Wino z hibiskusa

Wina, które wykonuje się porą, gdy nie ma łatwego dostępu do świeżych owoców i soków...

akszar28
30
Posty: 36
Rejestracja: środa, 9 paź 2013, 14:41

Post autor: akszar28 »

Do wina dałem drożdże aktywne biowinu FERMIVIN PDM nie wiem czy był to dobry krok ale takie tylko miałem... Zastanawiam się czy po dodaniu następnej dawki cukru nie dodać jeszcze raz drożdży dla pewności? Jeśli nie to zrobię tak jak napisałeś dodam cukier w kilku partiach. A co z tą pianą tzn. brakiem piany?
alembiki
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: Pretender »

Drożdży nie dodawaj, już są w nastawie. I to prawdziwe killery ;D
Masz wszystko podane jak na tacy, łącznie z procentami. Wykorzystaj to i.... informuj na bieżąco ;D Pomożemy
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: Wald »

Po kolei, brak piany nie świadczy o jakimś braku czy błędzie, to wino kwiatowe i nie zawsze musi się pienić. A może drożdże wolniej rozpędzały się? FERMIVIN PDM są mocne, odporne, szybkie i przewidywalne, spokojnie osiągają 14% alkoholu. Może coś przy uwadnianiu poszło nie tak. Skoro przez 9 dni przerobiły na 10 Blg, jest ich wystarczająco w nastawie. Nie dodawaj kolejnych. Nie śpiesz się, wino wymaga czasu.

Dalej nie wiemy jaki rodzaj wina robisz. To jakaś tajemnica? A może jak w totka, na chybił-trafił, bez planowania?
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

akszar28
30
Posty: 36
Rejestracja: środa, 9 paź 2013, 14:41
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: akszar28 »

Planuje wino pół-słodkie. Dzisiaj rano po odgazowaniu próbki wyszło 6-5 Blg więc już jest coraz lepiej (tak myślę).
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: Pretender »

To teraz masz dwa wyjścia. Albo siarkujesz i dosładzasz albo dodajesz powoli cukru i czekasz aż drożdże padną i dopiero cukier do smaku. Nie wiem która droga lepsza, Ty musisz zdecydować. Drugim sposobem podnosisz moc. Przy tym blg możesz dodawać już następną dawkę cukru.

akszar28
30
Posty: 36
Rejestracja: środa, 9 paź 2013, 14:41
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: akszar28 »

Myślę nad dodaniem jeszcze 1 kg cukru ale z drugiej strony nie wiem czy warto bo wcześniej pisaliście ze wino kwiatowe nie powinno być mocne.... Do smaku dosłodzić zawsze można później a jeśli chodzi o siarkowanie to chyba wole poczekać aż drożdże same zakończą swój żywot :)

akszar28
30
Posty: 36
Rejestracja: środa, 9 paź 2013, 14:41
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: akszar28 »

No nic stało sie dodałem ok 80 dag cukru blg wzrosło do 10. Pozostaje poczekać co z tego będzie.
Awatar użytkownika

siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: siwy1121 »

akszar28 pisze:jeśli chodzi o siarkowanie to chyba wole poczekać aż drożdże same zakończą swój żywot :)
PDMy same z głodu szybko nie padną, więc uzbrój się w cirpliwość.

akszar28
30
Posty: 36
Rejestracja: środa, 9 paź 2013, 14:41
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: akszar28 »

Dzisiaj sprawdziłem winko i wynik BLG to 0 jak myślicie zlać pierwszy raz i zasiarkować czy jeszcze poczekać? Wino nastawiłem 01.05 II dawka cukru 13.05 gdzie blg wyniosło 10 a dzisiaj to tak jaj pisałem wczesniej. Na moje oko to wyszło wytrawne Mało słodkie smak jak dla mnie płytki raczej bedzie to trunek na -3 :(
Awatar użytkownika

siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: siwy1121 »

Jeszcze nie siarkuj, dałeś PDMy, a one łatwo się nie dadzą, będziesz musiał dać piro ok 0,3g/l, poczekaj jeszce.
To normalne, że jest wytrawne skoro blg=0, dosłodzisz będzie słodkie, pod warunkiem że drożdże będą padnięte, bo inaczej dalej przerobią cukier.

