...z czego pigwówka
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: ...z czego pigwówka
Minął prawie rok od mojego ostatniego zapytania odnośnie pigwy i pigwowca dlatego podzielę się wrażeniami. Obie nalewki jeszcze dojrzewają ale w tym tygodniu dobrałam się do nich w celu kontroli smaku. I muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona pigwową (miałam tą w kształcie jabłka, z meszkiem). Po komentarzach nie spodziewałam się za wiele a tu smak ma naprawdę aromatyczny. Robiłam czystą, bez żadnych dodatków przyprawowych itp, tylko spiryt i cukier. Mężu stwierdził, że bardziej mu smakuje ta niż z pigwowca. Czy je zmieszam - nie wiem. Odstoją swoje bo na razie 8 miesięcy za nimi no i zobaczymy co się podzieje.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: ...z czego pigwówka
Pigwowca zalewam dwa, trzy razy alko i później zasypuję cukrem. Następnie kupażuję nalewy, bo sam pierwszy jest za bardzo esencjonalny. Niby można rozcieńczyć wódeczką, ale czasem te kolejne nalewy dodają ciekawych smaczków.
Może trzeba z pigwowca rozcieńczyć i dosłodzić?sylcia pisze:... Mężu stwierdził, że bardziej mu smakuje ta niż z pigwowca.
Pigwowca zalewam dwa, trzy razy alko i później zasypuję cukrem. Następnie kupażuję nalewy, bo sam pierwszy jest za bardzo esencjonalny. Niby można rozcieńczyć wódeczką, ale czasem te kolejne nalewy dodają ciekawych smaczków.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 212
- Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: ...z czego pigwówka
Ja pierwsze zalanie pigwowca (70%) po minimum pół roku maceracji, używam jako zaprawkę do wódki wytrawnej. Owoce co roku są trochę innej intensywności więc różne proporcje stosuję- zwykle 20-30% zaprawki. Leżakowanie tak rozcieńczonego produktu przez minimum 4 miesiące nadaje głębi koloru i intensyfikuje smak.
Pozostałe po pierwszej maceracji owoce zalewam 50% alko na miesiąc, następnie zlewam płyn i zasypuję owoce cukrem trzcinowym. I tak na zmianę alko i cukier ok 3 razy. Z tej słodkiej serii kupażuję słodką wersję nalewki.
Zwykle zostaje sporo syropu z ostatniego zasypiania cukrem. Z powodzeniem można używać do słodzenia herbaty, drinków lub jako dodatek do ciast.
Owoce po tym wszystkim można dorzucić do drugiej destylacji cukrówki. Oddadzą jeszcze conieco do finalnego produktu.
Pozostałe po pierwszej maceracji owoce zalewam 50% alko na miesiąc, następnie zlewam płyn i zasypuję owoce cukrem trzcinowym. I tak na zmianę alko i cukier ok 3 razy. Z tej słodkiej serii kupażuję słodką wersję nalewki.
Zwykle zostaje sporo syropu z ostatniego zasypiania cukrem. Z powodzeniem można używać do słodzenia herbaty, drinków lub jako dodatek do ciast.
Owoce po tym wszystkim można dorzucić do drugiej destylacji cukrówki. Oddadzą jeszcze conieco do finalnego produktu.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: ...z czego pigwówka
Właśnie problemem nie jest kwasowość - wolimy taką niż lukier - tylko kwestia esencjonalności, ale lepiej w tę stronę niż w drugą Teraz już wiem, że dałam d*py i owoce zalałam o ile pamiętam tylko raz. No cóż, jestem mądrzejsza o te doświadczenia. A w tym roku została mi jeszcze śliwkowa do nastawienia. Kocham ten sport Dzięki za wszystkie porady!
