Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Witam,
Chciałbym odświeżyć temat, ostatnio w targowisku była oferta cukru trzcinowego. Czy jest on lepszy od normalnego. Tak się składa że pracuję na ogromnej kuchni i mógłbym po kosztach kupić taka partię na jeden nastaw w dobrej cenie. Używamy również na kuchni cukry typu Muscoado, Demerara, nie ma o nich pojęcia. Czy jak by zrobić na nim cukrówkę
była by ona lepsza.
Chciałbym odświeżyć temat, ostatnio w targowisku była oferta cukru trzcinowego. Czy jest on lepszy od normalnego. Tak się składa że pracuję na ogromnej kuchni i mógłbym po kosztach kupić taka partię na jeden nastaw w dobrej cenie. Używamy również na kuchni cukry typu Muscoado, Demerara, nie ma o nich pojęcia. Czy jak by zrobić na nim cukrówkę
była by ona lepsza.
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Czy lepsza to nie wiadomo, ale na pewno inna. Po przerobieniu na spirytus może być to różnica określana w normach jako "zapach/smak charakterystyczny dla danego surowca". Z cukru trzcinowego jeżeli już chcesz próbować zrobić coś innego to przeczytaj tematy dotyczące rumu.
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Moja kolumna już na ukończeniu, więc niedługo porobię eksperymenty.
Chcę sprawdzić jak jest różnica pomiędzy białym cukrem z buraka /60-70 eurocent za kg/ i białym cukrem z trzciny cukrowej /70-80 eurocentów za kg/. Zrobię dwa nastawy i porównam.
Chcę sprawdzić jak jest różnica pomiędzy białym cukrem z buraka /60-70 eurocent za kg/ i białym cukrem z trzciny cukrowej /70-80 eurocentów za kg/. Zrobię dwa nastawy i porównam.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
No i mój plan zakupu taniego cukru poszedł się ...... . Mój pokręcony szef najpierw mówił że mi zamówi teraz mówi że nie, bo nie. Ale może jest jeszcze szansa. Koleś, który go dowozi mówi że czasami ma tak zwane nadwyżki i że jak będzie miał to da mi znać . Ale i tak mam zamiar zrobić cukrówkę na brązowym demerara koszt 1 kg z etykietką tesco to 1,49 euro a zwykły tesco 1,19 euro więc nie ma dużej różnicy .
-
- Posty: 713
- Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Mazury
- Podziękował: 232 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Ja właśnie jestem w trakcie produkcji pierwszego nastawu na fruktozie.
A jak to wyjdzie to napiszę za tydzień - do tego czasu powinny drożdże sobie poradzić z tą fruktozą.
A robię tylko dla tego że udało się załatwić mi 4 woreczki a bardzo rozsądnej cenie.
A jak to wyjdzie to napiszę za tydzień - do tego czasu powinny drożdże sobie poradzić z tą fruktozą.
A robię tylko dla tego że udało się załatwić mi 4 woreczki a bardzo rozsądnej cenie.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Dzisiaj odezwał się do mnie gość od nadwyżek udało mi się kupić od niego po kartonie (8 paczek) białego i brązowego cukru trzcinowego jak ten z linku:
http://www.cheesestorebh.com/Store/Prod ... ductID=104
Czy ktoś miał do czynienia z takim cukrem i co z niego zrobić zwykłą cukrówkę czy raczej coś innego ???
http://www.cheesestorebh.com/Store/Prod ... ductID=104
Czy ktoś miał do czynienia z takim cukrem i co z niego zrobić zwykłą cukrówkę czy raczej coś innego ???
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Jak trzcinowy, spróbuj sił z rumem, możesz dokupić też nieco melasy (im więcej, tym lepiej) jako nośnik aromatu. Jeśli kompletnie nie wyjdzie, zawsze zdążysz to na spirytus przerobić. Korzyść będzie taka, że zostanie Ci dunder trzcinowy do przyszłego wykorzystania.
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Jakiś miesiąc temu kupiłem 12kg "Cukru polskiego". Dodałem wody do 45L i dodałem drożdże Turbo Star 3. Temperatura 20-21°C.
Fermentacja jak zwykle przebiegała bezproblemowo, aż nagle stanęło na 5°Blg. Poszło na rurki, na dundrze nastawiłem kolejną cukrówkę. Dosypałem 9kg cukru (Diamant). Drożdże i temp. te same.
Fermentacja przebiegała znacznie burzliwiej.
I znowu stanęło na 5°Blg. No cóż, poszło na rurki.
Po procesie postanowiłem coś sprawdzić.
Pobrałem próbki dundru i przeprowadziłem próbę Tollensa. Zrobiłem także próbę kontrolną na wodzie z cukrem. Wynik mnie tak zaskoczył, że aż go powtórzyłem (razem z próbą kontrolną).
Wyniki:
Próbki dundru - wynik negatywny!
Próbki kontrolne - wynik pozytywny!
Wychodzi na to, że w tych 12kg "cukru" było 3kg "czegoś", co cukrem nie było.
Smak nastawów po fermentacji nie był ani słodki, ani wytrawny. Raczej mdły, jakby mydlany.
Fermentacja jak zwykle przebiegała bezproblemowo, aż nagle stanęło na 5°Blg. Poszło na rurki, na dundrze nastawiłem kolejną cukrówkę. Dosypałem 9kg cukru (Diamant). Drożdże i temp. te same.
Fermentacja przebiegała znacznie burzliwiej.
I znowu stanęło na 5°Blg. No cóż, poszło na rurki.
Po procesie postanowiłem coś sprawdzić.
Pobrałem próbki dundru i przeprowadziłem próbę Tollensa. Zrobiłem także próbę kontrolną na wodzie z cukrem. Wynik mnie tak zaskoczył, że aż go powtórzyłem (razem z próbą kontrolną).
Wyniki:
Próbki dundru - wynik negatywny!
Próbki kontrolne - wynik pozytywny!
Wychodzi na to, że w tych 12kg "cukru" było 3kg "czegoś", co cukrem nie było.
Smak nastawów po fermentacji nie był ani słodki, ani wytrawny. Raczej mdły, jakby mydlany.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Zanieczyszczony cukier w trakcie fermentacji potrafi wydzielać zapachy zbliżone do siarkowodoru, czyli smród zgniłych jaj. Zdarza się, że klienci dzwonią do nas i szukają winy w drożdżach...
A to po prostu "brudny" cukier, który nie ma oznaczeń jakiej jest klasy, itp. Bo od dawna wiadomo, że w cukrze jest 100% cukru - co nie jest prawdą.
A to po prostu "brudny" cukier, który nie ma oznaczeń jakiej jest klasy, itp. Bo od dawna wiadomo, że w cukrze jest 100% cukru - co nie jest prawdą.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Na początku mojej przygody z destylacją - po którejś tam destylacji zaczęły wydzielać się zapachy jaj. Napisałem na forum i jeden z kolegów zwrócił uwagę, że za ten stan rzeczy odpowiedzialne są tzw. "wypełniacze", którymi uzupełnia się cukier aby utrzymać cenę, albo ją obniżyć i nie stracić realnych zysków, a nawet te zyski powiększyć.
Jak znajdę te posty to je podrzucę.
Jak znajdę te posty to je podrzucę.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Tak czytam o tym cukrze i się troszkę zastanawiam jak to jest z tym Diamantem do tej pory głównie starałem się używać tego właśnie cukru i byłem zadowolony. Urżywałem drożdzy T Vodka Star (które swoją drogą się długo i ciężko klarują ) ale fermentacja przebiegała zawsze dobrze. Cukier był zawsze biały czysty nie miałki, rozpuszczony w wodzie to woda nadal była przejrzysta, nie zostawiał piany czy jakiegoś kożucha na wierzchu. Obecnie robiłem nastawy na trzech cukrach na diamancie, sweet family i królewskim. To sweet family był taki lekki miałki,pylisty a Królewski był taki szary wręcz w porównaniu do Diamantu. Rozpuszczony w wodzie to woda była jakby taka mętna, nie przejrzysta. A na powierzchni było sporo piany która się osadziła jako ciemny kożuch na ściankach fermentora. Do do jakości psoty się nie wypowiem bo wszytko i tak poszło do jednego kotła. Kiedyś robiłem na słodkiej łyżeczce to mi mgliło urobek po rozcieńczeniu, blisko pogonów już też leciał lekko mleczny i na powierzchni pływały jakby tłuste plamki. Używałem też Lubelskiego z Tesco i wydawał się w porządku.
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Nie ma żadnych norm, ten Lubelski z Tesco to raczej marny. Najgorsze jest to, że w żaden sposób nie można rozpoznać jakości gdyż nie ma oznaczeń o klasie wyrobu. Producenci mogą wsypać do torebki co im się żywnie podoba, a my to mamy żreć bez dyskusji.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Kurcze, smutne i zarazem przrażające jest to co piszecie. Co ja mogę polecić to proponuję słodką łyżeczkę z Biedronki, zawsze blg spada przynajmiej do -4, a nieprzyjemnych zapachów do tej pory nie wyczuwałem.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Nie lubię biedronek, ale faktycznie cukier Słodka łyżeczka w zeszłym roku mnie ani razu nie zawiódł. Chociaż ostatnio widziałem, że cukier zmienił opakowanie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 36
- Rejestracja: sobota, 22 lis 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: mam charakter odkrywcy ,próbuje wszystkiego
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Nie jestem pewien co do tego ale podobno prawo Polskie dopuszcza 1% zanieczyszczeń w cukrze, więc nie powinno być wielkich problemów z cukrem z drugiej strony słyszałem że sprowadzany cukier z zagranicy ma zupełnie inne prawa w zależności z jakiego kraju przyjechał.
Słyszałem jeszcze jedną nowinę od kolegi że z Ukrainy, jest dużo lepszy cukier buraczany i lepiej z niego wychodzi urobek mimo to że droższy jest od naszego. Wydawało by się że temat do niczego nie prowadzi ale coś w tym jest, bo zawartość cukru w cukrze nie zawsze jest równa zawartości alkoholu w nastawie.
Słyszałem jeszcze jedną nowinę od kolegi że z Ukrainy, jest dużo lepszy cukier buraczany i lepiej z niego wychodzi urobek mimo to że droższy jest od naszego. Wydawało by się że temat do niczego nie prowadzi ale coś w tym jest, bo zawartość cukru w cukrze nie zawsze jest równa zawartości alkoholu w nastawie.
Ostatnio zmieniony niedziela, 22 mar 2015, 21:28 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Pauzy stawiamy po znakach interpunkcyjnych, nie przed.
Powód: Pauzy stawiamy po znakach interpunkcyjnych, nie przed.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Oczywiście że Polski cukier! Wspierajmy nasze cukrownie a nie jakieś zucker coś tam. Zresztą zawsze można wykonać inwersję, którą bardzo polecam.
http://alkohole-domowe.com/forum/cukier ... t=inwersja
http://alkohole-domowe.com/forum/cukier ... t=inwersja
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: środa, 12 sie 2015, 11:45
- Krótko o sobie: Jak to Jeż na pierwszy rzut oka szorstki i kłujący,
ale przy bliższym poznaniu całkiem sympatyczny ;) - Ulubiony Alkohol: Jim Beam, śliwowica, wśniówka, orzechówka i dobre zimne piwo.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Wielkopolska - kraina lasów i jezior "Małe Mazury"
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Ostatnio też miałem problem, który cukier wybrać. I używałem różnych i tym samym bimberek wychodził mi raz lepszy, a raz trochę gorszy.
Ale do sedna. Mam kolegę pszczelarza, a wiadomo, że część z nich używa cukru jako pożywki dla pszczół zimą. I w ich kręgach, za najlepszy cukier uważany jest na tą chwilę cukier królewski. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że ma największą zawartość cukru w cukrze
Ale do sedna. Mam kolegę pszczelarza, a wiadomo, że część z nich używa cukru jako pożywki dla pszczół zimą. I w ich kręgach, za najlepszy cukier uważany jest na tą chwilę cukier królewski. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że ma największą zawartość cukru w cukrze
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Odgrzeję kotleta.
Wczoraj nastawiłem 28l syropu cukrowego z 8kg cukru Słodka łyżeczka. Zmierzylem blg (fakt przy 30c) i pokazało mi 21. Jest to w ogóle możliwe? Ja rozumiem, że wysoka temp. nastawu, mogę dodać te 1 czy 2 blg. Gdyby było blg ok 30 to bym jeszcze jakoś to przebolał ale 21? Cukier rozpuszczony był idealnie. Jeszcze dzisiaj sprawdzę cukromierz.
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
Wczoraj nastawiłem 28l syropu cukrowego z 8kg cukru Słodka łyżeczka. Zmierzylem blg (fakt przy 30c) i pokazało mi 21. Jest to w ogóle możliwe? Ja rozumiem, że wysoka temp. nastawu, mogę dodać te 1 czy 2 blg. Gdyby było blg ok 30 to bym jeszcze jakoś to przebolał ale 21? Cukier rozpuszczony był idealnie. Jeszcze dzisiaj sprawdzę cukromierz.
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 126
- Rejestracja: czwartek, 13 lis 2014, 13:18
- Ulubiony Alkohol: własne piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Witaj Ziomal. Spróbuj sprawdzić swój cukromierz na zwykłej wodzie z kranu. W 20 st.C cukromierz powinien pokazać okrągłe 0. Jeśli tak będzie, to rzeczywiście coś jest nie tak, ale szczerze mówiąc to obstawiam, że miarka w balingomierzu opadła nieco.
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Cukromierz sprawdziłem jest ok. Blg cukrówki w ciągu 2 dni spadło z 21 na 2 więc myślę, że wszystko jest tak jak być powinno. No nic może w wolnej chwili rozpuszczę 10g cukru w 100ml wody i sprawdzę. Ile waszym zdaniem powinno wskazać blg. Bo, że wskaże 10 to raczej nie uwierzę.
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Panowie, pieprzycie - za przeproszeniem! - o przysłowiowej "dupie maryni", a kłopot - zawartość cukru w cukrze - pozostaje nierozstrzygnięty.
Wyjaśniam sytuację
1. Nastawiam "cukrówkę";
2. Beczka ma 150 litrów;
3. Do pełnej pojemności beczki (na co najmniej 3 raty) wtryniam doń około 30 kg cukru, przy odpowiedniej ilości drożdży gorzelniczych (inne podejście było z winnymi, ale miało podobny skutek), kwasku cytrynowego, pożywki i jeszcze czegoś_tam zgodnie z opisami na opakowaniach producenta i "mądrościami" zaczerpniętymi w Internecie.
I co mam???
1. Nastaw fermentuje jakby "chciał a nie mógł";
2. Po tzw. fazie burzliwej fermentacji nastaw - na smak - jest słodki jak siedem nieszczęść świata, ale alkoholowy - jak na lekarstwo;
3. Po tzw. fazie dofermentowania czy "cichej fermentacji" fermentacja ustaje całkowicie, ale alkoholu w nastawie prawie nie przybywa, a słodyczy - znowuż na smak - w zasadzie nie ubywa;
4. Po 2 miesiącach stania - a pies go trącał, i tak więcej alkoholu nie będzie - całkowicie wyklarowany w sposób naturalny, drożdże opadły na spód i trudno by było inaczej po takim czasie - nastaw przepędzam w instalacji z wysoką kolumną (refluks gdyby ktoś się nie skapował) - i CO mam?
5. Ano właśnie - 10 (!?!?!?!) litrów 90-procentowego (przy temperaturze 20 stopni Celsiusza (ukłon w kierunku tych, komu "idzie z destylatora 96%", tyle że przy temperaturze 35-40 stopni);
6. Na domiar "dobrego" alkohol śmierdzi siarkowodorem jak z dupy szatana - ale to pytanie zdejmuję z obrad bo z tym poradziłem sobie we własnym zakresie.
