Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Problemy technologiczne związane z uzyskaniem dobrego zacieru: niewłaściwy przebieg fermentacji, zakażenia nastawów, klarowanie...
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy

Post autor: gr000by »

Kranowianki używam okazjonalnie do zbożówek i owocówek :D. Demineralizowaną rozcieńczyłem raz i już tego nie zrobię (paskudztwo).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
alembiki
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: szfagir »

Polecam Życiec Kryształ w butlach 5L - chyba najmniej mineralizowana woda z jaką miałem styczność. A jak rozpuszczam małe ilośći to zwykła niegazowana woda Żywiec 1,5L.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: lesgo58 »

Kurde - Żywiec ostatnio się opuścił. Można rozcieńczać na krótką metę. Ale po kilku miesiącach na ściankach osadza się piękny biały osad. Myślę, że przegotowanie jej i pozwolenie na odstanie się wody poprawiłoby parametry.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: szfagir »

Z przegotowanej Krakowianki robi się niesamowity osad, więc jej nie używam. Do czystej Krakowianki nie mam przekonania, dlatego wolę Żywca.
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: Kula »

Od lat używam ustronianki w butlach 5L. Nigdy nie było problemów.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Awatar użytkownika

rastahnu
100
Posty: 141
Rejestracja: środa, 6 lut 2013, 20:41
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: rastahnu »

gr000by pisze:Demineralizowaną rozcieńczyłem raz i już tego nie zrobię (paskudztwo).
Czyli Koledzy nie stosujecie wody demineralizowanej / destylowanej do rozcieńczania gotowych trunków :?:

A ktoś próbował wodę (kranówkę) z filtra osmotycznego :?:
rastahnu
Awatar użytkownika

Marcin.U
50
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 5 lis 2010, 12:05
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: Marcin.U »

Ja próbowałem wielu różnych wód tak ze sklepu jak i z kranu. Przegotowanych, albo nie, mieszanych na ciepło i zimno, z różną kolejnością wlewania spiryt - woda. Efekty były różne. Od kompletnego mleka gdzie osad w szybkim tempie opadał na dno i dało się go odfiltrować :o, po minimalną ale jednak zauważalną opalizację. Jeszcze nie udało mi się rozcieńczyć tak, aby było krystalicznie czyste jak spirytus przed rozcieńczaniem. Nawet te najdelikatniejsze opalizacje, choć prawie niezauważalne, powodują, że po pewnym czasie osadza się delikatna mgiełka w okolicach dna butelki.
Dotyczy to rozcieńczania do 40%. Nie próbowałem nigdy używać wody demineralizowanej bo jakoś nie widzi mi się jej spożywanie.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: rozrywek »

Witam.
Moje doświadczenia w temacie:

W cyklu produkcji, zwykła kranówa.
Do rozcieńczania gotowego produktu, tylko i wyłącznie,źródlana, mineralna itp.

W miejscowości w której pędzę (woj świętokrzyskie) garnek 1,5L do gotowania herbatki, po 4 gotowaniach ma ok 0,5 cm tzw kamienia.
Wapń jest zdrowy, ale wapień chyba nie.

Tak czy inaczej, w przygotowaniu nastawów nie gotuję wody, jest tylko podgrzewana do rozpuszczenia cukru.

Za to do rozcieńczania gotowego wyrobu, przykładam wielką wagę do jakości wody.

Jest to przywożona ze źródła woda, ew jeśli brak mineralna.

Demineralizowana, destylowana i inne jałowe obrzydliwe w smaku płyny nie wchodzą absolutnie w rachubę.

