Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Destylatory miedziane zwane alembikami.
Awatar użytkownika

łoles
200
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Łiski
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 69 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy

Post autor: łoles »

MalyJack pisze:Przebrnąłem. Mnie już zostało tylko triclampy wstawić.
:klaszcze:
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe :pije:
koncentraty wina
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: .Gacek »

Chcę taki sam :mrgreen:
Szacuneczek :klaszcze:
Pozdrawiam Gacek.

wieku
250
Posty: 272
Rejestracja: piątek, 7 sty 2011, 17:11
Lokalizacja: ZkiW
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: wieku »

Ja też chcę ;) gratki

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
http://allegro.pl/show_item.php?item=1465742803

Kerstel1
20
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 20 lip 2020, 18:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Kontakt:
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Kerstel1 »

Profeska ObrazekObrazek coś pięknego, gratuluje !!! Ja na taki bulbulator (szfagfier tak to nazywa) mam przeznaczone następne 3 miesiące bo teraz zbudowałem pierwszego elektryka 60L jak poniżej:
Obrazek
Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika

MalyJack
300
Posty: 320
Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
Ulubiony Alkohol: Biały
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Środa Śląska
Podziękował: 156 razy
Otrzymał podziękowanie: 98 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: MalyJack »

Leszku, przebrnąłem...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Kòpôcz »

Poproszę dwa razy, jedno na TC 4" , do tego stożek 4x2".
Piękna robota.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

MalyJack
300
Posty: 320
Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
Ulubiony Alkohol: Biały
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Środa Śląska
Podziękował: 156 razy
Otrzymał podziękowanie: 98 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: MalyJack »

Na TC 4, jeszcze za wcześnie...
:D
Ale dojdziem i do tego.
:lol:
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Fiflak »

Jak wyglądają te cebule? Walcowato, czy raczej kuliście?
Jak podłączyć cudo do kotła? Dawnymi czasy istniał projekt pt. alembik podłączany do, że tak powiem, wejścia kolumnowego. Później rozważałem z konstruktorem pomysł bardziej wypasiony. Tzn. cebula byłaby nakładana na kocioł w miejsce tzw. talerza. Gotuję w kegu z szerokim wlewem. Wewnętrzna średnica otworu wynosi 25 cm. Wedle idei czasza montowana śrubami do kołnierza. Puki co, niestety, nic z tego nie wyszło. Jestem wielce zainteresowany szczegółami technicznymi, ponieważ, po wielkiemu cichu, nadal planuję, w bliżej nieokreślonej przyszłości, powrócić do projektu pt. cebula na płaszczowcu.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Góral bagienny »

Fiflak pisze:Jestem wielce zainteresowany szczegółami technicznymi, ponieważ, po wielkiemu cichu, nadal planuję, w bliżej nieokreślonej przyszłości, powrócić do projektu pt. cebula na płaszczowcu.
Mam coś takiego i pierwsze gotowanie już za mną :)
Czapa od alembika 20l. założona na keg 50l z płaszczem.
Uszczelnienie mam na 2 sposoby albo tradycyjnie mąką żytnią lub za pomocą uszczelki silikonowej i dodatkowej kryzy.
Przejściówkę keg-alembik wyspawał kolega @Cumel :poklon;
Pozdrawiam Góral.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Fiflak »

Jak rozwiązałeś kwestię chłodzenia? Chodzi mi o to, czy podłączasz do układu bieżącą wodę? Spotkałem się z pomysłem w stylu wężownica w dużej beczce. Na starcie właściciel zalewał układ zimną wodą z kawałkami lodu. Pojemność beki wynosiła sporo, około 200 litrów. Samogoniarz twierdził, iż tyle wystarczy, aby spokojnie chłodzić urobek podczas jednego gotowania. Stosował 30 litrowego kega, jako kocioł. Po mojemu jednak lepiej posiadać opcję podłączenia chłodnicy pod kran.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Góral bagienny »

Chłodnica od alembika spokojnie daję radę.
Jest to jedna z najlepszych chłodnic co do zużycia wody Pot- still się nie umywa do niej.
Podpięta pod kran i woda ledwie leci a grzeję 2 kw.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: .Gacek »

