Srebrzysty nalot na miedzi
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
-
- Posty: 2557
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
Problem silnika od wycieraczek (generalnie dużej ilości szpeju motoryzacyjnego) jest taki że masa albo plus (nie pamiętam dokładnie) jest na obudowie. Wtedy pewnie można by zacząć rozważać prądy błądzące.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2538
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 233 razy
- Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
W większości przypadków korozja jest procesem chemicznym (w uproszczeniu - utlenianie metali), ale jest też oczywiście i elektrochemiczna, związana z różnicą potencjałów.
Nie zmienia to faktu, że korozja elektrochemiczna raczej w tym przypadku nie zachodzi, a dlaczego, to już starałem się wyjaśnić.
Nie zmienia to faktu, że korozja elektrochemiczna raczej w tym przypadku nie zachodzi, a dlaczego, to już starałem się wyjaśnić.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
Teraz nic nie mam do gotowania. Tylko latem nastawiam i wtedy zazwyczaj odpędzam. Pianę wykluczam, bo mam wziernik w kotle i podglądam co się dzieje w środku. Na początku poziom podnosi się i zostaje jeszcze ok. 5 cm luzu., ale po zagotowaniu opada. Gdy para ruszy redukuję moc do ok. 700W i spokojnie sobie pyrka.
Tutaj trochę opisałem
https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... in#p236322
https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... in#p234019
Tutaj trochę opisałem
https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... in#p236322
https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... in#p234019
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
Autor tematu - Posty: 308
- Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 75 razy
- Kontakt:
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
No więc zebrałem się w sobie i wygrzebałem z piwnicy jakąś starą flaszkę z końcówką nastawu którą odłożyłem do samoczynnego sklarowania.
Wlałem to do garnuszka i umieściłem w nim częściowo zanurzona siatkę. Nastawiłem to na gazie, po wygotowaniu nastawu nalałem drugą porcje, odwróciłem siateczkę , dołożyłem port termometru wobec którego miałem wątpliwości czy jest ze stali nierdzewnej.
Potem miałem telefon z pracy.
Gdy wróciłem do kuchni, cały garnuszek spowity był niebieskimi płomieniami, zapaliły się opary.
Musiałem więc przerwać gotowanie.
Wyniki - srebra nie zaobserwowałem, może za krótko gotowałem. Przed użyciem siatka była nieco zaśniedziała. Siateczki pojaśniały w tej części która była najbliższa dna gara. Resztka płynu który wylałem była brudnozielona.
Na podstawie wcześniejszych wypowiedzi kolegów o pianie, zalaniach , zrewidowałem swój pogląd na działanie miedzi.
Wcześniej widząc miedź przybrudzoną po procesie tylko na dole siatki, byłem przekonany że robię takie czyste nastawy
Teraz widzę, że jednak ten efekt jest tam gdzie może być ciecz. (a zwłaszcza ciecz z bąbelkami). Nad buforem siatka opiera się o dennicę - może być tam mikrozalanie . Druga siatka jest n a wyjściu z kega, nie ma żadnego podparcia.
Ale raczej u mnie nie jest to piana. Moim zdaniem rozpędzona para uderza w siatkę i spowalnia spływanie powodując mikrozalanie.
Narazie tyle idę wrzucić siatkę do klarującego się nastawu, zobaczę czy zmeni kolor
Wlałem to do garnuszka i umieściłem w nim częściowo zanurzona siatkę. Nastawiłem to na gazie, po wygotowaniu nastawu nalałem drugą porcje, odwróciłem siateczkę , dołożyłem port termometru wobec którego miałem wątpliwości czy jest ze stali nierdzewnej.
Potem miałem telefon z pracy.
Gdy wróciłem do kuchni, cały garnuszek spowity był niebieskimi płomieniami, zapaliły się opary.
Musiałem więc przerwać gotowanie.
Wyniki - srebra nie zaobserwowałem, może za krótko gotowałem. Przed użyciem siatka była nieco zaśniedziała. Siateczki pojaśniały w tej części która była najbliższa dna gara. Resztka płynu który wylałem była brudnozielona.
Na podstawie wcześniejszych wypowiedzi kolegów o pianie, zalaniach , zrewidowałem swój pogląd na działanie miedzi.
Wcześniej widząc miedź przybrudzoną po procesie tylko na dole siatki, byłem przekonany że robię takie czyste nastawy
Teraz widzę, że jednak ten efekt jest tam gdzie może być ciecz. (a zwłaszcza ciecz z bąbelkami). Nad buforem siatka opiera się o dennicę - może być tam mikrozalanie . Druga siatka jest n a wyjściu z kega, nie ma żadnego podparcia.
