Wpadka podczas destylacji

Wstępna obróbka zacierów i redestylacja z wykorzystaniem podstawowych metod kociołkowych.

Autor tematu
szczotkiewicz
30
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14

Post autor: szczotkiewicz »

Więc podczas psocenia widzę, że psota nie leci krystaliczna, no cóż odbierałem do końca mając już pewne podejrzenia. Gdy skończyłem prace rozebrałem sprzęt i pewna cześć zardzewiała, zabarwiła psotę.

Moje pytanie; mogę to drugi raz przedestylować i będzie to już zdatny produkt czy nic już z tego nie będzie ?

Z góry dziękuję za odpowiedz :D
Ostatnio zmieniony niedziela, 20 lis 2011, 07:18 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka tekstu
koncentraty wina
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7338
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: radius »

Śmiało destyluj drugi raz, ale jak się nie pozbędziesz tej zardzewiałej części to efekt może być taki sam jak za pierwszym razem. A tak w ogóle, to można wiedzieć co ci zardzewiało w aparaturze :?: :o
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
szczotkiewicz
30
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: szczotkiewicz »

Napisałem odpowiedz, lecz nie ukazała się.

Teraz kontynuując wątek, wyeliminowałem zardzewiały dekiel, a dokładniej ocynowałem go (zdjęcia załączyłem w poprzednim poście, którego niema), ale psota znów nie jest krystaliczna, jest klarowna, prawie że przejrzysta, lecz lekko przybarwiona, nie mam pojęcia co to może być. Czy może być to wina klarowinu, alcoteca ?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 lis 2011, 21:30 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7338
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: radius »

To może być wina zbyt mocnego grzania. Opisz chociaż swój sprzęt (jeżeli nie możesz wrzucić fotek) i jak prowadzisz proces (czym grzejesz i jaką mocą).
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
szczotkiewicz
30
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: szczotkiewicz »

Grzeję na gazówce, ale to nie jest wina mocnego grzania. Zawsze grzeję tak samo i jest okey. Mój sprzęt to zwykły pot-still, kana 10l, 3 metrowa chłodnica i nic więcej.


Co sądzicie o klarownie, to może być jego przyczyna?
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: Wald »

Klarowin nie daje żadnych posmaków w nastawie, a do gotowania go przecież nie dajesz.
To na pewno nie jego wina. Optuję za osadem w chłodnicy. Domyślam się że to miedź. Wyczyść ją dokładnie, a problemy powinny się skończyć.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
szczotkiewicz
30
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: szczotkiewicz »

Miedź, miedź, ale problem zaczął się dopiero przy nastawie wyklarowanym klarowinem. Wcześniej było wszystko okey. Sprzęt również jest w porządku, tak jak zawsze. Na razie nie mam innego produktu żeby sprawdzić co zacznie kapać.
Nie mam pojęcia.


Sorry, że po takim czasie odpowiedz. Napisałem już wcześniej, ale post nie pojawił się na forum.
Ostatnio zmieniony sobota, 3 gru 2011, 12:41 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Interpunkcja, ogonki
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: Wald »

szczotkiewicz pisze: Wcześniej było wszystko okey.
Wcześniej chłodnica była nowa i często używana. Akurat klarowin zastosowałeś po przerwie. Zbieg okoliczności. Tak myślę.
szczotkiewicz pisze: Napisałem już wcześniej, ale post nie pojawił się na forum.
Pewnie nie był całkiem w porządku.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
szczotkiewicz
30
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: szczotkiewicz »

Czyli trzeba by ją przeczyścić, hmm czy przedestylowanie octu załatwi sprawę?
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: wiking »

Nie załatwi, próbowałem swojego czasu destylować ocet.Najlepszy efekt da ci perhydrol z roztworem kwasku cytrynowego.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: Wald »

Nie destylacja oczyszczająca, tylko mycie miedzi. Przepłucz to kretem (50/50% z wodą). Potem dobrze wypłucz dużą ilością wody i zneutralizuj. Szukaj na forum tematów o czyszczeniu miedzi. Jest tego naprawdę dużo. Tutaj też.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
szczotkiewicz
30
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: szczotkiewicz »

@Wald
Przeczytałem temat który mi poleciłeś i nie tylko ten.
Napisałeś, że wyczyścić to roztworem kreta w stosunku 50/50 (rozumiem, że masz na myśli płynny kret, a nie granulki?)
Zakładam że zrobiłem taki roztwór, i czy teraz mam chłodnice zatkać z jednej strony i z drugiej wlać roztwór kreta, czyż tak? Jak długo go potem trzymać w chłodnicy, dobę?

Neutralizacja hmm, taki sam zabieg z roztworem sody oczyszczonej?
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wpadka podczas destylacji

Post autor: Wald »

Oj, oj. Nie dobę bo wyżre za dużo. Wystarczy 10-15 minut. Zalanie to mało bo płyn działając traci moc czyszczącą. Spróbuj ściągnąć dorobioną miksturę jak wino (lub przelać) włączając w obieg chłodnicę. Wolno, żeby trwało to min. te 10 minut, albo powtarzaj tę czynność przez ten czas. Myślę że zauważysz po zmianie zabarwienia środka czyszczącego (a właściwie jego braku), kiedy chłodnica zrobi się czysta. Potem kilka minut pod bieżącą wodą. Na koniec soda i znowu płukanie. Czystą wysusz lub działaj do woli.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja i rektyfikacja metodą pot still”