To dlatego, że powierzchnia samej spirali skraplacza jest bardzo duża. Góralu liczyłeś może ile metrów rurki jest w tym skraplaczu od alembika?
Ja teraz stoję przed budową właśnie takiego rozwiązania. Z jednej strony chciałbym zbudować prawdziwą łabędzią szyję, a z drugiej strony to zastanawiam się nad miedzianą rurą o długości około metra, w której będzie możliwość regulacji kąta pochylenia względem chłodnicy.
Czytałem o tym, że ma to ogromny wpływ na charakter destylatu przy zachowaniu jednakowych warunków destylacji.
Gdy "rura odpędowa" z czaszy jest pod kątem w górę to destylat jest czystszy i łagodniejszy. I tak samo to się ma w drugą stronę. Jeżeli "rura odpędowa" jest skierowana w dół do chłodnicy to destylat jest bardziej ordynarny o silnym aromacie.
Mam taki plan aby wejście do chłodnicy jak i wyjście z nasadki alembikowej było zrobione równo w poziomie.
Rura, która miałaby łączyć obydwa elementy miałaby mieć wlutowane równolegle do siebie dwa Triclampy ale pod pewnym kątem. Dzięki obracaniu rury wokół własnej osi moglibyśmy ustawiać dowolny kąt wznoszenia lub opadania rury odpędowej.
Jeżeli uda mi się zbudować model z PCV to nagram film i wyślę zainteresowanym na PW lub e-mail.
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Góral bagienny »

.Gacek pisze:To dlatego, że powierzchnia samej spirali skraplacza jest bardzo duża. Góralu liczyłeś może ile metrów rurki jest w tym skraplaczu od alembika?
Jakieś 2 na może 2.2 m rurki o średnicy 10mm.
W alembiku ma znaczenie kąt ustawienia rurki czym mniejszy tym mniej wody potrzeba do chłodzenia.
Destylat płynie wolniej i zdąży się skroplić.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Fiflak »

Rozmawiałem zarówno z konstruktorami gratów bimbrowniczych, jak i degustatorami drogich szkockich samogonów.
Chciałem się dowiedzieć, jak wygląda aparatura do produkcji single maltów z najwyższej półki. Na razie rozmowy niczym, w moim, hue-hue parku maszynowym, nie zaowocowały. Nadziei jednak nie tracę. Idealnie by było sklecić cudo w wersji mikro, czyt. takie obsługujące destylację domową, z kegiem w roli kotła.
Osobiście, tylko raz w życiu, mogłem oglądnąć alembik do whisky. Niestety sprzedawca był wyłącznie teoretykiem łiskarnictwa. Jak zdołasz Gacku zbudować funkcjonalny prototyp z regulowanym kątem rury odprowadzającej, że tak niby naukową gadką pojadę, to upraszam o słowny opis gratów. Uważam, iż nasze poczynania przynoszą efekty. Tzn. powoli, lecz wytrwale, zbliżamy się do zrozumienia sedna zagadnienia. Tak jeszcze pozwolę sobie o dopytanie o drobiazgi;
Czym charakteryzuje się alembik modułowy? Spotkałem się z nazewnictwem pt. łabędzia szyja, czyli cebula do rudej i alquitar, że tak powiem, arabski oryginał.
Chodzi mi o to, której wersji jest bliższy alembik modułowy? A może to jeszcze inne ustrojstwo?
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: .Gacek »

Fiflak pisze:Osobiście, tylko raz w życiu, mogłem oglądnąć alembik do whisky....

