Zacier z samego slodu żytniego.

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy

Post autor: kwik44 »

Zahir - temat formalnie dotyczy żyta... W przypadku jęczmienia nie ma żadnego problemu. Śrutujesz zboże i słód. Zacierasz w 62 stopniach 1:3 z wodą, spuszczasz brzeczkę przednią do końca. Nalewasz wody ok. 75 stopni do młóta, mieszasz, spuszczasz i po ochłodzeniu dodajesz do przedniej. Nalewasz wody 85 stopni do młóta, mieszasz, spuszczasz i zacierasz w niej kolejną partię zboża ze słodem. Jak bardzo chcesz to możesz oczywiście zbierać klarowną brzeczkę. Chłodzisz do 35 stopni, dodajesz drożdże i po 4-5 dniach (TAK! Nawet jeśli skończy fermentację po 1,5 dnia) destylujesz.

markus383
150
Posty: 186
Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: mazowsze
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: markus383 »

Od lutego zbierałem się do zacierania słodu żytniego i wreszcie nadszedł ten dobry czas. Jutro mam zamiar zatrzeć słód żytni 100%. Mam enzymy: upłynniający, redukujący lepkość, scukrzający. Jak zastosowalibyście enzymy? Czy przy słodzie jest sens grzać do 85*C aby dodać enzym upłynniający? Z postu Radiusa z końcówki maja 2013 r wyczytałem, że po wystudzeniu do 60*C należy dodać odpowiednią dawkę enzymu scukrzającego oraz redukującego lepkość, ale to już po zatarciu w 65*C, tak jak robię z brzeczką na piwo, czy zamiast zacierania na piwo schłodzić zacier do 60*C i dodać enzymy, a następnie odczekać 1h i do filtracji i wysładzania?
Planuję 6 kg zatrzeć w 15 L wody, odfiltrować to co możliwe. Następnie dolać 10L wody o temp. 70*C, zamieszać, aby wypłukać cukry i odfiltrować. Następnie znów z 10L wody o temp. 80*C i znów zamieszać i odfiltrować za pomocą sitka i wężyka.
A może przy tak wyglądającym procesie odpuścić dodawanie enzymów i zatrzeć w temp. 65*C.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Doody »

Markus,
Słód zacierasz bez enzymów ponieważ zawiera on enzymy w sobie.
Wsypujesz słód do wody o temp. 68 stopni (zgodnie z zaleceniem Zygmunta ;) ) mieszasz wiertarką, utrzymujesz temperaturę w okolicach 64 stopni przez godzinę i masz słód zatarty. Aby się łatwiej filtrowało możesz zrobić mash out grzejąc gotowy zacier do 75-78 stopni i filtrujesz.
Pozdrawiam
Darek

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: kwik44 »

Przy życie konieczna przerwa 45-50 stopni. Rozluźni zacier.

markus383
150
Posty: 186
Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: mazowsze
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: markus383 »

Dziś zatarłem 6 kg słodu żytniego z małym udziałem enzymów. Temperaturę ustawiłem na maks. 70*C, i nie przekraczałem jej. Wstępny pomiar blg dał wynik 12. Spodziewałem się lepszego wyniku. Otrzymałem ok. 25 L brzeczki.
Mała konkluzja.
Albo wynajdę lepszy sposób na filtrację niż sitko i miarka, którą nabierałem po ok. 100 ml brzeczki, bo więcej nie dało rady przy takiej gęstości, albo to było ostatnie zacieranie żytka ;)

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: kwik44 »

markus - żyto do najłatwiejszych nie należy. Ale wynagradza podjęty wysiłek. Enzymy są niepotrzebne. Ja zacieram 45stopni 15-30m, następnie grzeję do 65 i zostawiam na noc. Ale niepotrzebnie, bo po pół godzinie całość jest scukrzona. Do wysładzania potrzebujesz dodatku łuski ryżowej. Dlatego najlepiej mieć płaszcz i gotować z młótem. Ale nawet wtedy potrafi się przypalić trochę...

markus383
150
Posty: 186
Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: mazowsze
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: markus383 »

No mam nadzieję ;) Chciałbym otrzymać coś a'la Starka. Ciągle myślę, czy nie dodać z 0,5 kg cukru aby podnieść wydajność i nie stracić smaku i aromatu kosztem zwykłego bimberu ;)
Aktualnie brzeczka ma 35*C i czekam aż spadnie do temp. poniżej 30*C i dodam Fermiole. Po spadku temperatury odnotowałem 13-14 blg. Następnie przerobię na ok. 85% aby zostało trochę smaku, ale jednocześnie nie potrzebowała kilku lat dojrzewania. Zaleję tym mocno opiekane lub nawet przypalone kostki dębowe.
Czytałem gdzieś, że warto dodać kilka liści wiśni. Macie może jakieś doświadczenie z liśćmi?

maniek86
200
Posty: 224
Rejestracja: wtorek, 9 cze 2015, 17:45
Krótko o sobie: siłownia,boks,golebie wysokolotne,domowa łycha
Ulubiony Alkohol: Hudson Manhattan Rye
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Uk
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: maniek86 »

Z liśćmi nie, ale drewno tego drzewa warto dodać do destylatu.
Bimber forever !!!

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: kwik44 »

85% to za wysoko. Ja ci proponuję maks 70, a najlepiej coś w okolicy 62,5. Cukru nie dodawaj, bo zepsujesz dobry destylat. Do beki i niech dojrzewa. Moja kandydatka na starkę skończy w tym miesiącu 2 lata. Ale musiałem dolać do beczki 20l destylatu bo za dużo pomogłem aniołom wychlać ;)

markus383
150
Posty: 186
Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: mazowsze
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: markus383 »

Już trzy razy reanimowałem to żyto. Najpierw, na Fermiolach, zeszło z 15 blg (dałem wcześniej 0,5 kg cukru dla ciut lepszej wydajności) do 7 i zaczęło się klarować. Pomyślałem "what the f..ck", tak być nie będzie i dałem więcej Fermioli. Po jednym dniu bez jakiegokolwiek życia poszły Bayanusy, jako te pancerne, zawsze działające. Jeden dzień na rozruch i znów nic :/ Na końcu dla pewności i jako ostateczna broń poszły drożdże gorzelnicze do cukrówek. Na szczęście po dodaniu ich zacier znów ruszył i dziś zeszło do 5 blg i dalej idą. Myślę, że jeszcze ze trzy-cztery dni i uporają się z tym żytskiem.
Poza tematem - śmierdzi to wszystko okrutnie. Jak wkładam nos do kubła to aż mną rzuca :P

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: kwik44 »

Zapach rzygowin? Trzeba było zakwasić. Żyto tak ma... Walczyłem z tym jakiś czas i zakwaszenie jest odpowiedzią na problem. Możesz starym dundrem, kwasem (najlepiej siarkowym). W teorii, bo nie testowałem, gdyby stało wystarczająco długo powinno się dokwasić samo i zapach rzygowin zniknąć. Ale nie daję 100% pewności.

Dokładnie taki sam mechanizm zachodzi jak robisz zaczyn na żurek. Najpierw ma zapach chlebowy, później śmierdzi rzygami, a po 4-5 dniach znowu pachnie ładnie, kwaśno ;) zakwasem chlebowym. Kolejne kolonie bakterii rozwijają się w środowisku o coraz niższym pH. Jak ci się chce możesz poczytać o moich zmaganiach w temacie "sour mash" na białym.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Zygmunt »

Odnośnie zakwaszania, natrafiłem na fajny opis tworzenia startera kultur zakwaszających:
https://www.fivebladesbrewing.com/lacto ... ter-guide/

Podstawowy angielski wymagany. Jeżeli będzie zainteresowanie, mogę przetłumaczyć.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

markus383
150
Posty: 186
Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: mazowsze
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: markus383 »

Przedsetylowalem mój zacier, ale zbyt pazernie. Dostało się trochę przedgonów lub pogonów. Objawia się to niezbyt miłym zapaszkiem. Dałem trochę płatków dębowych macerowanych długi czas w winie. Mam też węgiel nieaktywny z brzozy. Dawał ktoś do destylatu? Obecnie mam 80 %, ale pewnie trzeba wcześniej rozcieńczyć do ok. 50% i wsypać troche węgla do słoja? Pomoże to usunąć ten zapaszek?

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: kwik44 »

markus383 pisze:Objawia się to niezbyt miłym zapaszkiem.
tzn? Możesz ten zapach jakoś opisać? Z doświadczenia wiem, że przedgon w destylacie zwykle go dyskwalifikuje. Nic poza ponowną destylacją nie pomaga. Pogon (wczesny) można przeżyć, jest nawet wskazany. Ale zależy co kto lubi...

markus383
150
Posty: 186
Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: mazowsze
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: markus383 »

No właśnie ciężko jest opisać mi go ;) Z początku czuć było tak jak zacier, czyli nie przyjemnie (po roztarciu w palcach blisko było do zapachu wymiocin). Dziś, po dodaniu płatków dębowych, zapach zmienił się. Jest trochę lepiej.
Udało mi się ustalić, że to raczej nie przedgony. Nie czuć acetonu, rozpuszczalnika. Prawdopodobnie dostało się pogonów. Już kiedyś miałem tak z jednym z destylatów.
Teraz dysponuję węglem nie aktywnym z brzozy. Może on coś poprawić, zmienić na lepsze? Nie chce całkowicie wyjałowić alkoholu z zapachu i smaku.

