Zacier z pszenżyta

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lech14
50
Posty: 66
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 21:06
Krótko o sobie: Lubie podejmować wyzwania ;)
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: lech14 »

Mam pomysł, a jakby spróbował zacier przecedzić przez piasek?. Wydaje mi się, że powinno zatrzymać mnóstwo osadu z maki, który później się przypala. Piasek oczywiście wcześniej spasteryzować, poprzez gotowanie.

artaks
200
Posty: 227
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Kontakt:
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: artaks »

Wydaje mi się, że maciuś tą część zbożową też chce ZACIERAĆ i skrobie scukrzyć, natomiast w ziarnie zmielonym , czy w mące z pełnego przemiału sa cząsteczki nieskrobiowe i to one są problematyczne przy grzaniu ; ) W NASTAWACH cukrowych z dodatkiem zboża to ja nie mam doświadczenia i o takim wariancie tutaj nie pisałem.

Czy kolega 'zdrowy od nalewek' ; ) ma doświadczenie z drożdżami, które oferuje w sklepie - whisky z enzymami? Jak one się spisują w scukrzaniu skrobii?
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
Awatar użytkownika

macius
200
Posty: 203
Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 19:19
Krótko o sobie: Lubię sprawiać przyjemność sobie i bliskim ;)
bo życie to przyjemność :)
Ulubiony Alkohol: własne naleweczki ;)
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: macius »

Źle mnie zrozumieliście.
Miałem na myśli połączenie już gotowych: nastawu cukrowego z niefiltrowanym zacierem zbożowym. Ale chyba nie tędy droga ;)
Robienie alkoholu sprawia, że nie muszę go pić(aż tyle)

artaks
200
Posty: 227
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Kontakt:
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: artaks »

No to niewiele Ci da, chociaż czytałem, że ktoś grzał zacier niefiltrowany w KEG-u z dwoma grzałkami, ale z ograniczoną mocą, może przy rozrzedzonym zacierze tez by sie udało. Natomiast cukrówka nastawiana osobno pewnie nie ma już tego aromatu zbozowego..
Ale co ja tam mówię, próbuj, masz pomysły to eksperymentuj, a potem podziel sie wiedzą z nami ; )
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
Awatar użytkownika

magius
200
Posty: 202
Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: magius »

Cześć.
Trochę odgrzeję temat, ponieważ wczoraj odkryłem u siebie w stodole ze 120kg przenżyta :)
Jak się do tematu zabrać? Ogólnie w robieniu zacieru ze zboża to jestem totalnie zielony, chociaż nie ukrywam fajnie by było ogarnąć zbożówkę.
Czy wg przepisu na żytniówkę (http://alkohole-domowe.com/destylat/zac ... -zyta.html) działać tylko z różnicą, że zamiast żyta użyć mojego przenżyta?
Proszę o porady.

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: wawaldek11 »

Ja bym raczej skorzystał z tego: http://bimberhobby.pl/product.php?id_product=23
Albo poszukał więcej info o zacieraniu zboża.
Pozdrawiam,
Waldek

Myman
50
Posty: 57
Rejestracja: poniedziałek, 20 wrz 2010, 11:45
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Myman »

