Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
nicekt
2
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 13 sty 2015, 12:10

Post autor: nicekt »

Witam!

Mam sprzęt- kolumna z 6 zimnymi palcami i 2 odstojnikami. Naszło mnie zrobić absynt. Wszystko pięknie zaczęło kapać start 95% i tak leciało. Doszło do 75% i zaczęło kapać lekko żółte, ale stwierdziłem że to jeszcze samo dobro i zostawiłem. Włączyłem sobie gierkę zacząłem grać i...wstyd się przyznać. Zapomniałem o destylacji. Jak sobie przypomniałem to na alkoholomierzu było już 15%. Wiadomo kapało powoli więc takiego syfu na pewno dużo nie nakapało. Wylałem oczywiście to z menzurki. Zmierzyłem całość co nakapało to ma 67% ale kolor żółty. Destylat tak nie śmierdzi ale boję się że będzie słabe do picia. Czy jak 2 raz przedestyluje ten trunek to nie straci swoich właściwość? Czy jak nie śmierdzi to po prostu zostawić, zrobić drugą macerację i odstawić żeby dojrzał?
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?

Post autor: olo 69 »

Przedestyluj jeszcze raz.
Pozdrawiam,olo 69

Autor tematu
nicekt
2
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 13 sty 2015, 12:10
Re: Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?

Post autor: nicekt »

Nie straci swoich właściwości i smaku z ziół?
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?

Post autor: gr000by »

Wszystkich nie straci, ale na pewno troszkę osłabnie intensywność smaku i zapachu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
nicekt
2
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 13 sty 2015, 12:10
Re: Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?

Post autor: nicekt »

Zobaczymy co z tego wyjdzie. Spróbowałem to nie czuć w smaku jakiegoś syfu. Może dla tego że destylowalem rozcienczony spirytus w którym macerowaly się zioła. Wrzuciłem zioła do uzyskania koloru, niech swoje odstoi. Jak będzie nie dobry to zrobię drugi i przedestyluje oba.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?

Post autor: Lootzek »

nicekt pisze:Może dla tego że destylowalem rozcienczony spirytus w którym macerowaly się zioła.
Jeśli destylowałeś rozcieńczony, czysty spirytus którym nalałeś zioła, to jakiego syfu tam się spodziewasz?

Jedyne co mogłeś nałapać, to wyższe stężenie DHMO - monotlenku diwodoru* w etanolu. :D

Pokusiłbym się o stwierdzenie, że dzięki tak głębokiemu oddestylowaniu wsadu, wyciągnąłeś wszystkie aromaty jakie przeszły z ziół, łącznie z tymi cięższymi, co może dać bardziej aromatyczny trunek. Daj się temu spokojnie poukładać i powinno być pyszne.



* chodzi oczywiście o pospolitą wodę ;)

exodus
50
Posty: 50
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2014, 10:12
Krótko o sobie: Bronie się przed alkoholem z całych sił, tylko ja słabiutki jestem
Ulubiony Alkohol: Na myszach pędzone
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Śląsk
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?

Post autor: exodus »

Całkowicie do wyrzutu produkt - ale żeby się nie zmarnowało mogę to od Ciebie w ramach dobrego serca odebrać nieodpłatnie :ok:

A tak poważnie na pewno będzie dobre, więc cukier na blaszkę i ognia :bardzo_zly: smaczek będzie wyborny

Autor tematu
nicekt
2
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 13 sty 2015, 12:10
Re: Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?

Post autor: nicekt »

Niech swoje odstoi, ale jak wczoraj spróbowałem to gęba się ucieszyła. Na razie się maceruje na kolor tylko coś mi nie pasuje. Ma wyjść zielony a wg przepisu ogólnodostępnego z internetu zrobiłem i dziś jest brązowy zamiast zielony. Kiedyś pamiętam że jak robiłem to też kolor był brązowy. Czego więcej dodać żeby zzieleniał? Mięty? Melisy? Lukrecja wydaje mi się że jest taka brązowa i zdominowała kolor.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zepsułem destylację absyntu. Da się uratować?

Post autor: gr000by »

Najprościej będzie skołować zielony barwnik spożywczy. Świeża mięta daje ładny zielony kolor, ale po jakimś czasie ciemnieje.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”