Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Piwniczka, schowek, barek czy lodówka? Butelki, beczka czy gąsior? Wszystko o tym gdzie i jak przechowywać destylaty.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy

Post autor: sargas »

Dopytaj o cenę bo różnica będzie niewielka między np 5L a 15L
promocja
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: masterpaw2 »

Kol. sargas, a nie pytałeś przypadkiem pana Romana, czy nie robi obręczy z nierdzewki? Bo to u Ciebie raczej na ocynk wygląda. Podstawka jakaś jest?
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: sargas »

Jest podstawka brak na zdjęciach o obręcze nie pytałem. Dzwońcie jest numer podany naprawdę miły człowiek i można fajnie pogawędzić.
Awatar użytkownika

Adaszcz31
200
Posty: 226
Rejestracja: piątek, 16 mar 2018, 10:49
Krótko o sobie: Nie ma nic piękniejszego niż realizować i spełniać marzenia
Ulubiony Alkohol: Rakija, Burbon....
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Adaszcz31 »

Rozmawiałem z panem Romanem wczoraj. Obręcze z nierdzewki na zamówienie i za doplatą. Standardowo ocynk.
Ja nie planuje wielkiej produkcji więc na razie pozostaję przy 5l.
Awatar użytkownika

Adaszcz31
200
Posty: 226
Rejestracja: piątek, 16 mar 2018, 10:49
Krótko o sobie: Nie ma nic piękniejszego niż realizować i spełniać marzenia
Ulubiony Alkohol: Rakija, Burbon....
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Adaszcz31 »

Dzisiaj byłem u klienta. Towar sezonują w takich beczkach. Chciałem jedną zabrać ale nie mieli na zbyciu akurat ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: sargas »

Kolego dobrze się zastanów nad tymi 5L beczkami. Z tego co koledzy na forum piszą to małe beczki praktycznie do leżakowania średnio się nadają.
Awatar użytkownika

geoon
50
Posty: 56
Rejestracja: sobota, 4 paź 2014, 09:30
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: geoon »

Sargas dobrze radzi. 20 litrów to naprawdę minimum pod różnymi względami. Przemyśl to jeszcze 10 razy niż raz postąpić pochopnie. Jeżeli po namysłach stwierdzisz że 5 litrów to jest to czego chcesz wtedy kupuj ale uwierz że pewnie będziesz żałować tej decyzji.

Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka

Barrel Aged
5
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 31 sie 2018, 09:49
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Barrel Aged »

Z racji tego, że nieudało mi się kupić beczki 30-50l używanej po mocnym i smakowym destylacie, kupiłem nową 50l chyba nie opalaną. Zalewać będę destylatem z cukrówki około 65%. Boję się że przedębie -czytałem cały wątek i wiem że z tym są kłopoty. Ogólnie to beczkę potrzebuję do RiSa i wpadłem na pomysł może ktoś chcę wypożyczyć swoją po koniaku, rumie czy innej whisky i za pół roku oddam już po leżakowaniu mojego RiSa.
Pozdrawiam

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

A co ma zyskać ten RIS od beczki? Bo nie do końca wiem co chcesz uzyskać. Wszystkie opisy, które tutaj są w wątku dotyczą beczki pod długoterminowe przechowywanie destylatu. Z tego co kiedyś czytałem przypadkiem u piwoszy to bardziej do piw pasują smaki po whisky...

Wypalić możesz sam, zdejmij zewnętrzną obręcz, wyciągnij dekiel, opal palnikiem ile chcesz, załóż dekiel i obręcz i masz wypaloną ;)

Barrel Aged
5
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 31 sie 2018, 09:49
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Barrel Aged »

Risy są leżakowane/starzone po koniaku,brandy, whisky, rumie, sherry, porto , etc. Wychodzi bardzo ceniony przez piwoszy Barrel Aged - Sztos. Także beczułka po Risie może być znakomitym pomysłem na leżakowanie destylatu. Dlatego z chęcią bym pożyczył takową na pół roku a później oddał już z nutami po Risowymi. Chyba za wypalanie się nie wezmę - zbyt skomplikowane , szkoda że nie pomyślałem i nie zamówiłem już taką.
pozdrawiam

