zapach waniliowy po tygodniu odpoczywania destylatu

Co i kiedy paruje z destylowanego zacieru. Jak oddzielać od siebie poszczególne frakcje tak, aby produkt był najwyższej klasy.

Autor tematu
chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy

Post autor: chprzemo »

Dziękuję koledzy za odpowiedzi.


Lesego58
Wiem, że po pierwszej destylacji zapach występuje, ale nigdy nie był waniliowy...

Przeprowadzę degustację tego towaru bo sam jestem ciekaw jaki będzie w smaku, wiem, że drugie puszczenie na rurki prawdopodobnie zniweluje zapach.
Najważniejsze, że nie jest to jakaś agresywna ślepotka...
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
Awatar użytkownika

stuf
250
Posty: 298
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: zapach waniliowy po tygodniu odpoczywania destylatu

Post autor: stuf »

Lojtek pisze:Nie jestem wielkim fachowcem ale wydaje mi się że 20ml/min przy 1500w to troszkę dużo. Ale to tylko moje subiektywne zdanie. Ja przy 2100wodbieram ok 180ml/min i wszystko jest ok (przebadane). [...]
Czemu uważasz że to za dużo ? Ja mam kolumne ocieploną jedną warstwą otuliny do rur oraz keg 2 cm filcem z każdej strony i grzeję na 1550 W (true RMS). Odbieram max 20 ml / min. a czasem 16 ml... różnie bo robię ze 3 - 5 korekt. Destylat "wydaje" mi się ok, ale chętnie dowiem się jak to powinno wyglądać :roll:
Pozdrawiam serdecznie.

Autor tematu
chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: zapach waniliowy po tygodniu odpoczywania destylatu

Post autor: chprzemo »

Ja z prędkością ok 20 ml/min odbieram od początku "kariery", oczywiście pod koniec procesu staram się lekko korygować odbiór i jakoś do tej pory nie miałem takiego efektu, owszem miałem przypadki denaturatu czy paskudnych pogonów w sercu ale to wynikał z przegapienia skoku temp. lub zbyt małej ilości przedgonów.

Za chwilę będę miał zmodernizowany i w pewnym sensie naprawiony sterownik to będę grzał z mocą ok 2000 W bo to jest moc progu zalania (wg. testów które przeprowadziłem gdy miałem sprawny sterownik).

Może próba organoleptyczna któregoś z bardziej doświadczonych kolegów wniesie coś do tematu. Chętnie wyślę próbki do "obwąchania" :).
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dzielenie frakcji podczas destylacji”