Smak musi być, gdybym chciał coś obrzydliwego, to bym do sklepu po wódkę poszedł............ :D


Pozdrawiam wszystkich.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

hakos
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 31 paź 2013, 09:50
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: hakos »

Panowie ja już wymiękam z tym rozcieńczaniem :(
Już próbowałem z kranówą, z wrzątkiem, wodą źródlaną, wodą z Carrefoura (o zawartości 132mg/l związków), a na końcu z demineralizowaną której efekt jest poniżej :(

Obrazek

Po lewej rozcieńczonydo 50%, po prawej spirytus 80%.
Butelka zawsze sucha i wymyta na wszystkie strony.
Destylat z nastawu jabłkowego klarowanego bentonitem, już nic mi do głowy nie przychodzi :(
Jak to zrobić aby wódka była klarowna? :help:
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: gr000by »

Łapiesz za dużo pogonów. Odbiór serca kończ wcześniej i końcówkę łap w małe buteleczki. Będziesz wtedy mógł stwierdzić co powoduje mętnienie i pozbyć się problemu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

hakos
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 31 paź 2013, 09:50
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: hakos »

Właśnie chodzi o to że, za pogony traktuje już to co poniżej 45% reszta leci do kolejnego grania.
Może podnieść poprzeczkę na 55% ?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: lesgo58 »

Akurat masz spirytus z nastawu, który jest bardzo trudnym do destylacji jak i rektyfikacji. Zawiera mnóstwo estrów. Dwa lata temu tez miałem problemy - no może nie z rozcieńczaniem ale problemy były.
Podstawowy problem u Ciebie - żle odcięte pogony. No i znaczenie ma też sposób rektyfikacji. Jeśli ją będziesz przeprowadzał za szybko - też możesz podrywać pogony o wiele szybciej niż normalnie.
Podstawa dobry termometr w kegu. Dobry to taki co pokazuje faktyczną temperaturę. O ile w kolumnie inne wskazania termometru niż rzeczywiste nie przeszkadzają, bo liczy się tylko to aby wskazywał cały czas tą samą temperaturę, to już w kegu może być problem. Po wielu eksperymentach doszedłem do tego, że jeśli destyluję/rektyfikuję owocówki to pogony tnę już przy 96*C (rzeczywistych), przy innych wsadach, bądź przy rektyfikacji surówki pozwalam sobie nawet przeciągnąć ten moment. I nigdy nie miałem problemów z rozcieńczaniem spirytusu. Nie mam tez problemów z destylatami jabłkowymi. Niedawno jak wczoraj rozcieńczałem Jabłkowicę do 40% - rezultat na zdjęciu.
Jedyny problem jaki występował - ale to wynikało raczej ze słabej jakości wody - to pokazywanie się delikatnej warstewki osadów na ściankach. Ale to dopiero po kilku miesiącach. Zaraz po rozcieńczeniu wódka zawsze jest klarowna.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 30 lis 2013, 14:14 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: radius »

@hakos, tak jak koledzy piszą, za późno odcinasz pogony. Miałem podobny problem z rozcieńczaniem żytniówki, po rozcieńczeniu do mocy poniżej 50% mętniała niezależnie od użytej wody. Gdy serce kończyłem odbierać przy mocy 55%, problem zniknął. Przy kukurydzy serce ciągnę do 50% i destylat przy rozcieńczaniu nie mętnieje :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Ryba64
150
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: Ryba64 »

Można dostać bezpłatnie analizę składu chemicznego wody z zakładu wodociągów i kanalizacji - jeśli ktoś takiej używa. Akurat w moim miasteczku jest miękka i nie ma problemu z osadami po rozcieńczeniu alkoholu.
Lubię to co naturalne
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: pokrec »

Swego czasu rozcieńczałem śliwowicę wodą najmiększą z możliwych (własnoręcznie destylowaną) i też zmętniło. Z drugiej strony rozmajenie spirytusu kranówką (twardą jak 160) nie wprowadziło zmętnienia...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: BartekBartek1 »

Ja destylat jabłkowy odciągam do 95*C. Destylat jabłkowy mi nigdy nie zmętniał, czego nie mogę powiedzieć o destylacie żytnim, arbuzowym, brzoskwiniowym. Choć po czasie destylat arbuzowy i brzoskwiniowy zrobiły się bardzo klarowne.
Nie zawszę jak ciągnę do 40% to nie zmętnieje. Czasem jest tak, że zrobi się mętny i się wyklaruje.
Zależy też do jakiego stężenia się rozcieńcza. Ostatnio tak miałem z destylatem żytnim. Rozcieńczyłem do 45% super klarowne, ale troszkę coś mi nie pasował i rozcieńczyłem do 42% i mętne się zrobiło.
Pędzić, pić, zalegalizować.

