Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Witam.
Mam takie 5l. Są OK.
Natomiast http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=5004 są boskie!!!!!
Bez porównania jeśli chodzi o jakość starzenia trunku.
Pozdrawiam.
Mam takie 5l. Są OK.
Natomiast http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=5004 są boskie!!!!!
Bez porównania jeśli chodzi o jakość starzenia trunku.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony niedziela, 20 kwie 2014, 07:55 przez jakub2001, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 20
- Rejestracja: niedziela, 26 sty 2014, 17:04
- Krótko o sobie: Jestem poczatkującym w tym temacie. Chętnie wysłucham wszystkich ciekawych podpowiedzi
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Łódż
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Witam!
W myśl słynnego ostatnio pytania: panie premierze jak żyć? Ja mam nieco inne pytanie: koledzy którą beczkę kupić z Pawłowianki czy z Ad? Pozdrawiam
W myśl słynnego ostatnio pytania: panie premierze jak żyć? Ja mam nieco inne pytanie: koledzy którą beczkę kupić z Pawłowianki czy z Ad? Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony niedziela, 20 kwie 2014, 18:49 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Powód: konieczne poprawki
-
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek, 13 sty 2014, 11:23
- Krótko o sobie: "Jestem fajnym człowiekiem:)" Tego jeszcze nikt nie zbadał czas pokaże a Koledzy ocenią.
Psoceniem zaraził mnie znajomy szwagra, zawsze częstuje fajnym "napojem ognistym". Postanowiłem, że i ja spróbuję. Gdy zaczynałem przygodę na forum wydawało mi się, że budowa odpowiedniego sprzętu nie będzie aż tak skomplikowana. Po miesiącu czytania zagłębiania się w temat coraz częściej mam wrażenie jak bym czytał instrukcje budowy "okrętu bojowego gwiezdnej floty" wraz z instrukcją pilotażu. Ale psotnicy nigdy się nie poddają, ja też się nie poddam, "Alea iacta est." :) - Ulubiony Alkohol: Dobre Wino wytrawne, Dobra psota
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 15 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Szanowni Koledzy "Psotnicy"
Odwiedziłem strych na działce i znalazłem 3 beczułki dębowe chyba lakierowane poj. ok 13,5 L. Mam problem beczki były nie zakorkowane a maja ze 30 lat albo więcej, po zalaniu letnia wodą są szczelne ale wypłukałem jakieś syfy ze środka typu mysie bobki albo coś bardzo podobnego co zrobić z taką beczką czy można ją jakoś uratować ?
Z góry dziękuję za pomoc.
Odwiedziłem strych na działce i znalazłem 3 beczułki dębowe chyba lakierowane poj. ok 13,5 L. Mam problem beczki były nie zakorkowane a maja ze 30 lat albo więcej, po zalaniu letnia wodą są szczelne ale wypłukałem jakieś syfy ze środka typu mysie bobki albo coś bardzo podobnego co zrobić z taką beczką czy można ją jakoś uratować ?
Z góry dziękuję za pomoc.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Alea iacta est
-
- Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Sam wrzątek moim zdaniem nie załatwi sprawy było nie było to odchody gryzoni i chłonne drewno
Po wyparzeniu zalałbym to winem (nawet jakimś tanim czerwonym) po miesiącu wino na rurki celem zmniejszenia strat
Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4
Po wyparzeniu zalałbym to winem (nawet jakimś tanim czerwonym) po miesiącu wino na rurki celem zmniejszenia strat
Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4
Pozdrawiam
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Moim zdaniem nie nadają się do niczego. To, że szczelne to za mało, by lać w nie trunki. Co w nich było? Wiesz? Są lakierowane i już to je wyklucza. Jedynym rozsądnym wyjściem jest je rozebrać, wyszlifować od zewnątrz i wewnątrz, złożyć i ponownie wypalić. Jeżeli drewno nie jest już wyjałowione, to tylko wtedy uszlachetni alkohol. Rownie dobrze może się okazać, że efekt będzie taki sam jak przy trzymaniu alkoholu w szkle - żaden. Zalanie winem po takim remoncie to bardzo dobry pomysł.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek, 13 sty 2014, 11:23
- Krótko o sobie: "Jestem fajnym człowiekiem:)" Tego jeszcze nikt nie zbadał czas pokaże a Koledzy ocenią.
