WINO Z WINOGRON - drożdżowy problem

Wszystko o winach z winogron. Przepisy, sposoby, metody...
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy

Post autor: Wald »

ramzol pisze: Matka Drożdżowa dodana zaraz po rozdrobnieniu + połowa pożywki.
W ten sposób nastaw będzie pracował na drożdżach winiarskich. Jak pisałem wcześniej, można dać szansę dzikusom i zaczekać cztery, pięć dni i dopiero przy odciskaniu soku dodać matkę drożdżową. W ten sposób jeśli trafi się na dobry i mocny gatunek drożdży, mają szansę na przejęcie nastawu. Jeśli szczęścia braknie i będą to tylko słabeusze, winiarskie zdążą jeszcze przejąć pracę. Ryzyko żadne, a jest szansa na wyjątkowe wino. Oczywiście nowi w enologii i tak tej drobnej różnicy nie znajdą ani w bukiecie, ani w smaku. Prawdopodobnie większość nie odróżni wina robionego na aktywnych od tego na drożdżach szlachetnych (nie mylić ze szlacheckimi) przechowywanych na suszu.

Co do nastawu który jest tematem, chyba ma on się dobrze.
DITERUS pisze: na wierzchu jest kożuch, który eksploduje bąbelkami
Zaniepokoiło mnie to zdanie, ale zdjęcie pokazuje, że jest to warstwa piany i to z niej "eksplodują" te bąble. Kożuch wygląda zupełnie inaczej, więc na razie śpij spokojnie.
ramzol pisze:Nie piszesz nic o BLG jak nie mierzyłeś to będzie ciężko określić %.
To prawda, a nawet więcej. Nie zgadniesz jak mocne drożdże trafiłeś. Na smak tego nie weźmiesz puki wino się nie ułoży, dojrzeje, a wtedy będzie za późno. Zostaje dalej liczyć na łut szczęścia.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
alembiki
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: WINO Z WINOGRON - drożdżowy problem

Post autor: ramzol »

@Wald Ja wole nie ryzykować i zawsze dodaje silne MD lub aktywne zaraz po rozrobieniu owoców i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby coś poszło nie tak (tfu, tfu, tfu przez lewe ramie :lol: ).
Faktem jest że na winogronie nawet szlachetne drożdże żyją i może akurat to one podejmą prace. Na pewno takie wino będzie wyjątkowe. Opracowałem jakiś tam własny system i tego się trzymam. Nie używam piro (tylko dezynfekcja balonów) klarowinów i tym podobnych ulepszaczy.
No raz się zdarzyło a wino i tak się nie wyklarowało. Teraz już wiem że mielony cynamon to do wina się nie nadaje.
Wydaje mi się, że z czasem każdy znajduje swoją drogę do perfekcji i przy 3, 4 winku już w panikę nie wpada. Trunki natomiast stają się coraz to bardziej wytworne.
Co do kożucha, jeżeli opadł BLG będzie bliskie 0
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: WINO Z WINOGRON - drożdżowy problem

Post autor: siwy1121 »

Wald pisze:można dać szansę dzikusom i zaczekać cztery, pięć dni i dopiero przy odciskaniu soku dodać matkę drożdżową
Świetny sposób, ja tak robię jak już mam owoce, a MD jeszcze nie gotowa. :D
Owoce się nie zepsują, a później szlachetne i tak przejmą nastaw.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wina Gronowe”