Wino ze śrutowanego żyta.

Wina, które wykonuje się porą, gdy nie ma łatwego dostępu do świeżych owoców i soków...
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:

Post autor: klodek4 »

radius pisze:@klodek4, specjalnie dla ciebie :ok:
Jest to chyba najprostsze wino do zrobienia.
2 kg żyta (czyste, bez plew)
8 litrów wody
2 kg cukru
30 g kwasku cytrynowego
Pożywka + drożdże Tokay

Ziarno kilka razy płuczemy (krótko i intensywnie) i odcedzamy na sitku, durszlaku lub, w pończosze swojej kobity jeśli lubimy swojskie smaczki :mrgreen:
Po obcieknięciu, ziarno wsypujemy do balonu i zalewamy dwoma litrami przegotowanej wody z rozpuszczonym w niej kwaskiem. Po kilku godzinach (4-5, bo nie bawimy się w aptekarza) wlewamy syrop z reszty wody i cukru, mieszamy i dodajemy pożywkę i rozmnożoną MD.
Po trzech tygodniach oddzielamy ziarno i karmimy nim ptaszyska na ogrodzie, a płyn odstawiamy na cichą. Oczywiście fermentację a nie ulicę :D
Z tego przepisu otrzymamy wino o mocy ok. 10%.
Po skończonej fermentacji, w zależności czy chcemy delektować się wytrawnym Rieslingiem czy też deserowym, słodszym Tokajem, eksperymentujemy z dodawaniem cukru do smaku (lub nie) :)
Nastawione!!!!!
Obrazek
Obrazek
koncentraty wina

andrzejko90@wp.pl
30
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 21:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: andrzejko90@wp.pl »

Zaciekawiło mnie zdanie, że smakuje jak Tokaj (to wino uwielbiam) więć dzisiaj też nastawiłem winko o efektach będę pisał. Z braku odpowiednich drożdży zapodałem fermiole, a że winko chcę mieć w okolicach 12% mam nadzieje, że sobie poradzą.
andrzejko90

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: michal278 »

Super wino polecam. Można bez drożdży robić, tyko wtedy żyta nie spażać.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7299
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: radius »

Wreszcie znalazłem czas, żeby pofatygować się do gospodarza po żytko. Przywiozłem 50 kilogramów (na początek) i będę mógł w końcu nastawić część na winko, a że i sok z brzóz ciurka na całego, postanowiłem połączyć przepisy i nastawić żyto na tym soku zamiast na czystej wodzie :lol: Chociaż niektórzy twierdzą, że oskoła to też czysta woda :D
Dodatkiem będą rodzynki. Drożdże Tokay od Zamojskich + pożywka.
Zdjątka wkrótce :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: boxer1981228 »

Je z pewnych względów jestem na kilka dni w PL, jutro wycieczka na targ po zboża :) Drożdże tokay już zakupione również będę winko robił :)

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: boxer1981228 »

Tak jak mówiłem tak zrobiłem proporcje powiększone na balon 34 l :) Pożywka fosforan dwuamonu plus witaminy z grupy B i drożdże na suszu Tokay 22 od Zamojskich :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: michal278 »

Moja LP która jest mocno wybredna powiedziała, że to wino o dziwo jest ciekawe i smaczne. Ja również robiłem małą wariacje na ten temat bo z rodzynkami. A psotka wyszła potem bardzo ciekawa: aromaty zboża z nutą rodzynek.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: boxer1981228 »

Jest to pierwsze wino w mojej karierze, i powiem Wam że po trzech dniach fermentacja wygląda tak jak by ktoś balon na gaz postawił i włączył grzanie. Wszystko w środku się kotłuje :) Od razu jak się wchodzi do pomieszczenia gdzie stoi balon słychać jak grzybki pracują :) Zapach wydobywający się z rurki całkiem przyjemny :) Mam nadzieje że wyjdzie dobre winko a mam zamiar go użyć do plebana :)

Edit:

Jeszcze jedno pytanko, w przepisie radius napisał że po 3 tygodniach zlewamy winko na cichą a ziarnem karmimy ptaszyska :) A czy nie można wykorzystać tych ziaren później np do nastawu według przepisu ziarno bez zacierania ? Pytam bo w moich stronach o taki surowiec to dość ciężko :( Np: przepłukać ziarno w balonie zapodać cukru plus G995?
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: Kamal »

Nie płucz ziarna, tylko do fermentatora + woda z cukrem. I będziesz mieć ziarno bez zacierania. :-)
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

Aquila
50
Posty: 71
Rejestracja: poniedziałek, 6 paź 2014, 01:48
Podziękował: 106 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: Aquila »

Witam,
boxer1981228 pisze:Mam nadzieje że wyjdzie dobre winko a mam zamiar go użyć do plebana :)
Ja też mam taką nadzieję :D Za mną od dawna chodzi takie winko bo Tokaj baaardzo lubię. Nie miałem tylko żyta ale już udało mi się znaleźć. Jestem bardzo ciekawy Twoich wrażeń po spróbowaniu. Jak będą pozytywne, to też nastawię.