Psoceniem zaraził mnie znajomy szwagra, zawsze częstuje fajnym "napojem ognistym". Postanowiłem, że i ja spróbuję. Gdy zaczynałem przygodę na forum wydawało mi się, że budowa odpowiedniego sprzętu nie będzie aż tak skomplikowana. Po miesiącu czytania zagłębiania się w temat coraz częściej mam wrażenie jak bym czytał instrukcje budowy "okrętu bojowego gwiezdnej floty" wraz z instrukcją pilotażu. Ale psotnicy nigdy się nie poddają, ja też się nie poddam, "Alea iacta est." :) - Ulubiony Alkohol: Dobre Wino wytrawne, Dobra psota
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 15 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Szanowni Koledzy "Psotnicy"
Zawartość beczek od nowości powietrze Wiem brzmi to dziwnie, Tata kupił to w jakimś sklepie celem zalania dobrym trunkiem ale nigdy tego nie zrobił i w rezultacie beczki były jako dekoracją Raz chyba zalał beczki wodą ale pewien nie jest. Zaglądałem do środka klepki od środka (te które widać przez wlew) są czyste w kolorze drzewa nie wyglądają na opalone (zakładam, że klepki powinny być czarne osmolone ale mogę się mylić). Być może faktycznie beczka jest typowo dekoracyjna.
Bardzo dziękuje za wszelkie uwagi i porady.
Zawartość beczek od nowości powietrze Wiem brzmi to dziwnie, Tata kupił to w jakimś sklepie celem zalania dobrym trunkiem ale nigdy tego nie zrobił i w rezultacie beczki były jako dekoracją Raz chyba zalał beczki wodą ale pewien nie jest. Zaglądałem do środka klepki od środka (te które widać przez wlew) są czyste w kolorze drzewa nie wyglądają na opalone (zakładam, że klepki powinny być czarne osmolone ale mogę się mylić). Być może faktycznie beczka jest typowo dekoracyjna.
Bardzo dziękuje za wszelkie uwagi i porady.
Alea iacta est
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Kupuj z Pawłowianki. Doświadczenia trzeba robić.seat2 pisze:Witam!
W myśl słynnego ostatnio pytania: panie premierze jak żyć? Ja mam nieco inne pytanie: koledzy którą beczkę kupić z Pawłowianki czy z Ad? Pozdrawiam
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Dobre. W Polsce dużymi "graczami" na rynku beczek, którzy sprzedają sprawdzone wyroby to p. Okruta i Pawłowianka. Do tego dochodzi kilku mniejszych bednarzy, ale trzeba jeździć, przekonywać i na łapy patrzeć, żeby doniczki nie dostać. Jeżeli ktoś decyduje się na powierzenie wykonania beczki takiemu mniejszemu producentowi, polecam zapoznanie się z książką "Bednarstwo" W. Świtkowskiego, będzie wiadomo, na co zwracać uwagę.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
W Polsce niestety nie można jeszcze dostać beczek z prawdziwego zdarzenia, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Inna sprawa to cena- w tej chwili nie ma się co łudzić że w obecnych cenach ktoś będzie robił na 100% wg. reguł.
Rozmawiałem na ten temat z P. Okrutą oglądając jego wyroby i warsztat, stwierdził on że też może robić tak jak robią to najlepsi na świecie, ale musiałby liczyć 3X drożej. W Pawłowiance swego czasu też zaliczali wtopy, nie wiem jak to wygląda w tej chwili.
Tak czy owak, relacja ceny do jakości produktów krajowych wydaje się niezła.
