Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Piwniczka, schowek, barek czy lodówka? Butelki, beczka czy gąsior? Wszystko o tym gdzie i jak przechowywać destylaty.

jakub2001
30
Posty: 31
Rejestracja: poniedziałek, 4 lis 2013, 12:20
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: jakub2001 »

Witam.
Mam takie 5l. Są OK.
Natomiast http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=5004 są boskie!!!!!
Bez porównania jeśli chodzi o jakość starzenia trunku.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony niedziela, 20 kwie 2014, 07:55 przez jakub2001, łącznie zmieniany 1 raz.
koncentraty wina

seat2
20
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 26 sty 2014, 17:04
Krótko o sobie: Jestem poczatkującym w tym temacie. Chętnie wysłucham wszystkich ciekawych podpowiedzi
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Łódż
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: seat2 »

Podpytałem Zygmunta o te beczki, mówi, że są ok.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Pretender »

Pawłowianka jest polecana, znają się na tym :)

seat2
20
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 26 sty 2014, 17:04
Krótko o sobie: Jestem poczatkującym w tym temacie. Chętnie wysłucham wszystkich ciekawych podpowiedzi
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Łódż
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: seat2 »

Witam!
W myśl słynnego ostatnio pytania: panie premierze jak żyć? Ja mam nieco inne pytanie: koledzy którą beczkę kupić z Pawłowianki czy z Ad? :) Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony niedziela, 20 kwie 2014, 18:49 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Awatar użytkownika

stranger
20
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek, 13 sty 2014, 11:23
Krótko o sobie: "Jestem fajnym człowiekiem:)" Tego jeszcze nikt nie zbadał czas pokaże a Koledzy ocenią.
Psoceniem zaraził mnie znajomy szwagra, zawsze częstuje fajnym "napojem ognistym". Postanowiłem, że i ja spróbuję. Gdy zaczynałem przygodę na forum wydawało mi się, że budowa odpowiedniego sprzętu nie będzie aż tak skomplikowana. Po miesiącu czytania zagłębiania się w temat coraz częściej mam wrażenie jak bym czytał instrukcje budowy "okrętu bojowego gwiezdnej floty" wraz z instrukcją pilotażu. Ale psotnicy nigdy się nie poddają, ja też się nie poddam, "Alea iacta est." :)
Ulubiony Alkohol: Dobre Wino wytrawne, Dobra psota
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 15 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: stranger »

Szanowni Koledzy "Psotnicy"
Odwiedziłem strych na działce i znalazłem 3 beczułki dębowe chyba lakierowane poj. ok 13,5 L. Mam problem beczki były nie zakorkowane a maja ze 30 lat albo więcej, po zalaniu letnia wodą są szczelne ale wypłukałem jakieś syfy ze środka typu mysie bobki albo coś bardzo podobnego :( co zrobić z taką beczką czy można ją jakoś uratować ? :help:

Z góry dziękuję za pomoc. :poklon;
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Alea iacta est
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Pretender »

Qurcze, to może i ja sprawdzę na strychu ;) Beczki wyglądają solidnie, dobrze, że nie przeciekają. Zalej kilkukrotnie wrzątkiem.
Awatar użytkownika

Roger
250
Posty: 253
Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Roger »

Sam wrzątek moim zdaniem nie załatwi sprawy było nie było to odchody gryzoni i chłonne drewno :(
Po wyparzeniu zalałbym to winem (nawet jakimś tanim czerwonym) po miesiącu wino na rurki celem zmniejszenia strat ;)

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4
Pozdrawiam

Robert ;)
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć :(

seat2
20
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 26 sty 2014, 17:04
Krótko o sobie: Jestem poczatkującym w tym temacie. Chętnie wysłucham wszystkich ciekawych podpowiedzi
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Łódż
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: seat2 »

:oops: szczęściarze , mają strych a ja w blokach to chyba na dachu musze szukać
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ta_moko »

