Wino z hibiskusa
-
- Posty: 47
- Rejestracja: wtorek, 20 lis 2012, 17:13
- Krótko o sobie: Wino robił juz mój dziadek, z głogu. Ja robie ze wszystkiego.... :D
Fajnie, że takie forum istnieje, życze wam wszystkim nieustającego bulgotania w rurce fermentacyjnej i żeby miód nigdy nie drożał!
I to przez następne 50 lat!
Wasz Goniuś Szczyrbuś - Ulubiony Alkohol: Wino, piwo, miodek.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kosmos
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino z hibiskusa
Cześć, tak czytam sobie o tym kwiatku, przez jednych zwanym Hibiskusem(taki krzaczek), przez innych wołanym jako malwa(rosły zwykle pod ścianą domu mojej babci, takie tyczki z kwiatkami). Wydawało mi się dotąd, że to dwie różne rośliny. Też wój GOOGLE zdawłby się to potwierdzać. Trochę jestem skołowany, to z czego tą ambrozję robicie, z malwy czy hibiskusa?
Po jednym cencie za każdy rok!
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa
Chyba coś słabo szukałeś. Faktycznie, te dwie roślinki, o których piszesz to nie to samo. Hibiskus czyli malwa sułtańska, to nie ta malwa którą widziałeś w ogródku.
http://blog-medyczny.pl/tag/herbata-z-hibiskusa/
Podobnie jak z kosaćcem, czyli irysem, kwiaty i sadzonki dostępne w handlu nie nadają się do miodu i nalewek. Chodzi wyłącznie o irysa florentyńskiego. W naszych przepisach takie szczegóły bywają najważniejsze.
http://blog-medyczny.pl/tag/herbata-z-hibiskusa/
Podobnie jak z kosaćcem, czyli irysem, kwiaty i sadzonki dostępne w handlu nie nadają się do miodu i nalewek. Chodzi wyłącznie o irysa florentyńskiego. W naszych przepisach takie szczegóły bywają najważniejsze.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 47
- Rejestracja: wtorek, 20 lis 2012, 17:13
- Krótko o sobie: Wino robił juz mój dziadek, z głogu. Ja robie ze wszystkiego.... :D
Fajnie, że takie forum istnieje, życze wam wszystkim nieustającego bulgotania w rurce fermentacyjnej i żeby miód nigdy nie drożał!
I to przez następne 50 lat!
Wasz Goniuś Szczyrbuś - Ulubiony Alkohol: Wino, piwo, miodek.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kosmos
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa
Da się, w strefie podzwrotnikowej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ketmia_r%C ... i%C5%84ska
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ketmia_r%C ... i%C5%84ska
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Hibiskus
Dla eksperymentu wlałam do jednej flaszki 0,5l po piwie z korkiem razem z 2 łyżeczkami cukru gdy było jeszcze w fazie cichej fermentacji. Po miesiącu czyli dzisiaj na urodziny taty flaszkę po schłodzeniu otworzyłam i pomysł ten okazał się miłym zaskoczeniem.
Flaszka otworzyła się z hukiem i zaraz po białym dymie trochę trunku się ulało, ale ratowałam się szybko kieliszkiem, do którego spłynął mocno gazowany, klarowny trunek. Zapach na początku nie był zniewalający, ale gdy chwile przestało w kieliszku zapach się unormował i stał się neutralny. Za to smak.
Od pierwszego łyku na języku i w gardle czuć było mnóstwo bąbelków. W kieliszku aż się od nich roiło. Gdy bąbelkowa eksplozja w ustach mijała pozostawał wyraźny owocowy smak.
Moi rodzice zapowiedzieli mi, że muszę im zrobić takiego tylko, że już w większych gabarytach na sylwestra ^^
Przepraszam za jakość, ale tylko takie zdjęcie udało mi się zrobić:
Zrobiłam winko według tego przepisu.shift26 pisze:Stronki nie zapisałem sobie i teraz ciężko mi znaleźć ale spisałem sobie recepture.
