nie jest to piana. Moim zdaniem rozpędzona para uderza w siatkę i spowalnia spływanie powodując mikrozalanie.
Narazie tyle idę wrzucić siatkę do klarującego się nastawu, zobaczę czy zmeni kolor
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com

Autor tematu
robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: robert.michal »

Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł:
Mając srebrzysty osad np. na półce można sprawdzić czy to jest cynk.
Pamiętacie jak na chemii wytwarzaliśmy złoto.
Wrzucaliśmy centowe monety i blaszkę pokrytą cynkiem do jakiegoś roztworu
Otrzymywaliśmy posrebrzane monety.
Gdy potem delikatnie podgrzewaliśmy je nad świeczką robiły się "złote".
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: Kòpôcz »

Dotychczas bagatelizowałem problem - uznawałem za nieodłączny element odpędu zboża, po odpędzie czyściłem głowicę szczotką do butelek z płynem do naczyń, trochę trząchania, aż tu wczoraj... żóltanol. Dzisiaj klasyka - mycie szczotką, kwasek, oxi, zaglądam do środka i widzę, że dalej jest tego skorupa. Szczotka na wiertarkę, wkładam do głowicy w miejscu skraplacza i... wyleciało błoto jak rzygi na żulerskim melanżu. Pierwsza myśl - buduję prostego Liebiga podłączanego bezpośrednio do kega. Niestety czeka mnie tworzenie jakiegoś wyciora do wyczyszczenia przyściankowego LM, ale może ktoś odkrył sposób na wyczyszczenie tego niemechaniczne?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

Wesoly49
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 27 lis 2018, 13:00
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Alkohole smakowe .
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: Wesoly49 »

I ja się borykam z takim nalotem :womit: , zauważyłem że ten srebrzysty, tłusty nalot pojawia się intensywniej jak gotuje śrute a mniej jak mąkę, może dlatego ze jest bardziej odfiltrowana . Dotychczas do czyszczenia używam odtłuszczacza i karchera .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: Kòpôcz »

Dokładnie - tłusty, a z kukurydzy dodatkowo czarny. U mnie działa tylko mechaniczne czyszczenie gąbką z płynem, do długich rurek używam wyciora z bawełnianych ściereczek. Mając dość czyszczenia zakamarków do odpędu skleciłem prostego Liebiga niemal bezpośrednio na kotle. Odpęd przepuszczam przez filtry do kawy - tłuste trochę przechodzi, ale kolorowe frakcje zatrzymuje.Obrazek
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: wawaldek11 »

Ja jestem ciekaw co to jest? Jaki skład chemiczny?
Pytałem już na forum bieglejszych z chemii, ale nikt nie podjął tematu :bezradny:
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: Kòpôcz »

Też mnie to ciekawi, raczej to nie jest przypadłość miedzi - w widoczne kolanko przed chłodnicą wciskam zmywak nierdzewny, który jest praktycznie jednorazowy z powodu ilości nagromadzonego w nim syfu. Początkowo myślałem, że to może temperatura, ale teraz nie dochodzę do 110°C, a problem nawet się nie zmniejszył.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: czytam »

Składniki pożywki. Spróbujcie zakwasić wsad kotła.
online

przegab
200
Posty: 212
Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: przegab »

Zakwaszam.Do zbóż/słodów daję drożdże bez pożywki a srebrny nalot jest

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: patrzal »

Bodaj na forum homedistillers coś kiedyś znalazłem, bo też mi się srebrzysta cienka warstewka odkładała, właśnie po jęczmieniu. Tam byli zdania, że to pozostałości szeroko pojętych olei fuzlowych. Kolor może wynikać z niezwilżalności powierzchni "zatłuszczonej" cięższymi alkoholami (to już moja dywagacja - na podobnej zasadzie, jak srebrzy się okopcony sadzą przedmiot zanurzony w wodzie).
Ostatnio zmieniony wtorek, 6 lip 2021, 20:31 przez patrzal, łącznie zmieniany 1 raz.

Wesoly49
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 27 lis 2018, 13:00
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Alkohole smakowe .
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: Wesoly49 »

Ja też zakwaszam , drugą rzecz zauważyłem u mnie to ten tłusty nalot pokazuje się u mnie kiedy w kotle temp. osiąga 97st. i wtedy na dame zakładam lejek z filtrem do kawy , tylko trzeba pilnować bo syf czasem może przepchać filtr .
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: Kòpôcz »

Zastanawiam się jak sobie z tym radzą ci, którzy odpęd robią od razu np. na półkowej, albo nawet destyluja tylko na raz? Przymierzam się do wódki stajennej (z owsa) i te, które pojawiają się na rynku pochodzą z jednokrotnej destylacji.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: Góral bagienny »

Kòpôcz pisze:Zastanawiam się jak sobie z tym radzą ci, którzy odpęd robią od razu np. na półkowej, albo nawet destyluja tylko na raz?
Katalizator zaraz nad kegiem i dopiero półki.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

ZiemniakPyrka
100
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: ZiemniakPyrka »

Mam półki nad kegiem i po prostu płuczę wodą a co jakiś czas kwaskiem a niekiedy rozbieram całość i czyszczę dokładnie.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: Kòpôcz »

Co jakiś czas? Gotujesz gęste, czy filtrat? Możliwe, że ja coś kiepszczę w procesie, bo tego, co mi ostatnio dała śruta kuku to nie ma opcji, żeby nie zasyfiło wszystkich półek, kazd j śrubki i każdego cm² szkła. Napisałem kiedyś, że z rur po czyszczeniu wypływa coś jak rzygi po żulerskim melanżu i wciąż tak to widzę. Zmywak w środku kolanka jest tłustą breją, środek prostego Liebiga trudno doczyścić i wciąż z niego capi... :(
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

ZiemniakPyrka
100
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: ZiemniakPyrka »

Gotuję gęste. Półki bardzo fajnie czyszczą natomiast ich stan po procesie jest zależny od tego co gotuję. Mąka brudzi najmniej, natomiast ziemniaki czy ostatnio śruta z pszenżyta najbardziej. Wyślę Ci zdjęcia jak chcesz.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi

Post autor: Kòpôcz »

Z ciekawości chętnie zobaczę. Myślę, że nie tylko ja ;)
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Katalizatory miedziane”