Własne esencje smakowe ... ;)
-
Autor tematu - Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
To niektóre moje naturalne esencje smakowe "własne" są naprawdę cholernie esencjonalne i pomagają w dorabianiu wszelakich specjałów od lewej :
dąb pieczony ; jałowcówka ; goźdźiki ; kardamon ; cynamon ; wanilia ; mięta
wanilię , cynamon i goźdźik podbiera mi często ŁP do ciast ...
Mała próbka mojej "Łychy" dla znajomych rozlana wczoraj do butelek:
reszta jeszcze dojrzewa na pieczonym dębie w "damach" ...
dąb pieczony ; jałowcówka ; goźdźiki ; kardamon ; cynamon ; wanilia ; mięta
wanilię , cynamon i goźdźik podbiera mi często ŁP do ciast ...
Mała próbka mojej "Łychy" dla znajomych rozlana wczoraj do butelek:
reszta jeszcze dojrzewa na pieczonym dębie w "damach" ...
Pozdrawiam
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
-
Autor tematu - Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Własne esencje smakowe ... ;)
Nie nie przypalanka "kukurydza" starzona dębem z odrobiną dodatkowo z odrobiną wanilii ... Intensywniejszy kolor to esencja dębowa (mieszany mocno palony dąb prawie węgielki , średnio pieczony i naturalny+inne dodatki smakowe )
Trzy damy dalej leża na dębie i jeszcze poleżą tą rozlałem dla "niecierpliwych" degustatorów
Trzy damy dalej leża na dębie i jeszcze poleżą tą rozlałem dla "niecierpliwych" degustatorów
Pozdrawiam
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Własne esencje smakowe ... ;)
A teraz pochwal się jakimiś proporcjami, czego ile do czego dodajesz, ile esencji na pół litra czego (o jakim stężeniu), itp, itd.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 1411
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 519 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
- Kontakt:
Re: Własne esencje smakowe ... ;)
Też chętnie bym się dowiedział jak się to robi Dodam że ostatnio pędzę
łatwy zacier wujka jessie i dodaje tylko dębu mocno pieczonego, do jednej
"flaszki" dodałem gotową zaprawkę "burbon" i nie napiszę co z tego wyszło
bo cenzura nie wyrobi , w każdym bądź razie tą butelke odstawiłem na bok
i pójdzie do następnej destylacji...
Masz kolego jakis pomysł na kukurydziane whiskey (poza dębem i wanilią)?
Zdrówko
łatwy zacier wujka jessie i dodaje tylko dębu mocno pieczonego, do jednej
"flaszki" dodałem gotową zaprawkę "burbon" i nie napiszę co z tego wyszło
bo cenzura nie wyrobi , w każdym bądź razie tą butelke odstawiłem na bok
i pójdzie do następnej destylacji...
Masz kolego jakis pomysł na kukurydziane whiskey (poza dębem i wanilią)?
Zdrówko
-
Autor tematu - Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Własne esencje smakowe ... ;)
No dobra po kolei esencje robię na 55-60% stężeniu ...
W esencjach na zdjęciu jest esencja dębowa do whisky robię podobną tak z pamięci:
Najpierw maceruję przez tydzień dwa w około 2l (mam słoik 3,5l) alkoholu laskę wanilii, płatki migdałowe lub pieczone migdały - garstkę, 5-7 suszonych śliwek - teraz dam wędzone , garstkę rodzynek i łyżkę-dwie liściastego Earl Grey-a ... potem zlewam to przez sitko i dodaję 70-80gr palonego dębu (mieszany - bardzo mocno pieczony wręcz węgielek, mocno i średnio pieczony i kawałek lekko) dąb piekę sam tak jak mi odpowiada zapachowo i smakowo.
Wszystko tak sobie potem stoi na parapecie w ciepełku miesiąc dwa, jeśli kolorek złapie za słaby na koniec dodaję karmelu ... wieczorem zrobię zdjęcia bo mam nastawioną w damie i leży już na dębie.
Do tej rozlanej w butelki dałem po 40ml na litr esencji, dodatkowo parę kropli waniliowej i do starzenia 3g na litr średnio pieczonego dębu. Przy rozlewaniu do butelek musiałem troszkę rozcieńczyć czystym destylatem bo była troszkę zbyt intensywna ...
