zacier zbożowy
Wykopię temat a co tam.
Będę pierwszy raz zacierał śrutę jęczmienną i z racji że nie mam kotła z płaszczem muszę się jakoś pozbyć młóta przed gotowaniem.
Proces:
Zagotowuję wodę w garze 40l, wlewam połowę odmierzonego enzymu upłynniającego wsypuję śrutę (proporcje 3:1) przez chwilę gotuję mieszając i dolewam pozostałość enzymu. Wyłączam gaz i do spadku temperatury do ok. 65 st. (nie zapominam mieszać) zakwaszam zacier kwaskiem cytrynowym . Po osiągnięciu wspomnianej temperatury wlewam enzym zmniejszający lepkość i intensywnie mieszam aż do zauważalnego "rozluźnienia" zacieru. Kolejny krok to wlanie enzymu scukrzającego i oczywiście dalsze mieszanie i czekanie na obniżenie temperatury do ok. 30 st. co może potrwać nawet kilkanaście godzin. Oczywiście w tym czasie nie stoję przy garze ale wracam do normalnego życia.
Następnie:
wariant 1
Przelewam zacier do gara filtracyjnego z wężem z oplotu i próbuję filtrować pozostałość wysładzam w ilości 1,5 - 2l wody 80 st. na każdy kg śruty tak uzyskaną brzeczkę chłodzę do ok 25 st przelewam do fermentatorów i dodaję drożdże.
wariant 2
Po zatarciu przelewam zacier do fermentatorów dodaję drożdże czekam do ustania fermentacji przelewam całość zacieru przez sito, ewentualnie przez tetrę, lub spróbuje użyć do filtracji wiadra z wężem z oplotu i przelać ciepłą wodą aby wypłukać zadekowane procenty w młócie i gotuję.
Uff to chyba wszystko. Proszę o opinie doświadczonych kolegów w temacie zacierania.
Wiem że najlepszym rozwiązaniem byłoby gotowanie w kotle z płaszczem ale budowa takiego to dla mnie zbyt duży koszt.
Pozdrawiam
Będę pierwszy raz zacierał śrutę jęczmienną i z racji że nie mam kotła z płaszczem muszę się jakoś pozbyć młóta przed gotowaniem.
Proces:
Zagotowuję wodę w garze 40l, wlewam połowę odmierzonego enzymu upłynniającego wsypuję śrutę (proporcje 3:1) przez chwilę gotuję mieszając i dolewam pozostałość enzymu. Wyłączam gaz i do spadku temperatury do ok. 65 st. (nie zapominam mieszać) zakwaszam zacier kwaskiem cytrynowym . Po osiągnięciu wspomnianej temperatury wlewam enzym zmniejszający lepkość i intensywnie mieszam aż do zauważalnego "rozluźnienia" zacieru. Kolejny krok to wlanie enzymu scukrzającego i oczywiście dalsze mieszanie i czekanie na obniżenie temperatury do ok. 30 st. co może potrwać nawet kilkanaście godzin. Oczywiście w tym czasie nie stoję przy garze ale wracam do normalnego życia.
Następnie:
wariant 1
Przelewam zacier do gara filtracyjnego z wężem z oplotu i próbuję filtrować pozostałość wysładzam w ilości 1,5 - 2l wody 80 st. na każdy kg śruty tak uzyskaną brzeczkę chłodzę do ok 25 st przelewam do fermentatorów i dodaję drożdże.
wariant 2
Po zatarciu przelewam zacier do fermentatorów dodaję drożdże czekam do ustania fermentacji przelewam całość zacieru przez sito, ewentualnie przez tetrę, lub spróbuje użyć do filtracji wiadra z wężem z oplotu i przelać ciepłą wodą aby wypłukać zadekowane procenty w młócie i gotuję.
Uff to chyba wszystko. Proszę o opinie doświadczonych kolegów w temacie zacierania.
Wiem że najlepszym rozwiązaniem byłoby gotowanie w kotle z płaszczem ale budowa takiego to dla mnie zbyt duży koszt.
Pozdrawiam
Browar:
http://www.piwo.org/topic/12430-browar-bonifacy/
http://www.piwo.org/topic/12430-browar-bonifacy/
Re: zacier zbożowy
Witam... właśnie trafiłem na ten post i mam pytanie... wczoraj zrobiłem zacier z kukurydzy, przenicy i z ekstraktu slodu jeczmiennego... zalała to wrzątkiem jak było w przepisie i zostawiłem na noc... na drugi dzień pracował bez drożdży... po dodaniu drożdży przestał pracować.... mam się martwić czy mam odczekać jakiś czas?
-
- Posty: 1029
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 256 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: zacier zbożowy
Przy zacieraniu słodem powinno być 1 kg słodu na 5 lub 6 kg śruty/mąki lub lepiej użyć enzymów,
wydajność powinna wynieść połowę skrobi z każdego kg użytej śruty ,np mąka ma 66% czyli 660
gramów skrobi to powinno uzyskać się z tego jednego kg śruty 330 ml 100 % -owego alkoholu.
Słód ma około 20 % mniejszą ilość skrobi niż miał w ziarnie,czyli około 470 gramów skrobi w 1 kg
słodu . Tyle teoria ....Nie rozumiem jak można zatrzeć ziarno bez słodu lub enzymów , ale widać
- skoro to opisano powyżej ,że można ...pomijając tragiczną (małą)wydajność...
wydajność powinna wynieść połowę skrobi z każdego kg użytej śruty ,np mąka ma 66% czyli 660
gramów skrobi to powinno uzyskać się z tego jednego kg śruty 330 ml 100 % -owego alkoholu.
Słód ma około 20 % mniejszą ilość skrobi niż miał w ziarnie,czyli około 470 gramów skrobi w 1 kg
słodu . Tyle teoria ....Nie rozumiem jak można zatrzeć ziarno bez słodu lub enzymów , ale widać
- skoro to opisano powyżej ,że można ...pomijając tragiczną (małą)wydajność...
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: zacier zbożowy
http://www.wiki.piwo.org/Parametry_słodu
Coś tu nie działa wstawianie linków...
Kurde, chyba byłem na wagarach... skąd takie twierdzenie, że słód ma mniejszą ilość skrobi niż miał przed słodowaniem? Część oczywiście zatarła się podczas słodowania, ale to nie zmienia faktu, że ekstraktywność słodu jest z pewnością wyższa.siwucha pisze: Słód ma około 20 % mniejszą ilość skrobi niż miał w ziarnie,czyli około 470 gramów skrobi w 1 kg
słodu . Tyle teoria ....
http://www.wiki.piwo.org/Parametry_słodu
Coś tu nie działa wstawianie linków...
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: zacier zbożowy
Witam,
Podzielę się swoimi spostrzeżeniami na temat enzymów.
Miałem enzymy w buteleczkach od starowara, wszystko było stosowane zgodnie z instrukcją, przeróżne kombinacje, modyfikacje ale cel nie został osiągnięty. Mianowicie nie osiągnąłem negatywnej próby jodowej (płyn lugola). Za każdym razem zacier barwił się, co oznaczało niepełne scukrzenie. Blg wynosiło coś ok 15 gdzie przy takim zasypie słód osiągnąłby ok. 25 blg. Próbowałem różne dawki, czasy odczyny ph i wynik zawsze podobny. Nie wiem jak jest u innych ale jak dla mnie to strata czasu żeby potem dosypywać cukier, wolałbym słód, choć na razie robiłem tylko single malt (po 30 min wszystko pięknie się zaciera).
Jeżeli komuś udało się osiągnąć pełne scukrzenie, a przynajmniej przyzwoite blg to proszę o wypowiedzenie się w temacie.
Podzielę się swoimi spostrzeżeniami na temat enzymów.
