Aparatura do masowej produkcji

O budowie destylatorów wszystko. Jak zbudować dobry sprzęt? Jakich materiałów użyć? Jak to połączyć w całość? To i wiele więcej...
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:

Post autor: Zygmunt »

To chcesz produkować surówkę gorzelniczą, czy spirytus? Między 90, a nawet 95 jest naprawdę duuuża różnica- może nie tyle wyczuwalna w samym wyrobie, co po jego rozrobieniu do 40-50%. Zdajesz sobie sprawę z kosztów takiej inwestycji? To się nie zamknie w 5k pln...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
promocja
Awatar użytkownika

33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Aparatura do masowej produkcji

Post autor: 33cezary »

Witam Panowie.

Zygmunt ma racje –
a)różnica w smaku – zwłaszcza po „rozwodnieniu” destylatu będzie duża i wyczuwalna smakowo.
b)koszt - 5k dla tej inwestycji to kropla

Tutaj według mojego zdania kłania się następująca „linia” techniczna:
1) Maksymalny zbiornik w płaszczu – abstrahując czy to będzie olejowy czy wodny – inny post, grzany nawet drewnem (ale wtedy obowiązkowo olejowy) wraz z chłodzeniem – dzięki temu dostaniemy surówkę do dalszej obróbki.
2) Surówka do kolumny z kociołkiem elektrycznym bez płaszcza.
Dzięki temu rozwiązaniu (wydaje się bardziej skomplikowane – ale to pozory) mamy:
a) minimalne nakłady na maksymalny kocioł do osiągnięcia surówki. Nie poniesiemy ogromnych nakładów do sterowania w celu osiągnięcia stabilizacji temperatury na kotle, minimalizujemy system i koszty grzewcze, nie przejmujemy się ilością oparów, intensywnością grzania, zalaniami kolumny i w ogóle mocą. Sprawa obecnie nie istotna ale później odbijająca się czkawką – zalewanie wsadem i czyszczenie po procesie. Jedyne zmartwienie – aby mieć odpowiedni system chłodnic do zamiany stanu gazowego w ciekły.
b) Budujemy / kupujemy standardową kolumnę (według pomysłów i sugestii na forum – są ich dziesiątki – niektóre bardzo dobre) z kotłem 50 litrów grzaną elektrycznie i tutaj osiągamy już za pierwszym razem super towar który bez filtracji węglowej będzie z prawdziwego zdarzenia żytkiem, lub filtr grawitacyjny i mamy towar pierwszej klasy.
Wydajność:
Jeżeli zakładamy że chcemy uzyskiwać 100 litrów tygodniowo / (pięć dni roboczych po 20 litrów, destylatu 95%) to musimy mieć:
a) wsad licząc stężenie ze zboża 8% - 1250 litrów nastawu tygodniowo, dziennie po 200 litrów do przerobu,
b) uzyskujemy po około 40 - 50 litrów 50-60% wsadu, rozcieńczamy do 90 litrów i na kolumnę zasadniczą – wydajność standardowej kolumny powinna być około 3 – 4 litry czyli 5 – 7 godzin.
c) Dzienna wydajność do osiągnięcia 20 litrów destylatu 95%.
Teoretycznie i praktycznie jest to do uzyskania ale kłaniają się ogromne koszty uruchomienia.
a) Nastaw – zakładając że pracuje 14 dni mamy 14x200 litrów – (aby była ciągłość) –minimum 3 000 litrów,
b) Aparatura do surówki – budowa pieca, zbiornika w płaszczu (minimum 200 litrów)
c) Kolumna końcowa – tutaj mimo wszystko koszt jest najmniejszy.
d) Pomieszczenie, temperatura w pomieszczeniu, woda itp.
e) Koszty na adaptacje i materiały pomocnicze (jest tego kupa)
Dodatkowo – jeden człowiek z obsługą bieżącą wszystkiego będzie miał pracy po pachy.
Wszystko to jest rozważanie teoretyczne, ponieważ na dłuższą metę nakłady poniesione według mnie są za wysokie do ryzyka inwestycji, ale to moje zdanie.

Cezary
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Aparatura do masowej produkcji

Post autor: Kucyk »

W kwestii technologi, popieram całkowicie Kolegę Cezarego. Aby rozsądnie, pod względem poprawności przyjętych rozwiązań ciągu produkcyjnego, przerabiać większe ilości towaru konieczna jest dwustopniowa obróbka, która będzie się odbywać równolegle.
1. Odciągnięcie alko z nastawu czy zacieru w najprostszym pot still'u z maksymalną wydajnością (tu jako paliwo sugerował bym jednak węgiel, gdyż uzyskanie właściwego natężenia powierzchni ogrzewanej przy drewnie wymagało by dużego paleniska, co powiększa dodatkowo koszty).
2. Rektyfikacja surówki na kolumnie.
Moje stwierdzenie poparte jest empirycznymi doświadczeniami z nastawami w ilościach w "jedynie" kilkusetlitrowych, ale zawsze im bliżej do zamierzeń Kolegi mk-mf.

A teraz może warto się zastanowić nad jeszcze większym usprawnieniem drugiej fazy procesu? Polecam arcyciekawy temat http://alkohole-domowe.com/forum/ciagly ... t1639.html
Awatar użytkownika

bwie
50
Posty: 90
Rejestracja: czwartek, 8 paź 2009, 20:18
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Aparatura do masowej produkcji

Post autor: bwie »

Kolego @mk-mf to już nie jest zabawa w hobby ale próba konkurowania z państwowym monopolem spirytusowym. :shock: No chyba, że jesteś taki hobbysta krezus, że zamierzasz się kąpać w basenie ze spirytusem. :evil:
Pozdrawiam.