Dla porównania, kilka przykładów zachodnich cen:
http://www.agrifournitures.fr/tonneller ... rance.html
http://www.tonneaux-boutique.fr/tonneau ... -15-l.html
http://www.tonnellerie-jp-treuil.com/?id=88&action=shop
Rozmawiałem na ten temat z P. Okrutą oglądając jego wyroby i warsztat, stwierdził on że też może robić tak jak robią to najlepsi na świecie, ale musiałby liczyć 3X drożej. W Pawłowiance swego czasu też zaliczali wtopy, nie wiem jak to wygląda w tej chwili.
Tak czy owak, relacja ceny do jakości produktów krajowych wydaje się niezła.
Dla porównania, kilka przykładów zachodnich cen:
http://www.agrifournitures.fr/tonneller ... rance.html
http://www.tonneaux-boutique.fr/tonneau ... -15-l.html
http://www.tonnellerie-jp-treuil.com/?id=88&action=shop
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Jeśli szukasz małej używki to musisz śledzić ogłoszenia drobne, choć znaleźć coś dobrego w niewygórowanej cenie nie jest łatwo. Dużych beczek jest wszędzie pełno, ale z cenami też bywa różnie. Płaciłem 80 euro za 225l beczki w regionie paryskim, a takie same kilkaset kilometrów na południe potrafią kosztować sporo taniej.
Jeśli chodzi o nówki to looknij w poprzedni post.
Jeśli chodzi o nówki to looknij w poprzedni post.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
No cóż, jak ktoś ma winnicę to bardziej opłaca się kupić kilkadziesiąt większych beczek niż kilkaset mniejszych, stąd rynek wtórny jest jaki jest:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 57
- Rejestracja: poniedziałek, 20 wrz 2010, 11:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Może dorzucę kilka zdań odnośnie użytkowania beczek. Zakupiłem dwie 30l w Pawłowiance wypalone pod śliwowicę. Jedną z nich (producent tego nie zalecał) zalałem wodą przed wlaniem śliwowicy a drugiej dodatkowo nie przygotowywałem. Po dwóch latach leżakowania różnica w kolorze i smaku jest niewyczuwalna. Inną kwestią jest jakość trunku. Nowa beczka bardzo dużo wniosła do trunku i w zakresie koloru i smaku. Kolor śliwowicy jest BARDZO intensywny - ciemnobursztynowy. Smak jest również intensywny, przykrywający nawet smak śliwek. Mi to bardzo odpowiada bo psota upodobiła się do koniaku, dla niektórych jednak jest to zbyt głębokie przedębienie. Co najciekawsze dawka dla aniołów po dwóch latach leżakowania była znikoma, mieszcząca się w błędzie pomiaru zwykłym alkoholomierzem.
W tej chwili od jesieni ubiegłego roku (ok 8 miesięcy) leżakuje w tych beczkach nowa śliwowica. Przez ten okres kolor stał się delikatnie słomkowy. Smak to sama śliwka z delikatną nutą dębową. To co tam leżakuje porównałem z towarem przechowywanym w balonach szklanych i poważnie zacząłem się zastanawiać na zakupem kilku nowych beczek.
W tej chwili od jesieni ubiegłego roku (ok 8 miesięcy) leżakuje w tych beczkach nowa śliwowica. Przez ten okres kolor stał się delikatnie słomkowy. Smak to sama śliwka z delikatną nutą dębową. To co tam leżakuje porównałem z towarem przechowywanym w balonach szklanych i poważnie zacząłem się zastanawiać na zakupem kilku nowych beczek.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Będę kontynuował temat, otóż dziś na tzwn pchlim targu zakupiłem trzy beczki /dość małe/, za około 18€, radość co nie miara, wszak cena śmieszna, jednak kiedy wróciłem do domu pojawiły się pytania i wątpliwości.
1. Beczki są nieszczelne i zastanawiam się czym można je uszczelnić gdyby po dłuższym moczeniu nadal były nieszczelne.
2. Chciałbym je rozebrać, dla dokładnego sprawdzenia, więc czy powinny być suche do rozbiórki czy wilgotne.
3. Dwie z nich są lakierowane od zewnątrz, czy się tego bać i czy ma to jakiś wpływ na destylat.
4. Jak się zabrać za rozbiórkę, poproszę o rady, co by czegoś nie sknocić.
Myślę że pytań będzie więcej, bo zielony jestem w tym temacie, jak trawa wiosenna.