sztender
250
Posty: 282
Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Kontakt:
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: sztender »

akszar28 pisze:Na moje oko to wyszło wytrawne Mało słodkie smak jak dla mnie płytki raczej bedzie to trunek na -3 :(
A mój "hibi" + 20% soku z sokownika (2/3 aronia, 1/3 labruska) zapowiada się bardzo fajnie. I spokojnie świeże wino oceniam na 4. Ciemno-czerwone, kwasowość niezbyt duża, półwytrawne, goryczka/cierpkość nie przeszkadza a dodaje charakteru (ogonki z winogrona, taniny), papryka/pieprz, owocowość hibiscusa została trochę stłumiona przez aronię lecz nie zabita. Zastanawiam się jeszcze czy uszlachetniać je "deską" ale najpierw dam chyba Waldowi do oceny.
akszar28 pisze:Dzisiaj sprawdziłem winko i wynik BLG to 0(
Czyli nie na oko a na pomiar też musi być wytrawne. Chciałeś słodkie, trzeba znów dosłodzić. Niestety PDM potrafią być żarłoczne. Moje drożdże padły idealnie w okolicy 13% i zostało trochę resztkowego cukru do smaku.
http://latawce.phorum.pl
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: Wald »

akszar28, biorąc poprawkę na alkohol, resztki cukru tam zostały. Wprawdzie dalej na poziomie wytrawnego, ale są. Jeżeli zakończyło pracę i nie ma żadnych jej oznak, jest szansa, że dosłodzenie nie obudzi tych żarłoków. Gwarancji jednak nie ma żadnej. Sam musisz ocenić i zaplanować dalsze działania.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

akszar28
30
Posty: 36
Rejestracja: środa, 9 paź 2013, 14:41
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: akszar28 »

Na ta chwilę czekam spokojnie będę zlewał winko co miesiąc i czekał aż PDM-y powoli stracą na sile. A jeśli chodzi o dosładzanie to jeszcze się zastanowię, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu żeby zostawić wytrawne...
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: Wald »

I to się chwali. Dobrze zrozumiałeś mojego posta.
Wald pisze: Sam musisz ocenić i zaplanować dalsze działania.
Zostaw wytrawne skoro Ci smakuje. Nie stresuj się, to dobra opcja. Nawet jeżeli stwierdzisz, że zrobiłeś błąd, możesz go poprawić. Gotowe wino też można dosłodzić i po krótkim czasie nikt nie pozna, że było poprawiane. W drugą stronę jest to niemożliwe.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

sztender
250
Posty: 282
Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Kontakt:
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: sztender »

Hibi trafił do butelek. Połowa z nakrętkami do spożycia. Druga część do "starzenia" korki syntetyczne, siarkowane przy butelkowaniu. Wino się ułożyło zniknęła goryczka, wycofała aronia. Poleży jeszcze trochę i będzie bardzo fajne, czego o ryżowym powiedzieć nie mogę (przerabiam na wermut). Wejdzie u mnie na stałe do produkcji. Bo jest to wino tanie, dobre a mało z nim roboty.
http://latawce.phorum.pl

Los_17
5
Posty: 5
Rejestracja: piątek, 3 paź 2014, 10:24
Krótko o sobie: Lubię eksperymentować
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Producent Bimberku
Wino z hibiskusa i rodzynek, proszę o radę.

Post autor: Los_17 »

Witam, czytam wasze forum już dłuższy czas i postanowiłem zrobić winko z hibi. Oto mój przepis, który chciałbym żebyście ocenili :)
hibiskus - 1 kg
rodzynki - 1,3 kg
woda- 20 l
cukier- 3,1 kg
drożdże- Saint Georges s 101 13%
czarna herbata- 50
Kwiaty chcę zaparzyć 4 razy, a rodzynki umyć i wrzucić do moszczu. Wino planuję zrobić na ok 11-12%. Oczywiście po zakończeniu fermentacji całość dosłodzić na 5 blg i zasiarkować 1 g na 10 l wina.

Zbyszek T
200
Posty: 248
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Wino z hibiskusa i rodzynek, proszę o radę.

