Aby nie dawać gigantycznych ilości drożdży - sposoby

Technologia najprostszych nastawów opartych na cukrze.

Autor tematu
tasiemiec
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 29 kwie 2010, 15:44

Post autor: tasiemiec »

W temacie jest - Dodatki smakowe...
natomiast wg mnie dodatki takie jak pasta pomidorowa,
rodzynki, jakieś soczyste owoce - to pożywka do ruchu drożdży...
o 18oo nastawiłem w baniakach 5 l - wygoda w łazience -
na szafce 3 sztuki u mnie idealnie pasują a i do Cola-Matu dobrze się mieści...
więc - o 18oo poszło po
1 kb cukru
4 l wody
20 dkg starych rodzynek - wymoczonych i zagotowanych uprzednio
10 dkg koncentratu pomidorowego
3 dkg Dr. Babuni
o 22oo jak sprawdzałem idzie szybko i dynamicznie -
Żadnego zapachu drożdży - trochę zupą pomidorową czuć...

Ja robię z Babuni matkę - na 3 baniaki biorę
1,5 l letniej wody
10 łyżeczek cukru
3 łyżeczki mąki pszennej
1 słoik koncentratu pomidorowego 300 gram
dziś wcisnąłem jedną już za miękką mandarynkę do zakwaszenia

wszystko do dużej miski - i w ciepłe miejsce
musiałem zostawić sprzęt na godzinkę
- w tym czasie cukier się sam rozpuszczał
- woda stygła a robociki sobie rosły :)
potem rozlałem matkę po 1/3 do butli i wiooo - poszło...

Tak więc - dawanie kosmicznych ilości drożdży chyba nie jest wskazane
i niekonieczne - w moim nastawie - zero zapachu drożdżowego!
promocja
Awatar użytkownika

kamil_ek_skc
150
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Woj.Łódzkie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Aby nie dawać gigantycznych ilości drożdży - sposoby

Post autor: kamil_ek_skc »

Przecież drożdżaki się same rozmnożą.

O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!

Autor tematu
tasiemiec
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 29 kwie 2010, 15:44
Re: Aby nie dawać gigantycznych ilości drożdży - sposoby

Post autor: tasiemiec »

kamil_ek_skc pisze:Przecież drożdżaki się same rozmnożą.


no tak - ale chodziło mi o to aby nie było gigantycznego drożdżowego zapachu
w nastawie

- dziś 5 dzień - zostało 10 balangów do przerobienia, drożdże aż wariują :D
ciekawe czy Dr. Babuni utrzymają takie tempo aż do 0 balangów :lol:
Awatar użytkownika

kamil_ek_skc
150
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Woj.Łódzkie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Aby nie dawać gigantycznych ilości drożdży - sposoby

Post autor: kamil_ek_skc »

Nie, potem tempo pracy drożdży spadnie.

O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Awatar użytkownika

Qwet
50
Posty: 97
Rejestracja: poniedziałek, 2 mar 2009, 00:06
Ulubiony Alkohol: Redd's jabłkowy - moje nowe bożyszcze
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Gdzieś w okolicach Bydgoszczy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kontakt:
Re: Aby nie dawać gigantycznych ilości drożdży - sposoby

Post autor: Qwet »

Przy mniejszym be-el-gu drożdże będą pracowały słabiej, a gdy pracują słabiej spada temperatura nastawu, co potęguje szybkość spadania intensywności pracy drożdży. Dlatego w pewnym momencie (jeśli nie stosujesz zewnętrznego ogrzewania nastawu) prędkość pracy gwałtownie spadnie.
Ja okrywam gąsior 54l kocem, a temperatura zaraz po nastawieniu wynosi 30*C. Zacier startuje po 30 minutach, pracuje intensywnie do maksymalnie dzień po dodaniu ostatniej porcji cukru. Potem (po przekroczeniu w dół progu BLG 5) tempo pracy znacznie spada i tak jak nastawiłem fermentację 3 dni temu, tak przez następne 2-3 tygodnie kaleczy się z dociąganiem do BLG -3. Zawsze tak jest, niezależnie czy dałem coobra 24h, czy bayanusy, czy drożdże babuni. Sytuację poprawia dodanie 3-4 słoiczków przecieru pomidorowego, ale to dodatkowy koszt, za to można wrzucić 3-4 dodatkowe kostki drożdży i trzeba się zastanowić co się bardziej opłaca.
Przecier pomidorowy w cukrówce jest jak turbosprężarka w dieslu :)

Autor tematu
tasiemiec
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 29 kwie 2010, 15:44
Re: Aby nie dawać gigantycznych ilości drożdży - sposoby

Post autor: tasiemiec »

Na 13 dzień mam -2 blg i w temperaturze 23*C pracuje z prędkością 1 bańka na sekundę z 5 l nastawu z rurki fi 7 mm :). Myślę, że za 2 - 3 dni dobiję załogę, sklaruję i do gara.

