Wino z kartonu - eksperyment.

Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:

Post autor: klodek4 »

Kupiłem 15 literków wina czerwonego o mocy 13.5 %, jutro zrobię próbę i opiszę a także wrzucę jakieś fotki /mam nadzieję że coś z tego wyjdzie/. :punk: :piwo: :ok:
alembiki

Szamottomasz
20
Posty: 28
Rejestracja: niedziela, 23 paź 2011, 01:02
Krótko o sobie: robię fajne rzeczy
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: mazowsze
Re: Wino z kartonu - eksperyment.

Post autor: Szamottomasz »

Pokusiłem się również na ten eksperyment. Do celów naukowych użyłem resztek win, ( sangria, reńskie, pinot nuar ...), wyszło mi tych zlewek około 4 litrów, produkt finalny jakoś walił siarom, smak też jakiś taki dziwny, wyniki prac poszły do butelki z napisem : "TECHNICZNY". Generalnie nie spodziewałem się rewelacji i sam pomysł gonienia z gotowca ( o nieznanej technologii wytwarzania) od początku mi się nie podobał, ale dla uspokojenia sumienia spróbowałem. Wg mnie warto dogadać się z jakimś winiarzem na odbiór jego wyrobów II kategorii, a najlepiej to kontrolować samemu cały proces od początku do końca :D. Bo z gotowca zawsze coś wyjdzie, tylko w zasadzie do końca nie wiadomo co.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Wino z kartonu - eksperyment.

Post autor: klodek4 »

No i pogoniłem to winko /czerwone wytrawne/!!!
Po pierwszej destylacji myślałem że tragedia, waliło niemiłosiernie i nie wiem nawet jak mam to opisać /dałem do powąchania kumplowi to go o ścianę rzuciło/, destylowałem wolniutko i wąchałem /do tej pory mam ten zapach i nie wiem jak się go pozbyć :mrgreen: /. Druga destylacja przed chwilą ukończona i o dziwo serce leciało całkiem, całkiem, niestety nie dopilnowałem wszystkiego dobrze bo przedostała mi się końcówka zapachowa i wali z lekka poogonem /bardzo lekko/, z 15 litrów winka mam jakieś 2-2,5 literka 70% psoty, odstawiłem to i prawdopodobnie przepędzę to w najbliższy weekend trzeci raz, jeszcze do końca nie wiem, w tygodniu to spróbuję i wtedy zdecyduję, ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony, pozdrawiam :punk: :ok:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Wino z kartonu - eksperyment.

Post autor: klodek4 »

Po półtora miesiąca destylat winny zaprawiony rodzynkami, rozrobiony do 50% zszedł a raczej zakończył swój żywot w gardłach zachwyconej gawiedzi, okazało sie że to wino było bardzo dobre i powtarzam to, na pewno :!: :!:

bitsoup
10
Posty: 10
Rejestracja: piątek, 17 sie 2012, 12:08
Re: Wino z kartonu - eksperyment.

Post autor: bitsoup »

Odświeżę temat.
Ponieważ Pracuje w dość dużej winnicy w Niemczech, która produkuje porządne wina za które dostaje wiele medali, mogę powiedzieć, że praktycznie nie ma takiego wina produkowanego na masową skalę, do którego nie dodawana jest chemia. Oczywiście są wina promowane jako ekologiczne, zbierane ręcznie itp. Tam prawdopodobnie nie ma chemicznych dodatków, lecz myślę, że taniej niż za 7-8 euro takiego wina nie kupimy.
Reasumując w przedziale 5-15 zł nie kupimy nic dobrego, wydaje mi się, że dużo lepszą inwestycją jest nawet kupno winogrona, włożenie odrobinę pracy i zrobienie porządnego trunku, niż Pójście na łatwiznę, kupując przemysłowy syf.
PS: Posiadamy tutaj ogromny pojemnik 134 tyś litrów, do którego pompowana jest hejfa (tak na to mówią, dokładnej nazwy nie znam), która zostaje na dnie zbiorników po wypompowania wina. Jest to sprzedawane między innymi do produkcji win dla marketów, dlatego na zdrowie :womit:
Ostatnio zmieniony niedziela, 23 wrz 2012, 05:17 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Wino z kartonu - eksperyment.

Post autor: Emiel Regis »

Co kraj to obyczaj...
W wakacje byłem w regionie Charente i zakupiłem 30l winka. Kosztowało coś ok 1,60 euro za litr i było nalewane prosto z kadzi.
Dokładnie to samo na miejscu w butelkach kosztowało 3,50 euro za butelkę 0,7l. Przypuszczam że w sklepie za rogiem cena będzie 7 euro a kilkaset kilometrów dalej już 10 lub więcej.
Kłodek nie pisze o winie z marketu tylko z winiarni.
Przepsociłem takie czerwone marketowe i zapach przypominał psotkę po resztkach orzechowych z nalewki.
W kolejce czekają 3 kartony 5l białego.
Zresztą czym się różnią wina lepsze od gorszych- jeśli ktoś ma możliwość zakupu wina od tego samego producenta ale z różnej półki cenowej to polecam tę próbę, w tym tańszym czuć po prostu jakby było rozwodnione, niekoniecznie ma to związek z dodatkiem wody, raczej użyciem gorszego surowca (np dokładnie te same winogrona ale zbierane na innym stoku czy mniej dojrzałe).
Najlepsze i cholernie drogie wina np La Tâche (ponad tysiąc euro za butelkę z dobrego roku) tym różnią się od gorszych, a nawet kiepskich win z tej samej winnicy że grona są selekcjonowane ręcznie przy zbiorze, wybierane są te najwłaściwsze i to się sprawdza (dobra, akurat z tą winnicą przesadziłem ale chodziło mi o zasadę).
Te najgorsze, na kiepskie wina oczywiście też są zbierane lecz winiarnia nie przerabia ich pod swoją marką, sprzedaje je do wytwórni na wina, ich nazwą jest ''wino stołowe'' lub tylko nazwa szczepu, z którego pochodzą a pochodzenie to nazwa kraju i ew. fabryki, bez opisu producenta.
Tak więc może być tak jak piszesz z winami z marketu, ale bywa też inaczej.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja wina i piwa”