hakos
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 31 paź 2013, 09:50
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: hakos »

Dzięki Panowie za podpowiedzi. Kolejnym razem spróbuję łapać najlepsze do ok 55% do rozcieńczania do wódki, od 55-45% do drnków, a reszta poniżej do kolejnej destylacji.
pozdro !

hakos
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 31 paź 2013, 09:50
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: hakos »

No tak Panowie posłuchałem się waszych rad i udało się :)
Poniżej wódka rozcieńczona do ok 47%


Dzięki wszystkim za pomoc :!:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

tymar
10
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 20 paź 2013, 17:37
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: tymar »

Z wody osmotycznej nie ma prawa nic się wytrącić. Teoretycznie membrana osmotyczna przepuszcza tylko najmniejsze atomy tzn. wodór i tlen (H2O), ani tlen, ani wodór nie może spowodować zmętnienia, ani woda H2O. Wszelkie wytrącenia to inne atomy lub związki, nie wiem jakie, ale to nie woda H2O. Woda jest doskonałym rozpuszczalnikiem wszelkich minerałów, większej części tablicy Mendelejewa, a wszystko co nie jest tlenem lub wodorem jest teoretycznym zanieczyszczeniem wody. Osmoza domowa nie ma takiej sprawności, ale nigdy nie miałem żadnych wytrąceń w wyniku rozcieńczania spirytusu z taką wodą. Trzeba przy tym użyć wody z kranika, z którego woda płynie bezpośrednio ze zbiornika z wodą przefiltrowaną, a nie tej , która przepływa przez mineralizator. Ta woda jest do spożycia.
Buduję stacje uzdatniania wody, też duże, gminne, z których trafia woda do domowych kranów. Wierzcie mi, uzdatnianie nie polega tylko na chlorowaniu czy uzdatnianiu, to tylko mały wycinek całego procesu. Wszystko zależy od tego co jest w wodzie oprócz H2O.
Woda oligoceńska pompowana jest z większych głębokości, ale tam też są rożne skały które dodają coś od siebie do składu wody.
Nie ma wody w przyrodzie o składzie H2O. A co powoduje zmętnienie? Tego nie wiem.
Wiem jedno: woda o składzie H2O nie ma smaku, smak nadają dodatki.
"Natura po to nam dała dwoje oczu, dwoje uszu a tylko jeden język, abyśmy więcej patrzyli i słuchali niż mówili"

abyklepało
50
Posty: 76
Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
Krótko o sobie: Dla zabawy
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Podziękował: 5 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: abyklepało »

Autor zapomniał o wodzie źródlanej, czyli butelkowej ze sklepu (chyba że ktoś ma inne sprawdzone źródło w okolicy) ale z mniejszą ilością minerałów. Może to lepsza opcja od mineralki?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: radius »

Kolego, o wodzie to już chyba napisano wszystko i nawet ciut więcej ;)
A za wykopalisko archeologiczne - złota łopata
złota łopata.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

abyklepało
50
Posty: 76
Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
Krótko o sobie: Dla zabawy
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Podziękował: 5 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: abyklepało »

Oj tam oj tam. Już na jednym forum dostałem (fizycznie :P) taką, na kolejną też się znajdzie miejsce ;)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: lesgo58 »

Myślę że taka łopata to powinien być powód do dumy. Jest oznaką że komuś chce się czytać. Archiwa tego czy sąsiednich for są przepastne i wielkiej wiedzy. Warto ją od czasu do czasu odświeżyć.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

abyklepało
50
Posty: 76
Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
Krótko o sobie: Dla zabawy
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Podziękował: 5 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: abyklepało »

Ano. Staram się nie dublować pytań, choć czasem nie mam siły już szukać na forum i wczytywać się w kilka stron wątku, żeby znaleźć odpowiedź na jakieś krótkie pytanie... Ale jak się tak pogrzebie, to rzeczywiście można dużo ciekawych tematów znaleźć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy zacierowe”