Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Co rozumiesz przez "pierwsze efekty"? Kolor, dębina już po paru dniach. Na początku zmiany następują b. szybko. Poczytaj sobie o starce w 100l beczce w jednym z tematów. Ja to tylko mogę potwierdzić. Natomiast pierwsze efekty starzenia powiedziałbym, że po kilku miesiącach. Smaki koniakowe po ok. 1,5-2. latach (beczka 60l), smaki słodowe kilka miesięcy (beczka 10l). Zależy jaka beczka, czym napełniona, jak trzymana...
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Napisz coś więcej o tej beczce. Gdzie kupiłeś, nowa czy używana, jak używana to po czym, czym będziesz zalewał, gdzie trzymał, etc To są wszystko ważne szczegóły. 50% trochę za mało, ale zależy jak długo chcesz napitek w tej beczce trzymał. Nawet jeśli wlejesz 50% i będziesz trzymał w suchym to % podskoczy.
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Ciekawe dyskusje tu znalazłem, i sam również zakupiłem beczułki 5 i 10 ltr, zalałem surówką gorzelnianą z kukurydzy. 5 litrowa beczka po uszczelnieniu wodą, zalana do pełna mieszanką różnych alkoholi od budafoka, żołądkową gorzką przez stocka do trawaricy - nie gustuję w tych smakach, a butelek się nazbierało kilka. Do 10 ltr wlałem słodkie czerwone mołdawskie wino - tanie. Trzymałem to w beczkach przez 3 mce. Po tym czasie zlałem do gąsiorków i beczki wypełniłem surówką rozcieńczoną do 62,5 % (mniej więcej). Po rozcieńczeniu nastąpiło mikro zmętnienie - pewnie od doradzanej gdzieś wody Żywiec zdrój. Dodałem do roztworu trochę porto i madery. Było to 15 marca br. Beczki leżą w piwnicy, temp. 5-15 *C, raczej suchawo, choć trochę wilgoci spływa z powietrzem wentylowanym w czasie deszczów. Po 6 mcach jakie efekty: więcej niż zadowalające. Plany były na rudą wódę na myszach a'la burbon w 10 litrowej i coś wytrawniejszego (może starka) w 5 ltr. Próbowałem po kropelkach (naprawdę) i po początkowym okresie dębowym i wyczuwalnym posmaku bimbrowym - zawartości obu beczek "szlachetnieją". Dodam, że gros dębiny wchłonęlo wino i mieszanka "prezentowa" przed nalaniem surówki. Prawie nie wyczuwalny jest posmak bimbrowy/gorzelany. W beczce po winie średnio bursztynowo-różowawy kolor i lekka słodycz z winka, dębu nie zawiele, raczej mało - myślę, że idzie w dobrym kierunku. Natomiast w beczce 5 ltr jest jaśniejszy kolor - ciemno słomkowy, prawie brak posmaku bimbrowo-gorzelanego, smak bardziej wytrawny, ale chyba nie starkowy, raczej rudej wódy. Kontrole smakowe zakłóca mi dość wysoki % i żona. Pierwsza oficjalna prezentacja będzie prawdopodobnie przy ognisku , w grudniu tego roku. Pojawia się natomiast inny problem, dotychczas anielskie ubytki uzupełniałem zapasem analogicznie rozcieńczonej surówki, do beczki 5lt dolałem w tym czasie 0,7 ltr, a do 10 - 1,3 ltr. Teraz już tego bym nie chciał robić bo zakłóci smaki. Planuję pilnować beczek przed anielską zachłannością, i wytrwać do określonej daty bez dolewania. I to na razie by było na tyle ...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Witajcie "beczkowcy", po prawie roku ciszy w temacie
Odświeżam temat, gdyż dzisiaj, po 14 miesiącach leżakowania w beczce, zlewałem parę litrów swojego Single Malta do zabutelkowania.
Piszę o tym dlatego, bo zmierzyłem moc destylatu po tym czasie i tu... nastąpiła lekka konsternacja
Do beczki wlałem destylat o mocy 64%. Dzisiejszy pomiar wykazał moc 56%, a więc aniołki miały niezłą imprezę przez te kilkanaście miesięcy I tu moje pytanie do użytkowników beczek. Jakie są wasze spostrzeżenia i "doświadczenia" w tej kwestii? Interesuje mnie w jakich warunkach przechowujecie swoje beczki i jak to jest powiązane z ubywaniem procentów w waszych destylatach?