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Nikt ci takiej beczki nie pożyczy bo już mało kto beczkę ma, a jak już ktoś ma to dojrzewa tam swoje destylaty. I dojrzewa długo... Poza tym, każdy chce beczkę jak najdłużej trzymać więc zwykle ma już zaplanowane kolejne trunki do niej...
Jak masz beczkę i jesteś tak nakręcony na tego RISa to kup z 1- 2 butelki porto, utnij/porąb szczapki dębowe, opal je lub upiecz w piekarniku do zadanej charakterystyki smakowej i zalej na kilka miesięcy. W międzyczasie zrób RISa i niech fermentuje. Jak już będziesz miał szczapy wymoczone w winie, uruchom beczkę, zalej RISem i zapodaj szczapy do beczki. I kontroluj zadębienie, ale myślę, że 3-6 miesięcy może w beczce 50l spokojnie leżeć. Zależy co lubisz. Nie będzie miał ten RIS jakichś super wyraźnych posmaków, ale przynajmniej dojrzeje i coś z porto nabierze. Szczapy najlepiej żeby leżały chociaż z 3 miesiące. Możesz trzymać w ciepłym miejscu/zagrzać wino etc. co przyspieszy wymianę dąb/porto. W międzyczasie niech się szczapy dalej moczą, wylejesz jednego RISa, zalejesz drugim. Możesz zmienić szczapy... Kombinuj ;)

Wersja długa, to zrobić destylat (burbon/brandy?), dać do beczki na 1,5-3 lata i wtedy zalewać RISem... Wcześniej można zalać beczkę winem białym... Możliwości są szerokie.

A, i ważna rzecz - nie uruchamiaj beczki zanim nie będziesz miał szczap i RISa. Raz uruchomiona beczka musi coś w sobie zawierać, inaczej rozeschnie się, albo coś się w niej zalęgnie gdyby nalać samej wody. Kombinują ludzie z piro, kwaskiem cytrynowym, ale nie radzę bo szkoda niepotrzebnie zepsuć beczkę...

Barrel Aged
5
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 31 sie 2018, 09:49
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Barrel Aged »

Dzięki za info.
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: manowar »

Napisz do Bogusia - Bogi na piwo.org - on swoje piwa Burton Ale starzeje w beczce, ale coś mi się obiło, że beczkę ma małą - może ci coś podpowie.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Objawiła się taki producent - https://allegro.pl/antalek-debowa-beczk ... 53390.html
ujął mnie za serce opisem, że klepki cięte radialnie. Ktoś może testował lub zna tego producenta?
Co sądzicie o tym woskowaniu i olejowaniu?
Pozdrawiam,
Paweł
Awatar użytkownika

Adaszcz31
200
Posty: 226
Rejestracja: piątek, 16 mar 2018, 10:49
Krótko o sobie: Nie ma nic piękniejszego niż realizować i spełniać marzenia
Ulubiony Alkohol: Rakija, Burbon....
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Adaszcz31 »

Ja swoją zalałem winem czerwonym i teraz się sezonuje. Ale coś mi podciąga kapilarnie przy korku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

geoon
50
Posty: 56
Rejestracja: sobota, 4 paź 2014, 09:30
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: geoon »

@Duch Wina obawiam się że jest to najzwyczajniej mały przekręt czyli beczka z Ukrainy no ale zachęcam Cię do zakupu tylko nie zapomnij zdać relacji na forum ;)

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: wawaldek11 »

Adaszcz31 pisze:Ja swoją zalałem winem czerwonym i teraz się sezonuje. Ale coś mi podciąga kapilarnie przy korku.
Pod korek zalałeś?
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Adaszcz31
200
Posty: 226
Rejestracja: piątek, 16 mar 2018, 10:49
Krótko o sobie: Nie ma nic piękniejszego niż realizować i spełniać marzenia
Ulubiony Alkohol: Rakija, Burbon....
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Adaszcz31 »

Zostawiłem jakieś 2cm. Potem odlałem 1l.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: wawaldek11 »

Szpunt nie "macza" się w winie?
Ale chyba za dużo wlałeś. Winiarze mogą na ten temat więcej powiedzieć.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Doody »