Chodzi mi o to, której wersji jest bliższy alembik modułowy? A może to jeszcze inne ustrojstwo?
Kolego Fiflak, oczywiście pierwsze zdanie traktuję jako dobry żart i ogromny dystans do siebie samego. Uśmiech.
Niestety nie jestem znawcą w alembikach i różnych wariacjach na ich temat. Mam na chwilę obecną jeden alembik o pojemności dosłownie jednego litra. Destulacje owoców ponalewkowych to moje jedyne doświadczenie na tymże sprzęcie.
Na chwilę obecną mam mało czasu na swoje hobby z powodu "wspaniałego" czasu z rodziną oraz trójką dzieci. Uśmiech.
Nie chcę aby to źle zabrzmiało, ale w poniedziałek będę miał piękną cebulę od naszego dobrego kolegi @MalyJack. Jeżeli wyrazisz chęć to wspólnie z moimi dziećmi poprowadzę prace plastyczne aby odzwierciedlić cebulę w ciut mniejszej skali z plasteliny i wyślę Ci model abyś mógł "obejrzeć" to cudo.
Nie jestem humanistą i nie potrafię odpowiednio dobierać słów aby wytłumaczyć kształt owej nasadki alembikowej.
Generalnie całość projektu ma być dostosowana do kotłów, które już posiadamy. Większość z nich ma standardowe wyjście dwa cale na kolumnę bądź destylator prosty potstill. Pomijam tutaj bufory i szerokie kryzy a skupiam się bardziej na tych aparatach prostych do owoców, zboża i rumu.
Jeżeli masz chęć posłuchać moich wypocin w wolnej chwili to napisz mi PW, już kiedyś pisaliśmy. A najlepiej podaj mi swój numer telefonu, tak będzie łatwiej!
Pozdrawiam Cię serdecznie Bartek.
Pozdrawiam Gacek.

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Fiflak »

Otrzymałem paczkę od kolegi Lesgo58.
Konkretnie pisząc;
Wczoraj dojechały do mnie modele kartonowe trzech cebul. Już namacalnie się dowiedziałem, o czym w niniejszym wątku dyskutujemy.
Moja idea, na razie jeszcze bardzo niewyraźna, wygląda następująco:
Alembik z podłączoną do niego chłodnicą Liebiga. Montowany na kotle płaszczowym 50 litrów pojemności. Proces prowadziłbym z regulacją mocą grzania. Tak, aby kapało wolno, co powinno zaowocować lepszym łiskaczem. Pojawiają się oczywiście dylematy natury technologicznej.
1. Cebula wkręcana, niczym kolumna, czy montowana na kotle do kołnierza?
2. Wybór modelu. Tu obecnie nie mam jeszcze żadnego pomysłu. Może ktoś, z zacnej braci bimbrowniczej, wie, która cebula da najbardziej bogaty w procenty produkt. Można by wówczas próbować uzyskać nieco whisky z destylacji jednokrotnej. Moja przygoda pt. własny alembik dopiero się zaczyna. Liczę, po wielkiemu cichu, iż kiedyś się zakończy szczęśliwym finałem.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Odnośnie alembika modułowego, to rozwiązałem to nieco inaczej.
Od dołu mój alembik ( a dokładniej nasadka alembikowa ) pasuje do kołnierza do kotła z płaszczem ( nie czuję potrzeby montowania go na kegu bez płaszcza ). Od góry kończy się zwykłym SMS, aby w razie potrzeby zamontować dowolny moduł - czy to głowicę, czy np katalizator dodatkowy itp.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Kòpôcz »

@Fiflak... Moje skromne doświadczenia z grzaniem płaszczem są takie, że sterowanie mocą to iluzja. Już o tym pisałem, brać moje przemyślenia przyjęła "tak se", jednak wciąż pozostaję przy swoim - sterowanie temperaturą płaszcza. Dlaczego?
Woda - ile mocy nie podasz, to uzyskasz max. ~120°C (tyle uzyskują w autoklawie), z informacji forumowiczów wynika, że max to ~110°C. Poniżej pewnego progu kW temperatura płaszcza się obniży, powyżej nie uzyskasz nic więcej niż wspomniane ~110°C, nadmiar wattów pójdzie w parę gwizdka zaworu bezpieczeństwa.
Pozostałe media: zapodany wattaż może zwiększać temperaturę medium aż do granicy jego parowania (przy glicerynie skręciłem grzanie przy 140°C), co w przypadku gęstego może powodować karmelizację zacieru, lub przypalenia.
Aktualnie odpęd robię sterując ręcznie temperaturą w zakresie 105-110, co oznacza zmniejszanie mocy w trakcie trwania procesu. Nie wykluczam jednak, że wraz z kolejnymi doświadczeniami odszczekam pod stołem to, co teraz piszę. Póki co przymierzam się do sterownika temperaturowego.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: wawaldek11 »

