Witam!
Poruszyła mnie ostatnia seria pytań odnośnie przechowywania i zamykania wina.
Jak wiadomo, wino najlepiej przechowywać w chłodnej piwnicy... której specyfiki opisywał nie będę, zostało to już zrobione setki razy. Optymalne naczynie? Najwygodniej wina nie ruszać z balonu szczelnie zakrytego, z rurką fermentacyjną. Polecane dla bardziej zaawansowanych są dębowe beczki, gdzie wino swobodnie, dość szybko dojrzewa jako że drewno oddycha. Opcjonalnie, jeśli ma się ochotę od razu dzielić na małe ilości - butelkujemy, korkujemy (kwestia jakim korkiem i w jaką butelkę też już opisywana była) zakładamy kapturki termokurczliwe, aby ograniczyć dostęp powietrza ale nie całkowicie - wino ma przecież stopniowo dojrzewać i nabierać właściwego sobie smaku.
Jeśli jednak chcę użyć balon ponownie do kolejnego nastawu, butelkować nie zamierzam (jeszcze, przynajmniej dopóki jestem bardzo początkującym, czy też nie mam zbytnich funduszy na materiały - tak, wiem, że to prawie groszowe wydatki, ale jestem studentem... i myślę, że to trochę tłumaczy ) co wtedy?
Dysponuję mnóstwem butelek gwintowanych z metalową nakrętką (zwykłe po wódce).
Mógłbym do nich zlać wino, ale... - i tu pytania do bardziej doświadczonych kolegów:
Jak taki typ zamknięcia butelki ma się do trwałości mojego produktu?
Czy dostęp tlenu nie będzie zbyt duży? Jeśli tak, czy siarkowanie wina lub alkoholizowanie go spirytusem do ~16-18% będzie odpowiednim zabezpieczeniem?
Ile wino może przetrwać w takim zamknięciu? No i czy wino w takich butelkach przechowywać również na leżąco (choć nie widzę, żeby miało to jakiś wpływ - w końcu nie nawilżamy korka) ?
Co natomiast z butlą zwaną potocznie damą. Jak czytałem - dużo wina w jednym naczyniu dojrzewa i starzeje się wolniej! Najlepiej użyć więc 5 litrowej jak śmiem sądzić. Co jednak z typem zakrycia. Możliwa jest metalowa zakrętka lub też to o co chciałbym spytać - hermetyczna zapinka. Zakładam, że taka zapinka wpuszcza do butelki powietrze w minimalnych ilościach - lub też (prawie) wcale. Czy jest to więc dobry sposób na przechowywanie swojego przetworu?
Alternatywne naczynia do przechowywania wina
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Alternatywne naczynia do przechowywania wina
Dziś coraz bardziej odchodzi się od korkowania butelek korkiem z kory - stosuje się metalowe nakrętki z uszczelką. Powodem jest właśnie przedostawanie się tlenu, parowanie, oddychanie. Znane jest zjawisko 'skorkowanego wina' - po otwarciu wino jest zepsute i ma zapach podgniłego korka. Powodowane jest to brakiem czystości biologicznej korka lub niską jakością materiału.
Butelki po wódce z metalową nakrętką będą doskonale ale jest problem: nakrętki robione są czasem z bardzo cienkiej blachy i po kilku zakręcaniach gwint się niszczy -> brak szczelności.
Poprawnie 'zakończone' wino nie powinno mieć dostępu do powietrza (tlenu); szczególnie wina słodkie, słabsze, nie zabezpieczane siarkowaniem mogą przefermentować w ocet.
Dodatkowo jeśli w czasie kilkukrotnego lewarowania wina następowało napowietrzanie (wino spadało do nowego naczynia i pieniło się) możliwość zaoctowania jest większa.
Szczelnych butelek z winem nie trzeba kłaść, nawet lepiej jak stoją bo błędy klarowania (jakieś drobinki) opadną na dno i można takie wino zlać z osadu.
Juliusz
Przechowywanie gotowego wina to cała nauka i z pewnością pojawi się tu wiele postów od bardziej 'winnie' zaawansowanych kolegów.Dysponuję mnóstwem butelek gwintowanych z metalową nakrętką (zwykłe po wódce).
Mógłbym do nich zlać wino, ale... - i tu pytania do bardziej doświadczonych kolegów:
Jak taki typ zamknięcia butelki ma się do trwałości mojego produktu?
Czy dostęp tlenu nie będzie zbyt duży? Jeśli tak, czy siarkowanie wina lub alkoholizowanie go spirytusem do ~16-18% będzie odpowiednim zabezpieczeniem?