Z góry dziękuję za wszelakie sugestię.
1. Beczki są nieszczelne i zastanawiam się czym można je uszczelnić gdyby po dłuższym moczeniu nadal były nieszczelne.
2. Chciałbym je rozebrać, dla dokładnego sprawdzenia, więc czy powinny być suche do rozbiórki czy wilgotne.
3. Dwie z nich są lakierowane od zewnątrz, czy się tego bać i czy ma to jakiś wpływ na destylat.
4. Jak się zabrać za rozbiórkę, poproszę o rady, co by czegoś nie sknocić.
Myślę że pytań będzie więcej, bo zielony jestem w tym temacie, jak trawa wiosenna.
Z góry dziękuję za wszelakie sugestię.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Jako że nie dostałem odpowiednich wskazówek, zacząłem szperać po książkach, necie, podpytywać znajomych.....summa summarum beczki zostały rozłożone na czynniki pierwsze, zresztą bardzo dobrze, bo okazało się że niezły syf zawierały, teraz powolutku czyszcze każdą klepke z osobna, potem raz jeszcze wypalę od środka i można by powiedzieć że będą jak nowe .....
W niedługim czasie zamieszczę fotki z całego procesu rozbiórki i czyszczenia, diabeł okazał się nie taki straszny, swoją droga fajnie by było mieć na forum taki foto~temat jak do tego się zabrać, tak krok po kroku, pozdrawiam!!!
W niedługim czasie zamieszczę fotki z całego procesu rozbiórki i czyszczenia, diabeł okazał się nie taki straszny, swoją droga fajnie by było mieć na forum taki foto~temat jak do tego się zabrać, tak krok po kroku, pozdrawiam!!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 141
- Rejestracja: środa, 6 lut 2013, 20:41
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Witam Koledzy,
przechowywanie trunków w beczkach dębowych to dla mnie nowy rozdział naszego hobby. Tydzień temu otrzymałem w prezencie taką beczułkę: Wykonawcą beczułki jest Pan Eugeniusz Okruta. Pojemność 3 litry, ale mieści się 3,7 litra wody. Wypalana w środku. Nie znam opinii tego warsztatu bednarskiego, ale otrzymałem taki prezent i mam zamiar go wykorzystać w pełni poprawnie
Oczywiście według zaleceń beczułka jest moczona wodą przez tydzień, gdzie codziennie wymieniałem wodę na świeżą. W środku tygodnia zauważyłem mały nalot na korku, jakby jakieś grzybki wyrosły mikroskopijnej wielkości (trzeba było się dobrze przyjrzeć). Mam nadzieję, że nic nie spaprałem
Mam zamiar wlać roczne wino półwytrawne z czerwonych winogron, a następnie coś mocniejszego. Antałek obecnie stoi w kuchni, gdzie temperatura mieści się obecnie w przedziale 24-27 C. Po zalaniu winem, chcę postawić dębinę w ziemiance (nowa ziemianka, gdzie temperatura jest 22 C i wilgotność 89%, ale to w innym temacie opisałem )
Może koledzy dadzą jakieś porady: jak długo wino przechowywać? Jaki destylat później wlać? Widziałem, że Kolega Emiel Regis pisał, że minimum pół roku, ale może jeszcze ktoś ma inne doświadczenia? Może inne winko będzie się lepiej nadawać? Z góry dziękuję!
pozdrawiam
Darek
przechowywanie trunków w beczkach dębowych to dla mnie nowy rozdział naszego hobby. Tydzień temu otrzymałem w prezencie taką beczułkę: Wykonawcą beczułki jest Pan Eugeniusz Okruta. Pojemność 3 litry, ale mieści się 3,7 litra wody. Wypalana w środku. Nie znam opinii tego warsztatu bednarskiego, ale otrzymałem taki prezent i mam zamiar go wykorzystać w pełni poprawnie
Oczywiście według zaleceń beczułka jest moczona wodą przez tydzień, gdzie codziennie wymieniałem wodę na świeżą. W środku tygodnia zauważyłem mały nalot na korku, jakby jakieś grzybki wyrosły mikroskopijnej wielkości (trzeba było się dobrze przyjrzeć). Mam nadzieję, że nic nie spaprałem
Mam zamiar wlać roczne wino półwytrawne z czerwonych winogron, a następnie coś mocniejszego. Antałek obecnie stoi w kuchni, gdzie temperatura mieści się obecnie w przedziale 24-27 C. Po zalaniu winem, chcę postawić dębinę w ziemiance (nowa ziemianka, gdzie temperatura jest 22 C i wilgotność 89%, ale to w innym temacie opisałem )
Może koledzy dadzą jakieś porady: jak długo wino przechowywać? Jaki destylat później wlać? Widziałem, że Kolega Emiel Regis pisał, że minimum pół roku, ale może jeszcze ktoś ma inne doświadczenia? Może inne winko będzie się lepiej nadawać? Z góry dziękuję!
pozdrawiam
Darek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
rastahnu
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Opinie raczej dobre. Sam mam mieszane uczucia, nabyłem jakiś czas temu beczkę 5 i 30l, z dużą były problemy. Ogólnie relacja jakości do ceny ok, jednak do beczek z górnej półki sporo brakuje (w kraju takich nie widziałem).rastahnu pisze: Wykonawcą beczułki jest Pan Eugeniusz Okruta. Pojemność 3 litry, ale mieści się 3,7 litra wody. Wypalana w środku. Nie znam opinii tego warsztatu bednarskiego, ale otrzymałem taki prezent i mam zamiar go wykorzystać w pełni poprawnie
Nie pamiętam w jakiej sytuacji to pisałem, ale dla wina półwytrawnego pół roku w takiej małej i nowej beczce może być za długo. Zacznij sprawdzać po miesiącu.rastahnu pisze:Może koledzy dadzą jakieś porady: jak długo wino przechowywać? Jaki destylat później wlać? Widziałem, że Kolega Emiel Regis pisał, że minimum pół roku, ale może jeszcze ktoś ma inne doświadczenia? Może inne winko będzie się lepiej nadawać? Z góry dziękuję!
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Panowie, mam pożeczkowice, śliwowice, calvados i koniak. Chce zamówić 4 beczki 30l tylko nie wiem jak mają być palone, średnio czy mocno? Mam mocne 5 letnie wino z czrnego bzu. Zalewać nim beczki np. na miesiac przed wlaniem właściwch trunków? Beczki chce przez tydzień zalewać wodą żeby pozbyć sie trochę smaku dębu, warto co robić?
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Ciężko doradzić. Polskie beczki oddają znaczne ilości dębu. Owocówki mogą się sporo zadębić.
Na pewno wodą warto beczkę wypłukać, ale czy to wystarczy? Trzeba sprawdzać, co jakiś czas.
Moim zdaniem lepiej kupić np. dwie beczki i sobie samemu sprawdzić.
Na pewno wodą warto beczkę wypłukać, ale czy to wystarczy? Trzeba sprawdzać, co jakiś czas.
Moim zdaniem lepiej kupić np. dwie beczki i sobie samemu sprawdzić.
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Trzy beczki dotarły do mnie. Jedna po winie przywiezona z wegier, nie wypalana. Wlałem do niej śliwowice. Dwie pozostałe beczki są nowe i po mojemu średnio wypalone. Bede je zalewał codziennie wodą przez tydzień. Potem na miesiąc wleje do nich wino a następnie do jednej koniak a do drugiej calvados. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie:-) Zamówie jeszcze beczkę 50l, zaleję ją na miesiąc winem pożeczkowym a potem pożeczkowicą.
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Jak przygotowałeś tę beczkę przed wlaniem śliwowicy?
ziemba12345 pisze:Jedna po winie przywiezona z wegier, nie wypalana. Wlałem do niej śliwowice.