Wobec tego powstają pytanie - UWAGA:
Czemu fermentacja ustała kiedy nastaw był aż nad to słodki, zawartość alkoholu zaś GRUBO poniżej deklarowanej na opakowaniu drożdży tolerancji (podkreślam, że ten sam wynik był osiągnięty z dwoma nastawami na drożdżach RÓŻNYCH producentów, temperatura fermentacji była adekwatną, kwasku cytrynowego i pożywki zastosowano zgodnie z przepisami)???????????
A może po prostu banał - cukru drożdżom zabrakło???????
Mimo iż nastaw na smak nadal był słodki jak duposklej?????
Może po prostu ZA MAŁO CUKRU W CUKRZE, a resztę "słodyczy" odbieranej na smak dają ksylit, sorbit i inne dowalane do sprzedawanego cukru składniki, które - mimo iż słodkie w smaku - wcale nie są CUKRAMI, lecz SPIRITAMI wieloatomowymi (czy jak to tam poprawnie się nazywa), wcale nie ulegającymi żadnej fermentacji (przypominam zainteresowanym, że banalna gliceryna - spirir trzyatomowy - też jest słodka w smaku (dodawana jako zagęszczacz do wieli likierów), ale bimbru z niej wypędzić jeszcze nikomu się nie udało!
Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
Bełkot niedouków, jarających się tym, jaką "bryką" jeżdżą i jaką du...szę chędożą - proszę sobie odpuścić, bo właśnie po tym poznam adekwatność tego forum.
Wyjaśniam sytuację
1. Nastawiam "cukrówkę";
2. Beczka ma 150 litrów;
3. Do pełnej pojemności beczki (na co najmniej 3 raty) wtryniam doń około 30 kg cukru, przy odpowiedniej ilości drożdży gorzelniczych (inne podejście było z winnymi, ale miało podobny skutek), kwasku cytrynowego, pożywki i jeszcze czegoś_tam zgodnie z opisami na opakowaniach producenta i "mądrościami" zaczerpniętymi w Internecie.
I co mam???
1. Nastaw fermentuje jakby "chciał a nie mógł";
2. Po tzw. fazie burzliwej fermentacji nastaw - na smak - jest słodki jak siedem nieszczęść świata, ale alkoholowy - jak na lekarstwo;
3. Po tzw. fazie dofermentowania czy "cichej fermentacji" fermentacja ustaje całkowicie, ale alkoholu w nastawie prawie nie przybywa, a słodyczy - znowuż na smak - w zasadzie nie ubywa;
4. Po 2 miesiącach stania - a pies go trącał, i tak więcej alkoholu nie będzie - całkowicie wyklarowany w sposób naturalny, drożdże opadły na spód i trudno by było inaczej po takim czasie - nastaw przepędzam w instalacji z wysoką kolumną (refluks gdyby ktoś się nie skapował) - i CO mam?
5. Ano właśnie - 10 (!?!?!?!) litrów 90-procentowego (przy temperaturze 20 stopni Celsiusza (ukłon w kierunku tych, komu "idzie z destylatora 96%", tyle że przy temperaturze 35-40 stopni);
6. Na domiar "dobrego" alkohol śmierdzi siarkowodorem jak z dupy szatana - ale to pytanie zdejmuję z obrad bo z tym poradziłem sobie we własnym zakresie.
Wobec tego powstają pytanie - UWAGA:
Czemu fermentacja ustała kiedy nastaw był aż nad to słodki, zawartość alkoholu zaś GRUBO poniżej deklarowanej na opakowaniu drożdży tolerancji (podkreślam, że ten sam wynik był osiągnięty z dwoma nastawami na drożdżach RÓŻNYCH producentów, temperatura fermentacji była adekwatną, kwasku cytrynowego i pożywki zastosowano zgodnie z przepisami)???????????
A może po prostu banał - cukru drożdżom zabrakło???????
Mimo iż nastaw na smak nadal był słodki jak duposklej?????
Może po prostu ZA MAŁO CUKRU W CUKRZE, a resztę "słodyczy" odbieranej na smak dają ksylit, sorbit i inne dowalane do sprzedawanego cukru składniki, które - mimo iż słodkie w smaku - wcale nie są CUKRAMI, lecz SPIRITAMI wieloatomowymi (czy jak to tam poprawnie się nazywa), wcale nie ulegającymi żadnej fermentacji (przypominam zainteresowanym, że banalna gliceryna - spirir trzyatomowy - też jest słodka w smaku (dodawana jako zagęszczacz do wieli likierów), ale bimbru z niej wypędzić jeszcze nikomu się nie udało!
Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
Bełkot niedouków, jarających się tym, jaką "bryką" jeżdżą i jaką du...szę chędożą - proszę sobie odpuścić, bo właśnie po tym poznam adekwatność tego forum.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Jesteś tu od roku a wiedzy nie łyknąłeś wcale. I to w tak prostym temacie. Albo jesteś prostakiem albo po prostu gburem.
Spieprzyłeś sprawę kolego. Bo się połakomiłeś. Chciałeś dużo, szybko i bez wysiłku a znalazłeś się w przysłowiowej
To forum i nie tylko to są forami bardzo adekwatnymi i posiadającymi taką wiedzę, ze aż strach. Wystarczy tylko z niej skorzystać, a nie oczekiwać gotowych receptur i to jeszcze pod warunkiem żeby podawały je osoby kompetentne i douczone. Bo inaczej olejesz nasze grono.
To tyle co mi leżało na sercu.
A teraz do rzeczy. Chciałeś zrobić nastaw powiększony ale Ci nie wyszło. Powodów może być wiele.
- złe drożdże (istnieję drożdże dedykowane do nastawów powiększonych). Dałeś takie?
- zła woda
- drożdże się zagotowały (kontrolowałeś temperaturę w czasie fermentacji?)
- przegiąłeś pałę z pożywkami (pytanie jakie to były drożdże że musiałeś dać pożywkę? Przecież drożdże turbo mają już pożywkę w składzie)
Co do rezultatów. Czego się spodziewałeś po tak spieprzonym nastawie. Smród jaj to wynik zbyt długiego przetrzymywania nastawu.
Jesli chodzi o moc i jakość to kłania się brak podstawowej wiedzy w destylacji na kolumnie. Swoja drogą to trzeba być artystą aby spieprzyć rektyfikację. Na kolumnie to minimum 96%.
Zresztą nie piszesz jaką masz. Jeśli masz kolumnę z głowicą to przyda Ci się lektura następującego tematu:
http://alkohole-domowe.com/forum/post80861.html#p80861
Życzę miłej lektury i trochę więcej pokory i szacunku wobec kolegów i wiedzy zawartej na tym forum.
Powiem tak - jeden bełkot.sergium pisze:Panowie, pieprzycie - za przeproszeniem! - o przysłowiowej "dupie maryni", a kłopot - zawartość cukru w cukrze - pozostaje nierozstrzygnięty....
...Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
Bełkot niedouków, jarających się tym, jaką "bryką" jeżdżą i jaką du...szę chędożą - proszę sobie odpuścić, bo właśnie po tym poznam adekwatność tego forum.
Jesteś tu od roku a wiedzy nie łyknąłeś wcale. I to w tak prostym temacie. Albo jesteś prostakiem albo po prostu gburem.
Spieprzyłeś sprawę kolego. Bo się połakomiłeś. Chciałeś dużo, szybko i bez wysiłku a znalazłeś się w przysłowiowej
To forum i nie tylko to są forami bardzo adekwatnymi i posiadającymi taką wiedzę, ze aż strach. Wystarczy tylko z niej skorzystać, a nie oczekiwać gotowych receptur i to jeszcze pod warunkiem żeby podawały je osoby kompetentne i douczone. Bo inaczej olejesz nasze grono.
To tyle co mi leżało na sercu.
A teraz do rzeczy. Chciałeś zrobić nastaw powiększony ale Ci nie wyszło. Powodów może być wiele.
- złe drożdże (istnieję drożdże dedykowane do nastawów powiększonych). Dałeś takie?
- zła woda
- drożdże się zagotowały (kontrolowałeś temperaturę w czasie fermentacji?)
- przegiąłeś pałę z pożywkami (pytanie jakie to były drożdże że musiałeś dać pożywkę? Przecież drożdże turbo mają już pożywkę w składzie)
Co do rezultatów. Czego się spodziewałeś po tak spieprzonym nastawie. Smród jaj to wynik zbyt długiego przetrzymywania nastawu.
Jesli chodzi o moc i jakość to kłania się brak podstawowej wiedzy w destylacji na kolumnie. Swoja drogą to trzeba być artystą aby spieprzyć rektyfikację. Na kolumnie to minimum 96%.
Zresztą nie piszesz jaką masz. Jeśli masz kolumnę z głowicą to przyda Ci się lektura następującego tematu:
http://alkohole-domowe.com/forum/post80861.html#p80861
Życzę miłej lektury i trochę więcej pokory i szacunku wobec kolegów i wiedzy zawartej na tym forum.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 3838
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Chyba koledze "sergium" już podziękujemy za roszczeniową postawę... Proponuje nabrać ogłady w innym miejscu i dopiero wtedy starać się wejść w poczet użytkowników tego forum.
Jeżeli wiedza zawarta w woluminie tego forum nie jest dla kolegi wystarczająca, niestety nie możemy więcej pomóc....
Jeżeli wiedza zawarta w woluminie tego forum nie jest dla kolegi wystarczająca, niestety nie możemy więcej pomóc....
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Próbuję zrozumieć, kim może być autor tak wspaniałego, pierwszego postu na forum i dochodzę do wniosku, że to osoba poniżej 18 roku życia, tzw. "milenials", przedstawiciel pokolenia "daj".
Podziwiam kolegę Lesgo58 za cierpliwość.
Od kilku miesięcy czytam to forum i w zasadzie, wszystko już tu napisano. Jakikolwiek nie przyszedłby mi do głowy problem, za rozwiązanie wystarczy w zasadzie polecenie "szukaj" i zawsze znajduję dokładną, konkretną odpowiedź. W zasadzie, odzywałem się tu tylko dlatego, że brakowało mi cierpliwości w szukaniu. Bo tu naprawdę już wszystko napisano. A Sergiumowi się nie chce czytać. On jest "daj". Tylko skąd przekonanie, że się mu należy?
Inna sprawa, to który moderator i dlaczego puścił ten post? Skoro i tak nikt nie czyta, to jaki ma sens moderowanie pierwszych 30 postów użytkownika?
Ależ brawurowe otwarcie! Cóż za subtelne wejście! Jakież piękne wystąpienie wprowadzające!sergium pisze:Panowie, pieprzycie - za przeproszeniem! - o przysłowiowej "dupie maryni", a kłopot - zawartość cukru w cukrze - pozostaje nierozstrzygnięty. [...]
Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
Bełkot niedouków, jarających się tym, jaką "bryką" jeżdżą i jaką du...szę chędożą - proszę sobie odpuścić, bo właśnie po tym poznam adekwatność tego forum.
Próbuję zrozumieć, kim może być autor tak wspaniałego, pierwszego postu na forum i dochodzę do wniosku, że to osoba poniżej 18 roku życia, tzw. "milenials", przedstawiciel pokolenia "daj".
Podziwiam kolegę Lesgo58 za cierpliwość.
Od kilku miesięcy czytam to forum i w zasadzie, wszystko już tu napisano. Jakikolwiek nie przyszedłby mi do głowy problem, za rozwiązanie wystarczy w zasadzie polecenie "szukaj" i zawsze znajduję dokładną, konkretną odpowiedź. W zasadzie, odzywałem się tu tylko dlatego, że brakowało mi cierpliwości w szukaniu. Bo tu naprawdę już wszystko napisano. A Sergiumowi się nie chce czytać. On jest "daj". Tylko skąd przekonanie, że się mu należy?
Inna sprawa, to który moderator i dlaczego puścił ten post? Skoro i tak nikt nie czyta, to jaki ma sens moderowanie pierwszych 30 postów użytkownika?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Daj spokój moderatorom. To też ludzie...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Po pierwsze, aby kol. sergium nie miał możliwości wylewania żalów i pisania o cenzurze, co już w historii forum nie raz się zdarzało a po drugie, przypuszczając z jaką reakcją spotka się jego post, aby zrozumiał, że wlazł jak wieśniak (bez obrazy dla mieszkańców wsi) w ugnojonych butach na pokoje i od progu drze mordę, bez choćby "dzień dobry".
Ja puściłem tego posta i zapewniam cię, że po przeczytaniu Do tego zrobiłem to z pełną świadomością a to z dwóch powodów.mirek-swirek pisze: który moderator i dlaczego puścił ten post? Skoro i tak nikt nie czyta, to jaki ma sens moderowanie pierwszych 30 postów użytkownika?
Po pierwsze, aby kol. sergium nie miał możliwości wylewania żalów i pisania o cenzurze, co już w historii forum nie raz się zdarzało a po drugie, przypuszczając z jaką reakcją spotka się jego post, aby zrozumiał, że wlazł jak wieśniak (bez obrazy dla mieszkańców wsi) w ugnojonych butach na pokoje i od progu drze mordę, bez choćby "dzień dobry".
Kol. sergium, czasami, pieprząc o "dupie maryni", można przekazać więcej wiadomości, niż odpowiadając na takie jak twój, postysergium pisze:Panowie, pieprzycie - za przeproszeniem! - o przysłowiowej "dupie maryni"
Właśnie ją otrzymałeś od kolegów piszących przede mną. Myślę, że dadzą ci choć trochę do myśleniasergium pisze:Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1909
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Ja bym to traktował jako typowy fake news.sergium pisze:Panowie, pieprzycie - za przeproszeniem! - o przysłowiowej "dupie maryni", a kłopot - zawartość cukru w cukrze - pozostaje nierozstrzygnięty...
...Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
Bełkot niedouków, jarających się tym, jaką "bryką" jeżdżą i jaką du...szę chędożą - proszę sobie odpuścić, bo właśnie po tym poznam adekwatność tego forum.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 15 cze 2017, 12:59
- Podziękował: 6 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Czytam, Koledzy, o tej scysji z kol. sergium i chylę czoła przed poziomem tego forum. Jestem także myśliwym (doświadczonym, nie jak tu - żółtodziobem), więc siłą rzeczy jestem użytkownikiem myśliwskich forów. Tam nigdzie nie ma tak wysokiej kultury wypowiedzi, chęci niesienia pomocy i udzielania pomocnych wskazówek, jak tutaj. Tam takich "sergiumów" jest na pęczki. Sergium, jesteś może myśliwym?
Mirek-swirek - świetnie ujęte - pokolenie "daj"
Przepraszam za off-top, ale poziom tego forum, również merytoryczny, wywiera na mnie ogromne wrażenie.
Mirek-swirek - świetnie ujęte - pokolenie "daj"
Przepraszam za off-top, ale poziom tego forum, również merytoryczny, wywiera na mnie ogromne wrażenie.
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Czyli przemądrzałego bełkotu ciąg dalszy, jak zresztą można było spodziewać się...
Jakieś dość dziwne założenie, że ktoś kto trzaska gębą na forum od kilku lat automatycznie staje się od tego mądrzejszy, choć żadnej mądrości nie rzekł i na wyraźnie postawione pytanie nie odpowiedział.
Ale po kolei:
1. Po roku obecności tu jest to mój pierwszy post właśnie dlatego, że CZYTAM forum, a nie strzępię gębę po próżnicy.
2. Napisałem wyraźnie, że cały nastaw był wykonany jak należy, zgodnie z teorią (w tym zaczerpniętą na tym forum) i instrukcjami producentów, umieszczonymi na opakowaniach składników, temperatura też w porządku (termometr przyklejony do beczki).