Post autor: Zbyszek T »

Robiłem kilka razy to wino.
Ale na 10l dawałem 100 g suszu + 0,5 kg rodzynek.
Wypite było w wersji wytrawnej.
Nie wiem, czy twoja ilość hibiskusa to nie będzie za dużo.
5 BLG, to też sporo, będzie mocno słodkie wino, co przy niskiej kwasowości może wyjść landrynkowo.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Wino z hibiskusa i rodzynek, proszę o radę.

Post autor: Zygmunt »

Znacznie za dużo kwiatów, będzie Ci zbytnio dominować. Na 20l maksymalnie 500g hibiskusa. Dlaczego wybrałeś takie dziwne drożdże?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Los_17
5
Posty: 5
Rejestracja: piątek, 3 paź 2014, 10:24
Krótko o sobie: Lubię eksperymentować
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Producent Bimberku
Re: Wino z hibiskusa i rodzynek, proszę o radę.

Post autor: Los_17 »

Dzięki za rady
Zaparzę hibiskusa 500 g i dosłodzę na 2-3 BLG. Drożdże kolega mi polecił, a znacie jakieś inne drożdże?

Zbyszek T
200
Posty: 248
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Wino z hibiskusa i rodzynek, proszę o radę.

Post autor: Zbyszek T »

Drożdże do czerwonych win, które padną przy siarkowaniu około 1,5 g piro na litr przy tej zawartości alkoholu, to Biowin Bordeaux. Te sprawdziłem i mogę polecić.

Los_17
5
Posty: 5
Rejestracja: piątek, 3 paź 2014, 10:24
Krótko o sobie: Lubię eksperymentować
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Producent Bimberku
Re: Wino z hibiskusa i rodzynek, proszę o radę.

Post autor: Los_17 »

Wydaje mi się, że za dużo piro. To w moim przypadku muszę dać 30 g na 20 l.?
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wino z hibiskusa i rodzynek, proszę o radę.

Post autor: gr000by »

Myślę, że chodziło o 1,5g na 10l. Dawka 1,5g/l dałaby siarkofruta ;).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa i rodzynek, proszę o radę.

Post autor: Wald »

Los_17 pisze:Kwiaty chcę zaparzyć 4 razy, a rodzynki umyć i wrzucić do moszczu.
0,5 kg. jak pisał Zygmunt i wystarczy jedno parzenie. Będzie wystarczająco esencjonalne. Rodzynki dobrze jest przekroić po myciu (większość przepisów tak poleca). Całe też oddadzą co trzeba, tylko trochę wolniej.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: siwy1121 »

1kg hibiskusa na alleg... można kupić już za 20zł, więc daj sobie spokój z tą oszczędnością i parzeniem po kilka razy, w końcu robimy wino bo to nasze hobby i ma być jak najlepsze, a nie tani sponiewieracz.

Los_17
5
Posty: 5
Rejestracja: piątek, 3 paź 2014, 10:24
Krótko o sobie: Lubię eksperymentować
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Producent Bimberku
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: Los_17 »

Hibiskus prawie zrobiony, ale zastanawiam się dlaczego jest cierpkie? Można to jakoś naprawić? Wino ma ok 13% i 1,5 blg. Dziękuję za pomoc.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Odświeżę nieco temat, jako że nie za bardzo jest z czego zrobić winko ;)
Nastawiłem dziś wino z hibiskusa, skład taki:
22l wody, 4,6kg cukru, 1kg rodzynek, 40g kwasku cytrynowego, 350g hibiskusa, pożywka, kopiata łyżka czarnej herbaty. Drożdże dodam jutro ( zwyczajowo, dymion zalewam płynem o temperaturze ~70st C dla większej pewności sterylizacji. Jutro nastaw będzie miał ok 30st C ( jest przykryty kocykiem ), więc wtedy dodam drożdże.\

Zrobiłem je tak, że hibiskus zagotowałem i 3-4min na małym ogniu podgotowałem, do drugiej porcji dodałem również czarną herbatę w liściach. Całość odcedziłem. Do nastawu cukrowego dodałem 40g kwasku, po rozpuszczeniu wszystko do dymiona. Rodzynek nie kroiłem, zostawię je na 5-6tygodni. Wcześniej je przepłukałem w letniej wodzie.
Nie widzę problemu w tym, że są niekrojone.