magius pisze:Cześć.
Trochę odgrzeję temat, ponieważ wczoraj odkryłem u siebie w stodole ze 120kg przenżyta :)
Jak się do tematu zabrać?
...
Proszę o porady.
Podpowiem Ci kolego jak ja ogarniam temat pszenżyta, a warto bo produkt wychodzi genialny. Co prawda wydajność ze zboża jest nieporównywalnie mniejsza niż z cukru ale tu nie chodzi o ilość ale o jakość.
W poście wyżej kolega wawaaldek11 odsyła Cię do bimberhobby po enzymy i mogę potwierdzić, że to dobry adres bo używałem ich enzymów kilkukrotnie i nigdy się nie zawiodłem. Bardziej opłaci się kupić enzymy na 500 l zacieru niż na 100 ale to już kwestia tego jak dużo zamierzasz psocić. Razem z enzymami dostajesz od nich instrukcję wykonania zacieru. Jak zrobisz tak jak oni piszą to raczej wszystko wyjdzie ok. Jedna uwaga to taka, że w ich instrukcji wg mnie podają zbyt dużą ilość kwasku do zakwaszania zacieru ale i tak każdy indywidualnie musi sprawdzać pH i stopniowo dokonywać korekt.
Ale do rzeczy. Robię zacier z 20kg pszenżyta i ok 60-70l wody. Mam garnek 100l.
1. Proces zaczynam ok południa w sobotę.
2. Grzeję wodę do zagotowania.
3. Dodaję połowę porcji enzymu upłynniającego (przyjmuję porcję na 100l zacieru)
4. Stopniowo wsypuję zboże ciągle mieszając.
5. Jak już wszystko jest dodane do gara podgrzewam wsad do ok 95 st C ciagle mieszając i dodaję drugą porcję enzymu upłynniającego, mieszam, przykrywam pokrywką i odstawiam do wieczora.
6. Wieczorem jak już temperatura spadnie do ok 60 st C (dokładna pora jest oczywiście uzależniona od temperatury otoczenia) dodaję ok. 80 gr kwasku cytrynowego. Dla pszenżyta dla mojej ilości zacieru ta porcja wystarcza do optymalnego zakwaszenia (najlepiej kup dokładne paski do badania pH i sam to doświadczalnie ustalisz) .
7. Dodaję enzym scukrzający. Przykrywam gar pokrywką, opatulam starymi kołdrami i zostawiam na noc.
8. Następnego dnia, czekam aż zacier schłodzi się do ok 30 st C (cholernie długo to trwa więc czasami jak mi się spieszy rozlewam do kilku metalowych garnków)
9. Zacier do beczki 230 l i dodaje uwodnione drożdże Fermiol (pamiętać należy o tym że w beczce musi być bardzo dużo pustego miejsca bo zacier się strasznie pieni podczas fermentacji).
10. W piątek wieczorem z reguły już jest po fermentacji.
11. Rzadki płyn ściągam wężykiem. Gęstwę wyciskam przez worek filtracyjny do zacierów. Do wyciśniętego zboża dolewam 10 l wody i znów wyciskam.
12. Mam wsad na 2 KEGi.
13. Dalej to już każdy potrafi.
14. Wychodzi ok 6l czystego spirytusu.
Awatar użytkownika

magius
200
Posty: 202
Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: magius »

Będę musiał sprawdzić Twój przepis.
Niestety na moim sprzęcie spirytusu nie zrobię, ale mam nadzieję, że wyjdzie dobra psotka. Jak już coś podziałam w temacie, to się podzielę :)

lemmar
10
Posty: 10
Rejestracja: środa, 12 sie 2009, 12:22
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: lemmar »

Piszesz że ściągasz płyn. A jak się ten płyn od pszenżyta oddziela?? Ja robię właśnie zacier żyta i jest taki gęsty kleisty, tu się nie oddziela płyn.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Trener »

Bez obawy, po zakończonej fermentacji całość będzie o wiele rzadsza, a to co gęste opadnie na dno.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

Myman
50
Posty: 57
Rejestracja: poniedziałek, 20 wrz 2010, 11:45
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Myman »

lemmar pisze:Piszesz że ściągasz płyn. A jak się ten płyn od pszenżyta oddziela?? Ja robię właśnie zacier żyta i jest taki gęsty kleisty, tu się nie oddziela płyn.
Tak jak Trener napisał, gęste opada na dno a płyn jest bardzo łatwy do ściągnięcia. Do gęstego stosuję worek filtracyjny do zacierów i wyciskam na tyle skutecznie, że praktycznie wyrzucam suchą masę. A robię to tak, że po wstępnym odciśnięciu większości płynu formuję zboże w worku w taką "kiełbasę" i zaczynamy "kręcenie wora" :) W ten sposób można wycisnąć ostatnią kroplę. Polecam taki worek bo jest bardzo wygodny w użyciu i wytrzymały. Ma oczka o średnicy ok. milimetra więc się nie zapycha.

andrzejko90@wp.pl
30
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 21:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: andrzejko90@wp.pl »

Witam, mam pytanie jak traktujecie taki trunek z pszenżyta? Dębiona, czy czysta wódeczka do tego zboża bardziej pasuje?
andrzejko90
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: olo 69 »

Z pszenżyta wychodzi trunek o dużym zapachu surowca. Destylowany na pot stillu mi średnio smakuje. Moim zdaniem ma za dużo posmaków. Dla mnie feeee.;
Lepszy trunek uzyskujemy z kukurydzy i żyta .
Pozdrawiam,olo 69

andrzejko90@wp.pl
30
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 21:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: andrzejko90@wp.pl »