Ciężko jest utrafić z ilością dodatków i czasem starzenia więc przeważnie musimy przy rozlewaniu mieszać dlatego dobrze mieć kilka różnych na regale a blendowanie jest fajną zabawą , niestety ciężko tu o idealną powtarzalność
Nie wiem jak inni ale ja zawsze staram się coś zmienić w poprzedniej recepturze żeby było lepiej , inaczej, bardziej w "lewo" czy w "prawo" i jak dla mnie to właśnie jest radocha
Już wiem że następna Łycha będzie robiona inaczej bo tutaj nie wykorzystałem zawartej w śrucie skrobi jak "Bóg przykazał" więc teraz czas zaprzyjaźnić się z enzymami ... już wiem że śliweczki dodam wędzone co powinno dać "szkocki dymny posmak" itd. idp.
W esencjach na zdjęciu jest esencja dębowa do whisky robię podobną tak z pamięci:
Najpierw maceruję przez tydzień dwa w około 2l (mam słoik 3,5l) alkoholu laskę wanilii, płatki migdałowe lub pieczone migdały - garstkę, 5-7 suszonych śliwek - teraz dam wędzone , garstkę rodzynek i łyżkę-dwie liściastego Earl Grey-a ... potem zlewam to przez sitko i dodaję 70-80gr palonego dębu (mieszany - bardzo mocno pieczony wręcz węgielek, mocno i średnio pieczony i kawałek lekko) dąb piekę sam tak jak mi odpowiada zapachowo i smakowo.
Wszystko tak sobie potem stoi na parapecie w ciepełku miesiąc dwa, jeśli kolorek złapie za słaby na koniec dodaję karmelu ... wieczorem zrobię zdjęcia bo mam nastawioną w damie i leży już na dębie.
Do tej rozlanej w butelki dałem po 40ml na litr esencji, dodatkowo parę kropli waniliowej i do starzenia 3g na litr średnio pieczonego dębu. Przy rozlewaniu do butelek musiałem troszkę rozcieńczyć czystym destylatem bo była troszkę zbyt intensywna ...
Ciężko jest utrafić z ilością dodatków i czasem starzenia więc przeważnie musimy przy rozlewaniu mieszać dlatego dobrze mieć kilka różnych na regale a blendowanie jest fajną zabawą , niestety ciężko tu o idealną powtarzalność
Nie wiem jak inni ale ja zawsze staram się coś zmienić w poprzedniej recepturze żeby było lepiej , inaczej, bardziej w "lewo" czy w "prawo" i jak dla mnie to właśnie jest radocha
Już wiem że następna Łycha będzie robiona inaczej bo tutaj nie wykorzystałem zawartej w śrucie skrobi jak "Bóg przykazał" więc teraz czas zaprzyjaźnić się z enzymami ... już wiem że śliweczki dodam wędzone co powinno dać "szkocki dymny posmak" itd. idp.
Pozdrawiam
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
-
- Posty: 37
- Rejestracja: środa, 2 lut 2011, 07:03
- Krótko o sobie: Byle miec klimat :D
- Ulubiony Alkohol: Whiskey, Cytrynówka
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Własne esencje smakowe ... ;)
I właśnie o to chodziło Już wstawiłem swoją esencje dębową.. A na pewno nie lepiej by było macerować to w wyższym stężeniu? Znajomy kiedyś mi radził na spirytusie 95%, a wiem że w nalewkach używa się tylko 60-70% destylat do uwolnienia smaku. Tu też to tak działa?
(: ʎɹǝʇıl ǝıs ıɯ ʎ˙˙qǝɾʎʍ
-
Autor tematu - Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Własne esencje smakowe ... ;)
Generalnie wszystko co zalewam alkoholem w celu maceracji czy to owoce czy zioła zalewam stężeniem około 60% od zawsze. Gdzieś to kiedyś wyczytałem w paru mądrych książkach i tak robię. Raz robiłem wiśniówkę zalewając owoce spirytusem ale to był raz, jednak mój zmysł smaku przyzwyczaił się chyba do tego pierwszego sposobu ale o gustach i smakach się nie dyskutujelukasz206 pisze:.. A na pewno nie lepiej by było macerować to w wyższym stężeniu? Znajomy kiedyś mi radził na spirytusie 95%........
w nalewkach używa się tylko 60-70% destylat ......
Tu też to tak działa?
Pozdrawiam
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
-
- Posty: 1
- Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 18:12