-
- Posty: 1911
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: ...z czego pigwówka
Ja od lat nalewki robię w jeden sposób. Owoce zasypuję cukrem a sok, który w ten sposób otrzymam mieszam 50/50 ze spirytusem 70%. Po zlaniu soku owoce zalewam 3 lub 4-rotnie wódką 40% i całość kupażuję.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: ...z czego pigwówka
Potrzebuję kolejnej porady! Po roku leżakowania nalewki z pigwowca, stała się ona niemożliwie cierpka. Na pewno jest to wina tego, że owoce zalałam tylko raz alko i raz cukrem, przez co wyszła intensywna. Z innymi owocami nic podobnego się nie stało ale wnioskuję, że to kwestia właśnie pigwowca, który sam w sobie jest specyficzny.
Zaradziłam temu mieszając ją z nalewka z pigwy, przez co jest pijalna ale kto wie co będzie za jakiś czas.
Wychodzi na to, że po prostu będę musiała ją szybko wypić
Zaradziłam temu mieszając ją z nalewka z pigwy, przez co jest pijalna ale kto wie co będzie za jakiś czas.
Wychodzi na to, że po prostu będę musiała ją szybko wypić
Ostatnio zmieniony środa, 3 sty 2018, 07:23 przez sylcia, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: RE: Re: ...z czego pigwówka
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Bez pestek, oj jakie to czasochłonne było Przez pierwsze 10-11 miesięcy smak był normalny, dopiero teraz się zadziało. Owoce też były z pewnego źródła, nie sklepowe.Searcher pisze:To akurat dziwne, bo u mnie z biegiem czasu smak się jedynie uszlachetniał, no i ja zawsze zalewam tylko raz. Później owszem zalewam 40% ponownie, ale to już wódka pigwówka do szybkiego spożycia wychodzi.
Zalewalas z pestkami?
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: RE: Re: ...z czego pigwówka
Stała w piwnicy, zakręcona, filtrowana za jednym podejściem do docelowej butli. Jeśli chodzi o smak to odór spirytusu znikł, grzeje dopiero w żołądku a w trakcie picia jak soczek więc pod tym względem jest nalewka pierwsza klasa
Może w międzyczasie coś mi się jeszcze przypomni.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Mod.
Nie cytuj całego postu poprzednika.
Może w międzyczasie coś mi się jeszcze przypomni.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Mod.
Nie cytuj całego postu poprzednika.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: ...z czego pigwówka
Zauważyłem, że z czasem nalewka "wytrawnieje"
Pierwszy nalew jest za bardzo esencjonalny i bez rozcieńczenia do spożycia raczej się nie nadaje. Pierwsza moja nalewka zaraz po zlaniu była nawet pijalna, ale po roku na wierzch wyszły kwasy i cierpkości. Można tę esencję rozcieńczyć czystą wódeczką i ewentualnie dosłodzić.
Teraz zasypuję słój do pełna i zalewam alkoholem ok. 50%. Zlewam, zasypję cukrem. Zlewam syrop i łączę z pierwszym nalewem. Następnie zalewam alko ok. 40%. I tak ze dwa razy. Te ostatnie nalewy stoją czasem rok, albo dłużej i też się stają mocna pigwowcowe. Idą do pierwotnego nalewu lub po dobraniu do spożycia.
Ostatnio robię inaczej: zasypuję obficie cukrem i po dobrych kilku, kilkunastu miesiącach zlewam syrop do herbatki. A owoce w słojach zalewam kilka razy aloholem. I też wychodzi niezłe
Z obieraniem owoców pigwowca nie mam problemu - wiadro w godzinę. Wycinam z owocka szesnasteczkę i później odlupuję dookoła kolejne cząstki. Zostaje "ogryzek" z pestkami w środku. A jak trochę pestek będzie w nalewie, to nie problem. A z chytrości czasem zalewam i te "ogryzki".
Pierwszy nalew jest za bardzo esencjonalny i bez rozcieńczenia do spożycia raczej się nie nadaje. Pierwsza moja nalewka zaraz po zlaniu była nawet pijalna, ale po roku na wierzch wyszły kwasy i cierpkości. Można tę esencję rozcieńczyć czystą wódeczką i ewentualnie dosłodzić.
Teraz zasypuję słój do pełna i zalewam alkoholem ok. 50%. Zlewam, zasypję cukrem. Zlewam syrop i łączę z pierwszym nalewem. Następnie zalewam alko ok. 40%. I tak ze dwa razy. Te ostatnie nalewy stoją czasem rok, albo dłużej i też się stają mocna pigwowcowe. Idą do pierwotnego nalewu lub po dobraniu do spożycia.