Autor tematu
mk-mf
5
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 11 wrz 2010, 14:37
Re: Aparatura do masowej produkcji

Post autor: mk-mf »

Witam,
Podoba mi się ten pomysł dwu fazowy. Jako kocioł do pierwszej obróbki zastosował bym 400-600 L kocioł w płaszczu olejowym ogrzewany węglem i drewnem.
A czy do drugiej fazy nadawałoby się coś takiego: V.S.O.P Ultima ??

Pozdrawiam MK-MF
Awatar użytkownika

33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Aparatura do masowej produkcji

Post autor: 33cezary »

Witam.

Na razie widzę, zostawiamy rozważania na temat kotła do surówki. Tutaj raczej mamy zagadnienie konstrukcyjne do rozwiązania iż sam schemat działania który jest oczywisty.
Na bazie projektów i pomysłów z forum można wykonać ekstra zbiornik – jednak musimy wziąć pod uwagę skalę tego urządzenia. Podstawowe fakty:
- zakładany zbiornik pojemność 500 litrów:
a) wymiary około – kocioł wewnętrzny średnica 1 m, wysokość 0,7 m. Kocioł zewnętrzny średnica 1,2 m., wysokość 0,8 m. Samej blachy (i niestety musimy się liczyć z grubością około 2 / 3 / 4 mm – trzeba pamiętać iż wlewamy do zbiornika 500 litrów wsadu – około 500 kg) czyli mamy około 12 m2 blachy – czyli około 0,04m3 stali – około 320 kg – wszystko liczę z wyrostem.
Dalej - odpowiednie usadowienie, mocowanie (całość na powierzchni o średnicy 1,2 m – około 1000 kg) palenisko, doprowadzenie i odprowadzenie opału do ciągłego grzania, system utrzymywania poziomu i kontroli cieczy pośredniej, płaszcza, system szczelnego zamykania, czyszczenia, odprowadzania oparów, chłodzenia (tutaj średnica dolotowa do chłodnicy – minimum 120 mm) sam system przepływu wody – zagadnień do rozwiązania pod względem konstrukcyjnym – setki.

Zostaje nam ciekawe zagadnienie dotyczące następnego etapu – rektyfikacji.
Podałeś przykład urządzenia ultimy.
Może zabrzmi to jak reklama swojej działalności – lub przypinanie się do konkurencji ale sami sobie odpowiedzcie na pytania:
- średnica kolumny (chyba 90 mm zewnętrzna, wewnętrzna 86mm, nie mogłem znaleźć danych) czy będzie wydajność średnia 10 litrów na godzinę? Moje spostrzeżenie – przy reflux z stabilizacją temp na poziomie 78,3 przy takiej średnicy i wysokości zalewanie kolumny następuje przy wydajności już 4 – 6 litrów na godzinę.
- doprowadzenia opar z zbiorników – wężyk 12mm z beczki 50 litrów grzany 7 kW palnikiem? Nie opisuję dalej dlaczego nie bo bym znowu godzinę pisał,
- straty cieplne podgrzewania kociołków 50 litrów i odprowadzania opar wężykiem 9 mm – jedna butla kosztuje 50 zł – tutaj starczy góra na 2 grzania. (korzyść uboczna – ogrzejesz pomieszczenie)
- Zbiornik kompensacyjny – w jaki sposób odprowadzana jest flegma z oparów – średnio będzie tego około 40% pojemności zbiorników zasilających,
- Do jakiej temperatury jest uzyskiwany „odzysk” z surówki – jaka jest stratność (niestety wiedzę tutaj iż chcąc uzyskać 90% „odzysk” zmuszeni jesteśmy do opróżniania zbiornika kompensującego i stabilizowania kolumny za każdym razem od początku),
- ważne pytanie - jaki % destylatu utrzymamy / otrzymamy? Śmiem twierdzić iż przy tak niestałych parametrach wejścia będziemy mieli cały czas „huśtawkę” stabilizacji.
- oglądając parametry zastanowił mnie jeden parametr – dla tej kolumny nie podany – ale dla mniejszych - zużycie wody wynosi max 0,5 m3 na godzinę – czyli w ciągu dnia mamy przepływ do 5 000 litrów – do tego potrzeba naprawdę zasilania – a rozmawiamy tylko o etapie drugim.
- dodatkowo – śmiem twierdzić (sam nie jestem tani) ale za zestawik na 230 litrów pojemności 26,5 tyś brutto plus elementy dodatkowe nie zawarte w zestawie a raczej niezbędne ponad 30 tyś brutto – to trochę drogo.
Kończąc - jednak bym poszedł w stronę tak jak pisał Kucyk w stronę ciągłego procesu.

Trochę przydługie moje przemyślenia – ale zagadnień jest multum – wręcz do obdzielenia kilkunastu tematów.
Cezary

Autor tematu
mk-mf
5
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 11 wrz 2010, 14:37
Re: Aparatura do masowej produkcji

Post autor: mk-mf »

Witam !

Skupmy się na razie na pierwszej fazie i wykonaniu samego kotła z płaszczem i paleniska. Dla mnie największy problem w tym stanowi połączenie kotła z płaszczem, jak to zrobić żeby wytrzymało ciężar ? przyspawać kilka rurek wzdłuż podstawy na dno pojemnika zewnętrznego tak żeby kocioł się na tym oparł ? Jakie wy macie pomysły ?

aktualizacja 10.01.2011:13:41

Może jednak ktoś pomoże rozwiązać problemy tej teoretycznej aparatury masowej produkcji..
Awatar użytkownika

Spiryt
250
Posty: 270
Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Aparatura do masowej produkcji

Post autor: Spiryt »

ODPOWIEDZ

Wróć do „Budowa Aparatury”