Wino z dzikiej róży - jakie drożdże?
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Wino z dzikiej róży - jakie drożdże?
Czy zadałeś sobie trud, żeby go w ogóle przeczytać ?
Parę postów wyżej sam podałeś przepis.LeoMinor pisze:Wodą o jakiej temperaturze powinienem zalać dziką różę?
Czy zadałeś sobie trud, żeby go w ogóle przeczytać ?
Letniej.LeoMinor pisze: [...]
2,5kg świeżej dzikiej róży zalać należy 6l letniej wody w odpowiednio dużym naczyniu (misie, wiadrze).
[...]
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
Re: Wino z dzikiej róży - jakie drożdże?
Nie rozumiem jeszcze jednego kroku z tego przepisu:
Co to znaczy na 2-3 raty? Rozpuściłem cukier w tej drugiej wodzie, trochę podgrzałem i teraz chciałbym to wlać. Wleje 1/3 ale co dalej? Czekać godzinę, sześć, kolejną dobę przed wlaniem reszty?W tej drugiej wodzie rozpuścić 2,8kg cukru i dodać do moszczu w baniaku na 2-3 raty.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: piątek, 21 paź 2016, 09:55
- Krótko o sobie: Badacz tradycyjnego smaku :)
- Ulubiony Alkohol: Wino, nalewki
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino z dzikiej róży - jakie drożdże?
Dzięki dawkowaniu na 2-3 raty drożdże nie padną od nadmiaru cukru. Ja czasami rozpuszczam kolejne porcje cukru bezpośrednio w nastawie (tzn. pobieram trochę moszczu, lekko podgrzewam, dodaję cukier i wszystko wlewam do balona), żeby nie rozcieńczać za nadto wina.
Re: Wino z dzikiej róży - jakie drożdże?
Sam nie wiem co myśleć o tym winie. Pomysł z odciśnięciem i odrzuceniem owoców DR po kilku dniach wydawał się ok, ALE: przy tym drugim, ostatnim odciśnięciu owoców czułem mocno kwaśny (? nie wiem jak go określić) zapach. Mimo to wlałem do butli to co odcisnąłem. Dodałem cukier, kwasek cytrynowy. Zaczęło pracować i z biegiem czasu co raz mniej kwaśno pachnąć. Dzisiaj zajrzałem do butli żeby zmierzyć BLG i w ogóle rzucić okiem na stan wina. BLG wynosi 5, i czuję jeszcze mocny zapach drożdży. Poza tym, na powierzchni są małe, spienione skupiska, jak na załączonym zdjęciu.
Pytania:
1. Czy te spienione place to powód do wylania wina? Czy to jest może rodzaj pleśni?
2. Cukru dałem póki co tyle ile było w przepisie. Czy powinienem dodać go jeszcze więcej, skoro BLG zbliża się do zera, a czuć jeszcze drożdże?
Dzięki za pomoc!
Pytania:
1. Czy te spienione place to powód do wylania wina? Czy to jest może rodzaj pleśni?
2. Cukru dałem póki co tyle ile było w przepisie. Czy powinienem dodać go jeszcze więcej, skoro BLG zbliża się do zera, a czuć jeszcze drożdże?
Dzięki za pomoc!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.