Ale raczej u mnie nie jest to piana. Moim zdaniem rozpędzona para uderza w siatkę i spowalnia spływanie powodując mikrozalanie.
Narazie tyle idę wrzucić siatkę do klarującego się nastawu, zobaczę czy zmeni kolor
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
-
Autor tematu - Posty: 308
- Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 75 razy
- Kontakt:
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł:
Mając srebrzysty osad np. na półce można sprawdzić czy to jest cynk.
Pamiętacie jak na chemii wytwarzaliśmy złoto.
Wrzucaliśmy centowe monety i blaszkę pokrytą cynkiem do jakiegoś roztworu
Otrzymywaliśmy posrebrzane monety.
Gdy potem delikatnie podgrzewaliśmy je nad świeczką robiły się "złote".
Mając srebrzysty osad np. na półce można sprawdzić czy to jest cynk.
Pamiętacie jak na chemii wytwarzaliśmy złoto.
Wrzucaliśmy centowe monety i blaszkę pokrytą cynkiem do jakiegoś roztworu
Otrzymywaliśmy posrebrzane monety.
Gdy potem delikatnie podgrzewaliśmy je nad świeczką robiły się "złote".
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
Dotychczas bagatelizowałem problem - uznawałem za nieodłączny element odpędu zboża, po odpędzie czyściłem głowicę szczotką do butelek z płynem do naczyń, trochę trząchania, aż tu wczoraj... żóltanol. Dzisiaj klasyka - mycie szczotką, kwasek, oxi, zaglądam do środka i widzę, że dalej jest tego skorupa. Szczotka na wiertarkę, wkładam do głowicy w miejscu skraplacza i... wyleciało błoto jak rzygi na żulerskim melanżu. Pierwsza myśl - buduję prostego Liebiga podłączanego bezpośrednio do kega. Niestety czeka mnie tworzenie jakiegoś wyciora do wyczyszczenia przyściankowego LM, ale może ktoś odkrył sposób na wyczyszczenie tego niemechaniczne?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: wtorek, 27 lis 2018, 13:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Alkohole smakowe .
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
I ja się borykam z takim nalotem , zauważyłem że ten srebrzysty, tłusty nalot pojawia się intensywniej jak gotuje śrute a mniej jak mąkę, może dlatego ze jest bardziej odfiltrowana . Dotychczas do czyszczenia używam odtłuszczacza i karchera .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
Dokładnie - tłusty, a z kukurydzy dodatkowo czarny. U mnie działa tylko mechaniczne czyszczenie gąbką z płynem, do długich rurek używam wyciora z bawełnianych ściereczek. Mając dość czyszczenia zakamarków do odpędu skleciłem prostego Liebiga niemal bezpośrednio na kotle. Odpęd przepuszczam przez filtry do kawy - tłuste trochę przechodzi, ale kolorowe frakcje zatrzymuje.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
Też mnie to ciekawi, raczej to nie jest przypadłość miedzi - w widoczne kolanko przed chłodnicą wciskam zmywak nierdzewny, który jest praktycznie jednorazowy z powodu ilości nagromadzonego w nim syfu. Początkowo myślałem, że to może temperatura, ale teraz nie dochodzę do 110°C, a problem nawet się nie zmniejszył.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 280
- Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
- Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
Bodaj na forum homedistillers coś kiedyś znalazłem, bo też mi się srebrzysta cienka warstewka odkładała, właśnie po jęczmieniu. Tam byli zdania, że to pozostałości szeroko pojętych olei fuzlowych. Kolor może wynikać z niezwilżalności powierzchni "zatłuszczonej" cięższymi alkoholami (to już moja dywagacja - na podobnej zasadzie, jak srebrzy się okopcony sadzą przedmiot zanurzony w wodzie).
Ostatnio zmieniony wtorek, 6 lip 2021, 20:31 przez patrzal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
Zastanawiam się jak sobie z tym radzą ci, którzy odpęd robią od razu np. na półkowej, albo nawet destyluja tylko na raz? Przymierzam się do wódki stajennej (z owsa) i te, które pojawiają się na rynku pochodzą z jednokrotnej destylacji.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrzysty nalot na miedzi
Co jakiś czas? Gotujesz gęste, czy filtrat? Możliwe, że ja coś kiepszczę w procesie, bo tego, co mi ostatnio dała śruta kuku to nie ma opcji, żeby nie zasyfiło wszystkich półek, kazd j śrubki i każdego cm² szkła. Napisałem kiedyś, że z rur po czyszczeniu wypływa coś jak rzygi po żulerskim melanżu i wciąż tak to widzę. Zmywak w środku kolanka jest tłustą breją, środek prostego Liebiga trudno doczyścić i wciąż z niego capi...
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy