Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Piwniczka, schowek, barek czy lodówka? Butelki, beczka czy gąsior? Wszystko o tym gdzie i jak przechowywać destylaty.

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:

Post autor: arTii »

No to nie ma sprawy - dawaj na PW - z tego co widzę polecany jest Pan Roman Klima - chyba że masz coś innego na oku... I robimy "wymianę"
Bo ja właśnie przymierzam się do zakupu dębu.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Jest w tym jakaś racja, żeby kupić 50l a nie 30. Różnica w cenie koło 100zł o ile pamiętam. Ale musiałbym jeszcze pół tony śliwek kupić, a już mi się nie chce... Do tego 30l spirytusu zrobić zamiast 15... Nie, nie chce mi się. No i jak potem ten spirytus zutylizować...
Powiem tak... Dla naszych celów nowe beczki praktycznie się nie nadają. Bez ich ługowania z tanin destylaty są przedębione. Ługowanie to minimum pół roku "straty" czasu. Szkoda, że nie można kupić beczek po winie w małych objętościach. Te są świetne. Sam mam taką 50 i 30l. A zalać destylatem beczkę 220l czy nawet większą... No cóż większość z nas tego nie zrobi. Pozostaje dojrzewać w kamionkach ze szczapą/kostką dębu. Wystarczy 1-2 sztuki/1cm^3 na 2l destylatu. Efekt podobny, a objętość zdecydowanie w naszym zasięgu.
Zresztą - wszystkim polecam dojrzewanie w kamionkach. Do białych wódek idealne. Można używać tych, które kupowaliśmy na akcji tutaj w firmie Jehn jak i te co można znaleźć na białym. Obie opcje są dobre, destylat po 2-3 miesiącach jest nie do poznania w porównaniu do tego niewietrzonego w szkle.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: sargas »

Może i strata czasu ale pomyśl, że za kilka lat będziesz już miał 2-3 beczki po własnym winie, w których będzie leżakował twój pyszny destylacik. Nie wspomnę o winie które po wyjęciu z beczki bardzo zyska. Ja mam taki własnie plan, który jest w trakcie realizacji :)
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

ziemba12345 pisze:... I dopiero nastepne zalanie już się nie przedębiło. Co prawda na początku mocno było czuć dąb i myślałem, że kolejna skucha będzie. Ale poczekałem i dąb złagodniał. Teraz, po tych 3-4 latach czuć go dobrze, ale to owoce grają pierwszą role. Wniosek z tego taki, że mocny alkohol mocniej wyciąga dąb niż wino. Beczki 60l dłużej dębią trunek niż 30. Ale po czasie różnica zanika.
Rozumiem, że ten dąb złagodniał już w szkle? Czy masz na myśli łagodnienie w beczce?
Z tym wyciąganiem przez mocne trunki i wino to nie dziwota. Dlatego planuję zalać moją beczułkę co najmniej 4x winem i dopiero później mocnym. Ten trunek ma mikro-pooddychać, przefiltrować się przez zwęgloną warstwę, a nie tylko nadębić. Jak by chodziło tylko o nadębienie to po co się bawić z beczką? Można przecież nasypać chipsów, wiórów, trocin, kostek czy czego tam jeszcze i po sprawie.
I przestańcie w końcu wkurzać amatorów... ;/ Ja nigdy nie naprodukuję 50 czy 100l okowity na dużą beczkę. Dwudziestka to szczyt moich możliwości. Korci mnie żeby popróbować tego IPA-wego destylaciku. Niestety mam go dokładnie tyle żeby zalać beczkę, więc tylko się oblizuję. Muszę uzbroić się w cierpliwość.
Pozdrawiam,
Duch Wina

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Duch Wina pisze: I przestańcie w końcu wkurzać amatorów... ;/ Ja nigdy nie naprodukuję 50 czy 100l okowity na dużą beczkę.
Cóż - zwiększ produkcję ;) Albo lepiej się organizuj :mrgreen: Ja beczkę 50l zalałem żytem w 2 tygodnie. Gdybym się nie guzdrał = miał lenia skończyłbym 2-3 dni wcześniej. Destylacja wina/zacieru na prostym aparacie (stripping) to u mnie ~4h przy czym godzinę rozgrzewam. Ale lecę na 6kW. Spirit run to 6-8h, zależy czy mam do kotła 30l czy 70. Na półkowej pomijam jeden krok więc jest szybciej. Problem zawsze miałem z za małą ilością beczek na zacier. Więc 200l zacieru to 2,5 dnia roboty, z czego pierwszy to stripping a drugi to spirit run. Zacieranie 3 wody/200l to też niecały 1 dzień.
A i żeby nie było - nie siedzę przy tym cały czas. Nastawiam, idę do innej roboty i tylko pilnuję.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

Duch Wina, destylat zlagodnial w beczce. Kupilem je do wieloletniego lezakowania a nie debienia. Zalozenie bylo takie, ze zalewam beczki destylatem jak rodzi mi sie syn i otwieram w jego 18 urodziny. Narazie wszystko idzie zgodnie z planem. Raz w roku uzupelniam tylko ubytki.
Mam ten sam destylat w szkle co inw beczkach i sa to dwa rozne trunki. Wiec debienie w beczce i potem zlewanie do szkla to dla mnie glupota.
Zwroc uwage jakim winem zalewasz beczke. Ja zalalem czarnym bzem i pozeczka i beczka przez to polaczenie mocno oddaje kolor do destylatu. Po winogranie tego nie ma. Ale akurat mi to nie przeszkadza, ze destylat nie jest slomkowy tylko bardziej wpadajacy w czerwien. No i na poczatku troche bylo czuc to wino ale po czasie na szczescie zniknelo.
Zeby mnie nie korcilo do zagladania i probowania to beczki leza w nieodwiedzanej ciemnej piwnicy. Usunalen z nich kraniki i mocno zakorkowalem.
Co do gotowania to nie idzie to tak gladko jak opisuje kolega Kwik44. Nastaw stoi u mnie w zimnie, zeby pracowal dlugo i powoli. 2-6miesiecy. Wsad kega 100l gotuje caly dzien. Zeby zapelnic beczke 60l to musze miec ok. 600l nastawu. Przegotowanie tego to u mnie kilka weekendow bo w tygodniu pracuje. Czyli jak obecne sliwki zaczne gotowac w grudniu to beczke zaleje na gotowo kolo marca.

M. - Popraw posty.
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 paź 2018, 09:19 przez Kamal, łącznie zmieniany 2 razy.

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

600l to musi być bardzo słodki nastaw. Moje śliwki miały 13 i 16brix. Więc z 500kg śliwek mam nadzieję uciągnąć 30l śliwki... Zobaczymy. Ja niestety mam mało czasu na hobby teraz. Ale szukam zwykle weekendów, żeby się wyrobić. Tyle, że wtedy destyluję od wcześnie rano do późna w nocy. Z żytem było o tyle łatwiej, że miałem wtedy urlop na prace ogrodowe ;)

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

Zaesze biore owoce odlezane. Jak leza juz dluzszy czas w chlodni i nie ma kto ich kupic to wtedy do mnie dzwonia. Jak cena dobra to kupuje. Plus tego jest taki, ze sa juz troche wyschniete przez co w suchej masie jest wieksza zawartosc cukru. A i sa dzieki temu lzejsze wiec nie kupuje wody tylko owoce. Ja nie mierze poziomu cukru. Mam sprawdzone przepisy i dostawce i wiem ile mi wyjdzie nastawu z beczki.
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 paź 2018, 09:20 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.

arkdom
50
Posty: 91
Rejestracja: sobota, 17 paź 2015, 18:05
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: arkdom »

kwik44 pisze:600l to musi być bardzo słodki nastaw.
Z 45kg śliwek miałem nastaw 15blg (nastaw śliwki plus drożdże) i otrzymałem z tego 6l 50% produktu.
Edit: zapomniałem, że do nastawu dodałem ok 3l nieudanego miodu trójniaka.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

ziemba12345 pisze: Duch Wina, destylat złagodniał w beczce....
Czy dochodzimy do konkluzji, że nie ma się co przejmować rozmiarem beczki i przedębieniem bo po pewnym czasie i tak wszystko wraca do normy i przedębienie znika? Trochę trudno mi w to uwierzyć po mimo wszystko.
Pozdrawiam,
Duch Wina

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

No nie, bez przesady. Po prostu po czasie destylat który moim zdaniem byl mocno dębowy zlagodnial do akceptowalnego poziomu. Czas delikatnie łagodzi dębine. Pierwszy destylat który zlalem z beczki to byla czysta dębina. Tu i 100 lat by nie pomogło. Każdy ma też inne granice dębienia. Ja lubie tylko delikatny posmak dębu i popularne whisky są dla mnie niepijalne z powodu przedębienia. A co do wielkosci beczki to w 30 l po miesiącu destylat byl już nie do wypicia. Natomiast w 60l był jeszcze akceptowalny

Mod.
Nie cytuj posta poprzedzającego!
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 paź 2018, 10:02 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Próbowałem taki przedębiony destylat dostarzać w kamionce. Po ponad roku dałem sobie spokój. Poszło do redestylacji... Pisałem o tym w przypadku kandydata na burbon i owocówek. 2-3x ługujemy, szczególnie polski dąb potem można wlać coś na dłużej. I najlepiej ługować i dużym i małym %. Pisaliśmy o tym nie raz.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Z innej beczki :D
Mam coś co może zainteresować osoby idące w megaprodukcję.
Moi kumple craft'owcy będą w lutym mieli na zbyciu 6 beczek 190 litrów każda.
Beczki są po zalewaniu: 1 - Jack Daniel's, 2 - Laphroaig, 3, 4, 5 - RIS.
Beczka raczej do renowacji. Oni już wyługowali aromaty szkockiej.
Cena wielce przystępna. Powiedzmy, że w okolicach ceny nowej beczki 15-20l. Do negocjacji.
Odbiór beczek po wschodniej stronie Warszawy.
Pozdrawiam,
Duch Wina

Emilowy
2
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 19:01
Podziękował: 2 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Emilowy »

Witam serdecznie ! :)
Jestem początkujący więc proszę o wyrozumiałość
1 pytanie : Mam 10 l destylatu zrobionego z winogron o mocy 94,5 % i zastanawiam się nad przechowaniem tego w dębowej beczce. Jest sens ? (póki co jest to w dwóch szklanych słojach po 5L)
2 pytanie : Chciałbym mieć z dębowej beczki (takiej 10l) Jacka Danielsa, i zastanawiałem się nad kupnem tego alkoholu i wlaniem go bezpośrednio do takiej beczki.
Ewentualnie może przechować w takiej nowej świeżej beczce przez rok wino np. porzeczkowe a później dopiero whisky ?

arkdom
50
Posty: 91
Rejestracja: sobota, 17 paź 2015, 18:05
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: arkdom »

Po co wlewać do beczki kupnego Jacka Danielsa? Prawdopodobnie tylko go zepsujesz. Szczególnie taką 10-cio litrową
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Kamal »

Przepis na Jacka jest na forum.
A jak już chcesz kupić, to pomyśl nad Jack Daniel's White dog.
K.
Obrazek

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: aronia »

Kupował ktoś beczki na tej stronie: https://www.destiller.pl/wyposazenie-do ... we-morwowe ? Jakieś opinie etc - na co zwrócić uwagę przy zamawianiu od nich?

Emilowy
2
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 19:01
Podziękował: 2 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Emilowy »

A co z trzymaniem destylatu czystego 95’5 % w takiej beczce ?

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: wawaldek11 »

Nie wiem czy ktoś taki mocny leje do beki. Może wypłukiwać jakieś woski czy inne i po rozcieńczeniu do pijalności mętne lub opalizowane.
Ja staram się nie przekraczać 65%.
Pozdrawiam,
Waldek

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Nie wiem czy na dębówkę nie wlewają właśnie spirytusu. Ale to na chwilę raczej.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

aronia pisze:Kupował ktoś beczki na tej stronie: https://www.destiller.pl/wyposazenie-do ... we-morwowe ? Jakieś opinie etc - na co zwrócić uwagę przy zamawianiu od nich?
Ja kupiłem 20l. Czekam na dostawę. Opiszę wrażenia jak dostanę beczułkę.
Pozdrawiam,
Duch Wina
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

W końcu doczekałem się zamówionej beczki. Obiecałem sprawozdanie, wiec do rzeczy.
Beczka 20l, węgierska od Boros Oak Barrels, poziom wypalenia średni+. Rekomendowany do czerwonych win i destylatów.
Na beczkę inną niż standardowa (ja zamówiłem średnią+ bez otworu na kranik) czeka się do miesiąca. Termin został dotrzymany.
Ułożenie klepek w beczce raczej prawidłowe, promieniste. Beczka wykonana solidnie i estetycznie, choć na zupełnie gładko szlifowana nie jest. Czysta w środku – po dwukrotnym zalewaniu zimną wodą nic dziwnego z niej nie wypłynęło. Pojemność nieco większa - 20,5 l. Szczelna, praktycznie od początku nie miałem z nią kłopotu, minimalne wycieki przy deklu przez jedną noc całkowicie zniknęły. Deklarowana grubość klepek (27mm) nie jest spełniona. Być może beczkę zrobiono z klepek tej grubości, ale po szlifowaniu mają od 22mm (mierzone przy deklach i 16mm mierzone w bocznym otworze). Specjalnie wybierałem tego producenta bo chciałem mieć zapas na ewentualna regeneracje. Trudno, stara beczka przyda się na wina likierowane. Kranik drewniany dostałem oddzielnie. Na razie nie będę go używał.
Trochę dziwi mnie wypalenie w otworze. Myślałem, że otwór wierci się już w gotowej beczce. W środku beczka wypalona równomiernie (równo czarna), dekle surowe. Zauważyłem dziwne sople przy deklu, czyżby jakiś klej/masa uszczelniająca? Być może jakaś masa jest tam podkładana. Deklarowanego tataraku nie mogę się na razie doszukać. Nie wykluczam że tam jest.
Beczka już od ponad tygodnia zalana tegorocznym czerwonym winem. Stoi w loszku gdzie temperatura wynosi koło 12 st. C (będzie spadać do jakiś 5st.C przy większych mrozach) i wilgotności 60%. Wino było już klarowne, osad drożdżowy został w szklanym balonie, więc beczki nie zasyfi. Jako, że wino czerwone to dobrze widać przecieki. Pojawiły się dosłownie 3 kropelki krwawego potu na poprzecznym przekroju klepek przy deklu. Jakieś mikro kanaliki wzdłuż włókien drewna. Drobiazg.
Beczkę zalałem po korek, który wymieniłem na silikonwy. Szpunt drewniany podciąga kapilarnie płyn więc jest ciągle „spocony” . Przy silikonie ten problem znika.
Pierwsza kontrola wina po tygodniu – bardzo delikatnie wyczuwalny wpływ dębu, lekkie aromaty dymne, ubyło jakieś 50ml wina. Planuję wstępnie przetrzymać wino 4 tygodnie, potem druga porcja wina czerwonego. Następnie płukanie pirosiarczynem, który dobrze ługuje barwnik z czerwonego wina, i zalewanie białym winem z Solarisa (słaby wodnik, który i tak finalnie będzie oddawał swego ducha na rurkach). Białe będzie stało krótko, koło tygodnia. Ewentualnie powtórzę ługowanie czerwonych kolorów kolejna porcją wodnika solarisowego i…. nastąpi kulminacyjny moment zalania duchem IPA.
Pozdrawiam,
Duch Wina
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony środa, 21 lis 2018, 20:48 przez Duch Wina, łącznie zmieniany 3 razy.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: wawaldek11 »

Te dziwne sople przy deklu, to może być glinka, którą zabezpiecza się wręb przed wypalaniem beczki. Z mojej (mBeczka) wyleciała z garść takiego kitu.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Raczej bym obstawiał coś czym się uszczelnia dekiel. Tu https://www.youtube.com/watch?v=tY8v3eL2m00 w okolicach 51 minuty widać, że coś mazistego się pod ten dekiel wciska. To są pojedyncze ślady, nie jest to jakimś problemem.
Pozdrawiam,
Duch Wina

PS. Tu jest jeszcze lepiej widoczny moment smarowania jakimś mazidłem (7:05min) https://www.youtube.com/watch?v=x-TjJPn8FvY
Ostatnio zmieniony czwartek, 22 lis 2018, 13:46 przez Duch Wina, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Kris-O
20
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 21:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Tennessee Whiskey, domowej produkcji cytrynówki, dereniówki i wiele innych
Status Alkoholowy: Drinker
Podziękował: 7 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Kris-O »

Dzięki Duchu Wina, czekałem z utęsknieniem na wpis nt. beczek z firmy Boros. Jakość wykonania wydaje się być wysoka, podobnie jak tych od Pawłowianki czy Pana Okruty. W tym wypadku najbardziej interesuje mnie różnica w stosowanym dębie, czy rzeczywiście oddaje mniej tanin i byłby lepszy do starzenia whisky, czy na nasze domowe warunki odpuścić temat i zakupić odpowiednią kamionkę, o której tak głośno na białym forum...

Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
We are the Spirit of our Love :punk:
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Osobiście jeszcze nie widziałem Pawłowianki czy Okruty więc się nie wypowiem.
Istotne, że beczka jest zrobiona zgodnie ze sztuką (promieniste ułożenie słoi) i jest szczelna. Efekty starzenia wina opiszę już niedługo. Na destylat trzeba będzie poczekać dłużej. Mam nadzieję, że po tym ługowaniu winem da radę przetrzymać destylat w tej małej beczce co najmniej przez rok (bez brutalnego przedębienia).
Pozdrawiam,
Duch Wina
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: radius »

Duch Wina pisze:Raczej bym obstawiał coś czym się uszczelnia dekiel.
Ja też :ok: Kolega przywiózł w tamtym roku kilka beczułek (ok. 20 litrowych) i dekle także były uszczelnione jakąś masą. Wyglądało to jak zaschnięte ciasto ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Doody »

Dawniej wątory uszczelniało się jakąś odmiana tataraku. M-beczka też miała wewnątrz okruchy przypominające kit w kolorze jasnej kawy z mlekiem.
Pozdrawiam
Darek

mardok
250
Posty: 255
Rejestracja: środa, 24 cze 2015, 23:53
Podziękował: 51 razy
Otrzymał podziękowanie: 36 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: mardok »

Przechowywał ktoś dobrą wódkę, z cukru taką po 2,5 raza w beczce na długie leżakowanie? Bo chodzi mi coś takiego po głowie...
Organizm całkowicie pozbywa się alkoholu po 21 dniach, czyli nigdy...
Awatar użytkownika

Kris-O
20
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 21:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Tennessee Whiskey, domowej produkcji cytrynówki, dereniówki i wiele innych
Status Alkoholowy: Drinker
Podziękował: 7 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Kris-O »

Ja nie przechowywałem, ale inwestując w beczkę wolałbym przeznaczyć ją na burbona albo single malta. Na pewno wyszłaby z takiej wódki dobra dębówka. Jeśli masz chęci i pieniądze to eksperymentuj i podziel się wrażeniami :)

Koledzy wspomnieliście o M-beczce, czy jest to producent, czy może nick kogoś kto ogarnia beczki? Nie słyszałem o nim...

Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
We are the Spirit of our Love :punk:

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: wawaldek11 »

mBeczki organizuje Magas z białego forum http://www.bimber.info/forum/memberlist ... 537f977151
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Kris-O
20
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 21:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Tennessee Whiskey, domowej produkcji cytrynówki, dereniówki i wiele innych
Status Alkoholowy: Drinker
Podziękował: 7 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Kris-O »

Ahhh no przecież! O magasowej akcji wiedziałem, czytałem, ale jak widać nieuważnie
Teraz trwa akcja na m-kamionki, chciałem kupić, podobno świetna sprawa. Niestety nie udzielam się na białym, więc nie wiem czy Magas zechce wpisać mnie na listę...

Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
We are the Spirit of our Love :punk:
Awatar użytkownika

jarzi
30
Posty: 35
Rejestracja: wtorek, 14 sie 2018, 22:51
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: jarzi »

Czy beczka 20L do przechowywania rumu to dobry pomysł? Czy ma ktoś namiary na dobre beczki w dobrej cenie?
Awatar użytkownika

Jozinek
50
Posty: 98
Rejestracja: sobota, 25 sie 2018, 10:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Jozinek »

Zamówiłem i ja sobie beczułkę węgierską :lol: :lol: .
https://www.destiller.pl/wyposazenie-do ... 1426268477
Co prawda tylko 5 l, ale na początek ma wystarczyć. Plan jest na co najmniej 2 krotne zalanie czerwonym winem, później płukanie i destylat. Zobaczę co z tego wyjdzie.Jak będą dobre efekty, to może 10 l jeszcze zakupię.

Jan_Ovc
20
Posty: 28
Rejestracja: środa, 12 wrz 2018, 13:01
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Jan_Ovc »

Hej wszystkim. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie: czy w Polsce można kupić beczki po sherry lub po bourbonie lub beczki robione z drewna po beczkach po sherry lub po bourbonie? Chciałbym zrobić porządną łychę, ale brakuje mi odpowiedniej beczki do starzenia trunku... Mam już płatki z beczki po sherry i płatki dębowe średnio opiekane, ale to nie to samo (nie wychodzi koszmar, ale mimo wszystko nie jest to Lagavullin ani Talisker). Będę wdzięczny za każdą radę/pomoc/etc.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: dynio »

starebeczki.pl

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

Jan_Ovc
20
Posty: 28
Rejestracja: środa, 12 wrz 2018, 13:01
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Jan_Ovc »

dzięki!
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: sargas »

Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Pierwsza partia mojego czerwonego wytrawnego Regent & St.Croix & Rondo 2018 spędziła miesiąc w węgierskiej beczce więc czas podzielić się wrażeniami. W ciągu miesiąca istotnych wycieków nie było. Tak jak pisałem w 2-3 miejscach spociła się kilkoma kroplami "krwistego potu", który szybko zasechł uszczelnijać kapilarę. Wino kontrolowałem co tydzień. Dolewając 3x około 50ml wina po sam korek. Beczka stałą w temperaturze koło 10stC i wilgotności 60-70%.
Wino wyszło w pełni zdrowe. Ciągle jest bardzo młode więc nie będę czarował, że jest jakieś wyjątkowo cudowne. Nos - aromat i bukiet nie rozwinęły się jakoś szczególnie, wino jest raczej zamknięte. Tym się nie martwię bo to typowe i powtarzalne - bukiet rowija się po jakimś roku i dobrym "pooddychaniu". Co w ustach... tu znaczna poprawa. Wino nabrało ciała, jest pełniejsze ciągle delikatne i aksamitne. Znacznie poprawiły się taniny. Z młodych raczej niewyraźnych, lekko zielonych, trawiastych, stały się wyraźne, przyjemne (muszę się jeszcze zastanowić jak je dobrze określić bo to w końcu novum w moim produkcie). Poprawiła się długość wina. Ogólne wrażenie - wino za czas jakiś powinno być dobre :D
Z pewnością nie przedębiłem, zastanawiam się czy nie powinienem potrzymać w beczce jeszcze z tydzień-dwa. No nic, pierwsze koty za płoty.
Wino jest już bezpieczne w gąsiorze szklanym, a w beczce spoczęła druga porcja R & St.C & R 2018.
To na tyle.
Pozdrawiam,
Duch Wina
Awatar użytkownika

nike21
100
Posty: 125
Rejestracja: poniedziałek, 25 sty 2016, 21:05
Ulubiony Alkohol: Każdy swój
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: nike21 »

Siemanko. Czy miał/ma ktoś do czynienia z beczkami z Allegro? Konkretnie chodzi mi o beczki od tego sprzedawcy.
"Czas to pieniądz, pieniądz to piwo, więc pijmy piwo bo szkoda czasu" -->https://www.piwo.org/forums/topic/17149-browar-domowy-ambrosia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przechowywanie destylatu”