Ostatnio robię inaczej: zasypuję obficie cukrem i po dobrych kilku, kilkunastu miesiącach zlewam syrop do herbatki. A owoce w słojach zalewam kilka razy aloholem. I też wychodzi niezłe
Z obieraniem owoców pigwowca nie mam problemu - wiadro w godzinę. Wycinam z owocka szesnasteczkę i później odlupuję dookoła kolejne cząstki. Zostaje "ogryzek" z pestkami w środku. A jak trochę pestek będzie w nalewie, to nie problem. A z chytrości czasem zalewam i te "ogryzki".
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: RE: Re: ...z czego pigwówka
I chyba właśnie w tym rzecz. Tegoroczną ratafię zalałam jeszcze dwa razy wódka, zmieszałam tylko z pierwszym zlaniem bo z drugiego powstała smakowa wódeczka.
Ta informacja nawet mnie zadowala - dolewając 40% i dosładzajac będę mieć więcej nalewki
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Mod.
Nie cytuj całych postów poprzednika!
Ta informacja nawet mnie zadowala - dolewając 40% i dosładzajac będę mieć więcej nalewki
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Mod.
Nie cytuj całych postów poprzednika!
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: ...z czego pigwówka
Owoc dojrzewa, czas odświeżyć temat. Mam drzewko pigwy jabłkowej 4-letnie i na nim jakieś 15 kilo owoców. Będzie więcej, bo jeszcze rosną, powiększają się Wszystkiego tradycyjnie na nalewkę będzie za dużo, a chętnych do wzięcia i przerobienia brak. W związku z tym przyszedł mi do głowy pewien pomysł, niekoniecznie dobry. Zwykle owoce siekam w robocie na plasterki grubości jakieś 2 mm i zalewam alkoholem. Tak zrobię i teraz. Ze znacznej części owoców chcę zrobić sok w sokowirówce i tenże sok dolać do macerujących się owoców odpowiednio zwiększając ilość alkoholu.
Nie przesadzę z ilością surowca? Może sam sok nie wniesie tyle dobrego smaku co posiekane owoce ze skórką?
Co o tym sądzicie?
Nie przesadzę z ilością surowca? Może sam sok nie wniesie tyle dobrego smaku co posiekane owoce ze skórką?
Co o tym sądzicie?
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: ...z czego pigwówka
Ja chętnie przyjmę każdą ilość pigwy
Przerobię na soki i nalewki - choćbym miał siedzieć po nocach przy tym.
Moje pigwowce, niestety w tym roku nie mają owoców
Przerobię na soki i nalewki - choćbym miał siedzieć po nocach przy tym.
Moje pigwowce, niestety w tym roku nie mają owoców
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: ...z czego pigwówka
Z całego owocu zawsze będzie lepiej, poza tym rozcieńczając sok mocnym alko, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo wytrącenia się pektyn - będzie sporo "galaretki" w nalewie.psotamt pisze:Może sam sok nie wniesie tyle dobrego smaku co posiekane owoce ze skórką?
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: ...z czego pigwówka
Właśnie przegadałem ze swoją lepszą połówką ten dżem z powidłami i obiecała pigwę zagospodarować. W sobotę jadę po węgierkę i mam wziąć jej więcej na powidła właśnie. Będzie mieszanie owoców i próbowanie wyrobów.
Z dodatkowym sokiem jednak nie będę eksperymentował. Tradycyjnie zawsze będzie pewniej
Z dodatkowym sokiem jednak nie będę eksperymentował. Tradycyjnie zawsze będzie pewniej
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
- Podziękował: 42 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: ...z czego pigwówka
@psotamt, masz mądrą kobitkę ! Dobrze że odpuściłeś sok - on to na chwilę, a przetwory na zimę (niejedną). Ja swoje powidła konsumuję już 4. rok - bez grama cukru ! A w sobotę do Konstancina po węgierki z pomarańczowym miąższem !
PS.
pono pigwa najlepsza, jak przymrozek ją chwyci...
PS.
pono pigwa najlepsza, jak przymrozek ją chwyci...
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: ...z czego pigwówka
Niewykluczone. Ja ze zbiorem czekam zawsze do chwili gdy pierwsze jabłuszka spadną, a owoce nie mają już meszku na skórce. Na mrozki nie czekam, zamrażarka pomaga. Gdy dojrzeje pigwa, to akurat wyjmę z zamrażarki aronię i derenia. Miejsce będzieyacequ pisze:pono pigwa najlepsza, jak przymrozek ją chwyci...
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Re: ...z czego pigwówka
Zbieram się do rozpoczęcia swojej przygody z nalewkami, dużo się już naczytałem, jednak nurtuje mnie jedno pytanie. Jeden z moich znajomych zasugerował mi abym przygotowaną pigwę zalał spirytusem i jednocześnie zasypał cukrem. Czy ma to jakikolwiek sens? Z góry dziękuję za dopowiedź
-
- Posty: 125
- Rejestracja: czwartek, 31 sie 2017, 12:42
- Krótko o sobie: To skomplikowane :)
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: wielkopolskie
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: ...z czego pigwówka
No spirytusem to nie ma. Ja szatkuję owoce bez pestek, przesypuje cukrem w słoju, po 24h mam więcej soku niż owoców i wtedy zalewam 68% alko w proporcjach 1kg:1kg:1l. Pozostaje tylko mieszać co jakiś czas i czekać. Po 8-6 tygodniach zlewasz, odstawiasz do klarowania i butelkujesz. Oczywiście nie ma problemu jeśli taki słój postoi i dużo dłużej. Pozostałe owoce zalewam alko 40% - dwukrotnie! i mam świetną wódkę smakowa.
Ostatnio zmieniony środa, 31 paź 2018, 09:44 przez Searcher, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: ...z czego pigwówka
Witam. Potrzebuję pomocy. 3 tygodnie temu zasypiałem pigwę cukrem. Wczoraj po otwarciu słoika czuć że skisła (sfermentowala). Czy da się coś jeszcze z tego zrobić?
Ostatnio zmieniony wtorek, 6 lis 2018, 07:31 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: ...z czego pigwówka
Skisła czy sfermentowała? Według mnie to spora różnica
Jeśli skisła to chyba niewiele z tym zrobisz - chociaż trzeba by spróbować kiszonej pigwy - może akurat całkiem dobra
Jeśli podfermentowała, to nie jest to duży problem. Wprawdzie pigwówki jeszcze tak nie robiłem, ale maliny z premedytacją zostawiłem zasypane cukrem, żeby lekko podfermentowały. Odciągnąłem sok, zalałem alkoholem i zostawiłem. Później po połączeniu soku i alkoholu z malin wyszła bardzo fajna lekko wytrawna nalewka.
Jeśli skisła to chyba niewiele z tym zrobisz - chociaż trzeba by spróbować kiszonej pigwy - może akurat całkiem dobra
Jeśli podfermentowała, to nie jest to duży problem. Wprawdzie pigwówki jeszcze tak nie robiłem, ale maliny z premedytacją zostawiłem zasypane cukrem, żeby lekko podfermentowały. Odciągnąłem sok, zalałem alkoholem i zostawiłem. Później po połączeniu soku i alkoholu z malin wyszła bardzo fajna lekko wytrawna nalewka.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 16:57
- Krótko o sobie: Fan broni, książek i alkoholu.
- Ulubiony Alkohol: Smakuje mi wszystko, co sam zrobię.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 10 sty 2020, 11:15
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
Re: ...z czego pigwówka
Może nie do końca w temacie, ale... polecam syrop z pigwy. Świetnie nadaje się dla dzieci, zwłaszcza teraz w okresie zimowym. Jak podpytam teściówkę, jak robi swój, to chętnie podzielę się przepisem.
Ostatnio zmieniony piątek, 10 sty 2020, 12:13 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: ...z czego pigwówka
Odkurzę stary temat, ale może ktoś podpowie lub coś doradzi.