BLG wynosi ~18, celuję w wino 10,5 - 11% o lekkim zabarwieniu cukrem. Innymi słowy, lekkie niemal wytrawne wino. Ile % wyjdzie dokładnie, tego nie wiem - będę próbować i na bieżąco określać. Cukier chciałem dodać na raz, dlatego BLG na starcie nieco wysokie, ale jeszcze w normie. Rodzynki i tak puszczą.

Drożdży jeszcze nie mam, zobaczę co da się kupić sensownego w sklepie.

Jeśli ktoś ma doświadczenie w robieniu wina hibiskusowego, proszę Was o radę odnośnie przepisu. Jest to miks tego, co udało mi się wyczytać na tym forum.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

Misiek76
10
Posty: 12
Rejestracja: niedziela, 14 lip 2019, 17:28
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: Misiek76 »

A na którym forum to znalazłeś? bo nie do końca jest jak napisaleś.
Mam aktualnie wsawione drugie wino z hibiego, a kolejne w drodze jak dojdą wiadereczka na sezon czas zapas zrobić.
Napar robimy z 600g a nie 350g
można parzyć nawet 4-5 razy przepis podaje 3-4 razy max
1kg rodzynek sparzamy wrzątkiem aby wymyć olej i inne zło czym zostały pokryte na czas transportu
50g herbaty liściastej czarnej
100g kwasku cytrynowego, choć można nie dać o hibi jest sam w sobie już dość kwaśny
6-7kg cukru
drożdze bayanusy
pożywka
Zaparzamy napar z hbiego, do naparu dodajemy cukier ok 3kg aby się rozpuścił
100ml wody ciepłej rozpuszczamy drożdze aby się namnożyly odstawiasz na ok 20-30 minut
wystudzony napar zlewasz do balona lub wiaderka fermentacyjnego uupełniamy nasataw do 18L objętości
po ok 10 dniach dodajemy syrop 4l wody i pozostały cukier
codziennie mieszamy aby rodzynki nie były na górze
po 2-3 tygodniach odzcedzamy rodzynki z nastawu, spróbować w tym monecie warto czy smak nam odpowiada, bo może warto dosłodzić albo dodać trochę kwasku.
a miesiąc później zlewamy z nad osadu.
Mnie wychodzi około 20 - 25l z tego przepisu po oddzielaniu rodzynek.
Zrobiłe z kwaskiem i bez kwasku, jak dla mnie jest lepszy bez kwasku, kwestia gustu.

Co do krojenia rodzynek to nie polecam bo potem cięzko się klaruje wino i długo pływa osad z nich.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Znalazłem to na tym forum. Przepisów było kilka. Różne były proporcje odnośnie ilości hibi, jak i tego, czy go zaparzać, czy tylko zalewać, a jeśli to pierwsze, to ile razy.
Czemu bayanusy, a nie np inne?
6-7kg cukru da mi dużo za mocne wino. To wino nie ma "duszy", czy jak to nazwać - ot herbatka. Chcę zrobić max 11%, a najlepiej nawet mniej. I koniecznie niesłodkie, bo mi cukier zabije już całkiem smak wina.
Nie jestem też przekonany o tym, aby już po 2-3tygodniach odcedzać nierozdrobnione rodzynki. Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem jest nawet 6tyg.
Tak, rodzynki przemyłem - zwróciłem uwagę, czy były na siarce czy oleju ( to drugie ).
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

Misiek76
10
Posty: 12
Rejestracja: niedziela, 14 lip 2019, 17:28
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: Misiek76 »

Otóż nie. Hibi jest dosyć kwaśnym w smaku, wiec lekko słodkie jak wyjdzie nic moim zdaniem nie będzie. Zrób mniejsze proporcje na próbę np 5l według tego co ci podałem a drugi nastaw zrób według swojego uznania i porównasz. Większość uważa iż max 4 tygodnie to dla rodzynek wystarczająco, bo i tak już oddały to co miały oddać, więc są zbędne. Jak wrócę z pracy to przy odciąganiu z osadu zmierzę ile mam mocy wina i podam ile wyszło według tego co napisałem. Bayanusy to głodomory cukrowe, ja po tygodniu dodając drugą partię cukru miałem lekkie pienienie się wina. Co oznaczało iż już brakowało cukru i nie miały co jeść. A rodzynki jak odcedzałem już były duże i niektóre odbarwione po 3 tygodniach. A w drugim winie po 1 miesiącu były całkiem białe i duże.
Rodzynki nie rozdrobnione uwalniają po woli cukier zawarty w sobie, a po odcedzeniu ułatwiają klarowanie. Kiedyś rozdrabniałem do ryżowego i dłużej się klarowało przez rozdrobnione rodzynki.
Drożdże możesz dac słabsze, według przepisu wychodzi około 14%, sprawdzę swoje ile mam na tą chwilę po 5 miesiącach od nastawu, ale sam zobaczysz iż wcale nie zabija smaku moc alko. Wychodzi delikatne jak dla mnie.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: MASaKrA_Domingo »

No cóż - w takim razie jak tylko wino uzyska te zamierzone 11% sprawdzę, jak smakuje. Zobaczę, czy będzie wodniste oraz co z cukrem. Powiadomię na forum, aby zostawić informację dla potomnych - jak jest taka opcja, to nie ma co narażać innych na powielanie błędów.

Edit. Sprawdziłem wczoraj poziom cukru i smak. Żona chwali bukiet wina. Nie mniej, drugą porcję cukru dodam przegotowaną z kolejnym hibi i dwiema łyżkami czarnej herbaty. Brakuje nieco tanin. Kwasek cytrynowy idealna ilość.
Ostatnio zmieniony środa, 22 kwie 2020, 10:18 przez MASaKrA_Domingo, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Chyba już za późno, aby edytować post.
Tak więc dodałem jeszcze raz 1kg cukru, odsączyłem rodzynki. W tym momencie wino ma naprawdę nadzwyczaj dobry bukiet jak na ilość pracy, którą wykonałem. Jestem przekonany, że będzie świetnie pasować do dębowej beczki 30l, którą zamierzam kupić na "projekt starka" lub też "projekt rum" - zobaczymy, który wcześniej wypali ;)
Wracając do tematu, wino idealnie kwaskowe mi wyszło, nie za mocne, delikatnie słodkie.
Na razie jeszcze pracuje, niesamowicie wolno, ale jednak. Na razie nie zlewam go - niech mi jeszcze 10-15% pozostałego cukru zjedzą grzybki i wtedy zasiarkuję go. Teraz jeszcze delikatnie za słodkie, a takiego nie chciałem.
Ciekawe jaka by wyszła "hibiskowica" z niego... Może kiedyś sprawdzę podczas posuchy owocowej. Ktoś próbował puścić to na rurki?
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

artur.sukiennik
300
Posty: 334
Rejestracja: piątek, 5 paź 2018, 18:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Cytrynówka bodzia
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: artur.sukiennik »

Ja raz destylowałe wino z hibiskusa z dodatkiem czarnego bzu;-) nic specjalnego, do destylatu przeszedł tylko delikatny aromat jakby zaparzonej i odstałej herbaty z benzen;-)
Awatar użytkownika

rikardo3240
20
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek, 27 kwie 2020, 21:57
Podziękował: 31 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: rikardo3240 »

Cześć! Winko z hibiskusa kosztowałem wczoraj i powiem przepyszne i piękny rubinowy kolor, robił je kolega. Hibiskus kupił w zielarskim . Po nałożeniu namoczeniu kwiaty pęcznieją. Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Właśnie jestem po wyparzaniu kwiatów hibiskusa. Korzystałem z przepisu od malinowego, więc pisać o nim sensu nie ma. Parzyłem partiami, po ok.3l wrzątku, trzymając pod przykryciem dłuższą chwilę. Gorący napar zlewałem do wyparzonego fermentora, uzyskując 19l kwiatowo-herbacianego wywaru, gdzie rozpuściłem 3kg cukru. Po dwukrotnym wypłukaniu rodzynek gorącą wodą, dodałem je do nastawu. Pytanie jest o rodzynki. Czy rogniatacie je przed dodaniem, czy lecą w całości do fermentora? Czekam na uzyskanie właściwej temperatury. Nie dokwaszalem nastawu ani nie dodawalem drożdżowej pożywki.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 452 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: jakis1234 »

Generalnie zaleca się rozgnieść rodzynki, ale mnie się jakoś nigdy nie chce, sparzam je dosyć dokładnie, żeby się pozbyć oleju i sypię w całości, jakoś nie zauważyłem różnicy, a przynajmniej wino się łatwiej klaruje.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Furtillo
100
Posty: 112
Rejestracja: środa, 4 lis 2020, 15:36
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Forum alkohole-domowe
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: Furtillo »

Kiedyś robiłem wino jak @defacto z przepisu malinowego nosa, malwe parzyłem chyba z 10 razy aż do wydobycia z nich całej esencji, rodzynki szatkowałem natomiast tasakiem po wcześniejszym ich wyparzeniu.
Wino było bardzo esencjonalne choć wydaje mi się że było by jeszcze lepsze bez tych rodzynek.
Jeżeli zwolni mi się wiadro fermentacyjne nastawie winko ale nie parząc kwiatu i bez rodzynek.
Hibiskus na zimno ma zupełnie inny smak jak po zaparzeniu, jest bardziej aromatyczny i świeży, poza tym odchodzi cały proces jego parzenia.
(wszystko też zależy od suszu, raz jest lepszej jakości a raz gorszej co wpływa na smak i aromat wina)
Susz odciskam z wina po 10 dniach.
Pozdrawiam :piwo:

Temat własny: :czytaj:
Treść ukryta:

użytkownik usunięty
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Moje hibiskusowe winko, zakończyło już kilka dni temu i podobnie jak poprzednio, zatrzymuje się na 2Blg :scratch:Po odciśnięciu rodzynek z 5kg cukru, wyszło 21l z małym nadkładem. Miałem je lekko zapasteryzować- podgrzać na tyle, żeby ubić bayanusy. Niemniej jeśli od kilku dniu zawartość cukru stoi w miejscu, nie wiem czy jest sens je grzać. Następnym razem, spróbuję nie grzać kwiatów, zrobię je na zimno-maczankę bez rodzynek i herbaty.
Ps.
Sprawdziłem cukromierz na wodzie, wyszło 0
Jakoś dziwnie kończą te bayanusy. Dla mnie super bo dosładzać nie będę :ok:
Awatar użytkownika

Furtillo
100
Posty: 112
Rejestracja: środa, 4 lis 2020, 15:36
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Forum alkohole-domowe
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: Furtillo »

Widocznie drożdże się najadły i już nie potrzebują tyle cukru.
Zostaw winko jeszcze na parę tygodni w cieplejszym miejscu temp. ok. 24"C one tak czasem mają że pod koniec wolno pracuje.
Mi ostatnio 3blg jadło 3 tygodnie.

Mod.
Nie cytuj posta poprzedzająceg
o.
Ostatnio zmieniony niedziela, 15 lis 2020, 22:45 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam :piwo:

Temat własny: :czytaj:
Treść ukryta:

użytkownik usunięty
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: użytkownik usunięty »

Winko stoi w temperaturze pokojowej więc z tym problemu nie ma. Będę do niego zaglądał z cukromierzem raz na tydzień. Jeśli Blg spadnie, oznaczać to będzie chyba cichą prace drożdży. Niech dojedzą do końca, wtedy je ubije.

użytkownik usunięty
Re: Wino z hibiskusa

Post autor: użytkownik usunięty »

Furtillo pisze: Mi ostatnio 3blg jadło 3 tygodnie.
Serwus
Miałeś rację kamrat. Dzisiejszy pomiar to potwierdził.
Pobrałem próbkę. Winko jest delikatnie musujące, smaczne, klarowne (zaskoczenie :o) z wynikiem OBlg na moje oko. Z ciekawości ten sam cukromierz zmierzyłem na wodzie o temperaturze ok. 20ºC i nieco głębiej się zanurzył. Czy można wywnioskować, że jest tam jeszcze szczątkowy cukier?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wina Różne”