Zależy o jakim sterowaniu myślisz. Na pewno jest duża bezwładność, zależna od pojemności płaszcza. Jeśli używa się płaszcza do odpędu, to nie ma problemu. Rozgrzewam na pełnej mocy do temperatury o kilka °C mniejszej od t. wrzenia wsadu, który po chwili "dochodzi" do wrzenia. Wtedy ustawiam moc w zależności od wsadu. I sobie kapie lub leci ;)
Zdarzyło mi się przegapić moment wrzenia wsadu i pary poszły na bimbrofornię. Ale z płaszcza nic nie buchało, a mam wodę pod lekkim ciśnieniem, ustalanym przez zawór zwrotny w kierunku przepływu.
Ostatnio zmieniony piątek, 9 lip 2021, 18:02 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Kòpôcz »

Może to jest metoda... Ja rozgrzewam płaszcz do zadanej i czekam, aż wsad dogoni. W szczytowych momentach mam 40+°C różnicy temperatur płaszcz/wsad. Na dniach spróbuję rozgrzać płaszcz do 90° i wyhamować grzałki.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: lesgo58 »

Dołączę się i ja do tego OT...
Moje nastawy owoce rozgrzewam zawsze na mocy roboczej typowej dla cukrówki.. Tj. na jednej grzałce - 2500W. Nawet nie myślę o temperaturze medium w płaszczu. Mnie interesuje tylko temperatura wsadu i jego równomierne rozgrzewania. A pod koniec jeszcze zwalniam. W ten sposób powoduję ( nim zacznie kapać przedgon), że gęsty wsad rozgrzewa się bardzo równomiernie. A efekt ściankowania niweluję do minimum. Jak pojawi się przedgon to tylko ledwie kapie. Gdy wsad osiągnie temperaturę wrzenia typową dla siebie, i po odebraniu pierwszej części przedgonów zwiększam moc do ok. 2000W. I tak jadę przez 2/3 procesu. Po czym w okolicach przewidywanych pogonów ponownie zwalniam. Doszedłem już do takiej wprawy, że jestem w stanie wyciągnąć prawie cały alkohol. Oczywiście w tych dniach gdy temperatura otoczenia jest poniżej 10*C.
Konkludując - myślę, że "pędząc " z maksymalną temperaturą robimy krzywdę wsadowi. Nawet jeśli mówimy tylko o rozgrzewaniu.
P.S. Dlaczego tą dyskusją zaśmiecamy bieżący temat.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

renevan
30
Posty: 47
Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2012, 12:05
Krótko o sobie: Pszenica żyto kukurydza
Ulubiony Alkohol: Mocarne naleweczki, zbożowa czyściocha
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 16 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: renevan »

Kolego @lesgo58 mógłbyś opisać poszczególne cebule/deflegmatory/łabędzie szyje jaki mają wpływ na destylat?
Dobiera się je pod względem surowca czy może kwestii jaki destylat chcemy uzyskać łagodny/ostry?

Pozdro renevan
"Bimber zawsze będzie bimbrem! Pędzić go można z szaleju, pokrzywy, rybich łusek i starych sznurowadeł! Dawaj szklankę bo kolejka czeka" Zoltan
Wszystko co piszę jest tylko i wyłącznie wytworem mojej bujnej wyobraźni.

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Fiflak »

1. Można sterować prędkością odbioru destylatu za pomocą regulowania mocą grzania. Sprawdziłem to zarówno w pędzeniu kolumnowym, jak i maksymalnie prostym, czyt. ginówka zamontowana bezpośrednio na kegu i podpięta do niej chłodnica Liebiga.
Zaznaczam, iż gotuję w kotle płaszczowym, zatem grzejąc wsad zanurzonymi w nim grzałkami tym bardziej regulator pozwoli kontrolować proces.
Sama idea destylacji alembikowej, po mojemu, wymusza stosowanie regulowanej mocy grzania.
2. Na razie utknąłem na etapie technologicznych dumań teoretycznych. Schłodzić opary mogę wspomnianą wyżej chłodnicą, lecz jak zamontować cebulę na kotle? Jak w ogóle wyliczyć wielkość alembika? Dzięki kartonowym modelom wiem, jak poszczególne cebule wyglądają, ale jak tą wiedzę przełożyć na praktyczne bimbrownictwo?
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: lesgo58 »