3. Że odór siarkowodoru od długiego stania nastawa - to akurat dobrze wiem i zaznaczyłem w poście, że zdejmuję to pytanie z obrad bo już sobie z tym poradziłem - czyli jedyną sensowną odpowiedź otrzymałem na pytanie, którego właśnie NIE zadawałem.
4. Na temat destylacji też niczego nie pytałem bo to jest oczywiste, że mało wyszło produktu końcowego bo nastaw zawierał za mało alkoholu - czyli po raz kolejny "mądrość" okazała się całkowicie od rzeczy.
5. Natomiast pytanie o "zawartości cukru w cukrze" czyli "czy aby na pewno nastaw jest słodki dzięki rozpuszczonym w nim CUKROM, nie zaś niefermentowalnym substancjom o słodkim smaku" - pozostało bez odpowiedzi.
6. No to jak tam z tą "mądrością"???
Dodam jeszcze coś.
Otóż przeprowadziłem próbę kupionego w hurtowni cukromierza (taki "multimeter" na bazie pływaka-areometra z odpowiednimi skalami):
1. Rozpuściłem w 10 litrach wody 3 kg kupionego w supermarkecie cukru (Polski Cukier, takie biało-błękitne opakowania);
2. Schłodziłem roztwór do przepisowych 20 stopni Celsjusza;
3. Zmierzyłem objętość roztworu - wyszło prawie dokładnie 13 litrów (plus-minus pół litra, mogłem niezbyt dokładnie mierzyć, a zresztą 15-litrowe wiadro z kreskami z Castoramy to też żadna dokładna miarka), tu przynajmniej teoria nie kłamie;
4. Proste obliczenie pokazuje, że 10 kg cukru w 13 litrach roztworu powinno dać wynik 385 g/litr;
5. Ale cukromierz pokazuje zaledwie 220-coś gramów na litr!!!
Jak to możliwe???
A możliwe, możliwe... pod warunkiem, że ów "cukier" w znacznej części składa się ze sztucznych słodzików na wzór ksylitu i sorbitu.
Tak, tak, ich masa molowa ponad dwukrotnie niższa niż sacharozy, z której powinien składać się cukier (sacharoza 342 g/mol, ksylit 152 g/mol, sorbit 182 g/mol).
Jeśli w cukrze dowalono sporo tego, to gęstość sumaryczna roztworu wyjdzie znacznie niższa, niż powinna, pływak w roztworze zanurza się głębiej i pokazuje niższą zawartość cukru.
A wspomniane składniki nie są cukrami, to są spirity nie ulegające fermentacji, więc drożdżom po prostu banalnie brakuje cukru mimo iż nastaw w smaku pozostaje słodki.
Czy może ktoś z realnych znawców tematu skomentować go?
Natomiast odszczekiwanie "znaffcuff" i inne dywagacje nie na temat prosiłbym zwinąć sobie cienką rurką i... już wiecie co zrobić...
PS. Prosiłbym też nie mylić - sugerując się ceną - ksylit jako substancję chemiczną a Ksylitol jako atestowany i akceptowany do sprzedaży produkt spożywczy E967 - różnica pomiędzy nimi mniej-więcej taka sama, jak pomiędzy wychodzącym z przemysłowej kolumny rektyfikacyjnej spirytusem, a sprzedawaną w sklepach wódką.
Jakieś dość dziwne założenie, że ktoś kto trzaska gębą na forum od kilku lat automatycznie staje się od tego mądrzejszy, choć żadnej mądrości nie rzekł i na wyraźnie postawione pytanie nie odpowiedział.
Ale po kolei:
1. Po roku obecności tu jest to mój pierwszy post właśnie dlatego, że CZYTAM forum, a nie strzępię gębę po próżnicy.
2. Napisałem wyraźnie, że cały nastaw był wykonany jak należy, zgodnie z teorią (w tym zaczerpniętą na tym forum) i instrukcjami producentów, umieszczonymi na opakowaniach składników, temperatura też w porządku (termometr przyklejony do beczki).
3. Że odór siarkowodoru od długiego stania nastawa - to akurat dobrze wiem i zaznaczyłem w poście, że zdejmuję to pytanie z obrad bo już sobie z tym poradziłem - czyli jedyną sensowną odpowiedź otrzymałem na pytanie, którego właśnie NIE zadawałem.
4. Na temat destylacji też niczego nie pytałem bo to jest oczywiste, że mało wyszło produktu końcowego bo nastaw zawierał za mało alkoholu - czyli po raz kolejny "mądrość" okazała się całkowicie od rzeczy.
5. Natomiast pytanie o "zawartości cukru w cukrze" czyli "czy aby na pewno nastaw jest słodki dzięki rozpuszczonym w nim CUKROM, nie zaś niefermentowalnym substancjom o słodkim smaku" - pozostało bez odpowiedzi.
6. No to jak tam z tą "mądrością"???
Dodam jeszcze coś.
Otóż przeprowadziłem próbę kupionego w hurtowni cukromierza (taki "multimeter" na bazie pływaka-areometra z odpowiednimi skalami):
1. Rozpuściłem w 10 litrach wody 3 kg kupionego w supermarkecie cukru (Polski Cukier, takie biało-błękitne opakowania);
2. Schłodziłem roztwór do przepisowych 20 stopni Celsjusza;
3. Zmierzyłem objętość roztworu - wyszło prawie dokładnie 13 litrów (plus-minus pół litra, mogłem niezbyt dokładnie mierzyć, a zresztą 15-litrowe wiadro z kreskami z Castoramy to też żadna dokładna miarka), tu przynajmniej teoria nie kłamie;
4. Proste obliczenie pokazuje, że 10 kg cukru w 13 litrach roztworu powinno dać wynik 385 g/litr;
5. Ale cukromierz pokazuje zaledwie 220-coś gramów na litr!!!
Jak to możliwe???