Składniki na 5l:
Hibiskus - 50g
Cukier - 750g + 250g
Pożywka - 3g
Woda - 3l + 1,4l
Hibiskus kilkakrotnie zaparzyć, powstały płyn zlać i rozpuścić w nim cukier. Gdy przestygnie przelać do baniaka, dodać MD i pożywkę. Po ok tyg dodać 2 partie cukru.
Dla eksperymentu wlałam do jednej flaszki 0,5l po piwie z korkiem razem z 2 łyżeczkami cukru gdy było jeszcze w fazie cichej fermentacji. Po miesiącu czyli dzisiaj na urodziny taty flaszkę po schłodzeniu otworzyłam i pomysł ten okazał się miłym zaskoczeniem.
Flaszka otworzyła się z hukiem i zaraz po białym dymie trochę trunku się ulało, ale ratowałam się szybko kieliszkiem, do którego spłynął mocno gazowany, klarowny trunek. Zapach na początku nie był zniewalający, ale gdy chwile przestało w kieliszku zapach się unormował i stał się neutralny. Za to smak.
Od pierwszego łyku na języku i w gardle czuć było mnóstwo bąbelków. W kieliszku aż się od nich roiło. Gdy bąbelkowa eksplozja w ustach mijała pozostawał wyraźny owocowy smak.
Moi rodzice zapowiedzieli mi, że muszę im zrobić takiego tylko, że już w większych gabarytach na sylwestra ^^
Przepraszam za jakość, ale tylko takie zdjęcie udało mi się zrobić:
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Wino z hibiskusa
Zdjęcie bardzo ładne,kolor winka kusi,ale widzę że eksperymentujesz.
Dobrze,że Bumm..! szampanskoje nie nastąpił w spiżarce czy w rękach,ale jak wszystko dobrze się skończyło to teraz warto trochę poczytać o procesie winifikacji,stabilizacji wina,abyś na przyszłość mogła kontrolować swoje wino i również cieszyła się smakiem i kolorem tego trunku.
Dobrze,że Bumm..! szampanskoje nie nastąpił w spiżarce czy w rękach,ale jak wszystko dobrze się skończyło to teraz warto trochę poczytać o procesie winifikacji,stabilizacji wina,abyś na przyszłość mogła kontrolować swoje wino i również cieszyła się smakiem i kolorem tego trunku.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Wino z hibiskusa
@janik, z opisu wynika, że to był celowy eksperyment z wytworzeniem szampana. Oprócz udzielania rad, czytaj jeszcze to co jest napisane w poście, do którego się odnosisz .
A hibiskusowego szampana nastawię, jak dowiem się od autorki, jak układają się smaki po dłuższym okresie (kilka miesięcy) leżenia w piwnicy i oczekiwania na otwarcie.
A hibiskusowego szampana nastawię, jak dowiem się od autorki, jak układają się smaki po dłuższym okresie (kilka miesięcy) leżenia w piwnicy i oczekiwania na otwarcie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Re: Wino z hibiskusa
Tylko to własnie był taki zamierzony eksperyment, żeby wyszedł taki gazowany ala szampan. To miałam na myśli przez eksperyment.
Dlatego wybrałam też taką a nie inna butelkę na owy trunek. ( butelka po piwie Grolsch z tego co wiem to ludzie używają ich do cydru)
Gdy wlewałam do butelki to blg wynosiło niemal 0, a po wlaniu do butelki i zamknięciu narysowałam kreski i dziennie sprawdzałam jak bardzo poziom płynu się obniża czyli ile gazu się wytwarza, ale objętość trunku spadła zaledwie o 1mm przy czym pomiar ten był robiony przy szyjce flaszki.
Reszta sobie nadal stoi i czeka na butelkowanie.
Dlatego wybrałam też taką a nie inna butelkę na owy trunek. ( butelka po piwie Grolsch z tego co wiem to ludzie używają ich do cydru)
Gdy wlewałam do butelki to blg wynosiło niemal 0, a po wlaniu do butelki i zamknięciu narysowałam kreski i dziennie sprawdzałam jak bardzo poziom płynu się obniża czyli ile gazu się wytwarza, ale objętość trunku spadła zaledwie o 1mm przy czym pomiar ten był robiony przy szyjce flaszki.