Jak korek dotyka wina to go rozpęcza. Nie wyciągniesz korka z beczki.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Adaszcz31
200
Posty: 226
Rejestracja: piątek, 16 mar 2018, 10:49
Krótko o sobie: Nie ma nic piękniejszego niż realizować i spełniać marzenia
Ulubiony Alkohol: Rakija, Burbon....
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Adaszcz31 »

Nie dotyka i nie dotykał od samego początku. Jest wciśnięty tylko tak aby zatkać otwór. Może i zalałem za dużo ale na początku zostawiłem wolną przestrzeń pod otworem i podciągnęło kapilarnie. Teraz się cofa. Mi to w sumie nie przeszkadza wizualnie ale mnie owocówki wk... muszę zasłaniać gazą bo lecą do tej plamy jak głupie.

wer1
50
Posty: 61
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 12:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Pigwówka
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: wer1 »

Ja Szpunt owinąłem taśmą teflonową od tamtej pory mam spokój.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

U Pawłowianki na tych zdjęciach http://beczkadebowa.pl/galeria/
zamieścili zdjęcia z idealnie ułożonymi słojami. Czy to jest fakt?
U Okruty wyczytałem jeszcze, żeby uważać na beczki wyginane w gorącej wodzie. Pawłowianka piszą o żywym ogniu. Czy to fakt? Ciekawe jak to robi Baros Oak.
Mam jeszcze jeden dylemat odnośnie Pawłowianki, a mianowicie cieńsze klepki. Baros Oaks daje na beczkę 27mm, a Pawłowianka tylko 23mm.
Z drugiej strony u Pawłowianki można sobie beczkę poddać renowacji.
No i jeszcze te węgierskie beczki robione z dębu bezszypułkowego, ponoć bardziej "miękkiego w smaku". Do tego wypalanie mają średnie+, które pasuje mi do wina czerwonego i psoty.
Zatem: Pawłowianka, Okruta, Baros Oak?

wer1
50
Posty: 61
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 12:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Pigwówka
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: wer1 »

Koledzy a tak naprawdę kupić w naszym kochanym kraju coś porządnego, wliczając również naszą nieszczęsną beczkę graniczy z cudem. Nawiązałem kontakt z kolegą magas z białego forum bo prowadził zapisy na beczkę ale..... niestety tylko dla osób, które miały do czynienia z beczkami. Również prowadził akcję z kamionkami, niestety również tylko dla wybrańców, bo jak zaznaczył w odpowiedzi do mnie, osoby te coś wniosą do forum. Pewnie ma rację, ale z drugiej strony szkoda, że osoby bez doświadczenia muszą na własnych błędach się uczyć i kupować na własną rękę od producentów lub pseudo-producentów. Nie chcę tutaj kogoś obrażać, ale dlaczego od razu nie mogę mieć mercedesa?

Duch Wina..... i co na jakiego producenta się zdecydowałeś?
Ostatnio zmieniony sobota, 6 paź 2018, 22:43 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

wer1 pisze: Duch Wina..... i co na jakiego producenta się zdecydowałeś?
Wczoraj zapłaciłem za beczkę od Boros Oak. Jak pewnie zauważyłeś wahałem się długo zgłębiając temat. Ostatecznie na moją decyzję miały wpływ:
1- grubość klepki - w węgierskich najgrubsza, będzie co skrobać przy regeneracji (a mam ambitne plany robić to samemu), taka stara beczka przyda mi się później do maderyzacji win likierowanych.
2 - wypalenie średnie +, chcę spróbować czegoś bardziej zdecydowanego do czerwonego wina, które od lat traktuje średnio wypalanymi chipsami francuskimi.
3 - no i wyszedłem z założenia, że jednak Węgier dłużej para się winiarstwem w stosunku do Polaka, który raczej kisił głównie kapustę (bez urazy).
4- dębina z klimatu bardziej suchego na pewno będzie bardziej zwięzła/gęsta.
Ot tyle. Oczywiście teoretyzuję, doświadczenia nie mam, ale sprawozdanie zdam szczegółowo.
Planuję najpierw potraktować beczkę 2x winem czerwonym (zostawiłem sobie dwa niedębione gąsiory z tegorocznego tłoczenia). Potem ewentualnie białe odpadowe z przeznaczeniem na winiak i dopiero destylat.
Teraz mam dylemat czy nie zepsuję beczki czerwonym winem. Wino z hybryd (Rondo, Regent itp.) jest niezwykle ciemne. Barwi okrutnie.
Kolega na forum już o tym wspominał. Niemniej wino białe, którym planuję zalać kolejne 2x na krótki okres, jest najlepszym środkiem do czyszczenia mojej dębowej prasy koszowej. Wychodzę z założenia, że z beczką też sobie poradzi. Akurat w tym roku zrobiłem ponad 50l takiego słabego Solarisa z podpleśniałych gronek i wytłoków potraktowanych enzymem (ale bez wodnika). Jeśli uznam, że sobie nie poradzi to sięgnę po pirosiarczyn potasu. To jest zdecydowanie najlepszy środek do odbarwiania drewna po czerwonym winie, do tego "spożywczy", używany do dezynfekcji beczek.
No i tyle. Za jakieś 30 dni wrzucę fotkę jak tną klepki w węgierskich beczkach.
Pozdrawiam,
Duch Wina