Czyżby tylko u mnie anioły były takie pazerne?
Odświeżam temat, gdyż dzisiaj, po 14 miesiącach leżakowania w beczce, zlewałem parę litrów swojego Single Malta do zabutelkowania.
Piszę o tym dlatego, bo zmierzyłem moc destylatu po tym czasie i tu... nastąpiła lekka konsternacja
Do beczki wlałem destylat o mocy 64%. Dzisiejszy pomiar wykazał moc 56%, a więc aniołki miały niezłą imprezę przez te kilkanaście miesięcy I tu moje pytanie do użytkowników beczek. Jakie są wasze spostrzeżenia i "doświadczenia" w tej kwestii? Interesuje mnie w jakich warunkach przechowujecie swoje beczki i jak to jest powiązane z ubywaniem procentów w waszych destylatach?
Czyżby tylko u mnie anioły były takie pazerne?
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Ja dolałem do beczki 60l wspomniane ~20l po ok. dwóch latach. Ale na szczęście mam odrobinkę oryginału zostawione. "Nowe" siedzi ok 3 miesiące w beczce, ale zdecydowanie tej dolewki było za dużo. Układa się, ale czuć świeży destylat. Za rok pewnie się ułoży... Te nowe 20l było destylowane z estrami, ale na jakiś efekt smakowy trzeba poczekać.
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
I mnie % podobnie spadł bo w wilgotnej piwnicy trzymane. Beczka była 3 razy zalewana, wszystko pięknie tylko teraz przedębiłem wiśniowke i co robić poradźcie. Niby beczka wyługowana po 2latach a tu zong..
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Jak duża beczka, czym zalewałeś i na jak długo (każde zalanie)? I ile siedziała w niej wiśniówka? Ja dla przykładu miałem nową beczkę od Okruty, 10l, siedziała w niej śliwka pół roku, rodzynkówka na glukozie 3 miesiące i kandydat na łysą 1,5 roku i ten ostatni pięknie dojrzewa.
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Beczka świeżak była, od Okruty 17l zalana wpierw śliwką na coś koło tygodnia, potem kukurydza na dwa miesiące, wino na rok. Teraz wiśnia od czerwca.. Jestem bardzo zły. Bo była mega cherry Brendy. Brakowało jej kropki nad i, teraz to parkiet funkiel nówka..
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 632
- Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: żytnia
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Mam obecnie od kilu miesięcy zalaną beczkę 15L destylatem zbożowym.
Pytanie do @radius
Jaki stopień wypalenia ma twoja beczka ?
Czy w beczce coś wcześniej leżało ? np wino ? Jeśli tak jakie ? Ile razy wcześniej beczka była czymś zalewana ?
Destylat na jakim sprzęcie robiłeś ?
Ile razy destylowany ?
Używałeś węgla po destylacjach ?
Destylat ze słodu czy surowego zboża ?
Gdzie beczkę przechowywałeś ?
Beczkę napełniłeś w całości od razu czy na raty ?
To tyle i mile widziane twoje spostrzeżenia co byś zmienił jeżeli dziś byś na nowo ją zalewał ?
Pytanie do @radius
Jaki stopień wypalenia ma twoja beczka ?
Czy w beczce coś wcześniej leżało ? np wino ? Jeśli tak jakie ? Ile razy wcześniej beczka była czymś zalewana ?
Destylat na jakim sprzęcie robiłeś ?
Ile razy destylowany ?
Używałeś węgla po destylacjach ?
Destylat ze słodu czy surowego zboża ?
Gdzie beczkę przechowywałeś ?
Beczkę napełniłeś w całości od razu czy na raty ?
To tyle i mile widziane twoje spostrzeżenia co byś zmienił jeżeli dziś byś na nowo ją zalewał ?
