Zamknięty obieg, zamiast wody chłodzącej przedgon?

Budowa i eksploatacja chłodnic.

Irvin
5
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 8 cze 2014, 01:59
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: Irvin »

Witam wszystkich
Dużo skorzystałem czytając tu różne wypowiedzi to i dodam coś od siebie.
Ja mam zamknięty obieg z tego powodu głównie, że ciepła woda szkodziła trawie no i jestem inż. środowiska, to trochę serce bolało wyrzucać energię za okno. Krótko jak to wygląda. Z chłodnicy wyrzuciłem złączki do węża i założyłem złączki "quick" na wąż 8mm pneumatyczny - szukać na allegro "złączka wtykowa wąż 8mm" (po około 2.5zł). U tego sprzedawcy kupiłem również zaworek regulacyjny na wszelki wypadek (około 12zł), ale był zbędny, bo jest, zwykle otwarty - zależ jaka będzie pompa, a wąż to 8mm poliamid, 26bar/100oC (sprzedawca to destylandia bodajże). Do tego przejściówki by przejść na zwykłe średnice przy zbiorniku i pompie 1/8"->1/4"-->1/2"->1", 1" cal to coś co mam przy zbiorniku. Złączki najlepiej kupić 1/4" i od razu redukcję na 1/2", resztę się znajdzie w sklepie hydraulicznym. Kupienie w hydraulicznym coś poniżej 3/8" może być problematyczne. Zbiornik kupiłem kiedyś solarny 300l i tak sobie stał grzany głównie gazem, bo z solarów na razie zrezygnowałem. Dolna wężownica jest zasilana odpadami drzewnymi z kotła CO. Jak ktoś mnie ubiegnie i napali to niestety z psocenia w tym dniu nici. Do kompletu pompa obiegowa CO, ja mam Grundfos Alpha2 L, elektroniczna i energooszczędna, ale każda inna CO będzie dobra - najwyżej zaworek się przyda. Markowe mogą działać latami, używane po przeglądzie za 100 się kupi ze 2szt. Wąż wytrzymuje 26bar/100oC, złączki 60oC/10bar - pewnie asekuracyjnie podane. Ale takie mam maksimum na wyjściu przy połowie chłodnicy zimnej w dotyku, jest więc OK. Włączenie do zbiornika CWU jest w punkcie wejścia cyrkulacji. Jak ktoś ma cyrkulację użytą lub nie ma jej wcale to trzeba dołożyć jakiś trójnik przy cyrkulacji lub przy wylocie CWU, wylot ze zbiornika jest przy wejściu zimnej wody, ważne by to było za zaworem zwrotnym/bezpieczeństwa. Wtedy pompa pokonuje tylko opory na wężykach - moja ma maks 3m słupa wody, a na minimum też działa OK. Chłodnica tylko musi być porządna, moja bez problemu wytrzymała próbę 6bar, te z karbowanki do solarów muszą wytrzymywać minimum 10bar, słaby punkt to domowe uszczelnienia gwintu i zacisk przy wyjściu na złączkę gwintowaną. Mam hydrofor, więc przed zaworem zwrotnym do zbiornika mam jeszcze reduktor ciśnienia honeywell ustawiony na 3 bary. Ciśnienie zbiornika CWU waha się w granicach 2-3bary, bo pompa ładuje w granicach 2-5bar hydrofor. I tyle. Dla bezpieczeństwa można dodać dwa termostaty (na allegro :D, takie pastylki ceramiczne z dwoma kabelkami) jeden 50oC NO na górze kolumny załącza pompę i wyłączy grzałkę pomocniczą (jak ktoś Was zagada przy ogrzewaniu kega), drugi 50oC NC wyłączy grzanie (oczywiście tu przekaźnik/stycznik konieczny, bo pastylka ma tylko 5A prądu, a dwie grzałki to 16A). Działa to świetnie gdzieś od roku, po zabawie wyjmuję chłodnicę, płuczę w beczce pod bieżącą wodą i chowam nie rozłączając przewodów (w sumie można, są na wcisk jak to pneumatyczne). Trzeba mieć tylko jakiś trójnik przy pompie by nie stresować przewodów cały czas i "spuścić z nich ciśnienie" bez zapowietrzenia. Wlot i wylot ze zbiornika odcinam zaworami 1/2". Wężyki mają po 4m.
Wlot 12oC/wylot 35-60oC. Na początku pompa na maksa około 90minut 12/35oC, po odbiorze przedgonu ustawiam ją na minimum i leci 12/45 a jak jest końcówka to nawet 25/60 - nie ma termometru na wlocie (zimna strona) tak podaje czujnik sterownika kotła, na wysokości połowy wężownicy dolnej w zbiorniku CWU.
Przez chłodnicę płynie czysta woda, wiec nic się nie zanieczyści w razie nieszczelności. Temperatura zależy też oczywiście od mocy grzałki i wydajności pompy, moja w trakcie ma zwykle 1,5kW, czasami włączam 2kW i różnicę widać od razu w temperaturze wyjścia. KEG lekko ocieplony - koc, na kolumnie pianka i powłoka alu. Jak jest krótki zabieg 4-6h to wystarcza, przy długiej zabawie, gdy jest do odebrania zbiórka z 3 razów "pierwszego tłoczenia" i zabawa się przedłuża do 10h to co najwyżej trzeba sobie zrobić obfitą kąpiel w międzyczasie. No i na czas psocenia obniżam próg załączenia kotła gazowego, żeby mi nie podgrzał niepotrzebnie wody chłodzącej/CWU.
Ktoś tu kiedyś pytał jaki zbiornik jest potrzebny. Woda ma ciepło właściwe Cw=4,19kJ/kgK. Co oznacza że 1kg wody zostanie ogrzany w ciągu 1s o 1K (lub 1oC) gdy moc grzałki ma 4,19kW. Czyli w moim przypadku 300dm3 wody zostanie ogrzane grzałką 1,5kW o 30oC w ciągu: 4,19kJ/kgK / 1,5kW *30K*300kg=25140s=7godzin. Pomijam oczywiście straty ciepła - keg, kolumna, chłodnica, gorący destylat w butelce, przewody do zbiornika, pompa bo tego już nie da się łatwo wyliczyć i każdy będzie miał inaczej. U mnie straty nie są duże, bo jednak jak wspominałem wcześniej przy 10h zabawie relaksująca kąpiel jest konieczna. Oczywiście wtedy oglądam parametry psocenia na telefonie lub tablecie - małe urządzonko Lan kontroler (z Tinycontrol) + max 6x DS18B20. Jak mi się coś nie podoba to też można kliknąć i wyłączyć podpięte do niego urządzenia. Na koniec wyciągam też czujniki z kolumny i resztę można umyć gdziekolwiek.
Trochę trzeba zainwestować lub zdobyć to i owo, ale zysk jest.
Miłego kapania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
promocja
ODPOWIEDZ

Wróć do „Chłodzenie”