wer1
50
Posty: 61
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 12:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Pigwówka
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: wer1 »

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź . Czekam za twoją relacją .
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: sargas »

Ja również bo kiedyś chciałem jedną na próbę kupić.

wer1
50
Posty: 61
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 12:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Pigwówka
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: wer1 »

Duch Wina ...A jaką pojemność beczki kupiłeś?
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

wer1 pisze:Duch Wina ...A jaką pojemność beczki kupiłeś?
Tylko 20 l. Destylatu na pewno więcej nigdy nie uda mi się zrobić, tak na raz:). Jeśli chodzi o wino to w przypadku zadowalających wyników pędem nabędę co najmniej setkę, a jak wynik będzie bardziej zadowalający niż oczekuję to co najmniej 2x100.
Pozdrawiam,
Duch Wina

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: michal278 »

20 litrów to średni pomysł. Z mego doświadczenia, nawet mocno ługując beczkę wychodzi parkiet i to po 4 zalaniach. Takie beczki używa się tylko do finiszu i taka whiskey potrafi w nich być max tydzień. Wino też nie poleży długo, u mnie po pół roku stało się nie pijalne. Beczka z mego doświadczenia to 50l minimum by wsad mógł leżeć dłużej niż 3 miesiące.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Odnośnie wina to myślę góra o miesiącu, a być może nawet krócej. Zapewniam, że będę sprawdzał postępy dębienia bardzo dokładnie i często.
Spotykałem się z całkowicie odmiennymi opiniami, że po 3-4 zalaniach winem to już słabiutko ługuje.
Napisz coś więcej bo takie autorytarne opinie niewiele wnoszą. Jakich (czyich) beczek używasz? Ługowanie czym i przez jak długi czas?
Pozdrawiam,
DW

[mod: nie cytuj posta poprzedzającego]
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 paź 2018, 15:51 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.

Zbyszek T
200
Posty: 248
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Zbyszek T »

michal278 pisze:20 litrów to średni pomysł. Z mego doświadczenia, nawet mocno ługując beczkę wychodzi parkiet i to po 4 zalaniach. Takie beczki używa się tylko do finiszu i taka whiskey potrafi w nich być max tydzień. Wino też nie poleży długo, u mnie po pół roku stało się nie pijalne. Beczka z mego doświadczenia to 50l minimum by wsad mógł leżeć dłużej niż 3 miesiące.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
No właśnie też mam podobne obserwacje i podobny dylemat.
Kupiłbym nawet i 100l beczkę... Ale destylatu tyle to z braku czasu nie narobię... A jakbym nawet narobił - to nie wypiję :D
20 l, dobra pojemność do użytkowania, ale efekty miałem podobne - przedębienie, :-(
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: sargas »

A ja wam powiem tak. Posiadam beczkę 15L leży w niej destylat już prawie 2 lata, próbuję co jakiś czas i sytuacja zmienia się cały czas raz na korzyść a za miesiąc dwa na niekorzyść :) Napisze jakie doznania po zlaniu całości co planuję na przełomie roku. Pod warunkiem, że przygotuję kolejny wsad.
Ostatnio zmieniony środa, 17 paź 2018, 02:42 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 2 razy.