Reszta sobie nadal stoi i czeka na butelkowanie.
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Wino z hibiskusa
Sorry,nie do mnie jednak należy udzielanie,pouczeń i porad. Od tego są forumowi eksperci.
Faktycznie nie doczytałem uważnie (nie zrozumiałem),że to miał być eksperyment. Nie zmienia to faktu,że jeżeli żle podejdziemy do tematu to może być to mała bombka. Praktycznie wszyscy możemy robić wina gazowane,ale najpierw lepiej zapoznać się z technologią wytwarzania takich trunków a potem bawić się w eksperymenty.gr000by pisze:@janik, z opisu wynika, że to był celowy eksperyment z wytworzeniem szampana. Oprócz udzielania rad, czytaj jeszcze to co jest napisane w poście, do którego się odnosisz .
A hibiskusowego szampana nastawię, jak dowiem się od autorki, jak układają się smaki po dłuższym okresie (kilka miesięcy) leżenia w piwnicy i oczekiwania na otwarcie.
Sorry,nie do mnie jednak należy udzielanie,pouczeń i porad. Od tego są forumowi eksperci.
Re: Wino z hibiskusa
Witam
Niestety nie będę mogła powiedzieć jak smakuje po dłuższym czasie leżakowania, bo taką szampanową butelkę zrobiłam tylko 1.
Osadu nie było prawie, że wcale, tylko na brzegach dna butelki zrobił sie taki okrąg, który przy otwieraniu nie zmącił urobku, co widać na zdjęciu, które dałam wcześniej, bo zrobiłam je zaraz po nalaniu pierwszego kieliszka.
Żeby mieć pewność, że nic osadu sie nie wzburzy zostawiłam na dnie butelki ok 1 cm urobku, gdyż nie chciałam mieć mętnego trunku w kieliszku.
Niestety nie będę mogła powiedzieć jak smakuje po dłuższym czasie leżakowania, bo taką szampanową butelkę zrobiłam tylko 1.
Osadu nie było prawie, że wcale, tylko na brzegach dna butelki zrobił sie taki okrąg, który przy otwieraniu nie zmącił urobku, co widać na zdjęciu, które dałam wcześniej, bo zrobiłam je zaraz po nalaniu pierwszego kieliszka.
Żeby mieć pewność, że nic osadu sie nie wzburzy zostawiłam na dnie butelki ok 1 cm urobku, gdyż nie chciałam mieć mętnego trunku w kieliszku.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa
Nastaw jednorazowy, wszystko razem od początku. Może nie najdokładniej wymieszane, coś ciężkiego syropu mogło na dnie zostać. Troszkę z lenistwa, trochę wykorzystuję doświadczenie. Tak robię z miodami i nigdy nie było kłopotu z dofermentowaniem. Jeśli zaczynasz przygodę z winami, cukier podziel na porcję. Będzie łatwiej.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Wino z hibiskusa
Jest to wino "kwiatowe" czyli 13% to max. Wina "kwiatowe powinny mieć miedzy 10-12% bo są to wina bez "ciała". Każde wino mocne powinno mieć mocną strukturę. Inaczej zaczyna razić nadmiarem alkoholu w stosunku do "budowy" wina i jego charakteru. Ja swojego "hibi" wyliczyłem na 13% ale był 20% dodatek soku z aronii i labruski ( z sokownika ). Wino ma swój charakter i zapowiada się bardzo dobrze. Ciemne,bardzo bordowe, kwasowość idealna, półwytrawne, gorycz (bardzo fajna), ogonki z winogrona (taniny), papryka/pieprz, duża owocowość (hibiscus). Zapowiada się bardzo, bardzo dobrze.
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa
Na starcie dodaj 2 kg cukru, po tygodniu kolejny kilogram. Z rodzynek też będzie ok. 0,4 kg i to wystarczy. Po skończonej fermentacji możesz dosłodzić do smaku, o ile stwierdzisz taką potrzebę. Relacje między mocą, kwasowością i słodyczą wina znajdziesz w temacie http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html . Jednak podstawą jest, aby smakowało Tobie i ludziom których poczęstujesz.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Wino z hibiskusa
Nastawiłem wino z hibiskusa 1.05.2014 zgodnie z przepisem "wald-a" dzisiaj jest już 9-ty a blg na stawu wynosi 9-10, dodać brakującą część cukru czy poczekać na mniejszą wartość? Niestety nie znam początkowego blg na stawu gdyż rozbiłem cukromierz a jeśli chodzi o samo wino to na tą chwilę jest po prostu słodkie, poczekam do końca, ale jak dla mnie potrzeba mu trochę kwasów. W postach było również wspomniane o zostawienie miejsca na piane a u mnie nie ma po niej śladu, czy to jest zła oznaka?
Re: Wino z hibiskusa
Zrobiłem dokładnie tak jak napisałeś :
- 200 gram kwiatu hibiskusa,
- 2 łyżki stołowe czarnej herbaty,
- 3/4 do 1 kg rodzynek,
- 3 kg cukru,
- drożdże winiarskie (ja robiłem BURGUND),
- pożywka i może 10 litrów wody.
Z tym, że ja zrobiłem wszystko x2 czyli: 400gr hibi, 16 litry wody + 4 kg cukru, ok. 1kg rodzynek, 4 łyżki stołowe czarnej herbaty. Z przepisu j.w. powinienem dodać jeszcze 2 kg cukru ale tak jak pisałem wcześniej blg wynosi prawie 10.
- 200 gram kwiatu hibiskusa,
- 2 łyżki stołowe czarnej herbaty,
- 3/4 do 1 kg rodzynek,
- 3 kg cukru,
- drożdże winiarskie (ja robiłem BURGUND),
- pożywka i może 10 litrów wody.
Z tym, że ja zrobiłem wszystko x2 czyli: 400gr hibi, 16 litry wody + 4 kg cukru, ok. 1kg rodzynek, 4 łyżki stołowe czarnej herbaty. Z przepisu j.w. powinienem dodać jeszcze 2 kg cukru ale tak jak pisałem wcześniej blg wynosi prawie 10.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Wino z hibiskusa
Jak dodasz jeszcze 2kg cukru to łącznie będziesz miał 6kg + ok 0.5kg z rodzynek. Przy 16l wody daje to prawie 20l nastawu i ok 20% mocy. Drożdże padną wcześniej a ty będziesz miał słodkie i mocne. Z dodatkiem cukru wstrzymaj się jeszcze, dodawałbym przy 5blg. Dodasz teraz, być może drożdże padną i będzie ulepek. A tak jak blg będzie spadał to dodsz cukier. Na tą chwilę, jeśli cały cukier przerobi to będzie ok 14%. Bardzo dobry %.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa
Na deserowe, słodkie będzie konieczny dodatek cukru. Ile? To zależy jakie możliwości mają drożdże. Teoretycznie maksymalnie dorobią do 15%, stąd na wino słodkie, 2 kg będą odpowiednim dodatkiem. Jeśli jednak staną wcześniej, zostaniesz z przesłodzonym winem. Dodawaj małymi porcjami, gdy w nastawe zostanie poniżej 5 Blg.
akszar28 pisze:Zrobiłem dokładnie tak jak napisałeś
To co już masz balonie, powinno wystarczyć na wino wytrawne.Wald pisze:Jakie? Wytrawne, słodkie, jak mocne? Co zaplanowałeś?
Na deserowe, słodkie będzie konieczny dodatek cukru. Ile? To zależy jakie możliwości mają drożdże. Teoretycznie maksymalnie dorobią do 15%, stąd na wino słodkie, 2 kg będą odpowiednim dodatkiem. Jeśli jednak staną wcześniej, zostaniesz z przesłodzonym winem. Dodawaj małymi porcjami, gdy w nastawe zostanie poniżej 5 Blg.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Wino z hibiskusa
Do wina dałem drożdże aktywne biowinu FERMIVIN PDM nie wiem czy był to dobry krok ale takie tylko miałem... Zastanawiam się czy po dodaniu następnej dawki cukru nie dodać jeszcze raz drożdży dla pewności? Jeśli nie to zrobię tak jak napisałeś dodam cukier w kilku partiach. A co z tą pianą tzn. brakiem piany?