Jak przygotowałeś tę beczkę przed wlaniem śliwowicy?
Myślę,że efektywniej wyługuje zbyt intensywny smak dębu zalanie wrzątkiem,albo zaparowanie beczki.ziemba12345 pisze:Beczki chce przez tydzień zalewać wodą żeby pozbyć sie trochę smaku dębu, warto co robić?
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Nie przygotowywalem jej specjalnie. Zalałem tylko zimną wodą żeby się uszczelniła. Wino w beczce stało niedługo, to był prezent, i niedawno było zlane bo było je jeszcze dobrze czuć. Beczka w środku była czysta. Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale już po wszystkim i czasu nie cofnę. Co do tych nowych beczek to zrobie jak Piszesz Janik. Na końcu zaleje je ze dwa razy wrzątkiem. Chce w nich trzymac trunki długie lata takze nue chce mieć dębówek zamiast owocówek.
-
- Posty: 2916
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 11
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 22:22
- Podziękował: 2 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Na allegro są beczki dębowe z Węgier, różne pojemności. Ma ktoś taką?
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 lut 2015, 20:31 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Powód: konieczne poprawki
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Ponieważ jestem na etapie zakupu kolejnej ale konkretnej beczki a właściwie na drodze do dojścia do właściwego żródła beczki na odpowiednim poziomie to rozmawiałem z osobą która zajmuje się dystrybucją tych beczek produkcji węgierskiej.Beczki są robione z dębu bezszypułkowego,opalane w stopniu według zamówienia.
Każda rozmowa coś wnosi i pogłębia wiedzę teoretyczną,ale dopiero bezpośredni kontakt
z wyrobem może dać odpowiedz co to jest warte. Ponieważ jestem z tego rejonu Polski to przed ewentualnym zakupem będę chciał zobaczyć i dotknąć aby posiąść ten wyrób,lub odrzucić.
Jednak mamy tutaj eksperta od dębienia trunków,który mieszka w Rzeszowie więc mógłby zobaczyć od zaraz i podać nam opinię na ten temat. Aby nie było nie domówień to mam na myśli kol.@gr000by.
Każda rozmowa coś wnosi i pogłębia wiedzę teoretyczną,ale dopiero bezpośredni kontakt
z wyrobem może dać odpowiedz co to jest warte. Ponieważ jestem z tego rejonu Polski to przed ewentualnym zakupem będę chciał zobaczyć i dotknąć aby posiąść ten wyrób,lub odrzucić.
Jednak mamy tutaj eksperta od dębienia trunków,który mieszka w Rzeszowie więc mógłby zobaczyć od zaraz i podać nam opinię na ten temat. Aby nie było nie domówień to mam na myśli kol.@gr000by.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 22:22
- Podziękował: 2 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Też jestem z Rzeszowa. Mógłbym podjechać i obejrzeć owe beczki, ale obawiam się czy sam wygląd będzie dostatecznym kryterium dla naszego hobby. Nie wiem na co zwrócić szczególną uwagę. Chyba dopiero po czasie używania i przechowywania trunku można będzie wyciągnąć jakieś wnioski.
Ostatnio zmieniony piątek, 27 lut 2015, 20:01 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Powód: konieczne poprawki
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Beczki które kupiłem są już po częściowym zalaniu. Wódka żytnia powoli żółknie i delikatny posmak wypalonej beczki jest wyczuwalny. Ubytków na razie nie obserwuję - ale to dopiero początek-. Jak do nich zaglądałem to nowe jest jedno denko to od kranu .
W jaki sposób chcesz ocenić jakość beczki ? Do środka można tylko przez mały otwór zajrzeć . Myślę , że trzeba zaufać producentowi i i wierzyć w to co mówi
W jaki sposób chcesz ocenić jakość beczki ? Do środka można tylko przez mały otwór zajrzeć . Myślę , że trzeba zaufać producentowi i i wierzyć w to co mówi
In vino feritas