Ile wino może przetrwać w takim zamknięciu? No i czy wino w takich butelkach przechowywać również na leżąco (choć nie widzę, żeby miało to jakiś wpływ - w końcu nie nawilżamy korka) ?
Dziś coraz bardziej odchodzi się od korkowania butelek korkiem z kory - stosuje się metalowe nakrętki z uszczelką. Powodem jest właśnie przedostawanie się tlenu, parowanie, oddychanie. Znane jest zjawisko 'skorkowanego wina' - po otwarciu wino jest zepsute i ma zapach podgniłego korka. Powodowane jest to brakiem czystości biologicznej korka lub niską jakością materiału.
Butelki po wódce z metalową nakrętką będą doskonale ale jest problem: nakrętki robione są czasem z bardzo cienkiej blachy i po kilku zakręcaniach gwint się niszczy -> brak szczelności.
Poprawnie 'zakończone' wino nie powinno mieć dostępu do powietrza (tlenu); szczególnie wina słodkie, słabsze, nie zabezpieczane siarkowaniem mogą przefermentować w ocet.
Dodatkowo jeśli w czasie kilkukrotnego lewarowania wina następowało napowietrzanie (wino spadało do nowego naczynia i pieniło się) możliwość zaoctowania jest większa.
Szczelnych butelek z winem nie trzeba kłaść, nawet lepiej jak stoją bo błędy klarowania (jakieś drobinki) opadną na dno i można takie wino zlać z osadu.
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: Alternatywne naczynia do przechowywania wina
Jeśli chcesz tymczasowo przechować trunek, to najtańszym sposobem przy wykorzystaniu butelek po wódce, jest wyparzenie ich (moťna zdezynfekować teť chemicznie), a następnie zakupić korkownice ręczną (koszt 20-30zl, np z allegro) i parę korków (lepszych lub gorszych, w zaleťności od czasu przechowywania trunku).\nWiększość butelek po wódce ma wewnętrzna średnicę szyjki zbliťoną do 18mm, przez co moťna je zakorkować standardowym korkiem. Jedyny problem moťe być z kolorem butelki, bo te po wódeczce są białe przewaťnie (chyba ze pijesz Ballantines ). Ale z tym problemem łatwo sobie poradzić przykrywając butelki ciemnym płótnem lub układając w kartonie.\nButelki proponuje przechowywać w pozycji lezącej, poniewať korek zamoczony w winie jest gwarantem szczelności butelki.\nWinko do spoťycia moťesz przecieť przelać do nienagannie wyglądającej karafki, a butelkę wykorzystać ponownie.
Ostatnio zmieniony sobota, 30 sty 2010, 20:51 przez karo82k, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 37
- Rejestracja: wtorek, 3 lis 2009, 20:46
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Alternatywne naczynia do przechowywania wina
Jeśli chcesz mieć szczelną butelke po wódce to zakrętke można zamoczyć w rozgrzanym wosku lub po prostu nakapać ze świeczki. Można też zastosować lak.
By zachować trzeźwość, nienormalne musisz uznać za normalne, a normalne-za nienormalne.
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.
Wszyscy alkoholicy piją z tego samego powodu: z byle powodu.
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.
Wszyscy alkoholicy piją z tego samego powodu: z byle powodu.
-
- Posty: 89
- Rejestracja: piątek, 13 lis 2009, 22:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wina
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Alternatywne naczynia do przechowywania wina
Witam
Koledzy jak macie butle z winem w pokoju to czy okrywacie je jakimś płótnem, tak żeby światło nie padało na wino?
Czy może się coś stać z winem gdy nie będzie zabezpieczone przed światłem???
Pozdrawiam Maro
Koledzy jak macie butle z winem w pokoju to czy okrywacie je jakimś płótnem, tak żeby światło nie padało na wino?
Czy może się coś stać z winem gdy nie będzie zabezpieczone przed światłem???
Pozdrawiam Maro
Ostatnio zmieniony piątek, 29 sty 2010, 09:33 przez Juliusz, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: kosmetyka, ogonki.
Powód: kosmetyka, ogonki.