Wszystkie przepisy mówią o użyciu cukru jako składnika wyciągającego alkohol z owoców po zlaniu nalewu. Ja chciałbym uniknąć używania cukru i w jego miejscu użyć miodu. I tu pojawia się pytanie. Czy naturalny cukier zawarty w miodzie wystarczy, aby z pigwowców wyciągnąć alkohol i resztki jego soku i aromatu?
Będę wdzięczny za podpowiedź.
Wszystkie przepisy mówią o użyciu cukru jako składnika wyciągającego alkohol z owoców po zlaniu nalewu. Ja chciałbym uniknąć używania cukru i w jego miejscu użyć miodu. I tu pojawia się pytanie. Czy naturalny cukier zawarty w miodzie wystarczy, aby z pigwowców wyciągnąć alkohol i resztki jego soku i aromatu?
Będę wdzięczny za podpowiedź.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: ...z czego pigwówka
Miód załatwi sprawę. Sól też raczej da radę Myślę, że tu zachodzą procesy osmozy i dążenie do wyrównania stężenia.
Po zlaniu miodowego syropu możesz zalać owocki ciepłą wodą - to też pomoże wyciągnąć co nieco
Pigwowiec jest bardzo esencjonalny i sam go zalewam alko kilka razy. Już niby ostatni raz i do destylacji ma iść, ale próbuję i za dobre do gotowania,
Przy piątym razie mam kolorową wódeczkę smakową. I znowu zalałem - może teraz przedestyluję razem z owocami?
Po zlaniu miodowego syropu możesz zalać owocki ciepłą wodą - to też pomoże wyciągnąć co nieco
Pigwowiec jest bardzo esencjonalny i sam go zalewam alko kilka razy. Już niby ostatni raz i do destylacji ma iść, ale próbuję i za dobre do gotowania,
Przy piątym razie mam kolorową wódeczkę smakową. I znowu zalałem - może teraz przedestyluję razem z owocami?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 17
- Rejestracja: sobota, 7 gru 2019, 10:48
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: ...z czego pigwówka
Może coś podpowiem na własnym przykładzie. W zeszłym roku owoce zasypałem cukrem i zalałem niewielką ilością własnego alko. Niestety było go za mało i owoce rozpoczęły fermentację. Myślę sobie: nic to i w miarę pozyskiwania alko dolewałem go do owoców. Stało sobie to prawie rok. Zlałem płyn z owoców, następnie zalałem je znowu alko i przemacerowałem przez chwilę. Następnie do prasy w celu odciśnięcia płynu. Wszystkie płyny połączone i do klarowania. Pigwówka została jeszcze delikatnie dosłodzona, oraz został dodany kwasek cytrynowy i gotowe. Owoce z prasy natomiast trafiły do pot-stila, zalałem je wodą i wyciągnąłem resztę alko i aromatów a uzyskany produkt dolałem do "calvadosa" - efekt super! Bardzo przyjemnie podbiło smaki jabłkowe w "calvadosie".
Co ja bym zrobił na twoim miejscu?
Wyciągnął bym aromaty przy użyciu alko i ten płyn wymieszał z miodem. Natomiast alko z owoców wyciągnąłbym przez destylację i wymieszał z wcześniej pozyskanym płynem.
Co ja bym zrobił na twoim miejscu?
Wyciągnął bym aromaty przy użyciu alko i ten płyn wymieszał z miodem. Natomiast alko z owoców wyciągnąłbym przez destylację i wymieszał z wcześniej pozyskanym płynem.
Re: ...z czego pigwówka
Podpowiesz, w jakich proporcjach robiłeś swoją wersję na miodzie? No i czy owoce przed dodaniem miodu dostały wcześniej wódeczki, czy od razu po spirytusie go wlałeś?wawaldek11 pisze:Po zlaniu miodowego syropu możesz zalać owocki ciepłą wodą - to też pomoże wyciągnąć co nieco
Korzystając z okazji. W tym sezonie sprawiłem sobie solidną wolnoobrotówkę do wyciskania, a na przyszły myślę o prasie. Czy powinienem zwracać uwagę na coś konkretnego, jeśli chodzi o wyciskanie pigwowców właśnie?pinki101 pisze:Owoce z prasy natomiast trafiły do...