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
michal - nie powinno się przedębić. Jakie to jest w smaku? Jak byś opisał destylat? Dla mnie ekstrakt dębowy problemem nie jest, ale są nim taniny. To one nadają destylatowi piekący smak zabijający kubki smakowe Natomiast z tego co ja wiem takie owoce jak wiśnie, czereśnie, gruszka, raczej trzyma się/starzy czyste. Ja zdecydowanie wolę je czyste ale każdy, wiadomo, lubi po swojemu. Opcje są 2: trzymać w beczce dalej, trunek dojrzeje. Lub wylać i rozcieńczyć nowym. Ja skłaniałbym się do opcji 1 bo dopiero po około roku beczka pokazuje pazur Poza tym w opcji 2 coś musisz z beczką zrobić. Pusta rozeschnie się... Możesz też pobrać z 3/4 butelki/słoika na próbę, natlenić, zostawić w otwartym naczyniu kilka tygodni i zobaczyć czy nie pomogło.
-
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
@sargas, aleś się rozpędził z pytaniami No, ale spróbuję na wszystkie odpowiedzieć
Beczkę wypalałem sam. Wypalałem, dość mocno zwęglając powierzchnię drewna.
W beczce wcześniej było wino, ale powierzchnia była woskowana więc drewno nim nie nasiąkło. Wosk zeskrobałem a drewno wypaliłem
Destylat ze słodu (100% zasypu), destylowany jednokrotnie na miedzianym aparacie z częściowym refluksem. Nie używam węgla w ogóle, a co dopiero do destylatów zbożowych Do beczki, jak napisałem wcześniej, wlałem destylat o mocy 64%. Beczkę zalewałem na dwa razy, w ciągu dwóch tygodni.
Beczka przechowywana w piwniczce o stałej temperaturze ok. 17ºC i dość dużej wilgotności. Nie mierzyłem jej wcześniej, ale jutro to zrobię z czystej ciekawwości
Beczkę wypalałem sam. Wypalałem, dość mocno zwęglając powierzchnię drewna.
W beczce wcześniej było wino, ale powierzchnia była woskowana więc drewno nim nie nasiąkło. Wosk zeskrobałem a drewno wypaliłem
Destylat ze słodu (100% zasypu), destylowany jednokrotnie na miedzianym aparacie z częściowym refluksem. Nie używam węgla w ogóle, a co dopiero do destylatów zbożowych Do beczki, jak napisałem wcześniej, wlałem destylat o mocy 64%. Beczkę zalewałem na dwa razy, w ciągu dwóch tygodni.
Beczka przechowywana w piwniczce o stałej temperaturze ok. 17ºC i dość dużej wilgotności. Nie mierzyłem jej wcześniej, ale jutro to zrobię z czystej ciekawwości
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 632
- Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: żytnia
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Z tego co tu czytam to 7 miechów to za mało żeby dopiero to co najlepsze beczka oddała i musisz wytrwać dalej żeby to miało jakiś sens.
@radius jak robiłem destylacik na dwa razy ponieważ takiego mocnego dużo mi by nie wyszło po pierwszym razie a dwa że mam alembik więc aromat u mnie został. U mnie destylat w 90% to surowe zboże. Beczka nowa w której już 2x leżakowało winko mojej produkcji. Teraz destylat wielozbożowy zalany i czekam cierpliwie.
@radius jak robiłem destylacik na dwa razy ponieważ takiego mocnego dużo mi by nie wyszło po pierwszym razie a dwa że mam alembik więc aromat u mnie został. U mnie destylat w 90% to surowe zboże. Beczka nowa w której już 2x leżakowało winko mojej produkcji. Teraz destylat wielozbożowy zalany i czekam cierpliwie.
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Sargas kwestia wielości beczki, małe beczki używają duże destylarnie do finiszowego wykończenia trunku, więc te kilka miesięcy to góra. Ja mam jeszcze dwie duże ale czekają na rozebranie i oczyszczenie.
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 632
- Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: żytnia
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
@michal278 ja rozumiem, że mała beczka ale tylko kilka miesięcy? To deko za mało chyba co? 6 miechów to wino w tej beczce leżało i to dwa razy. Ja destylat zamierzam minimum rok trzymać.