Miałem enzymy w buteleczkach od starowara, wszystko było stosowane zgodnie z instrukcją, przeróżne kombinacje, modyfikacje ale cel nie został osiągnięty. Mianowicie nie osiągnąłem negatywnej próby jodowej (płyn lugola). Za każdym razem zacier barwił się, co oznaczało niepełne scukrzenie. Blg wynosiło coś ok 15 gdzie przy takim zasypie słód osiągnąłby ok. 25 blg. Próbowałem różne dawki, czasy odczyny ph i wynik zawsze podobny. Nie wiem jak jest u innych ale jak dla mnie to strata czasu żeby potem dosypywać cukier, wolałbym słód, choć na razie robiłem tylko single malt (po 30 min wszystko pięknie się zaciera).
Jeżeli komuś udało się osiągnąć pełne scukrzenie, a przynajmniej przyzwoite blg to proszę o wypowiedzenie się w temacie.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: zacier zbożowy
@Bubo-Bubo- może enzymy były jakieś nieświeże... Spróbuj z innymi enzymami bo to pewnie jest przyczyną. Jak zacierałem kukurydzę (100% kukurydzy) na enzymach to próba wyszła negatywna po ok 30 minutach i nie przejmowałem się ph.
Nie pamiętam ile enzymu dałem ale na pewno więcej niż powinienem:) i nie wiem ile było BLG bo nie miałem jeszcze refraktometru...
Nie pamiętam ile enzymu dałem ale na pewno więcej niż powinienem:) i nie wiem ile było BLG bo nie miałem jeszcze refraktometru...
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: zacier zbożowy
Enzymy były wg. terminu przydatności zdatne, przetrzymywane w lodówce cały czas, mało tego kupiłem następne bo też myślałem że się zepsuły ale było to samo. Dawki też dawałem duże ale wszystko bez rezultatu. Może kiedyś pomyślę nad innymi ale na pewno nie od starowara.
W lecie będę robił słód, kupnym też pozacieram to i enzymy sprawdzę.
Powinien powstać osobny temat właśnie o enzymach, jakieś opinie, rekomendacje itp.
A bo bym zapomniał. Kiedyś czytałem że zacieranie przy słodzie nadal trwa nawet przy negatywnej próbie jodowej, w przypadku małego zasypu jasnych słodów nie miało to większego znaczenia ale przy ciemnych z dużym zasypem różnica była już dość spora.Więc wynika z tego że warto potrzymać trochę dłużej słód przy zacieraniu. (Na piwo.org chyba to było).
W lecie będę robił słód, kupnym też pozacieram to i enzymy sprawdzę.
Powinien powstać osobny temat właśnie o enzymach, jakieś opinie, rekomendacje itp.
A bo bym zapomniał. Kiedyś czytałem że zacieranie przy słodzie nadal trwa nawet przy negatywnej próbie jodowej, w przypadku małego zasypu jasnych słodów nie miało to większego znaczenia ale przy ciemnych z dużym zasypem różnica była już dość spora.Więc wynika z tego że warto potrzymać trochę dłużej słód przy zacieraniu. (Na piwo.org chyba to było).
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: zacier zbożowy
Podrzucę ponownie link do opisu próby jodowej http://alkohole-domowe.com/forum/post95372.html#p95372. Niecałkowite scukrzenie jest jeszcze spowodowane dodawaniem enzymu scukrzającego w temperaturze powyżej 60*C, ponieważ pomimo deklaracji na opakowaniu, że działa bez problemu w 65*C, to dezaktywuje się zbyt szybko, żeby scukrzyć upłynnioną skrobię. Dopiero dodawanie enzymu scukrzającego od Starowara w 60*C pozwoliło mi pozbyć się problemu z niecałkowitym scukrzeniem.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 76
- Rejestracja: piątek, 14 lis 2014, 04:29
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni!
- Ulubiony Alkohol: własny :-)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Gidle
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: zacier zbożowy
Jeśli chodzi o przepis Clayxa to tam jest ziarno bez zacierania plus cukier, czyli to jest nastaw cukrowy z dodatkiem zboża. Po przefilrowaniu przez worek , sklarowaniu lej do kega i jazda. Chcesz więcej aromatu żyta, bo o to tam sie rozchodzi to zostaw w kolumnie tylko miedź. Za dużego refluksu też bym tam nie ustawiał.
NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ
-
- Posty: 7299
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: zacier zbożowy
Chciałbym widzieć jak zacierasz zboże bez słodu czy gotowych enzymówmichal278 pisze:Bez słodu lub enzymów można zatrzeć niemal każde zboże.
A skiełkowane zboże to nie słód czasemmichal278 pisze: Kiełkując zboże powodujemy powstanie naturalnych enzymów w ziarnie.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 49
- Rejestracja: poniedziałek, 5 gru 2011, 21:09
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: zacier zbożowy
Być może michał278 nie wyraził się zbyt jasno i klarownie w swoim poście, ale dlaczego non stop musimy czytać 'cięte riposty' tuż pod jego postami?
Zwracacie panowie baczną uwagę na interpunkcję i ortografię lecz ja chyba wolę czytać posty z 'bykami' niż ciągłe docinki. Robi się to już trochę niesmaczne..!?
A wracając do meritum sprawy destylatu z prosa, to co mianowicie czyni go tak wyjątkowym? Nie pierwszy raz słyszę lub czytam pozytywne opinie na ten temat.
Być może ktoś z obecnych na tym forum zna sprawdzoną recepturę na zacier z prosa?
Zwracacie panowie baczną uwagę na interpunkcję i ortografię lecz ja chyba wolę czytać posty z 'bykami' niż ciągłe docinki. Robi się to już trochę niesmaczne..!?
A wracając do meritum sprawy destylatu z prosa, to co mianowicie czyni go tak wyjątkowym? Nie pierwszy raz słyszę lub czytam pozytywne opinie na ten temat.
Być może ktoś z obecnych na tym forum zna sprawdzoną recepturę na zacier z prosa?
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: zacier zbożowy
Tak wyraziłem się nieprecyzyjnie. Słód to zmielone wykiełkowane zboże suszone i bez kiełków. Mi raczej chodziło o słód zielony - bez suszenia i mielenia od razu do fermentatora, temu nazwałem wykiełkowanym. Proso ma specyficzny smak. Jeśli tylko pozyskam większą ilość na pewno uczynie ten ciekawy nastaw.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 7299
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: zacier zbożowy
Ano dlatego, żeby nowi użytkownicy forum, którzy dopiero zaczynają "zabawę" w destylację, nie zadawali po przeczytaniu takich wypowiedzi, pytań w stylu; jak zatrzeć pszenicę bez enzymów i czy potrzebny jest do tego cukiernovak pisze:Być może michał278 nie wyraził się zbyt jasno i klarownie w swoim poście, ale dlaczego non stop musimy czytać 'cięte riposty' tuż pod jego postami?
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 12
- Rejestracja: czwartek, 9 kwie 2015, 18:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: zacier zbożowy
Dostałem po znajomości kilkanaście kilo mielonego słodu jęczmiennego ze słodowni i chciał bym spróbować go użyć do wyrobu wódki z pszenicy. Pytanie dla praktyków z zakresu zacierów zbożowych - jakie są optymalne proporcje wody/słodu/śruty pszenicznej, żeby mieć gwarancję pełnego scukrzenia a jednocześnie nie zużywać przesadnie dużo słodu?
Wolę dać nieco za dużo niż za mało słodu, ale że towar raczej rzadki i nie taki tani to nie chcę go marnotrawić
Czytając, któreś ze starych postów znalazłem opis, że nie ma szans, żeby 1,5 kg słodu dało radę scukrzyć 8 kg pszenicy (bo takie proporcje podał ktoś w tamtym wątku)...siwucha pisze:Przy zacieraniu słodem powinno być 1 kg słodu na 5 lub 6 kg śruty/mąki
Dostałem po znajomości kilkanaście kilo mielonego słodu jęczmiennego ze słodowni i chciał bym spróbować go użyć do wyrobu wódki z pszenicy. Pytanie dla praktyków z zakresu zacierów zbożowych - jakie są optymalne proporcje wody/słodu/śruty pszenicznej, żeby mieć gwarancję pełnego scukrzenia a jednocześnie nie zużywać przesadnie dużo słodu?