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: kwik44 »

Powiedziałbym, że normalne żyto ;) Pewnie nie zakwasiłeś zacieru, stąd lekko rzygowinowy zapach od bakterii. Nie umiem ci pomóc odnośnie węgla, nie próbowałem go. Powietrz destylat. Mnie ten zapach znikł całkowicie po roku starzenia w beczce, a był bardzo intensywny.

Zbyszek T
200
Posty: 248
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Zbyszek T »

Mam zacier ze słodu żytniego, już przefermentowany i oddzielony od młóta.
Jest mętny - i się zastanawiam, czy mogę jakoś pomóc mu w klarowaniu? Co do zasady, żelatyna jak do piwa czy bentonit jak do wina? Co by mogło pomóc?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Doody »

Nie musisz klarować, puszczaj na rurki.
Pozdrawiam
Darek

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: ogurek »

Pytanie do filtrujących żyto po zacieraniu. Czy będzie różnica w filtracji zasypu 100% słód a np. 50:50 słód/ziarno? Wydaje mi się, że przy takim samym ustawieniu gniotownika ziarno słodowane rozpada się bardziej niż niesłodowane.
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
Awatar użytkownika

JustinBimber
50
Posty: 52
Rejestracja: sobota, 28 gru 2019, 19:11
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: JustinBimber »

Zrobiłem żytni zacier i zaczyna lekko zalatywać wspomnianymi rzygowinami, ile dawać tego kwasku na 25l zacieru? (6kg słodu + 20l wody)
Jak nie grzejesz ...

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: kwik44 »

Hmm, nie wiem. A jakie jest pH teraz? Zakwaś tak, żeby było w okolicy 4,5.

Zbyszek T
200
Posty: 248
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Zbyszek T »

Jak już daje rzygowinami, to trochę za późno.
A tak ogólnie, to na 25 l możesz spokojnie dać 50 g kwasku.
Awatar użytkownika

JustinBimber
50
Posty: 52
Rejestracja: sobota, 28 gru 2019, 19:11
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: JustinBimber »

pH po 20g kwasku mniej niż 5, więcej niż 4 (mam tylko papierki) :)

Można coś z tym smrodem jeszcze zrobić? Węgiel w płynie?
Jak nie grzejesz ...

Wesoly49
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 27 lis 2018, 13:00
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Alkohole smakowe .
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Wesoly49 »

U mnie tez trochę śmierdzi rzygowinami , nie doczytałem że do końca fermentacji też trzeba sprawdzać Ph. Zacier ze słód/śruta 50/50 z 17 blg po tygodniu stanął na 5blg , teraz tak się zastanawiam czy jest sens to gotować , śmierdzi i słaba wydajność :cry2: .
Awatar użytkownika

stefunk
150
Posty: 183
Rejestracja: sobota, 30 lis 2019, 12:53
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: stefunk »

To ostro musi capić, przy słodach z jęczmienia nie było takich problemów
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 16 mar 2020, 21:03 przez stefunk, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Kamal »

Jak zacierałem słód żytni na "starkę", to nie pamiętam, żeby zacier jakoś walił rzygowinami :womit:, a tu takie spostrzeżenia.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Doody »

U mnie też waliło żygowinami ale destylat wyszedł OK, nawet oprócz zbożowych posmaków dało się wyczuć nuty owocowe, co wskazywałoby na estry czyli jakąś infekcję.
Pozdrawiam
Darek

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: kwik44 »

Wszystko zależy jak silny jest rozwój tych bakterii w zacierze. Jak "trafisz" na sprzyjające warunki to po kilku latach wiesz dokładnie jakie było źródło ;) Żeby nie było układa się ładnie, ale pamięć zostaje.
Nie wiem. To jest chyba taka cecha żyta. Nie miałem tego nigdy przy innych zbożach. Problem rozwiązuje zakwaszenie. Mój cały wątek na białym powstał tylko po to, żeby znaleźć remedium na rzygowinowy zapach.