W nastawie - praktycznie nie ma zapachu drożdży. W smaku - takie musujące "bożole" - rodzynki dają się poznać z dobrej strony... ;)

Autor tematu
tasiemiec
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 29 kwie 2010, 15:44
Re: Aby nie dawać gigantycznych ilości drożdży - sposoby

Post autor: tasiemiec »

witam
następny nastaw edukacyjny -
2 dkg drożdży babuni na 15 l nastawu -
15 dkg przecieru
10 dkg ugotowanych dr. babuni (5 minut w mikrofali, rozpuściłem najpierw w wodzie)
- pozostały skład w proporcjach na grunwald...
- z tego plus 5 łyżeczek cukru zrobiłem matkę = tak z 30 minut czekałem aż urośnie i do gara - ruszyło po 10 minutach...

na 3 dzień - mam coś koło 12 blg i chodzi jak szalone
- choć dr. babuni wyszło jakieś 7 g na butlę 5l

Autor tematu
tasiemiec
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 29 kwie 2010, 15:44
Re: Aby nie dawać gigantycznych ilości drożdży - sposoby

Post autor: tasiemiec »

tasiemiec pisze:W temacie jest - Dodatki smakowe...
natomiast wg mnie dodatki takie jak pasta pomidorowa,
rodzynki, jakieś soczyste owoce - to pożywka do ruchu drożdży...
o 18oo nastawiłem w baniakach 5 l - wygoda w łazience -
na szafce 3 sztuki u mnie idealnie pasują a i do Cola-Matu dobrze się mieści...
więc - o 18oo poszło po
1 kb cukru
4 l wody
20 dkg starych rodzynek - wymoczonych i zagotowanych uprzednio
10 dkg koncentratu pomidorowego
3 dkg Dr. Babuni
o 22oo jak sprawdzałem idzie szybko i dynamicznie -
Żadnego zapachu drożdży - trochę zupą pomidorową czuć...
Takoż i dziś popsociłem ten nastaw...
- ponieważ rodzynki były zmalakserowane
(chodziło mi o jak największy zapach typu GRAPPA)
trzeba było wcześniej jakoś odfiltrować - ja to zrobiłem przez worek filtracyjny
- potem klarowanie - z 15 l na początku
wyszło 1o litrów superklarowne i 3 litry trochę mętnych fusów...
Na początek poszło 10 l czystego (miało ok 13% może 14%)
- z tego wyszło:
- 0.7 l 90%
- 0.5 l 45%
na początku wylałem do śmieci 0.1 - dobrze pachniało ale miało smak rozpuszczalnika :)

do tego co zostało wlałem resztę - te 3 l z fusami i wytoczyłem
- 0.5 l 40 % - to zbieram i razem kiedyś przegonie po raz kolejny...

Moje oczekiwania co do grapy sprawdziły się wybornie :)
zapach jest bardzo mocny - smak na razie dość ostry - ale to się zobaczy za jakiś czas

- 90% pójdzie na węgiel coby trochę uszlachetnić
- 45% na starzenie - dąb + rodzynki + śliwka :)

Mój Cewkomat na KolaKegu wymaga czasu
- odbiór spirytu jest kropelkowy - na sekundę 2 kapki lub nawet jedna
- o 15.15 start grzania (1.5 kW)
- o 16.oo przedgon
- o 20.oo fajerant (ale powiem szczerze, że końcówkę
waliłem już w trybie PotSztil pełną mocą)
- odbiór Serca na spiryt 90% był z mocą około 500 - 550 W.

Cewkomat - to trochę rozbudowany Spiral Still - w środku Cewki-Kolumny
(5m rurka fi 8mm) jest chłodnica (3m ta sama rura) - wszystko działa wyśmienicie
- i jako kolumna (choć raczej powolna :)
- i jako Pot Still - wtedy odbiór około 0.2 l na 10 minut
pozdrawiam :D
Artur
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy cukrowe”