Oczywiście, że dobrym sposobem jest sterowanie mocą grzania. Jedynym i skutecznym. Sam tak robię . Opisywałem to wielokrotnie. Zresztą nie wymyśliłem niczego nowego.
Tak robiono od zarania dziejów.
Gdy trafisz na zimny dzień i otoczenie alembika będzie chłodnie, bądź wręcz zimne ( ja ostatnio destylowałem przy temperaturze otoczenia poniżej 10*C) to regulując mocą grzania (czytaj redukując grzanie) wyciągnąłem prawie cały alkohol.
Co do drugiej części Twoich problemów. Łączysz czaszę alembika z kotłem za pomocą dwóch kryz albo dwóch tzw. wywijek. Średnicę ustalasz sam.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

MalyJack
300
Posty: 320
Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
Ulubiony Alkohol: Biały
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Środa Śląska
Podziękował: 156 razy
Otrzymał podziękowanie: 98 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: MalyJack »

Fiflak, dostałem niedawno od pewnego Tomasza takie fajne grafiki z wymiarami "cebul" szkockich destylarni. Przeanalizuj je, bo są dość szczegółowo zwymiarowane. Co do łączenia cebuli z kotłem, to chyba najmniej kłopotliwym jest TC. Kwestia tylko wymiaru wejścia i wyjścia. Możesz zastosować talerzyki KO dostępne od skośnookich i lutować na twardo lub spawać tigiem albo na miękko: mosiężne, miedziane, brązu. Najprościej chyba z blachy mosiężnej
3 mm wytoczyć krążek z fazką pod TC dorzucić kawałek rurki Cu i łączyć z czapą. Lesgo, pisał też o wywijkach, co też jest dobrym i chyba tanim rozwiązaniem. Moje cebule, są wynikiem różnych zaobserwowanych kształtów ale z naciskiem na możliwości technologiczne. Stworzenie samego stożka, nie stanowi wiekszego problemu. Obła czapa już dość mocno komplikuje temat...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/

Pako23
250
Posty: 271
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Pako23 »

Leszku jak tam postępy idą ?

pijeBoLubie
20
Posty: 26
Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
Podziękował: 2 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: pijeBoLubie »

Kerstel1 pisze:Profeska ObrazekObrazek coś pięknego, gratuluje !!! Ja na taki bulbulator (szfagfier tak to nazywa) mam przeznaczone następne 3 miesiące
no i jak? zbudowales cos na TC 4'' ?
Awatar użytkownika

MalyJack
300
Posty: 320
Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
Ulubiony Alkohol: Biały
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Środa Śląska
Podziękował: 156 razy
Otrzymał podziękowanie: 98 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: MalyJack »

[quote="Kòpôcz"]Poproszę dwa razy, jedno na TC 4" , do tego stożek 4x2".

Na razie na sucho...
:D
Wysokość razem około 76 cm...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Kòpôcz »

"Zatkało kakao". Tylko czemu akurat teraz - przy popełnionych innych inwestycjach... ;)
Piękne.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

MalyJack
300
Posty: 320
Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
Ulubiony Alkohol: Biały
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Środa Śląska
Podziękował: 156 razy
Otrzymał podziękowanie: 98 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: MalyJack »

:D :D :D
Spoko to i tak pod testy... Testy możliwości oczywiście.
;)
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Fiflak »

Czy alembik jest rozbieralny? Gdyby składał się z dwóch części, tzn. dolnej i górnej, to można by było łatwo czyścić miedzianą blachę z nalotu związków siarki.
Tak sobie ostatnio wydumałem, iż ciekawy pomysł stanowiłaby cebula zakończona, z dwóch stron, gwintem smsowym. Umożliwiałby destylację, niejako w dwóch, odmiennych trybach. Zależnie od ustawienia gratów na kotle. Przetestowanie na identycznym, względnie bardzo zbliżonym wsadzie, odpowiedziałoby na kwestię arcyważną, czyli wpływu kształtu alembika na smak i zapach samogonu.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Kòpôcz »