-
Autor tematu - Posty: 12
- Rejestracja: piątek, 27 lis 2009, 21:34
- Krótko o sobie: Nałogowo obserwuję bąbelki dobywające się z rurki fermentacyjnej ;)
- Ulubiony Alkohol: Dopiero poznaję różnorodność smaków :P
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Piotrków T. / Ldz
Re: Alternatywne naczynia do przechowywania wina
Maro:
Czy okrywam czymś swoje butle? A owszem, zakładam na nie szczelnie swoje czarne zniszczone podkoszulki, zamiast wziąć je na szmatki, mają szlachetniejsze zastosowanie
A owszem, może się stać. Wino może ulec pogorszeniu na skutek zmian substancji chemicznych pod wpływem promieniowania świetlnego (mam na myśli głównie UV). Zachodzą więc zmiany barwy, wypłowienie bukietu oraz w ekstremalnych przypadkach rozwinąć się mogą światłolubne bakterie zanieczyszczające nasz produkt produktami przemiany materii.Koledzy jak macie butle z winem w pokoju to czy okrywacie je jakimś płótnem, tak żeby światło nie padało na wino?
Czy może się coś stać z winem gdy nie będzie zabezpieczone przed światłem???
Czy okrywam czymś swoje butle? A owszem, zakładam na nie szczelnie swoje czarne zniszczone podkoszulki, zamiast wziąć je na szmatki, mają szlachetniejsze zastosowanie
-
- Posty: 11
- Rejestracja: poniedziałek, 17 maja 2010, 21:23
Re: Alternatywne naczynia do przechowywania wina
Witam
Z uwagi że odkryłem u babci pewien trunek chcę się z Wami podzielić jakąś tam wiedzą.
Odkrycia dokonałem w piwnicy, a w sumie mówimy na to kopiec. Wygląda to tak że kiedyś wybrali na głębokość ok 1,2m ziemi o powierzchni ok 2,5x3,5m, z metalowych elementów zrobiono stelaż ścian konstrukcji po którym rozciągnięto siatkę na to folię no i więcej nie widać za dużo, ale wystają jakieś kawałki gumolitu itp. Na to nasypali ziemi, liści i budowla wystaje z 1,5m nad ziemie. Nie wiem jaka jest tam wilgotność. Temperatura w zimę przy mrozach poniżej -15 wewnątrz jest ok 0.
Znalazłem tam litrową butelkę z winem. Na dnie około 0,5cm farfocli/osadu. Winko było zakręcone metalowym kapslem i stąd zapodaje to w tym temacie. Ustaliłem że winko stało tam ponad 27lat i prawdopodobnie jest to winko jabłkowe. W smaku nie wyczuwa się jakiś smaków/aromatów pochodzących z metalowego korka lub tej podbitki korka. Trochę ma goryczki ale to wina pewnie procesu produkcji.
Sam korek mocno się zapiekł- sam nie mogłem go otworzyć, z zewnątrz ma delikatną rdzę. Po odkręceniu zebrało się tam dużo syfu po bokach korka no i niestety przy odkręcaniu trochę wpadło do butli. Ścianki częściowo pokryte rdzą ale nie skorodowane na wylot. Wrzucam kilka foto sami oceńcie jak to wygląda. Butelka stała pionowo.
Z uwagi że odkryłem u babci pewien trunek chcę się z Wami podzielić jakąś tam wiedzą.
Odkrycia dokonałem w piwnicy, a w sumie mówimy na to kopiec. Wygląda to tak że kiedyś wybrali na głębokość ok 1,2m ziemi o powierzchni ok 2,5x3,5m, z metalowych elementów zrobiono stelaż ścian konstrukcji po którym rozciągnięto siatkę na to folię no i więcej nie widać za dużo, ale wystają jakieś kawałki gumolitu itp. Na to nasypali ziemi, liści i budowla wystaje z 1,5m nad ziemie. Nie wiem jaka jest tam wilgotność. Temperatura w zimę przy mrozach poniżej -15 wewnątrz jest ok 0.
Znalazłem tam litrową butelkę z winem. Na dnie około 0,5cm farfocli/osadu. Winko było zakręcone metalowym kapslem i stąd zapodaje to w tym temacie. Ustaliłem że winko stało tam ponad 27lat i prawdopodobnie jest to winko jabłkowe. W smaku nie wyczuwa się jakiś smaków/aromatów pochodzących z metalowego korka lub tej podbitki korka. Trochę ma goryczki ale to wina pewnie procesu produkcji.
Sam korek mocno się zapiekł- sam nie mogłem go otworzyć, z zewnątrz ma delikatną rdzę. Po odkręceniu zebrało się tam dużo syfu po bokach korka no i niestety przy odkręcaniu trochę wpadło do butli. Ścianki częściowo pokryte rdzą ale nie skorodowane na wylot. Wrzucam kilka foto sami oceńcie jak to wygląda. Butelka stała pionowo.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy