Automagika refluxu

Pomysły genialne, niesamowite i takie sobie.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:

Post autor: Zygmunt »

W LM bez problemu (elektrozawór+ sterownik), w VM podobno też (ale nie mam, czytałem tylko opisy), w CM sprawa mocno zagmatwana, dlatego odpuściłem.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
promocja

mamil_km
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 21 paź 2010, 18:54
Re: Automagika refluxu

Post autor: mamil_km »

Moim zdaniem prosta automatyka może dać dobry rezultat jedynie gdy będzie regulować jeden parametr w zależności od jednego czynnika. Najciekawsza była by pełna automatyzacja procesu destylacji, która wymagałaby jedynie włączenia urządzenia. Ja używam kuchenki gazowej przerobionej na "taboret" i tutaj również można by regulować temperaturę z tym że należałoby element wykonawczy podłączyć pod gałkę od regulacji gazu.

tomasz256
20
Posty: 20
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 12:22
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Automagika refluxu

Post autor: tomasz256 »

Zygmunt pisze:No, wersja beta zaworu działa :)
Mógłbyś podlinkować fotki, bo temat fajny, a kombinuję jak zrobić elektrozawór precyzyjny.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Automagika refluxu

Post autor: Zygmunt »

Nie mam tych fotek. Znacznie prościej będzie Ci wykorzystać normalny zawór precyzyjny w szeregu z elektrozaworem. Krokowe elektrozawory sprawdzają się i działają, ale nie widzę dla nich ekonomicznego uzasadnienia, kiedy doskonale sprawdza się tańsze rozwiązanie.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Automagika refluxu

Post autor: michal278 »

Odgrzebuje temat. Kol. Zygmunt ja krokowy zawór chcę użyć do wody. Jak ci on działa z serwem? Szukam w miarę taniego krokowego i nici. I coś lepszego do %. Pzdr.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Automagika refluxu

Post autor: Zygmunt »

a krokowy zawór chcę użyć do wody. Jak ci on działa z serwem?
Zawór krokowy z serwem? Po co? Albo serwo, albo krokowiec...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Wajsik
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 16 lut 2012, 18:38
Podziękował: 9 razy
Re: Automagika refluxu

Post autor: Wajsik »

Co do regulacji palnikiem w kuchence gazowej to jest takie specjalne pokrętło które zakłada się w miejsce starego orginalnego pokrętła. Dołączony jest czujnik temperatury w sądzie bezprzewodowej.
Sterowanie odbywa się za pomocą Smartphona, lub wgrywa się program ( w sesje ustala temperaturę ). Sam tego na oczy nie widziałem tylko gdzieś w necie ... ale jest :-)

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Automagika refluxu

Post autor: michal278 »

chyba sondzie!!!! niech ktoś poprawi. A potem skasuje mój wpis.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Eureka!”