Wolę dać nieco za dużo niż za mało słodu, ale że towar raczej rzadki i nie taki tani to nie chcę go marnotrawić
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: zacier zbożowy
Tak się zastanawiam - czy słód dużo traci ze swojej siły diastycznej pod wpływem leżenia. Np. dwuletni ile może być warty? I czy jest domowy konkretny sposób na zbadanie słodu? Czy jednak pozostaje badać metodą prób i błędów?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 27 lip 2016, 12:34
Re: zacier zbożowy
Witam
Ja mam mały problem z zacierem żytnim. Proporcje 50kg śruty żytniej i 150l wody. Do wody o temp. 80oC dodałem śrutę i enzym upłynniający następnie przy temp 70oC dodałem enzym scukrzający i chwile wcześniej kwasek cytrynowy (ph 5,2 uzyskałem ), i potem stało to z 10h aż ostygło do 30oC i dodałem drożdże Fermiol i po ok 4-5h antypiana i tu pytanie z tej ilości uzyskałem 4l 83%... Gdzie popełniłem błąd? Inne drożdże może podtrzymywanie temperatury przez 1h ale z enzymami to bez sensu...
Pozdrawiam
Ja mam mały problem z zacierem żytnim. Proporcje 50kg śruty żytniej i 150l wody. Do wody o temp. 80oC dodałem śrutę i enzym upłynniający następnie przy temp 70oC dodałem enzym scukrzający i chwile wcześniej kwasek cytrynowy (ph 5,2 uzyskałem ), i potem stało to z 10h aż ostygło do 30oC i dodałem drożdże Fermiol i po ok 4-5h antypiana i tu pytanie z tej ilości uzyskałem 4l 83%... Gdzie popełniłem błąd? Inne drożdże może podtrzymywanie temperatury przez 1h ale z enzymami to bez sensu...
Pozdrawiam
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 1029
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 256 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: zacier zbożowy
A mnie to się wydaje że nie upłunniłeś skrobi. Ja enzym upłynniający daję w 3 porcjach, zaraz po zagotowaniu wody, potem połowa śruty kolejna porcja enzymu i śruta i enzym. Mieszam wszystko za każdym razem jak dodaje enzym. Ty piszesz że dałeś przy 80 stopniach, to zdecydowanie za niska temperatura. Dodatkowo enzym scukrzający powinieneś dać przy 60 a nie 70 stopniach
Box
Box
-
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 27 lip 2016, 12:34
Re: zacier zbożowy
Nie do końca się zgodzę na moim enzymie upłynniającym pisze że Optymalna temperatura 80-90°C Zakres temperatury 70-100°C , A na scukrzającym Optymalna temperatura 55-60°C ale działa od 70 od 30oC. Kurde właśnie sobie uświadomiłem coś że jak dodaje śrutę do wody która ma (80oC) to po dodaniu śruty o temp 27oC temp mi spada poniżej 70 albo do 70oC i nie zdąży się upłynnić... dzięki Panowie. A w ogóle to wszystko mieszam wiertarką i mieszadłem do kleju.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 7299
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: zacier zbożowy
Zacieram podobnie jak kwik44, na lenia i jeszcze nie zdażyła mi się tak niska wydajność.
@boxer, wydajność nie zależy od stopnia upłynnienia ale od dobrego skleikowania skrobi zawartej w zbożu a ta w życie kleikuje w granicach 60-70oC, więc kolega temperaturę wody miał odpowiednią. Ja nigdy nie grzeję powyżej 85oC.