Wesoly49
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 27 lis 2018, 13:00
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Alkohole smakowe .
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Wesoly49 »

Mam jeszcze trochę żyta wiec zrobię mały eksperyment i w następny zacierze będę pilnował PH do końca fermentacji . Zobaczymy czy i tym razem będzie śmierdzieć.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Doody »

Ja zakwaszałem kwaskiem cytrynowym, ale zapach pozostał ;)
Kwik zakwaszał żurkiem. Można by też spróbować kwasu fosforowego lub siarkowego w rozsądnych ilościach ;)
Albo po prostu pokochać ten zapach :D
Pozdrawiam
Darek

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: kwik44 »

Ważne żeby zakwasić zaraz przy/po zacieraniu. Jak pH spadnie poniżej określonej wartości to bakterie produkujące rzygowinowy zapach już się nie rozwiną. Ja zakwaszałem żurkiem z "kożuszkiem". Ale to już w zupełnie innym celu ;)

Wesoly49
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 27 lis 2018, 13:00
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Alkohole smakowe .
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Wesoly49 »

Ja swój zacier sprawdzałem tuż po dodaniu słodu , czyli około 67 stopni , ale o ile pamietam przed dodaniem drożdży wszystko było ok .dopiero tak pod koniec fermentacji zaczęło niemiło pachnieć . Następny zacier będę częściej mierzył .
Awatar użytkownika

JustinBimber
50
Posty: 52
Rejestracja: sobota, 28 gru 2019, 19:11
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: JustinBimber »

Dzień po dodaniu kwasku i węgla capi znacznie mniej, chociaż wydaje mi się, że sama fermentacja też znacznie zwolniła, mam nadzieję, że nie popsułem nic tym dodawaniem i mieszaniem.
Jak nie grzejesz ...
Awatar użytkownika

JustinBimber
50
Posty: 52
Rejestracja: sobota, 28 gru 2019, 19:11
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: JustinBimber »

No to poszło na rurki, smród niesamowity do momentu spuszczenia pozostałości w kiblu. Wietrzenie domu obowiązkowe. Destylat po odpędzie ma zapach przypominający mi chleb żytni. W tym "bukiecie" rzygowin który czułem w czasie fermentacji też wyraźnie obecny, więc może fermentacja nie była tak do końca zepsuta.

Odpęd ciągnąłem do 100 stopni w kegu i na tym skończyłem, mimo, że papuga wskazywała jeszcze 40% (destylat miał też bardzo wysoką temperaturę), to normalne? Czy powinienem ciągnąć dalej?

Wnioski ... ? Żyto tylko latem poza domem ;)
Jak nie grzejesz ...

Grzesius88
30
Posty: 37
Rejestracja: czwartek, 9 sty 2020, 19:01
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Destylaty nieczyste
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Małopolskie
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Grzesius88 »

A jak robiłeś proces miałeś katalizator w postaci miedzi?
Pij, Bracie, pij, na starość torba i kij

Mrzon
50
Posty: 57
Rejestracja: sobota, 27 sty 2018, 20:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Kontakt:
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Mrzon »

Papuga pokazywała procent tylko dlatego że temperatura destylatu była wysoka, zmierz procent po ostygnięciu zobaczysz różnicę. Ciągnąć dalej nie ma sensu skoro temp w kegu jest tak wysoka ponieważ nie ma już tam alkoholu.
https://www.facebook.com/BrowarWest11Pietro/ - mój browar i nie tylko
Awatar użytkownika

JustinBimber
50
Posty: 52
Rejestracja: sobota, 28 gru 2019, 19:11
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: JustinBimber »

Tak, było 15cm miedzi, na krótkiej mam ją zawsze.

Niestety destylat pójdzie na spirytus techniczny, śmierdzi tak bardzo, że po otwarciu pojemnika muszę umyć ręce, wątpię, że druga destylacja go uratuje.
Jak nie grzejesz ...
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Doody »

Raz zdarzyło mi się, gdy używałem fermioli, że destylat tak śmierdzìał kiszonką, że nawet po rektyfikacji, czuć było ten zapach i spiryt skończył jako rozpałka do kominka. Generalnie to nie wiem co było przyczyną. To było dosłownie raz na kilkadziesiąt (A może i kilkaset) zatarć.
Pozdrawiam
Darek

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: Fiflak »

Odkopuję wątek, ponieważ dopiero niedawno przeprowadziłem pierwsze starkowe pędzenia. Słód zmieliłem na ręcznym młynku walcowym. Zaciery gotowałem razem z młótem na kolumnie. Destylat na Koji znacznie łagodniejszy od fermiolowego. Zacieranie na zimno dało starkę niejako chlebową, zaś klasyczne bardziej charakterną. Żadnego nieprzyjemnego zapachu podczas fermentacji nie zauważyłem. Być może dlatego, że zawsze dodaję kwas fosforowy celem obniżenia odczynu. Drożdże preferują środowisko lekko kwaśne.

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Zacier z samego slodu żytniego.

Post autor: czytam »

Ile tego kwasu?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”