Cześć, podepnę się pod temat.
Mam wreszcie aabrateka o takiego:
http://www.aabratek.pl/produkty/382/ELE ... ZYNKI.html Nad ujściem OVM jest ok. 16 cm sprężynek (od szymonli).
Pierwsza zabawa za mną, zrobiłem z cukrówki (14 kg, 50 l, drożdże T3).
Próbowałem zalać, ale nie wiem, czy się udało, bo nie mam wziernika. Po stabilizacji (więcej niż godzina) było 78,1
oC na 10-tej półce, i 76,8 w głowicy. Zacząłem odbiór pierwszego przedgonu (rozpuszczalnika) kropelkowo - po 10 min i ok. 150-200 ml temp. na 10 półce wzrosła do 78,2, a w głowicy do 77,7. Odbiór z OVM rozpocząłem dopiero wtedy w początkowym tempie niecałego litra/godzinę. Temp. w głowicy utrzymała się na tym poziomie do końca, ale ta na 10-tej półce wzrosła jeszcze o 0,1 - do 78,3. Może grzałem trochę za mało, dopiero dzisiaj mogłem sprawdzić, że moc na grzałkach była ok. 2,1 kW. Gdy potem jeszcze rosła, korygowałem zaworem OVM.
Wyszło całkiem nieźle jeśli chodzi o moc (>96), ale w całości produktu jest wyczuwalny zapach amylu - taki słodkawy, lekko owocowy. Zasięgałem rady osób, z którymi będę się tym delektował, i jest to niestety na nieakceptowalnym poziomie. W zasadzie to, co uchodziło zaworkiem LM (po rozpuszczalniku) niewiele się różni w smaku.
Dlatego pytanie: zrobiłem coś źle? Czy może powtórna destylacja metodą 2,5 sobie z tym poradzi? Co sądzicie?
Pozdrawiam,
dibi