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: michal278 »

To od początku. Beczka od Okruty, mocno wypalona, na początku ługowana była wodą, po dobie poszła Sliwowica na kilka dni, potem wino na 5 miesięcy, następnie wiśniowka i znów wino. I to ostatnie wino jest przedębione.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony czwartek, 18 paź 2018, 17:49 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: wawaldek11 »

Na początku wyczerpujące opisy, a później na skróty poleciałeś ;)
Ile trzymałeś kolejne trunki? Jakie było wino po pięciu miesiącach? Jakie się przedębiło? Co z wiśniówką? Wypita? :mrgreen:
Pozdrawiam,
Waldek

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

Mam kilka beczek 30 i 60l. Nie jakaś rewelacja bo robione u starego bednarza. Nie ma już odpowiednich przyrządów i zdrowia (ok 80lat) bo od dłuższego czasu się tym nie zajmuje, ale trułem mu i trułem, aż wkońcu zrobił. Beczki nie są idealnie symetryczne. Widać, że to praca ręczna. Dębina ok. 10 letnia. Wszystkie mocno wypalane.
Obecnie leżakują w nich winogrono, jabłka, śliwki, kukurydza. Najdłuższe mają 3-4 lata. Mogę wypowiadać się tylko o tym co posiadam na stanie i mam z tym doświadczenie. Nowe beczki płukane wodą przez tydzień. Potem zalane winem. Chyba mieszanka czarnego bzu i porzeczki. Po miesiącu wino zlane z przeznaczeniem na rurki, bo mocno dębowe. Ponownie zalanie tym razem na kilka miesiecy. To wino już było ok. Zalałem destylatem 60% (wszystkie tak robie). O dziwo po miesiącu czy dwóch prubuje i czuć mocną dębine. Dla mnie destylat niepijalny. Poszedł na rurki. I dopiero nastepne zalanie już się nie przedębiło. Co prawda na początku mocno było czuć dąb i myślałem, że kolejna skucha będzie. Ale poczekałem i dąb złagodniał. Teraz, po tych 3-4 latach czuć go dobrze, ale to owoce grają pierwszą role. Wniosek z tego taki, że mocny alkohol mocniej wyciąga dąb niż wino. Beczki 60l dłużej dębią trunek niż 30. Ale po czasie różnica zanika.
Ostatnio zmieniony wtorek, 23 paź 2018, 21:46 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Prawie co drugi wyraz literówka.

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Ja się chyba szarpnę na beczkę 30l jeszcze, na śliwowicę. Ale zanim śliwki tam pójdą to muszę całość ze 2x wyługować porządnie. Beczkę 10l oddębiałem 2x. Raz pół roku, raz 3 miesiące. Ok. 60%. Teraz mam w niej 2,5 roku kandydatkę na łysą i dębiny nie czuć mocno, wręcz jest w sam raz, a kolor destylatu słomkowy. I taki smak śliwki chciałbym. Coś w rodzaju śliwowicy passover.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

Szkoda kasy na 30l Lepiej dolozyc pare groszy i zrobic min. 50l. Ja z checia bym zamienil ze dwie 30l na cos wiekszego.

M.- Popraw posty, na czerwono zaznaczone.
Ostatnio zmieniony wtorek, 23 paź 2018, 21:52 przez Kamal, łącznie zmieniany 5 razy.

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: arTii »

A te 30l już były zalewane? Jeśli były, to chętnie Ci kupie nową 50l za te 2x 30l :D
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

arTii pisze:A te 30l już były zalewane? Jeśli były, to chętnie Ci kupie nową 50l za te 2x 30l :D
Caly czas sa zalane. Chyba 3lata juz stoja. Musial bym sprawdzic na karteczce. Ze dwie moglbym wymienic na cos wiekszego. Maja ok 30 litrow. Nie powiem dokladnie. Tak mi przekazal wykonawca i tyle przyjalem.
Ostatnio zmieniony wtorek, 23 paź 2018, 21:49 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przechowywanie destylatu”