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa
Po kolei, brak piany nie świadczy o jakimś braku czy błędzie, to wino kwiatowe i nie zawsze musi się pienić. A może drożdże wolniej rozpędzały się? FERMIVIN PDM są mocne, odporne, szybkie i przewidywalne, spokojnie osiągają 14% alkoholu. Może coś przy uwadnianiu poszło nie tak. Skoro przez 9 dni przerobiły na 10 Blg, jest ich wystarczająco w nastawie. Nie dodawaj kolejnych. Nie śpiesz się, wino wymaga czasu.
Dalej nie wiemy jaki rodzaj wina robisz. To jakaś tajemnica? A może jak w totka, na chybił-trafił, bez planowania?
Dalej nie wiemy jaki rodzaj wina robisz. To jakaś tajemnica? A może jak w totka, na chybił-trafił, bez planowania?
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Wino z hibiskusa
Dzisiaj sprawdziłem winko i wynik BLG to 0 jak myślicie zlać pierwszy raz i zasiarkować czy jeszcze poczekać? Wino nastawiłem 01.05 II dawka cukru 13.05 gdzie blg wyniosło 10 a dzisiaj to tak jaj pisałem wczesniej. Na moje oko to wyszło wytrawne Mało słodkie smak jak dla mnie płytki raczej bedzie to trunek na -3
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Wino z hibiskusa
A mój "hibi" + 20% soku z sokownika (2/3 aronia, 1/3 labruska) zapowiada się bardzo fajnie. I spokojnie świeże wino oceniam na 4. Ciemno-czerwone, kwasowość niezbyt duża, półwytrawne, goryczka/cierpkość nie przeszkadza a dodaje charakteru (ogonki z winogrona, taniny), papryka/pieprz, owocowość hibiscusa została trochę stłumiona przez aronię lecz nie zabita. Zastanawiam się jeszcze czy uszlachetniać je "deską" ale najpierw dam chyba Waldowi do oceny.akszar28 pisze:Na moje oko to wyszło wytrawne Mało słodkie smak jak dla mnie płytki raczej bedzie to trunek na -3
Czyli nie na oko a na pomiar też musi być wytrawne. Chciałeś słodkie, trzeba znów dosłodzić. Niestety PDM potrafią być żarłoczne. Moje drożdże padły idealnie w okolicy 13% i zostało trochę resztkowego cukru do smaku.akszar28 pisze:Dzisiaj sprawdziłem winko i wynik BLG to 0(
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa
akszar28, biorąc poprawkę na alkohol, resztki cukru tam zostały. Wprawdzie dalej na poziomie wytrawnego, ale są. Jeżeli zakończyło pracę i nie ma żadnych jej oznak, jest szansa, że dosłodzenie nie obudzi tych żarłoków. Gwarancji jednak nie ma żadnej. Sam musisz ocenić i zaplanować dalsze działania.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino z hibiskusa
I to się chwali. Dobrze zrozumiałeś mojego posta.
Zostaw wytrawne skoro Ci smakuje. Nie stresuj się, to dobra opcja. Nawet jeżeli stwierdzisz, że zrobiłeś błąd, możesz go poprawić. Gotowe wino też można dosłodzić i po krótkim czasie nikt nie pozna, że było poprawiane. W drugą stronę jest to niemożliwe.Wald pisze: Sam musisz ocenić i zaplanować dalsze działania.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Wino z hibiskusa
Hibi trafił do butelek. Połowa z nakrętkami do spożycia. Druga część do "starzenia" korki syntetyczne, siarkowane przy butelkowaniu. Wino się ułożyło zniknęła goryczka, wycofała aronia. Poleży jeszcze trochę i będzie bardzo fajne, czego o ryżowym powiedzieć nie mogę (przerabiam na wermut). Wejdzie u mnie na stałe do produkcji. Bo jest to wino tanie, dobre a mało z nim roboty.
http://latawce.phorum.pl