Nie mam sprzętu do destylacji i nie wiem nawet jakiego rzędu to jest inwestycja, żeby to miało ręce i nogi?pinki101 pisze:Wyciągnął bym aromaty przy użyciu alko i ten płyn wymieszał z miodem. Natomiast alko z owoców wyciągnąłbym przez destylację i wymieszał z wcześniej pozyskanym płynem.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: ...z czego pigwówka
Sprzęt do małej destylacji nie jest skomplikowany. Ja eksperymentuję na takim zestawie - pięć litrów mogę wlać:
Po odlaniu syropu zalewam alko ok. 50%. Po roku uzyskuję nadal esencjonalną słodką nalewkę. I dalej zalewam czystym alko kilka razy. Aż w pewnym momencie wyląduje wszystko w kotle i uzyskuję pigwowicę. Nie jest tak wypasiona jak ze świeżo macerowanych owoców, ale i tak jest super do nalewek, a nawet solo.
Miodu nie używam, bo dzieci już wyfrunęły, a miód jest drogi - wolę trójniak nastawić. A na przeziębienie stosuję śłiwowicę z gorącą herbatą
Poćwiartkowane owoce zasypuję na bogato cukrem, żeby uzyskać trwały syrop bezakoholowy. Czasem wdaje się fermentacja i wtedy pasteryzuję lub dolewam spirytusu.Po odlaniu syropu zalewam alko ok. 50%. Po roku uzyskuję nadal esencjonalną słodką nalewkę. I dalej zalewam czystym alko kilka razy. Aż w pewnym momencie wyląduje wszystko w kotle i uzyskuję pigwowicę. Nie jest tak wypasiona jak ze świeżo macerowanych owoców, ale i tak jest super do nalewek, a nawet solo.
Miodu nie używam, bo dzieci już wyfrunęły, a miód jest drogi - wolę trójniak nastawić. A na przeziębienie stosuję śłiwowicę z gorącą herbatą
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 17
- Rejestracja: sobota, 7 gru 2019, 10:48
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: ...z czego pigwówka
Przy wyciskaniu pigwowca/pigwy na nic szczególnego nie musisz zwracać uwagi. Owoc jest twardy i dzięki temu jest bardzo wdzięczny do wyciskania. Poświęć więcej uwagi na znalezienie solidnej prasy, która bardzo ułatwi Ci pracę. Jeżeli chodzi o sprzęt, to jest temat rzeka więc nie będę się nad tym rozpisywał. Do przygód smakowych na początek najprostszym rozwiązaniem będzie prosty mikro pot-still na szybkowarze 15Lt (około 500 zł) lub niewielki alembik miedziany 10l (około 1300 zł).
-
- Posty: 7
- Rejestracja: niedziela, 30 cze 2013, 11:10
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ...z czego pigwówka
Te dwie szkoły dotyczą wszystkich owoców. Przy zalewaniem spirolem max. 70% alkohol dobrze wnika w owoce wydobywając smaki. Potem zasypuję cukrem, który wydobywa resztki alkoholu i soku. Przy odwrotnej kolejności proces przebiega podobnie. Cukier wyciska sok, spirol konserwuje. Drugi sposób może doprowadzić do fermentacji, co zresztą jest naturalne. W starszych przepisach można trafić, że celowo dopuszczano do do fermentacji, którą później zatrzymywano spirolem. Jak wiadomo drożdże wymierają powyżej16% alkoholu. A takie zafermentowanie miało na celu wydobycie głębszego smaku. Tak przygotowaną nalewkę przepędzało się w alembiku. Sporo takich przepisów z destylacją nalewek zawiera książka pt. "Gorzałka czyli historia i zasady wypalania mocnych trunków" Ja sam zawsze robię pierwszą metodą, bo nie chce mi się bawić w drugą destylacje. Poza tym nie mam alembiku.tomhas pisze:Dlatego że są dwie szkoły mówiące o tym jak tę pigwówkę przyrządzić:
Ostatnio zmieniony piątek, 1 kwie 2022, 13:19 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.