Tak z małego doświadczenia na jabcach .
Nastawy owocowe proponuję robić bez drożdży z dodatkiem cukru do 20-22 BLG , wtedy mamy pewność że dzikie będą pracowały bez zarzutu .
Efekt jest niesamowity .
Cukier dodajemy według praktyki winiarskiej , 10g cukru na litr nastawu =1BLG .
Można to robić z rurką jak i bez ( dekiel z gwintem , nakrywamy nie dokręcamy ) meszanie nastawu wskazane ( przy fermentacji otwartej , dotyczy bardziej śliwowicy , nie mieszamy ) Mieszanie zapobiega ewentualnemu sparzeniu i zepsuciu nastawu ( to nie wino że zalewamy po korek sam moszcz) z resztą jak nastawicie i zacznie pracować to sami się przekonacie jaka różnica temperatur występuje między moszczem a pulpą . Ja mieszam ręką raz dziennie .
Taki nastaw pracuje max 14 dni , przy przeźroczystych pojemnikach można bez cukromierza za obserwować koniec fermentacji ( nastaw przestaje się rozwarstwiać )
Wtedy jest czas na gotowanie
Przy jabcach tą metodą , średnio 1L na każde 10 L nastawu 55% urobku wychodzi , no i jakieś 0.5L pogonu na każde 10L nastawu .
Przegonu ( pierwsza frakcja) to jakieś 100-120g na każde 10L nastawu idzie na rozpałkę do grilla