Posiadam dużo tego surowca, dlatego go wykorzystałem... Miałem nadzieje, że to podobny surowiec do żyta i pospieszyłem się, bo zatarłem już 15kg ziarna obecnie fermentuje, a sprzęt, jaki posiadam, to mały pot still ( CU 60cm fi35mm). Czy destylat (dwa, trzy przebiegi) był, by dobrą bazą do długiego dębienia i uzyskał bym coś podobnego do Starki?
andrzejko90
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: olo 69 »

Przepuść dwa razy i spróbuj po rozcieńczeniu i odstaniu. Jak Ci nie będzie smakowało, to przepuść trzeci raz. Powinno się wtedy mocniej oczyścić z zapachu surowca. Następnie dodaj chipsy.
Mi alkohol z pszenżyta nie za bardzo smakował, nawet po zadębieniu. Ale smaki są różne.
Spróbuj zrobić kiedyś dla porównania destylat z żyta.
Pozdrawiam,olo 69

andrzejko90@wp.pl
30
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 21:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: andrzejko90@wp.pl »

Tak też zrobię, ale odpowiem za kilka tygodni jak nie miesięcy. Dopiero zaczynam zabawę z zacieraniem, więc na razie szukam smaków. A o pszenżycie poczytał wym więcej opinii tych osób, którzy opisywali tu swoje poczynania. Dzięki za porady na pewno spróbuję żyta tylko znajomego muszę przekupić lub powiedzieć na jakie cele jest mi potrzebne. :)
andrzejko90

andrzejko90@wp.pl
30
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 21:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: andrzejko90@wp.pl »

Po zmaganiach z destylacją na raty mam cały urobek. Dużo mniej do zakładanej wydajności, ale nie przejmuje się, bo trunek zacny. Pierwszy raz przepuszczałem w kotle z wodą, po czym rozcieńczyłem wszystko do 20% i puściłem ponownie. Grzanie gazem maszynka fi 35 z refluksem odebrałem 3,5l 86% 1l pogony 50%. Małą część rozcieńczyłem do 50% po dwóch tyg. mała degustacja. Trunek ma wiele smaków surowca wyczuwalna duża słodycz. Osobiście jestem bardzo zadowolony z wyników (chodzi o jakość), niebawem zabieram się za żyto. ;)
andrzejko90

maniek86
200
Posty: 224
Rejestracja: wtorek, 9 cze 2015, 17:45
Krótko o sobie: siłownia,boks,golebie wysokolotne,domowa łycha
Ulubiony Alkohol: Hudson Manhattan Rye
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Uk
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: maniek86 »

Zacierał ktoś jeszcze to ziarno? Jakiego smaku można się spodziewać?
Ciekawe jak smakuje destylat z słodu pszenżytniego, będę miał 50 kg i tak sie zastanawiam co z tego uczynić.
Bimber forever !!!

Cressi
30
Posty: 35
Rejestracja: czwartek, 3 gru 2009, 18:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky,
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Cressi »

MyMam
Destylujesz jak rozumiem na kolumnie, czyli dostajesz czysty spirytus. Różnie się to jakoś od spirytusu z cukrówki? Czy lepiej to na po-still'a?
Pytam, bo dostalem 50kg pszenżyta, trzeba by tylko enzymy dokupic.

gadaka
350
Posty: 351
Rejestracja: sobota, 8 wrz 2012, 23:21
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: gadaka »

Na kolumnie można również działać w trybie pot-still przy zaworku LM otwartym na maxa

Spirytus zbożowy oczywiście będzie się różnił od tego z cukru.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Doody »

Cressi,
Szkoda z tego robić spirytusu. Zatrzyj śrutę z enzymami. Przefermentuj, odfiltruj i puść na rurki 2 razy. Pierwszy raz szybki odpęd przy maksymalnie otwartym zaworku. Najlepiej użyć tylko katalizatora z miedzią i nic więcej (jeżeli taki posiadasz). Druga destylacja z miedzią i długą kolumną ale z kolumny wysyp 2/3 sprężynek (zmywaków). Destylację przeprowadź ze stabilizacją i odbiorem przedgonów jak w normalnej rektyfikacji na spirytus, a następnie jak poczujesz, że to co kapie jest już wolne od przedgonów, odkręć zaworek na maksa i odbieraj do 94,3 stopnia na głowicy (50%). To co otrzymasz wlej do beczki (najlepiej) a jeżeli nie masz beczki to wlej do szklanego naczynie i dodaj dębowych płatków. Jak postoi kilka miesięcy otrzymasz super smaczny destylat zbożowy a'la whisky.
Pozdrawiam
Darek