Ostatnio zmieniony niedziela, 19 lis 2017, 00:02 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Powód: Kosmetyka.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Zerknij do tego posta, na tabelkę, którą wrzuciłem. Powinna Ci wszystko wyjaśnić.
http://alkohole-domowe.com/forum/post13 ... ml#p139903
http://alkohole-domowe.com/forum/post13 ... ml#p139903
-
- Posty: 383
- Rejestracja: środa, 10 kwie 2013, 18:36
- Krótko o sobie: Ciekawy Świata, miłośnik statków powietrznych :)
- Ulubiony Alkohol: Whisky Jack Daniels
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Panowie, proszę o wyjaśnienie. Otóż z tego co doświadczyłem i zresztą wyczytałem to podczas leżakowania destylatu w beczce moc maleje, a jak się doczytałem post kolegi Kwik
to mu podskoczył Czy to zależy od warunków przechowywania, w wilgotnym maleje a suchym rośnie ? bo już sam się pogubiłemNawet jeśli wlejesz 50% i będziesz trzymał w suchym to % podskoczy.
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Pomyślcie. Beczka działa jak błona półprzepuszczalna. W wilgotnym pomieszczeniu mamy nadmiar wody. Naturalnym jest więc, że układ będzie dążył do równowagi i z beczki szybciej będzie ubywał alkohol niż woda. Stąd obniżenie %. W suchym pomieszczeniu wody jest mało więc sytuacja będzie odwrotna - szybciej z beczki będzie ubywać woda niż alkohol. Więc efektywnie % w beczce wzrośnie. W każdym przypadku będzie mniej destylatu w beczce. Rozmawiamy oczywiście o skali wielu lat, a nie dni/tygodni...
-
online
- Posty: 3805
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
To nie cud tylko fizyka. Kwik ma rację, z tym, że w suchym pomieszczeniu, będzie dużo większy ubytek objętościowy. Suche powietrze też wpływa niekorzystnie na zewnętrzną powierzchnię drewna beczki.rosjan pisze:Ooooo, rzeczywiście ciekawe zjawisko... graniczące z cudem
A może właśnie żyjemy w epoce cudów?
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
No i rzeczywiście trwa to miesiącami a nawet latami
To nie alkoholu ubywa, tylko przybywa wody Tak, jak piszesz, beczka to jak błona półprzepuszczalna i w suchym i ciepłym pomieszczeniu, to alkohol migruje na zewnątrz a w wilgotnym i chłodnym, woda do wewnątrz beczkikwik44 pisze:W wilgotnym pomieszczeniu mamy nadmiar wody. Naturalnym jest więc, że układ będzie dążył do równowagi i z beczki szybciej będzie ubywał alkohol niż woda.
No i rzeczywiście trwa to miesiącami a nawet latami
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
radius - masz rację, skrót myślowy - powinno być "duża wilgotność". Stężenie wody w powietrzu jest dużo mniejsze niż w beczce więc mimo dużej wilgotności powietrza to właśnie z beczki ubywa wody.
A wracając do suchego pomieszczenia - ja właśnie w takich niesprzyjających warunkach trzymam moje beczki. Latem szpary po zewnętrznej stronie beczki dochodzą nawet do 1mm.
A wracając do suchego pomieszczenia - ja właśnie w takich niesprzyjających warunkach trzymam moje beczki. Latem szpary po zewnętrznej stronie beczki dochodzą nawet do 1mm.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
online
- Posty: 3805
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Żebyś sobie Waldku nie zepsuł destylatu. Czytałem o tym jak chytrzy Szkoci kombinowali aby zminimalizować "dolę aniołów". Owijając beczki, smołując, malując jakimiś farbami. Każdy z tych sposobów pogarszał jakość destylatu. Wreszcie dali za wygraną i anioły mogą się spokojnie alkoholizować . Może lepiej nie ryzykować.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Myślę, że aż tak źle nie będzie - owinąłem ją tylko między legarami - tam gdzie pękają najchętniej klepki. I to niezbyt dokładnie - przewiew jest. A dekle mają pełny kontakt z atmosferą. Teraz mam przy beczce 8*C, wilgotność - o ile dobrze pokazuje chiński higrometr - 80%. Temperatura będzie spadać - taki mamy klimat - bo murowany garaż nieogrzewany. Warunki chyba lepsze niż na strychu, ale latem miałem powyżej 30*C.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek