zacier zbożowy

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy

Post autor: sargas »

eldier pisze:@sargas
Jakość enzymów, hmm wątpię. Ja używałem przeterminowanych o rok i w podwójnej dawce świetnie dały sobie radę. Zrób próbę jodową po fermentacji i będziesz wiedział czy się spisały :)
Bardzo mało płynu masz. Jak drobno śrutujesz? Klarujesz ten płyn? Wydajność z 12l płynu niezła, bo wychodzi, że zacier ma około 9-10%, a wiec nie najgorzej.
To co podałem to mój cały uzysk bez pierwszej najbardziej zagęszczonej i zasyfionej setki. Reszta przedgonu idzie do kolejnego zacieru.
Na potstilu też możesz wszystko wyssać tylko że będzie bardziej, powiedzmy aromatyczne :D Pogony do kolejnego zacieru, ale nie kumuluj zbyt bardzo.
:punk:
Też tak myślę, że nie jest najgorzej. Przedgon wylewam do kibla nie wiedziałem, że można go podobnie użyć ale w sumie tak działa reflux, że to z powrotem do gara pompuje. Co do pogonów to max 1L takiego powiedzmy 15-20% daje do następnego gara więc to chyba nie dużo.
Jeżeli chodzi o żytnią to ja uważam, że szkoda z tego nie zrobić wódki. Osobiście mój nr 1 za co pytanie ? Smak i jak by to ująć charakter tej wódeczki nie ma sobie równych. Czysta to zawsze można wypić jedna lepsza druga gorsza ale nie ma duszy jak żytnia.
alembiki
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Doody »

Przedgon wylewać do kibla to grzech ;)
W najgorszym wypadku wlać do spryskiwaczy w samochodzie. Bierze każdy szron :)
Pozdrawiam
Darek

piotr1310
2
Posty: 2
Rejestracja: środa, 20 lut 2013, 08:32
Podziękował: 1 raz
Re: zacier zbożowy

Post autor: piotr1310 »

Ja przedgon używam do dezynfekcji przy warzeniu piwa.:)
Ostatnio zmieniony środa, 15 mar 2017, 07:58 przez piotr1310, łącznie zmieniany 1 raz.

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Imbir »

Doody pisze:W najgorszym wypadku wlać do spryskiwaczy w samochodzie. Bierze każdy szron :)
Ja dziękuje, jak w zeszłym roku po pierwszych mrozach wlałem prawie 5l uzbieranego przedgonu to do dzisiaj jeszcze go czuje w aucie. Nie szło oddychać podczas spryskiwania szyby :womit: :womit: :womit: :womit: :womit: :womit:
Może zbożowe i owocowe przedgony są przyjemniejsze ale sacharoza już nigdy, od tamtego czasu od razu wale w kanalize. Takie jest przysłowie: czego się nie najesz tego się nie naliżesz :smiech:
Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: arbaletnik »

Wrócę do tematu wydajności. Jestem na swieżo po strippingu . U mnie wyszło z 12 kg zboża ( 11 kg żyta średnioześrutowanego + 1 kg płatków jęczmiennych ) w przeliczeniu na teoretyczny czysty alkohol ( 100 %) 2,6 l. Przeliczając na 50 % 5,2 litra. Zacieranie enzymami , odpęd w płaszczu wodnym do 99 % w kegu. Fermentacja 3 dniowa na drożdżach z dodatkiem glukoamylazy. Z jednego zacieru wyszła nieco gorsza wydajność, powodem było złe wymieszanie śruty, zrobił się przydenny glut i enzymy niezadziałały. Wydaje się że ciągłe mieszanie to podstawa , więc mieszadło się kłania.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: sargas »

@ arbaletnik
Wydajność nieco lepsza niż u mnie więc na siłe cisnąć nie będę wyniku bo widzę że nie najgorzej.
Ja ostatnio zauważyłem że enzym upłynniający warto dać troche później odczekać aż dobrze się sparzy zboże oczywiście wiertarka + mieszadło innej opcji nie widzę i dopiero jak to sie podgrzeje do minimum 95C daje enzym całą dawke i fajnie się upłynnia a później to już pryszcz to scukrzyć.
Krótko fermentujesz ja to trzymam minimum tydzień.
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: klepa »

Eeee, no! Lipa, Panie arbaletnik! Słabiutko! Nie masz Pan pojęcia o zacieraniu i wydajności! Bladego! :mrgreen:
Stare księgi mówią, że zależnie od jakości ziarna ze 100 kg żyta wychodzi od 31 do 37 l. 100stopniowego szpyrytusu, a Pan się tu pchasz ze swoim marnym 2i6, kiedy powinno było być od 3i7 do 4i4! :mrgreen:
A Pan, Panie sargas, to weź Pan się w ogóle nie odzywaj.
Swoich uzysków nie podam, bo już dawno przestałem się tym przejmować. Jeżeli od lat wyniki są powtarzalne, to znaczy że... :scratch: taka jest wydajność! Czy komuś z koleżeństwa udało się sięgnąć niebotycznych szczytów książkowej wydajności?

Dodam jeszcze, że przy dyskusji o proporcji żyto-qqrydza do Jim Beam Rye Whisky, Fred Noe stwierdza, że żyto lubi zbijać się kulki, które pozostając wewnątrz suche, mogą zainfekować zacier.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Doody »

Kukurydza też lubi nas nieco oszukać...Ta "czterdziestka" jest chyba mocno naciągnięta ;)
Pozdrawiam
Darek

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: zacier zbożowy

Post autor: michal278 »

Te dane są przy zacieraniu przemysłowym, gdzie dobrana jest odmiana i upłynnianie jest robione parą.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: eldier »

klepa na przecież pisałem, u mnie wydajność gdzieś z dolnej granicy puli.
Też byłem w szoku. Możliwe że ciutkę mniej bo mierzone nieatestowanym alkoholomierzem w term pokojowej. Ilość też może być nieznacznie inna, bo nie mierzone dokładnie miarką tylko w butelkach itp.

michal278
Opiszę jakoś w niedługim czasie. Na szybko powiem, że odlewam setkę z przodu, ponieważ przy ciągłym dolewaniu tego samego to wydaje mi się że zbytnio by się skumulowało.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: sargas »

klepa pisze: A Pan, Panie sargas, to weź Pan się w ogóle nie odzywaj.
Swoich uzysków nie podam, bo już dawno przestałem się tym przejmować. Jeżeli od lat wyniki są powtarzalne, to znaczy że... :scratch: taka jest wydajność! Czy komuś z koleżeństwa udało się sięgnąć niebotycznych szczytów książkowej wydajności?

Dodam jeszcze, że przy dyskusji o proporcji żyto-qqrydza do Jim Beam Rye Whisky, Fred Noe stwierdza, że żyto lubi zbijać się kulki, które pozostając wewnątrz suche, mogą zainfekować zacier.
Forum chyba jest od tego żeby się odzywać chyba że Pan Panie kolego jest tu jakimś moderatorem i mi zakaz dajesz jak tak to chciałbym znać powód niezbyt miłego tonu waćpana.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Doody »

Myślę, kolego sargas, że to taki żart kolegi klepy.
Cóż poczucia humoru bywają różne i niezbadane ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: sargas »

Jeżeli tak to w porządku. Chociaż ton był taki, że poczułem się atakowany. Mimo wszystko ciekawe jestem mistrzowskiego wyniku kolegi klepy. Chyba to nie jest aż taka tajemnica?
Ostatnio zmieniony sobota, 18 mar 2017, 11:12 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy posta poprzedzającego w całości.
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: klepa »

sargas - No co Ty?! :D :piwo:
Moje rekordy to ok. 7 l. 70% serca + ok. 2 l. przedgonu + od 1 do 3 l. (zależnie od tego, co pokazuje zegar) pogonu. W ten czwartek zacierałem śrutę kukurydzianą, którą przed zatarciem sam jeszcze ześrutowałem. Zobaczymy. ;)
Arbaletnik - jakby co, to na wszelki wypadek też :piwo:
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: sargas »

Z jakiej ilości zboża ci tyle wyszło i jakiego zboża ? Dodatkowo czy to słód czy surowe zboże ?
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: klepa »

No właśnie! Kluczowa informacja przecież - 30 kg.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: sargas »

Surowe czy słodowane ? Nie za dużo tego przedgonu 2L ?
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: klepa »

Kurka wodna, no coś mi dzisiaj jest! :angry:
Od początku: Najczęściej kukurydza ze względu na jej "cenową wdzięczność" i dostępność. Qq z żytem, pszenicą, jęczmieniem w różnych proporcjach i kombinacjach, a 2 razy nawet z dodatkiem inwertowanego, żeby zobaczyć, czy go czuć. Nie czuć.
Ilość: 30 - 33 kg w proporcji 1:3, żeby na 2 odpędy z jednej 120 l. beczki było. Odciskam na prasie, więc zawsze mam 85-90 l. do przepędzenia.
Enzymy.
Uzysk: z qq - jak wyżej. Z żyta, jęczmienia i pszenicy o ok. 1 litr mniejszy.
Tnę z zapasem. Po odlaniu ślepotki (400 ml.) ok. 1,6 - 1,8 l. przedgonu. Doję do 63, a jak się zagapię, to do 60%, a reszta w pogony.
Słód do tej pory raz, 30 kg pilzneńskiego. Ale żeby to były jakieś Himalaje smaku, to nie będę kłamał, że były. Raczej Karkonosze, bo brak mi już tego entuzjazmu młodych taterników ;) Myślę, że słód wysiada przy smaku żyta
Słód robiłem do tej pory raz w ubiegłym roku. Z 25 kg jęczmienia wyszło 21 kg i nie jest to nic trudnego, ale nie chciało mi się go wędzić, więc wmieszałem go w tegoroczne żyto i qq. W maju powtórzę operację, ale na większej ilości. Właśnie żyta, bo wymiata. :odlot:
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 20 mar 2017, 14:05 przez klepa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: sargas »

klepa pisze:Myślę, że słód wysiada przy smaku żyta
....... Właśnie żyta, bo wymiata. :odlot:
Nic dodać nic ująć. Z tą prasą to zajeb.... pomysł. Rozumiem, że używasz taką do owoców ? Też muszę pomyśleć nad czymś takim bo worek filtracyjny to lipa. Gotowałem kiedyś gęste ale mega zbożowy posmak jest aż taki powiedziałbym paszowy trzeba było przez węgiel dawać. A tak idealnie wychodzi. Taka praska pod alembik który będę kupował idealni się nadal tylko sklarowany płyn i nie będzie się przypalać.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: lesgo58 »

klepa pisze: Słód do tej pory raz, 30 kg pilzneńskiego. Ale żeby to były jakieś Himalaje smaku, to nie będę kłamał, że były. Raczej Karkonosze, bo brak mi już tego entuzjazmu młodych taterników ;) Myślę, że słód wysiada przy smaku żyta
Nie chcę dyskutować z Twoim gustem, ale myślę, że z końcową oceną należałoby poczekać jakiś czas. Pisząc jakiś czas mam na myśli lata a nie miesiące. Nie mam zbytniego doświadczenia ze zbożówkami. Robiłem na słodzie, ze słodu jak na enzymach. Ale jak dotychczas to zauważyłem, że smak destylatu potrafi zmieniać się wręcz z miesiąca na miesiąc. Raz mnie zachwyca raz deprymuje. Bo próbując dociekam gdzie popełniłem błędy, by znowuż po jakimś czasie wpaść w zachwyty. I to destylatu przechowywanego w szkle. Wiem, wiem, że duży czynnik odgrywa też moja predyspozycja dnia. Humor, ciśnienie atmosferyczne i krwi... :D a także ogół stresu jakiemu podlegam. :D
Ale ogólna opinia może być tylko jedna - zbożówki rulez. :punk:
Tak jako destylaty jak i jako czyste wódki.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: sargas »

A słuchajcie gromadzę właśnie destylat z potstilla i jak bede miał już 15L planuje jeszcze raz przepuścić wszystko ale przez Alembik. Strace na aromacie i posmaku zbożowym czy nie ? Warto czy dać sobie spokój ? I jak z wydajnością? Da się odzyskać wszystko tyle że w wyższym % ?
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Kamal »

Aromatów zawsze po drugiej destylacji trochę mniej.
Wydajność też mniejsza, wkońcu odetniesz przedgony i pogony.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: sargas »

Do ilu rozrobić 25% czy mniej ?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Doody »

Okolice 25-28% moim zdaniem są najbardziej optymalne.
Pozdrawiam
Darek

janik
300
Posty: 335
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: janik »

sargas pisze:A słuchajcie gromadzę właśnie destylat z potstilla i jak bede miał już 15L planuje jeszcze raz przepuścić wszystko ale przez Alembik. Strace na aromacie i posmaku zbożowym czy nie ? Warto czy dać sobie spokój ? I jak z wydajnością? Da się odzyskać wszystko tyle że w wyższym % ?
Nie wiem jakie stosujesz rygory co to odseparowania przedgonów i pogonów ale gdy nie masz beczki do dłuższego
dojrzewania trunku to lepiej zrób drugi przebieg a wówczas dokończysz odbiór przedgonów bo po pierwszej destylacji i małym stężeniu alkoholu w nastawie nie można zrobić tego dokładnie :oops: .
Podczas drugiej destylacji destylat możesz odbierać w osobne naczynia od 60% a potem zdecydujesz co dodać do serca ,lub odzucić jako pogon i dodać do następnego nastawu. :czytaj:
Jeśli chodzi o zyski i straty co do drugiej destylacji to z pewnością zyski będą większe a więc destyluj drugi raz. :D
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: sargas »

Puki co nie będę drugi raz destylował boję się utraty aromatów bo robiłem to na prostym potstill. Jak już dojedzie do mnie alembik to zrobię jak radzisz bo z pewnością pozostanie sporo więcej aromatu i tu będę sobie mógł pozwolić na jego częściową utratę. Beczka oczywiście jest i to po dwukrotnym niedługim przebiegu z winem także dodatkowo wzbogaci końcowy smak.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Doody »

Właśnie zacieram tzw. zacier odpadowy ;)
Zostało mi po zacieraniach wcześniejszych: 8,2 kg śruty kukurydzianej, 1,6kg słodu wędzonego strong, znalazłem w domu 1 kg mąki razowej żytniej 2000 i pszennej 650, dokupiłem żytniej 720 - 2 kg i tak zebrane 13,8 kg towaru zatarłem 50 litrami wody. Metoda "na lenia" czyli wszystko do jednej beczki. Najpierw woda 98 stopni, potem kukurydza i mąka + alfaamylaza. Beczka do spiwora ;) . Mieszałem co 10 minut mieszadłem do kleju. Po godzinie temperatura 73 stopnie, zaraz dosypie słodu, kwasku cytrynowego do pH 4,6 - 4,8 i dodam glukoamylazy (tak ze 70% zalecanej ilości) bo słodu mam za mało aby zatrzeć resztę.
EDIT:
Zorientowałem się wczoraj, że nie mam żadnych grzybków do zbożówek i wystartowałem na SpiritFerm Turbo Fruit :)
Drożdże ruszyły (choć nie tak ochoczo jak te dedykowane) ale zapach obiecujący ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: sargas »

Dajesz 4L per kilo ? Chce zrobić mocniejszy zacier proporcje 3L per kilo ale boje się że będzie za gesty. Zboże mocno ześrutowane prawie na mąkę. Do tej pory robiłem na 3.5L i było w miarę ok. Jest sens ?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: radius »

sargas pisze:Chce zrobić mocniejszy zacier proporcje 3L per kilo ale boje się że będzie za gesty.
Hasło dla ciebie - http://www.wiki.piwo.org/Alfa-amylaza
O resztę zapytaj wujka Googla i ciotkę Wikipedię :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Doody »

sargas pisze:Dajesz 4L per kilo ?
50 : 13,8 = 3,62.

Jak zawsze robiłeś 3,5 i było dobrze to rób tak dalej. Po co zmieniać coś co wychodzi dobrze? ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: sargas »

Jest dobrze, ale może być lepiej ? :)

Scalone
radius pisze:
sargas pisze:Chce zrobić mocniejszy zacier proporcje 3L per kilo ale boje się że będzie za gesty.
Hasło dla ciebie - http://www.wiki.piwo.org/Alfa-amylaza
O resztę zapytaj wujka Googla i ciotkę Wikipedię :mrgreen:
Kolego wiem, bo używam tych enzymów nie rób już ze mnie totalnego ignoranta.

M. Używaj opcji "edytuj".
Ostatnio zmieniony niedziela, 26 mar 2017, 21:19 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Doody »

Pisałem w czwartek, że zrobiłem zacier zbożowy mieszany i wystartowałem go na SpiritFerm Turbo Fruit (z braku drożdży dedykowanych zbożom) Dziś jestem w szoku, bo Blg zacieru jest na poziomie "0" (maksymalnie +0,5) :shock: Do tego zapach zacieru jest przyjemniejszy niż zrobiony np. na drożdżach Alcotec Whisky. Nie wiem niestety jakie było Blg startowe ze względu na to, iż mąka dała zacier kiślowaty i cukromierz w tym stał jak wbity w błoto ;) Zobaczę ile z tego wyciągnę destylatu. Może się okazać, że "turbofruty" są jakąś alternatywą dla drożdży typowo "zbożowych".
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: olo 69 »