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Imbir »

Trochę z innej beczki ale pośrednio w temacie, na jaki czas można zostawić odfiltrowany zacier, ile czasu max może czekać na destylacje ? Chciałbym zatrzeć kilka zacierów, przefiltrować i dozbierać powiedzmy do 100l po czym destylować. Ile taki zacier może stać i czekać bezpiecznie na gotowania ?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Doody »

Zacier to nie jest dobra rzecz do przechowywania, oczywiście zaraz wpadnie kwik44 i powie, że najlepiej jak zacier skiśnie i zapleśnieje bo estry ;)
Ale tak na poważnie to lepiej zatrzeć w dużej beczce od razu więcej. Ja mam 120l beczkę i zacieram około 30kg zboża na raz. Daje mi to dwie destylacje po około 40-42l wsadu. Wszystko zacieram na lenia używając kega jako kotła do gorącej wody ;)
Pozdrawiam
Darek

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: wawaldek11 »

Ja z kolei mam inne doświadczenia. Trzymałem przerobiony zacier nawet i 6 miesięcy. Zapach trochę się zmienił, ale produkt finalny O.K. Temp. do 17*C. Teraz mamy chłody więc dużego ryzyka nie ma ;)
Pozdrawiam,
Waldek

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: kwik44 »

Pomijając sprawę estrów, zawsze możesz wywalić beczkę z zacierem na zewnątrz. Przy obecnych niskich temperaturach raczej nic się tam nie będzie działo. Widziałem również na filmikach yoyube, że przechowują ludzie zacier, ale przed fermentacją, nawet w lecie. Zacierasz, gorący filtrujesz, do pojemnika, wypuszczasz całe powietrze i zakręcasz. Jak przychodzi pora - odkręcasz, drożdże i dalej już typowo ;)
Ostatnio zmieniony niedziela, 19 lis 2017, 09:56 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.

Cressi
30
Posty: 35
Rejestracja: czwartek, 3 gru 2009, 18:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky,
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Cressi »

Doody, i tak zrobie.
Mam dzieloną kolumnę od KULI, wiec na pierwszy raz moge uzyć tylko katalizatora, modułu OLM i głowicy. Potem tak jak radzisz - wysypie z kolumny trochę sprężynek, wkręcę z powrotem do układu i puszcze drugi raz.
Teraz się tylko zastanawiam dlaczego sobie złącz SMS nie zainstalowałem, bawienie się kołnierzami i śrubkami jest nieco czasochłonne (chociaż żona dzielnie pomaga).
Dzięki Ci dobry człowieku za wskazanie właściwego kierunku.

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Imbir »

Doody pisze: Ja mam 120l beczkę i zacieram około 30kg zboża na raz .
Gdybym miał warunki to i dwie beczki 120l bym robił :odlot: Niestety w blokowy żywot nie pozwala mi na takie wojaże. Obecnie zacieram w kegu 50l z płaszczem i od razu po fermentacji gotuje całą pulpę w płaszczu . Ale chciałbym teraz spróbować filtrować za pomocą wężyka z oplotem, lub fałszywe dno... :scratch: Kombinuje na razie.
wawaldek11 pisze: Trzymałem przerobiony zacier nawet i 6 miesięcy
Może nie aż 6mc ale 2 może max 3 mc. na balkonie przy obecnej porze roku nic nie powinno się stać chyba ?
kwik44 pisze: Zacierasz, gorący filtrujesz, do pojemnika, wypuszczasz całe powietrze i zakręcasz. Jak przychodzi pora - odkręcasz, drożdże i dalej już typowo ;)
A czyli mówisz żeby sam zacier,odfiltrować i zostawić bez drożdży i przykładowo tydzień przed planowanym gotowaniem dodać drożdże. No dobra ale jak mam pozbyć się całego powietrza z beczki...lać pod przysłowiowy korek :scratch:

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: kwik44 »

Taki zbiornik i po problemie ;) Zdjęcie poglądowe z neta. Kranik oczywiście nie jest potrzebny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: ogurek »

Musisz zawekować jak słoiki ;)
Lejesz gorące do pełna, szczelnie zamykasz i na dwór
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: eldier »

Doody pisze:Szkoda z tego robić spirytusu.
Jedno pytanko, robiłeś?

Cressi
Jak odfiltrujesz to spokojnie może postać, sam trzymałem ze 2 miesiące późnym latem i nic się nie stało - temp około 20 stopni. Tylko zachowaj podstawowe zasady higieny :)
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Doody »

Robiłem spirytus z jęczmienia niesłodowanego w czasach, kiedy cukier był drogi, a jęczmień poniżej 50gr za kilogram. Potrzebowałem konkretnie spirytusu a nie destylatu zbożowego. Moim zdaniem destylat jest zdecydowanie lepszy i jeżeli już bawimy się w zacieranie to warto powalczyć o fajny destylat. Spirytus można teraz bez wysiłku uzyskać z taniego cukru.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Pretender »

Nie drapać się ... ... wszystko zależy od tego, czego oczekujemy ...

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: eldier »

Doody, no i nie mów, że nie widziałeś różnicy pomiędzy cukrem, a zbożem?

Pretender, chodzi mi po prostu o to stwierdzenie, że szkoda robić spirytus ze zboża, a wg mnie jest zupełnie odwrotnie, warto! Ale tak jak powiedziałeś zależy czego oczekujemy i co lubimy. Ty preferujesz "bogate" destylaty, ja wole trochę bardziej "wykastrowane", sąsiad lubi podły bimber i wszystko mu przez gardło przejdzie, niektórzy wolą najczyściejszą czystą, a moja LP nic co ma więcej jak 25%, o destylatach i czystych już nie mówiąc :bezradny:
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Doody »

Bardziej wykastrowany to jeszcze nie czysty rektyfikat. Próbowałem ostatnio (za pomysłem podsuniętym przez Lesgo58) destylować drugi raz część surówki zbożowej na kolumnie z 5-cioma półkami, z refluksem, odbierając stosunkowo wolno tak aby wszystkie półki pracowały i odbierałem w temp. na głowicy w okolicy 80 stopni. Wyszedł fajny, destylat na wódkę zbożową.
Pozdrawiam
Darek

jpiwek
300
Posty: 310
Rejestracja: środa, 19 mar 2014, 12:43
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: jpiwek »

Mogę mieć 200kg pszenżyta za 150zł. Czy to dobra cena?

gadaka
350
Posty: 351
Rejestracja: sobota, 8 wrz 2012, 23:21
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: gadaka »

Ostatnio kupiłem 100 kg jęczmienia za 60 zł, pszenica kosztuje w moich stronach podobnie... Cena zaporowa nie jest, gdybym nie miał innego źródła to bym kupił...

Pozdrawiam, Łukasz

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: eldier »

Pewnie gdzieś dostaniesz taniej, obecnie ceny pszenżyta są poniżej 600zł/t, jak Ci ześrutują w cenie to bym brał. Z drugiej strony jak masz jeżdzić i szukać taniej to więcej na paliwo wydasz niż to warte. Jednak ja żyta szukałem po całym wiejskim rynku i sąsiadach i bieda, nikt nie miał w okolicy, bo "Panieee, teraaa to już nikt żyta nie siejeee", dopiero od słowa do słowa i przez znajomych ze 20kg się znalazło.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Doody »

Ja właśnie mam fajne źródło jęczmienia i kukurydzy, bo facet mi śrutuje w cenie zakupu. Zawsze mu dołożę parę złotych i jak to mówią wilk syty i Manchester syty :D
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1185
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: psotamt »

Czy to śrutowanie zboża ma jakąś gradację? Na grubo, średnio, może drobno?
Jak należy ześrutować by było najlepiej do naszej roboty?
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacier z pszenżyta

Post autor: Doody »

Im drobniej ześrutowane tym lepsza (szybsza) wydajność, ale trudniejsza filtracja i więcej "mąki" przechodzi do filtratu. Trzeba znaleźć kompromis. Najlepsze są gniotowniki, które nie mielą łuski a jedynie powodują jej pęknięcie i wysypanie się z niej ziarna. Wtedy łatwo jest uzyskać prawidłowe złoże filtracyjne.
Pozdrawiam
Darek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”