Tu masz w cebuli TC4" - to rozwiązuje oba sugerowane przez Ciebie problemy: mycie (łapę spokojnie to TC4" włożysz) i odwracanie cebuli.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

MalyJack
300
Posty: 320
Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
Ulubiony Alkohol: Biały
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Środa Śląska
Podziękował: 156 razy
Otrzymał podziękowanie: 98 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: MalyJack »

Bartek, tak jak Kòpôcz napisał, przy konfiguracji Triclampa 4 calowego z obu stron, śmiało wsadzisz tam łapę, a i z odwracaniem nie ma problemu. Triclamp jest zdecydowanie lżejszym rozwiązaniem przy tej średnicy. Zresztą, nie wyobrażam sobie SMS-a na rurę 108 mm. To już będzie kawał żelastwa.
Też mnie interesuje co wnosi odwrócenie cebuli dennicą do góry. Na razie jestem po próbach ze stożkiem do góry. Bo czy nie będzie tak, że z racji dennicy na górze, będzie mocniejszy "refluks"? Alkohol mocniejszy? Pomijam kwestię ustawienia kąta samej gęsiej szyi. Z początku myślałem przeglądając neta, że czapa do góry jest stosowana przy zbożach. Ale okazuje się, że nie do końca tak jest. Nie mogę też znaleźć nic na ten temat w naszym języku.
Pierwsze moje próby były na owocach. Surówka z przeznaczeniem do puszczenia przez cebulę była po odpędzie gęstego na innej miedzianej maszynie bez cebuli. Przy puszczaniu już na cebuli fajne było to, że mocno czuć zapach materiału z którego był nastaw (cebula w moim przypadku była 2x2 cale).Ciekawostką jest też to, że cebula daje dość stabilny odbiór (84-82%). Destylat leci niezmiennym ciurkiem, zmniejszając powoli % do granicy 60-45, aby nagle przejść w ledwo pokapywanie. Niestety nie podam Wam mocy, bo operuję gazem (dla mnie na poziomie roboczym).

Z uwagi na to, że moje podejście do pierwszych cebulowych destylacji, było trochę przypadkowe i z dużą dawką pozytywnej euforii, nie jestem w stanie podać ani parametrów samego nastawu, ani surówki (chodź z tego co pamiętam finalnie była w okolicach 45%).
Muszę to zrobić jeszcze raz, z większą świadomością i czasem na zapisy poszczególnych etapów. Dodam tylko, że pomiędzy kociołkiem, a cebulą dodatkowo miałem 30 centymetrowy baniak "odpędowy".
Może, ktoś z Was ma już nabyte doświadczenia z cebulozą?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 8 lis 2021, 18:16 przez MalyJack, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Fiflak »

Mniej więcej wyobrażam sobie działanie alembika następująco. Cebula z dwóch stron zakończona, że tak powiem, łączem typu triclamp. Faktycznie jego średnica spokojnie pozwala na czyszczenie sprzętu wewnątrz. Jak podłączasz chłodnicę do cebuli? Czy używasz zwykłego Liebiga, czy bardziej skomplikowanej konstrukcji?

kooalla
100
Posty: 111
Rejestracja: poniedziałek, 16 sie 2010, 20:55
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: kooalla »

Fajny temat, Ja poszedłem na łatwiznę.
Efekt jaki osiągnąłem jest bardzo fajny.
Robiłem już 2 x kukurydzę i jestem po destylacji surówki.
Surówka obrabiana na półkowej, ale sama surówka pachniała obłędnie.
Gdybym miał kocioł z płaszczem to zostawił bym po jednokrotnej destylacji.
W połowie jak moc destylatu spadała, otwierałem okno w łazience i zwiększałem refluks..
30% pogony można było pić, po za zapachem i smakiem kukurydzy zero smrodu..
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

MalyJack
300
Posty: 320
Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
Ulubiony Alkohol: Biały
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Środa Śląska
Podziękował: 156 razy
Otrzymał podziękowanie: 98 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: MalyJack »