Moim zdaniem nie nadają się do niczego. To, że szczelne to za mało, by lać w nie trunki. Co w nich było? Wiesz? Są lakierowane i już to je wyklucza. Jedynym rozsądnym wyjściem jest je rozebrać, wyszlifować od zewnątrz i wewnątrz, złożyć i ponownie wypalić. Jeżeli drewno nie jest już wyjałowione, to tylko wtedy uszlachetni alkohol. Rownie dobrze może się okazać, że efekt będzie taki sam jak przy trzymaniu alkoholu w szkle - żaden. Zalanie winem po takim remoncie to bardzo dobry pomysł.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Awatar użytkownika

stranger
20
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek, 13 sty 2014, 11:23
Krótko o sobie: "Jestem fajnym człowiekiem:)" Tego jeszcze nikt nie zbadał czas pokaże a Koledzy ocenią.
Psoceniem zaraził mnie znajomy szwagra, zawsze częstuje fajnym "napojem ognistym". Postanowiłem, że i ja spróbuję. Gdy zaczynałem przygodę na forum wydawało mi się, że budowa odpowiedniego sprzętu nie będzie aż tak skomplikowana. Po miesiącu czytania zagłębiania się w temat coraz częściej mam wrażenie jak bym czytał instrukcje budowy "okrętu bojowego gwiezdnej floty" wraz z instrukcją pilotażu. Ale psotnicy nigdy się nie poddają, ja też się nie poddam, "Alea iacta est." :)
Ulubiony Alkohol: Dobre Wino wytrawne, Dobra psota
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 15 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: stranger »

Szanowni Koledzy "Psotnicy"
Zawartość beczek od nowości powietrze :) Wiem brzmi to dziwnie, Tata kupił to w jakimś sklepie celem zalania dobrym trunkiem ale nigdy tego nie zrobił i w rezultacie beczki były jako dekoracją :) Raz chyba zalał beczki wodą ale pewien nie jest. Zaglądałem do środka klepki od środka (te które widać przez wlew) są czyste w kolorze drzewa nie wyglądają na opalone (zakładam, że klepki powinny być czarne osmolone ale mogę się mylić). Być może faktycznie beczka jest typowo dekoracyjna.
Bardzo dziękuje za wszelkie uwagi i porady. :poklon;
Alea iacta est
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2738
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: JanOkowita »

seat2 pisze:Witam!
W myśl słynnego ostatnio pytania: panie premierze jak żyć? Ja mam nieco inne pytanie: koledzy którą beczkę kupić z Pawłowianki czy z Ad? :) Pozdrawiam
Kupuj z Pawłowianki. Doświadczenia trzeba robić.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

misiek35
100
Posty: 132
Rejestracja: środa, 25 sty 2012, 20:10
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: misiek35 »

A co myślicie o beczkach od Okruty?
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2738
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: JanOkowita »

Myślimy, że dobre.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Zygmunt »

Dobre. W Polsce dużymi "graczami" na rynku beczek, którzy sprzedają sprawdzone wyroby to p. Okruta i Pawłowianka. Do tego dochodzi kilku mniejszych bednarzy, ale trzeba jeździć, przekonywać i na łapy patrzeć, żeby doniczki nie dostać. Jeżeli ktoś decyduje się na powierzenie wykonania beczki takiemu mniejszemu producentowi, polecam zapoznanie się z książką "Bednarstwo" W. Świtkowskiego, będzie wiadomo, na co zwracać uwagę.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Emiel Regis »

W Polsce niestety nie można jeszcze dostać beczek z prawdziwego zdarzenia, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Inna sprawa to cena- w tej chwili nie ma się co łudzić że w obecnych cenach ktoś będzie robił na 100% wg. reguł.
Rozmawiałem na ten temat z P. Okrutą oglądając jego wyroby i warsztat, stwierdził on że też może robić tak jak robią to najlepsi na świecie, ale musiałby liczyć 3X drożej. W Pawłowiance swego czasu też zaliczali wtopy, nie wiem jak to wygląda w tej chwili.
Tak czy owak, relacja ceny do jakości produktów krajowych wydaje się niezła.

Dla porównania, kilka przykładów zachodnich cen:
http://www.agrifournitures.fr/tonneller ... rance.html
http://www.tonneaux-boutique.fr/tonneau ... -15-l.html
http://www.tonnellerie-jp-treuil.com/?id=88&action=shop
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

misiek35
100
Posty: 132
Rejestracja: środa, 25 sty 2012, 20:10
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: misiek35 »

Emiel a masz namiary na kogokolwiek kto sprzedaje we Francji beczki po winie? Mam ochotę tu kupić jakąś niedużą ale wszędzie widzę 225l :hmm:
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Emiel Regis »

Jeśli szukasz małej używki to musisz śledzić ogłoszenia drobne, choć znaleźć coś dobrego w niewygórowanej cenie nie jest łatwo. Dużych beczek jest wszędzie pełno, ale z cenami też bywa różnie. Płaciłem 80 euro za 225l beczki w regionie paryskim, a takie same kilkaset kilometrów na południe potrafią kosztować sporo taniej.
Jeśli chodzi o nówki to looknij w poprzedni post.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

misiek35
100
Posty: 132
Rejestracja: środa, 25 sty 2012, 20:10
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: misiek35 »

Ja właśnie znalazłem 225l po 75 euro 90 km od Paryża to nie jest źle, pewnie wezmę ale chciałbym też coś mniejszego i ciężko znaleźć cokolwiek.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Zygmunt »

No cóż, jak ktoś ma winnicę to bardziej opłaca się kupić kilkadziesiąt większych beczek niż kilkaset mniejszych, stąd rynek wtórny jest jaki jest:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Sztefan
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 23 paź 2011, 14:25
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 3 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Sztefan »

Ja właśnie nabyłem średnio paloną 30 lit z Francji.
Od kolegi z sąsiedniego forum.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Myman
50
Posty: 57
Rejestracja: poniedziałek, 20 wrz 2010, 11:45
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Myman »

Może dorzucę kilka zdań odnośnie użytkowania beczek. Zakupiłem dwie 30l w Pawłowiance wypalone pod śliwowicę. Jedną z nich (producent tego nie zalecał) zalałem wodą przed wlaniem śliwowicy a drugiej dodatkowo nie przygotowywałem. Po dwóch latach leżakowania różnica w kolorze i smaku jest niewyczuwalna. Inną kwestią jest jakość trunku. Nowa beczka bardzo dużo wniosła do trunku i w zakresie koloru i smaku. Kolor śliwowicy jest BARDZO intensywny - ciemnobursztynowy. Smak jest również intensywny, przykrywający nawet smak śliwek. Mi to bardzo odpowiada bo psota upodobiła się do koniaku, dla niektórych jednak jest to zbyt głębokie przedębienie. Co najciekawsze dawka dla aniołów po dwóch latach leżakowania była znikoma, mieszcząca się w błędzie pomiaru zwykłym alkoholomierzem.
W tej chwili od jesieni ubiegłego roku (ok 8 miesięcy) leżakuje w tych beczkach nowa śliwowica. Przez ten okres kolor stał się delikatnie słomkowy. Smak to sama śliwka z delikatną nutą dębową. To co tam leżakuje porównałem z towarem przechowywanym w balonach szklanych i poważnie zacząłem się zastanawiać na zakupem kilku nowych beczek.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Odp: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: klodek4 »

Ja jeszcze nie ruszyłem z czyszczeniem swojej beczki od środka, ale napiszcie mi co myślicie o pomyśle wprowadzenia par wodnych, np gotując wodę i wprowarzonym wężykiem potraktować parą całe wnętrze beczki????
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Emiel Regis »

Ja bym się bał nadmiernego wyługowania drewna.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Odp: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: klodek4 »

Wczoraj rozmawiałem ze znajomym, który obiecał że zajmie się moja beczka i mi ją rozbierze, więc wyczyszcze ją porządnie, bez żadnych półśrodków, może zrobię jakaś fotorelacje... ;-)
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Odp: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: klodek4 »

Będę kontynuował temat, otóż dziś na tzwn pchlim targu zakupiłem trzy beczki /dość małe/, za około 18€, radość co nie miara, wszak cena śmieszna, jednak kiedy wróciłem do domu pojawiły się pytania i wątpliwości.
1. Beczki są nieszczelne i zastanawiam się czym można je uszczelnić gdyby po dłuższym moczeniu nadal były nieszczelne.
2. Chciałbym je rozebrać, dla dokładnego sprawdzenia, więc czy powinny być suche do rozbiórki czy wilgotne.
3. Dwie z nich są lakierowane od zewnątrz, czy się tego bać i czy ma to jakiś wpływ na destylat.
4. Jak się zabrać za rozbiórkę, poproszę o rady, co by czegoś nie sknocić.
Myślę że pytań będzie więcej, bo zielony jestem w tym temacie, jak trawa wiosenna.
Z góry dziękuję za wszelakie sugestię.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Odp: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: klodek4 »

Jako że nie dostałem odpowiednich wskazówek, zacząłem szperać po książkach, necie, podpytywać znajomych.....summa summarum beczki zostały rozłożone na czynniki pierwsze, zresztą bardzo dobrze, bo okazało się że niezły syf zawierały, teraz powolutku czyszcze każdą klepke z osobna, potem raz jeszcze wypalę od środka i można by powiedzieć że będą jak nowe .....
W niedługim czasie zamieszczę fotki z całego procesu rozbiórki i czyszczenia, diabeł okazał się nie taki straszny, swoją droga fajnie by było mieć na forum taki foto~temat jak do tego się zabrać, tak krok po kroku, pozdrawiam!!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

rastahnu
100
Posty: 141
Rejestracja: środa, 6 lut 2013, 20:41
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: rastahnu »

Witam Koledzy,

przechowywanie trunków w beczkach dębowych to dla mnie nowy rozdział naszego hobby. Tydzień temu otrzymałem w prezencie taką beczułkę:
20140810_211304.jpg
Wykonawcą beczułki jest Pan Eugeniusz Okruta. Pojemność 3 litry, ale mieści się 3,7 litra wody. Wypalana w środku. Nie znam opinii tego warsztatu bednarskiego, ale otrzymałem taki prezent i mam zamiar go wykorzystać w pełni poprawnie :D

Oczywiście według zaleceń beczułka jest moczona wodą przez tydzień, gdzie codziennie wymieniałem wodę na świeżą. W środku tygodnia zauważyłem mały nalot na korku, jakby jakieś grzybki wyrosły mikroskopijnej wielkości (trzeba było się dobrze przyjrzeć). Mam nadzieję, że nic nie spaprałem :cry2:

Mam zamiar wlać roczne wino półwytrawne z czerwonych winogron, a następnie coś mocniejszego. Antałek obecnie stoi w kuchni, gdzie temperatura mieści się obecnie w przedziale 24-27 C. Po zalaniu winem, chcę postawić dębinę w ziemiance (nowa ziemianka, gdzie temperatura jest 22 C i wilgotność 89%, ale to w innym temacie opisałem ;) )

Może koledzy dadzą jakieś porady: jak długo wino przechowywać? Jaki destylat później wlać? Widziałem, że Kolega Emiel Regis pisał, że minimum pół roku, ale może jeszcze ktoś ma inne doświadczenia? Może inne winko będzie się lepiej nadawać? Z góry dziękuję!

pozdrawiam
Darek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
rastahnu
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Emiel Regis »

rastahnu pisze: Wykonawcą beczułki jest Pan Eugeniusz Okruta. Pojemność 3 litry, ale mieści się 3,7 litra wody. Wypalana w środku. Nie znam opinii tego warsztatu bednarskiego, ale otrzymałem taki prezent i mam zamiar go wykorzystać w pełni poprawnie :D
Opinie raczej dobre. Sam mam mieszane uczucia, nabyłem jakiś czas temu beczkę 5 i 30l, z dużą były problemy. Ogólnie relacja jakości do ceny ok, jednak do beczek z górnej półki sporo brakuje (w kraju takich nie widziałem).
rastahnu pisze:Może koledzy dadzą jakieś porady: jak długo wino przechowywać? Jaki destylat później wlać? Widziałem, że Kolega Emiel Regis pisał, że minimum pół roku, ale może jeszcze ktoś ma inne doświadczenia? Może inne winko będzie się lepiej nadawać? Z góry dziękuję!
Nie pamiętam w jakiej sytuacji to pisałem, ale dla wina półwytrawnego pół roku w takiej małej i nowej beczce może być za długo. Zacznij sprawdzać po miesiącu.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

Panowie, mam pożeczkowice, śliwowice, calvados i koniak. Chce zamówić 4 beczki 30l tylko nie wiem jak mają być palone, średnio czy mocno? Mam mocne 5 letnie wino z czrnego bzu. Zalewać nim beczki np. na miesiac przed wlaniem właściwch trunków? Beczki chce przez tydzień zalewać wodą żeby pozbyć sie trochę smaku dębu, warto co robić?
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: olo 69 »

Ciężko doradzić. Polskie beczki oddają znaczne ilości dębu. Owocówki mogą się sporo zadębić.
Na pewno wodą warto beczkę wypłukać, ale czy to wystarczy? Trzeba sprawdzać, co jakiś czas.
Moim zdaniem lepiej kupić np. dwie beczki i sobie samemu sprawdzić. ;)
Pozdrawiam,olo 69

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

Trzy beczki dotarły do mnie. Jedna po winie przywiezona z wegier, nie wypalana. Wlałem do niej śliwowice. Dwie pozostałe beczki są nowe i po mojemu średnio wypalone. Bede je zalewał codziennie wodą przez tydzień. Potem na miesiąc wleje do nich wino a następnie do jednej koniak a do drugiej calvados. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie:-) Zamówie jeszcze beczkę 50l, zaleję ją na miesiąc winem pożeczkowym a potem pożeczkowicą.