@dajmos19952, to, że na enzymie scukrzającym są podane takie granice działania enzymu nie znaczy, że działa on w całym zakresie jednakowo. Najlepsza temperatura dla działania glukoamylazy to dość wąski zakres 60-65oC - http://www.wiki.piwo.org/Beta-amylaza
Nie ma bata, musiałeś mieć trochę wyższą temperaturę i dezaktywowałeś enzym.
@boxer, wydajność nie zależy od stopnia upłynnienia ale od dobrego skleikowania skrobi zawartej w zbożu a ta w życie kleikuje w granicach 60-70oC, więc kolega temperaturę wody miał odpowiednią. Ja nigdy nie grzeję powyżej 85oC.
@dajmos19952, to, że na enzymie scukrzającym są podane takie granice działania enzymu nie znaczy, że działa on w całym zakresie jednakowo. Najlepsza temperatura dla działania glukoamylazy to dość wąski zakres 60-65oC - http://www.wiki.piwo.org/Beta-amylaza
Nie ma bata, musiałeś mieć trochę wyższą temperaturę i dezaktywowałeś enzym.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 27 lip 2016, 12:34
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: zacier zbożowy
Wczoraj zatarłem 32 kg tortowej w 110 l wody i miałem 75*C. Powinno wystarczyć?
Dzisiaj rano było idealnie: 62*C. I już jest słodkie
A jak jest z wydajnością przy zacieraniu mąki razowej?
Bo mi wyszło ok. 30% mniej niż z białej 450. Czyżby tyle było niezacieralnych śmieci?
Jaką masz temperaturę po całkowitym wymieszaniu?radius pisze:Zacieram podobnie jak kwik44, na lenia i jeszcze nie zdażyła mi się tak niska wydajność.
@boxer, wydajność nie zależy od stopnia upłynnienia ale od dobrego skleikowania skrobi zawartej w zbożu a ta w życie kleikuje w granicach 60-70oC, więc kolega temperaturę wody miał odpowiednią. Ja nigdy nie grzeję powyżej 85oC.
@dajmos19952, to, że na enzymie scukrzającym są podane takie granice działania enzymu nie znaczy, że działa on w całym zakresie jednakowo. Najlepsza temperatura dla działania glukoamylazy to dość wąski zakres 60-65oC - http://www.wiki.piwo.org/Beta-amylaza
Nie ma bata, musiałeś mieć trochę wyższą temperaturę i dezaktywowałeś enzym.
Wczoraj zatarłem 32 kg tortowej w 110 l wody i miałem 75*C. Powinno wystarczyć?
Dzisiaj rano było idealnie: 62*C. I już jest słodkie
A jak jest z wydajnością przy zacieraniu mąki razowej?
Bo mi wyszło ok. 30% mniej niż z białej 450. Czyżby tyle było niezacieralnych śmieci?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: zacier zbożowy
wawaldek - dodaj pożywki do zacieru z mąki. Mnie zwykle bardzo zwalniała fermentacja po 1-1.5 dniach jak nie dodałem DAFu. 450 jest tak wyczyszczona, że drożdże nie miały co jeść. Co do wydajności to z mąki 2000 wydajność będzie zbliżona do zmielonego zboża. Ale czy to będzie aż 30% mniejsza - nie wiem. Pytanie zasadnicze ile faktycznie taka mąka ma skrobi.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: zacier zbożowy
Razową na spirytus na razie sobie odpuszczę, bo dla mnie większy kłopotek z obróbką i utylizacją - sporo gęstej kaszki zostaje. A w beczkę chwilowo nie planuję.
Pożywkę dodaję do wszystkich zacierów.
Po scukrzeniu spławik pokazał 19 Blg w temp. ok. 30*C. Do ilu Wam spada Blg? Mój ostatni zszedł do -1.
Pożywkę dodaję do wszystkich zacierów.
Po scukrzeniu spławik pokazał 19 Blg w temp. ok. 30*C. Do ilu Wam spada Blg? Mój ostatni zszedł do -1.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: zacier zbożowy
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"