Fiflak pisze: Jak podłączasz chłodnicę do cebuli? Czy używasz zwykłego Liebiga, czy bardziej skomplikowanej konstrukcji?
Na tej cebuli 4 calowej jest jeszcze dwydziestopiecio centymetrowy stożek z triclampem 4 cale a z drugiej 2 cale. Stożek jest łączony z cebulą oczywiście tymi 4 calami. Do 2 cali tego stożka, jest podłączony łuk miedziany (90 stopni) o średnicy 54 mm również zakończony TC 2 calami. Następnie w poziomie jest redukcja z 2 cali do średnicy 28 mm, tu już idzie łuk (90 stopni) tej średnicy i stąd już wychodzi czterdziesto centymetrowa chłodnica
28 mm łączona triclampami 1,5 cala. Chłodnicaa nie jest typu Liebiga tylko Shotgun (taki 7x7 mm). Na końcu dziubek odbiorczy. Z uwagi na to, że całość w pionie ma Triclampa (tego 2 cale) jest możliwość regulowania kątem chłodnicy. Wszystko oczywiście miedziane.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
Awatar użytkownika

MalyJack
300
Posty: 320
Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
Ulubiony Alkohol: Biały
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Środa Śląska
Podziękował: 156 razy
Otrzymał podziękowanie: 98 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: MalyJack »

@kooalla, no właśnie też mam ten problem, że na razie nie mogę połączyć płaszcza bezpośrednio z zestawem cebulastym. Ale do szczęścia już niewiele... :)
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/

Kerstel1
20
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 20 lip 2020, 18:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Kontakt:
Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: Kerstel1 »

MalyJack pisze: Ciekawostką jest też to, że cebula daje dość stabilny odbiór (84-82%). Destylat leci niezmiennym ciurkiem, zmniejszając powoli % do granicy 60-45, aby nagle przejść w ledwo pokapywanie.
Może, ktoś z Was ma już nabyte doświadczenia z cebulozą?
Przy destylacji na pokrywach jak powyżej (cebula dennica do góry), również zaobserwowałem ku końcowi delikatnie kapiący destylat. Z moich obserwacji takie zjawisko następowało przy temperaturze otoczenia w granicach 12 st. C., przy wyższych temperaturach otoczenia nie było już to tak widoczne. W obu przypadkach starałem się utrzymać taką samą prędkość odbioru. Jak dla mnie destylaty przeprowadzane na alembikach w niższych temp. są również aromatyczne i oczywiście delikatnie mocniejsze. Przy zastosowaniu dodatkowego deflegmatora chłodzonego wodą, moc wzrasta u mnie o 5%. Pierwszy odpęd robię do 40% a drugi do 50% odbioru.

Jestem bardzo ciekaw Jacek twoich dalszych eksperymentów z odwrócona cebula stożkiem do góry, uważam żeby dokładnie porównać różnice destylatów w zależności od ustawienia cebuli, należy przestrzegać takiej samej temp otoczenia. Żeby osiągnąć lepszą jakość destylatu to proces powinien być przeprowadzany w miejscu w którym temp. otoczenia nie będzie nam wzrastała podczas destylacji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 lis 2021, 10:10 przez Kerstel1, łącznie zmieniany 2 razy.

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: ogurek »

To kiedy będziecie sprzedawać? ;)
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
Awatar użytkownika

MalyJack
300
Posty: 320
Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
Ulubiony Alkohol: Biały
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Środa Śląska
Podziękował: 156 razy
Otrzymał podziękowanie: 98 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

Post autor: MalyJack »

Tu nie chodzi o sprzedaż, a o zdobycie wiedzy na temat wykorzystania cebuli w sposób efektywny, przy użyciu potstilla. Poznanie tego, co się dzieje w jej wnętrzu. Wiem, że jest spora grupa kolegów posiadających cebulę od naszych żółtych przyjaciół albo robionych przez siebie, którzy zapewne mają już doświadczenia z cebulami. Stąd moją ciekawość.
Myślę, że to fajny temat zapoczątkowany przez Leszka...
Skoro, cebula ma na celu "zagęścić" pary i spowodować, że skumulowane bardzie mają być przepchanie do gęsiej szyi, to bardziej mi pasuje do tego stożek do góry, bo tak sobie to wyobrażam. No, a co daje dennica u góry? To pytanie mnie nurtuje wciąż...
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 lis 2021, 13:52 przez MalyJack, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Alembiki”