Witam!
Mam sprzęt- kolumna z 6 zimnymi palcami i 2 odstojnikami. Naszło mnie zrobić absynt. Wszystko pięknie zaczęło kapać start 95% i tak leciało. Doszło do 75% i zaczęło kapać lekko żółte, ale stwierdziłem że to jeszcze samo dobro i zostawiłem. Włączyłem sobie gierkę zacząłem grać i...wstyd się przyznać. Zapomniałem o destylacji. Jak sobie przypomniałem to na alkoholomierzu było już 15%. Wiadomo kapało powoli więc takiego syfu na pewno dużo nie nakapało. Wylałem oczywiście to z menzurki. Zmierzyłem całość co nakapało to ma 67% ale kolor żółty. Destylat tak nie śmierdzi ale boję się że będzie słabe do picia. Czy jak 2 raz przedestyluje ten trunek to nie straci swoich właściwość? Czy jak nie śmierdzi to po prostu zostawić, zrobić drugą macerację i odstawić żeby dojrzał?
Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?
Re: Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Spróbowałem to nie czuć w smaku jakiegoś syfu. Może dla tego że destylowalem rozcienczony spirytus w którym macerowaly się zioła. Wrzuciłem zioła do uzyskania koloru, niech swoje odstoi. Jak będzie nie dobry to zrobię drugi i przedestyluje oba.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?
Jedyne co mogłeś nałapać, to wyższe stężenie DHMO - monotlenku diwodoru* w etanolu.
Pokusiłbym się o stwierdzenie, że dzięki tak głębokiemu oddestylowaniu wsadu, wyciągnąłeś wszystkie aromaty jakie przeszły z ziół, łącznie z tymi cięższymi, co może dać bardziej aromatyczny trunek. Daj się temu spokojnie poukładać i powinno być pyszne.
* chodzi oczywiście o pospolitą wodę
Jeśli destylowałeś rozcieńczony, czysty spirytus którym nalałeś zioła, to jakiego syfu tam się spodziewasz?nicekt pisze:Może dla tego że destylowalem rozcienczony spirytus w którym macerowaly się zioła.
Jedyne co mogłeś nałapać, to wyższe stężenie DHMO - monotlenku diwodoru* w etanolu.
Pokusiłbym się o stwierdzenie, że dzięki tak głębokiemu oddestylowaniu wsadu, wyciągnąłeś wszystkie aromaty jakie przeszły z ziół, łącznie z tymi cięższymi, co może dać bardziej aromatyczny trunek. Daj się temu spokojnie poukładać i powinno być pyszne.
* chodzi oczywiście o pospolitą wodę
Re: Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?
Niech swoje odstoi, ale jak wczoraj spróbowałem to gęba się ucieszyła. Na razie się maceruje na kolor tylko coś mi nie pasuje. Ma wyjść zielony a wg przepisu ogólnodostępnego z internetu zrobiłem i dziś jest brązowy zamiast zielony. Kiedyś pamiętam że jak robiłem to też kolor był brązowy. Czego więcej dodać żeby zzieleniał? Mięty? Melisy? Lukrecja wydaje mi się że jest taka brązowa i zdominowała kolor.