Pozdrowienia

Aquila
Mówią, że życie zaczyna się po 40-stce. Ale to nieprawda. Zaczyna się po 50-tce. A najlepiej po dwóch...

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: michal278 »

Ja na tym samym zbożu robiłem wino 2 razy. Za drugim razem wyszło bardziej wytrawne. Destylat zaś bardziej żytni. To jak w ŁKZWJ.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: boxer1981228 »


andrzejko90@wp.pl
30
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 21:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: andrzejko90@wp.pl »

Winko jest już po drugim zlaniu, mam 10l gąsiorek zalany pod sam korek. Mogę już dosłodzić wino pod swój smak, czy dać mu czas by całkiem się wyklarowało?
andrzejko90
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: Lootzek »

Ja bym czekał. Razem ze zrzucaniem osadu będzie się nieco zmieniał smak wina. Raz że zacznie się nieco układać, dwa, sama zawiesina która się w nim jeszcze utrzymuje wpływa na odbiór smaku.

andrzejko90@wp.pl
30
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 21:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: andrzejko90@wp.pl »

Dzięki za odpowiedź tak też zrobię bo na razie smakiem nie powala lekka goryczka i posmak drożdży wyczuwalny, więc poczekam jak się to wyklaruje.
andrzejko90
Awatar użytkownika

Aquila
50
Posty: 71
Rejestracja: poniedziałek, 6 paź 2014, 01:48
Podziękował: 106 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: Aquila »

Witam,

Żyto już kupione, ale jest to ziarno oczyszczone, bez łuski no i teraz mam wątpliwości czy takie się nadaje. Podpowiedzcie proszę, czy jest sens nastawiać na tym winko czy raczej grubo zmielić i zużyć jako dodatek do smacznego chlebka. Innego tu gdzie jestem raczej nie dostanę :cry2:
Żyto ziarno oczyszczone.jpg
Żyto Melvit.jpg
Zastanawiam się czy do wina ryżowego warto użyć cukru brązowego Demerara i czy nie wprowadzi on za dużo rumowych posmaków? Ktoś z Kolegów już próbował? Czy lepiej dodać tylko biały?

Pozdrawiam

Aquila
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Mówią, że życie zaczyna się po 40-stce. Ale to nieprawda. Zaczyna się po 50-tce. A najlepiej po dwóch...

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: boxer1981228 »

Ile tego żyta potrzebujesz?
Awatar użytkownika

Aquila
50
Posty: 71
Rejestracja: poniedziałek, 6 paź 2014, 01:48
Podziękował: 106 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: Aquila »

boxer1981228 pisze:Ile tego żyta potrzebujesz?
Na 20l nastawu. Czyli około 4kg. Ale może dałoby się chociaż częściowo wykorzystać to co mam. Kupiłem 4kg.
Mówią, że życie zaczyna się po 40-stce. Ale to nieprawda. Zaczyna się po 50-tce. A najlepiej po dwóch...

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: boxer1981228 »

Zobaczę co tam mi jeszcze zostało z moich zapasów jak coś to mogę Ci troszkę odstąpić ale nie wiem czy to będzie 4 kg jutro się odezwę.

chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: chprzemo »

Aquila- zajrzyj na najbliższą wieś i zapytaj pierwszego lepszego przechodnia o 5 kg. żyta.. Podejrzewam, że kupisz je kilka razy taniej niż wyjdzie Cię sama przesyłka np. Pocztą Polską:)
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: boxer1981228 »

chprzemo pisze:Aquila- zajrzyj na najbliższą wieś i zapytaj pierwszego lepszego przechodnia o 5 kg. żyta.. Podejrzewam, że kupisz je kilka razy taniej niż wyjdzie Cię sama przesyłka np. Pocztą Polską:)
Niestety nie tak prosto jak Ci się wydaje, moje żyto do mnie pokonało jakie 2500 km naprawdę ciężko je tu dostać :) Wiem co mówię.

chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: chprzemo »

Myślałem, że tylko na platformach wiertniczych jest ciężko z żytem, a tu proszę jaka pomyłka.

Jeśli macie taki problem z dostępnością i jakiś sprawdzony/tani kanał dostawczy to ja mogę Wam po żniwach wysłać nawet 5 ton żyta:D
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
Awatar użytkownika

Aquila
50
Posty: 71
Rejestracja: poniedziałek, 6 paź 2014, 01:48
Podziękował: 106 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: Aquila »

Witam,
chprzemo pisze:Aquila- zajrzyj na najbliższą wieś i zapytaj pierwszego lepszego przechodnia o 5 kg. żyta.. Podejrzewam, że kupisz je kilka razy taniej niż wyjdzie Cię sama przesyłka np. Pocztą Polską:)
chprzemo pisze:Myślałem, że tylko na platformach wiertniczych jest ciężko z żytem, a tu proszę jaka pomyłka.
Jeśli macie taki problem z dostępnością i jakiś sprawdzony/tani kanał dostawczy to ja mogę Wam po żniwach wysłać nawet 5 ton żyta:D
Kolego @chprzemo, dzięki :D 5ton to jakby trochę za dużo :lol: przynajmniej na razie :lol: Ale pomyślimy nad tym żytem jak spróbujemy co z niego wyszło :pije: Szkoda wielka, że nie mamy gdzieś blisko Polskiej Wsi. O ile wszystko byłoby prostsze... Ale my tu na wygnaniu... Jak ostatnim razem stęskniłem się za normalnym chlebem to zacząłem szukać mąki żytniej 720. Znalazłem ją w końcu w irlandzkiej hurtowni i okazało się że mąka jest polska. Jak zapytałem gościa dlaczego żytnią mąkę trzeba do IRE wozić aż 2500km to mi odpowiedział, że tutejsi rolnicy nie uprawiają żyta :cry2:. Nie wiem na ile mogę mu wierzyć, ale póki co nie widziałem tu innego żyta niż polskie. Mąkę żytnią można kupić, ale też sprowadzaną z UK albo z PL.

Pozdrowienia

Aquila
Mówią, że życie zaczyna się po 40-stce. Ale to nieprawda. Zaczyna się po 50-tce. A najlepiej po dwóch...
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: Zygmunt »

3 sekundy w Google. Ogólnoświatowa fala na organic food dotarła i do Irlandii, wszystko da się kupić. Inna sprawa, że płaci się za napis "organic", "bio" i "vege", ale sprowadzać przez 2,5k km nie trzeba...
https://www.dovesfarm.co.uk/flour-and-i ... rain-25kg/
https://www.organicsupermarket.ie/shop/ ... rain-500g/
http://www.tesco.ie/groceries/Product/D ... =251183058
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Aquila
50
Posty: 71
Rejestracja: poniedziałek, 6 paź 2014, 01:48
Podziękował: 106 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: Aquila »

Też tak sądziłem, że nie trzeba, ale widać się opłaca ;) Mąki żytniej typ 720 nie spotkałem importowanej z UK. Razowa 1850 lub 2000 tak, drobna z pełnego przemiału też, ale typu 720 nie... :cry2: a taką miałem w recepturze. Fakt, normalnie, to nie muszę szukać, bo jest w sklepie za rogiem. Ale jak się skończyła i nie było przez ponad dwa miesiące, a myśmy już zdążyli się przyzwyczaić do domowego żytniego chlebka z dynią i czarnuszką, to zrobiło się tęskno za dobrym chlebkiem :cry2:

Ziarno żyta dostępne tutaj (i to na podanych linkach też) jest oczyszczone, bez łuski. Do chleba super, ale czy do wina też? Nie robiłem jeszcze wina z żyta i nie wiem, czy będzie się nadawało. Bardzo bym prosił bardziej doświadczonych kolegów o opinię.

Pozdrawiam

Aquila
Mówią, że życie zaczyna się po 40-stce. Ale to nieprawda. Zaczyna się po 50-tce. A najlepiej po dwóch...

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: Fiflak »

Boki się w temacie porobiły i to ogromniaste, ale ja ośmielam się pomimo wszystko powrócić do sedna sprawy. Zarówno drożdże do zacierów zbożowych np. fermiole, jak i winiarskie należą do rodziny saccharomyces cerevisiae. Nie wiem, czy to jeden gatunek, ale pokrewieństwo bardzo bliskie. Jeśli mamy na pokładzie jakiegoś biologa, albo kogoś z fachową wiedzą grzybkową, to bardzo proszę o poinformowanie żłopiącej braci. Czy dowolny szczep saccharomyces cerevisiae potrafi zjeść maltozę? Jeżeli tak, to mam pewien pomysł. Zacier ze słodu, jak na piwo, tylko bez gotowania. Ciężko pewnie będzie to odfiltrować. Następnie fermentacja drożdżami winiarskimi, najlepiej tokajskimi i leżakowanie celem zdobycia smaku. Czy ta idea ma szanse na realizację? Oczywiście dam znać, jeżeli popełnię jakiś napitek tego rodzaju.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Wino ze śrutowanego żyta.

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Odświeżę temat, bo w końcu nikt nie odpowiedział na ważne pytanie. Akurat mam jęczmień, a nie żyto, ale na próbę będzie jak znalazł.
Czy ktoś zacierał na lenia zboże na wino? Czy dodatki enzymów wpływają na smak wina? Zrobię go z zamiarem na wino, więc byłbym wdzięczny, jeśli ktoś zna odpowiedź i się nią podzieli. To jak się zatrze, to sobie sprawdzę cukromierzem i doslodze odpowiednio, ale po prostu jestem ciekaw efektu dodatku enzymów.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wina Różne”