A możliwe, możliwe... pod warunkiem, że ów "cukier" w znacznej części składa się ze sztucznych słodzików na wzór ksylitu i sorbitu.
Tak, tak, ich masa molowa ponad dwukrotnie niższa niż sacharozy, z której powinien składać się cukier (sacharoza 342 g/mol, ksylit 152 g/mol, sorbit 182 g/mol).
Jeśli w cukrze dowalono sporo tego, to gęstość sumaryczna roztworu wyjdzie znacznie niższa, niż powinna, pływak w roztworze zanurza się głębiej i pokazuje niższą zawartość cukru.
A wspomniane składniki nie są cukrami, to są spirity nie ulegające fermentacji, więc drożdżom po prostu banalnie brakuje cukru mimo iż nastaw w smaku pozostaje słodki.
Czy może ktoś z realnych znawców tematu skomentować go?
Natomiast odszczekiwanie "znaffcuff" i inne dywagacje nie na temat prosiłbym zwinąć sobie cienką rurką i... już wiecie co zrobić...
PS. Prosiłbym też nie mylić - sugerując się ceną - ksylit jako substancję chemiczną a Ksylitol jako atestowany i akceptowany do sprzedaży produkt spożywczy E967 - różnica pomiędzy nimi mniej-więcej taka sama, jak pomiędzy wychodzącym z przemysłowej kolumny rektyfikacyjnej spirytusem, a sprzedawaną w sklepach wódką.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Ojojoj, grubo poleciałeś.
3kg cukru i 10l wody pokażą 21,5 blg. A dlaczego? A dlatego, że skala Ballinga to:
Moja diagnoza? Dorzuciłeś kwasu i pożywki do drożdży, które już je miały w paczce, a reszty dopełniła temperatura.
3kg cukru i 10l wody pokażą 21,5 blg. A dlaczego? A dlatego, że skala Ballinga to:
...a ballingomierz (cukromierz) nie pokazuje wyników w gramach na litr.1 stopień Ballinga (skrót: °Blg) = gęstość takiego roztworu cukru w temperaturze 20 °C, który zawiera 1% cukru (wagowo), czyli 10 g cukru na 1 kg roztworu.
No, tylko tutaj dochodzi kolejne założenie, że cukrownia lub konfekcjoner cukru ma ochotę dokładać do interesu, bo wszystkie słodziki są od cukru droższe...A możliwe, możliwe... pod warunkiem, że ów "cukier" w znacznej części składa się ze sztucznych słodzików na wzór ksylitu i sorbitu.
Moja diagnoza? Dorzuciłeś kwasu i pożywki do drożdży, które już je miały w paczce, a reszty dopełniła temperatura.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Albo drożdże były trzymane, nawet nie przez Ciebie ale na przykład w sklepie w którym je kupiłeś w nie odpowiednich warunkach i po prostu nie ruszyły jak trzeba, jest wiele zmiennych, ale cukier bym obstawiał na końcu. Jak masz obawy co do cukru to kup glukozę z Pepeesu i tam dostaniesz certyfikat jakości. I tak jak tu Zygmunt nadmienił wszystkie sztuczne wypełniacze słodzące są od zwykłego cukru po prostu droższe więc nie ma sensu żeby je dodawać.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 1909
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Cukromierz wskazuje nam gęstość wagową cukru w roztworze w balingach i w przypadku rozpuszczenia 5 kg cukru w 10 l wody otrzymamy wynik ≈38,5 Blg [co odpowiada teoretycznej zawartości alkoholu ≈25% (V/V) po całkowitej fermentacji] a nie 385 g/l.
Prosty błąd w obliczeniach.sergium pisze:Dodam jeszcze coś.
Otóż przeprowadziłem próbę kupionego w hurtowni cukromierza (taki "multimeter" na bazie pływaka-areometra z odpowiednimi skalami):
1. Rozpuściłem w 10 litrach wody 5 kg kupionego w supermarkecie cukru (Polski Cukier, takie biało-błękitne opakowania);
2. Schłodziłem roztwór do przepisowych 20 stopni Celsjusza;
3. Zmierzyłem objętość roztworu - wyszło prawie dokładnie 13 litrów (plus-minus pół litra, mogłem niezbyt dokładnie mierzyć, a zresztą 15-litrowe wiadro z kreskami z Castoramy to też żadna dokładna miarka), tu przynajmniej teoria nie kłamie;
4. Proste obliczenie pokazuje, że 10 kg cukru w 13 litrach roztworu powinno dać wynik 385 g/litr;
5. Ale cukromierz pokazuje zaledwie 220-coś gramów na litr!!!
Cukromierz wskazuje nam gęstość wagową cukru w roztworze w balingach i w przypadku rozpuszczenia 5 kg cukru w 10 l wody otrzymamy wynik ≈38,5 Blg [co odpowiada teoretycznej zawartości alkoholu ≈25% (V/V) po całkowitej fermentacji] a nie 385 g/l.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html