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: janik »

ziemba12345 pisze:Jedna po winie przywiezona z wegier, nie wypalana. Wlałem do niej śliwowice.

Jak przygotowałeś tę beczkę przed wlaniem śliwowicy?
ziemba12345 pisze:Beczki chce przez tydzień zalewać wodą żeby pozbyć sie trochę smaku dębu, warto co robić?
Myślę,że efektywniej wyługuje zbyt intensywny smak dębu zalanie wrzątkiem,albo zaparowanie beczki.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

Nie przygotowywalem jej specjalnie. Zalałem tylko zimną wodą żeby się uszczelniła. Wino w beczce stało niedługo, to był prezent, i niedawno było zlane bo było je jeszcze dobrze czuć. Beczka w środku była czysta. Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale już po wszystkim i czasu nie cofnę. Co do tych nowych beczek to zrobie jak Piszesz Janik. Na końcu zaleje je ze dwa razy wrzątkiem. Chce w nich trzymac trunki długie lata takze nue chce mieć dębówek zamiast owocówek.

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: wawaldek11 »

Owocówki, kiedy nabiorą odpowiednio dobroci z beczki można zapakować w szkło i nie przedębią się.
Pozdrawiam,
Waldek

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

Chciałbym trzymac je jak najdluzej w beczkach. Co kilka miesiecy bede sprawdzał smak i procenty. Jeżeli uznam, że dębu robi sie za dużo albo procentów za mało to przeleje do szkła. Ale chciałbym te trunki potrzymać w beczkach conajmniej 5 lat.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Pretender »

Proponuję sprawdzać częściej niż co kilka miesięcy. Bo może okazać się, że przedobrzysz. A tak będziesz miał okazję dzioba umoczyć :lol:
Przyjemne z pożytecznym.

ferdek1312
10
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 22:22
Podziękował: 2 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ferdek1312 »

Na allegro są beczki dębowe z Węgier, różne pojemności. Ma ktoś taką?
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 lut 2015, 20:31 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: janik »

Ponieważ jestem na etapie zakupu kolejnej ale konkretnej beczki :idea: a właściwie na drodze do dojścia do właściwego żródła :czytaj: beczki na odpowiednim poziomie to rozmawiałem z osobą która zajmuje się dystrybucją tych beczek produkcji węgierskiej.Beczki są robione z dębu bezszypułkowego,opalane w stopniu według zamówienia.

Każda rozmowa coś wnosi i pogłębia wiedzę teoretyczną,ale dopiero bezpośredni kontakt
z wyrobem może dać odpowiedz co to jest warte. Ponieważ jestem z tego rejonu Polski to przed ewentualnym zakupem będę chciał zobaczyć i dotknąć aby posiąść ten wyrób,lub odrzucić.
Jednak mamy tutaj eksperta od dębienia trunków,który mieszka w Rzeszowie więc mógłby zobaczyć od zaraz i podać nam opinię na ten temat. Aby nie było nie domówień to mam na myśli kol.@gr000by.

ferdek1312
10
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 22:22
Podziękował: 2 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ferdek1312 »

Też jestem z Rzeszowa. Mógłbym podjechać i obejrzeć owe beczki, ale obawiam się czy sam wygląd będzie dostatecznym kryterium dla naszego hobby. Nie wiem na co zwrócić szczególną uwagę. Chyba dopiero po czasie używania i przechowywania trunku można będzie wyciągnąć jakieś wnioski.
Ostatnio zmieniony piątek, 27 lut 2015, 20:01 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki

euphorbia1
100
Posty: 146
Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: wielkopolska
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: euphorbia1 »

Beczki które kupiłem są już po częściowym zalaniu. Wódka żytnia powoli żółknie i delikatny posmak wypalonej beczki jest wyczuwalny. Ubytków na razie nie obserwuję - ale to dopiero początek-. Jak do nich zaglądałem to nowe jest jedno denko to od kranu .
W jaki sposób chcesz ocenić jakość beczki ? Do środka można tylko przez mały otwór zajrzeć . Myślę , że trzeba zaufać producentowi i i wierzyć w to co mówi
In vino feritas
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przechowywanie destylatu”