Zróbcie choć raz zacier bez dodawania kwasu. Porównajcie szybkość startu drożdży, zakończenia pracy oraz wydajność.
Wtedy już raczej zakwaszać nie będziecie. :)
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Doody »

olo 69 pisze:Zróbcie choć raz zacier bez dodawania kwasu. Porównajcie szybkość startu drożdży, zakończenia pracy oraz wydajność.
Być może praca drożdży się poprawia ale wątpię żeby dostosowanie kwasowości zacieru do zaleceń producenta enzymu pogorszyło wydajność scukrzania. Jeżeli tylko drożdże przerobią to co się scukrzyło to wydajność raczej będzie taka sama bądź lepsza. (tak na logikę)
Natomiast w przypadku zacierania słodu rzeczywiście nie ma sensu korygować pH bo enzymy naturalne dają sobie świetnie radę w środowisku, które im słód stworzy ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Doody »

No i cały misterny plan w pi....du ;)
Mąka niestety, pomimo filtrowania, przypaliła się na grzałkach i zamiast otrzymać fajny destylat zbożowy, zrobiłem Laphroiga pachnącego dymem już po pierwszej destylacji :D Co najgorsze kolor destylatu był taki jakby ze 3 dni już leżał na dębie ;)
Zdecydowałem się rozebrać kega na części pierwsze, wykręciłem grzałki (pomimo obaw okazało się to nader prostą czynnością) wyczyściłem wszystko i wlałem nieszczęsny destylat do ponownego gotowania. Spróbuję odzyskać chociaż połowę zbożówki zdatnej do picia. Jak się nie uda i będzie capić wędzonka to pójdzie do pełnej rektyfikacji. Właśnie się stabilizuje kolumna ;)
Pozdrawiam
Darek

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: kwik44 »

Doody, smutna prawda jest taka, że bez płaszcza to ani rusz... Wszystkie zabiegi typu cedzenie, odciskanie to właściwie półśrodki. Albo przypalisz, albo finalna wydajność do bani, albo coś nie idzie... Nie powiem wyciskałem i ja, ale w końcu nadchodzi ten dzień, wyciągasz oszczędności ze skarpety i budujesz płaszcz. Ja i tak zrobiłem błąd, bo nie wstawiłem wężownicy do chłodzenia. Teraz przy piwku byłaby jak znalazł. Może kiedyś...
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Doody »

Masz kwik 100% racji... Trzeba będzie się szarpnąć ;) A do tej pory co najwyżej zabawa ze słodem i to piep...ne filtrowanie.. ;/ . Zresztą z owocami ten sam pasztet.
Nie masz czasami dwóch takich skarpet? ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: seneka »

Akurat kukurydza jest łatwym materiałem do odciskania. 15 min roboty, przez noc się sklaruje i mozna gotować. Oczywiście płaszcz zmienia diametralnie sytuację :D .
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: zacier zbożowy

Post autor: Doody »

No i nie jest źle ;) Odzyskałem 3l - 80% psoty bez zapachu wędzonki, resztę wrzuciłem w pogon i żeby nie ryzykować zakończyłem przy 97 stopniach w kegu. Praktycznie udało mi się cały "zapaszek" zostawić w kegu. Ciekawe jaka będzie "ambrozja"jak to będę jutro wylewał. ;)
Mąki już nie zacieram dopóki nie dorobię się zbiornika z płaszczem.
Pozdrawiam
Darek

Hoobyy
1
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 1 maja 2017, 07:29
Re: zacier zbożowy

Post autor: Hoobyy »

Witam wszystkich i czołem bije Waszmosciom honory oddając. Jestem zieloniutki w temacie zacier ów jak wiosenny koperek ale dzięki Wam I tym forum zdecydowałem się na swój pierwszy zacier zboźowy źytni na enzymach ze starowaru i jestem w szoku!!! Do tej pory robiłem wszelkiej maści cukrówy przeważnie z marnym skutkiem , ale to co się dzieje w beczce z rzeczony zacier em to przewrót.....nie to rewolucja - zapach fenomenalny slodko orzechowy drożdże Fermiol ruszyły jak stado ogierów. ..już wiem źe psota będzie bez porównania lepsza od dotychczasowych urobków .
Tu gdzie teraz mieszkam (wieś) dzięki życzliwości sąsiadów mam dostęp do wszelkich zbóż(Boszsz dzięki Ci) za pół darmo ze śrutowaniem w gratisie.Jak przegotuje przez pot still opiszę wrażenia smakowe.Pozdrawiam wszystkich tu obecnych i dzięki jeszcze raz za natchnienie.
Jestem ze wsi ...to widać , słychać i czuć ....o jak to dobrze czuć..... :odlot:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”