Rozumiem, ale do czego zmierzam..
Od dłuższego już czasu, po ustabilizowaniu się kolumny, temperatura stała w miejscu aż do uzyskania pierwszych 1300ml-1500ml. Po tym następował skok o 0.1*C. Nie wprowadzając żadnej korekty, ciągnąłem temat dalej, aż do kolejnego skoku, który następował często, gdy w kotle było grubo pow.98*C. Wtedy kończę, bo nigdzie mi się nie śpieszy .
Ostatnia robota była jakaś inna..
Chodzi o to, że już przywykło się do faktu, że na tym sprzęcie, 1wszy skok następuje grubo po pierwszym litrze, więc coś tam na boku sobie robiłem. A tu taka niespodzianka