Wino przestało pracować
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
W skrócie tak. W nastawie drożdże przerabiają cukier resztkowy i powoli umierają. Jak umierają opadają na dno - nastaw się klaruje.
0 blg na cukromierzu nie daje 100% że nie ma cukru - zmienia się skład chemiczny nastawu i jego gęstość,. Aerometry są skalowane na gęstość wody z cukrem więc pojawienie się 10-16% alkoholu etylowego oraz pozostałych produktów fermentacji zakłóca ich odczyty. Poza tym skalowanie jest na 20 st. C więc inna temperatura również fałszuje nieco wynik.
Jeśli dajesz fotkę do oceny - nadal trzymaj nie zlewaj
0 blg na cukromierzu nie daje 100% że nie ma cukru - zmienia się skład chemiczny nastawu i jego gęstość,. Aerometry są skalowane na gęstość wody z cukrem więc pojawienie się 10-16% alkoholu etylowego oraz pozostałych produktów fermentacji zakłóca ich odczyty. Poza tym skalowanie jest na 20 st. C więc inna temperatura również fałszuje nieco wynik.
Jeśli dajesz fotkę do oceny - nadal trzymaj nie zlewaj
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Re: Wino przestało pracować
Witajcie wszyscy. To mój pierwszy post, chodź forum przeglądam od kilku lat. Nie zakładam nowego tematu, żeby nie zaśmiecać forum.
W tym roku rozpocząłem swoją karierę winiarską. Kilka win pracuje wg planu, natomiast jedno mnie zmartwiło. Chodzi o wino z ryżu. Mały gąsior 15l pracował sobie dzielnie przez 3 tygodnie (pyknięcia między 1 a 12 sekund). Niestety nie mierzyłem blg na początku bo nie miałem cukromierza. Proporcje składników były następujące:
- 1kg ryżu
- 8l wody
- 400g rodzynek
- 4kg cukru
- 1 cytryna
- przyprawy
Po 3 tygodniach burzliwej fermentacji oddzieliłem wino od ryżu i rodzynek. Zmierzyłem blg (już zakupionym cukromierzem) - pokazało 0. Dosłodziłem 2kg cukru rozpuszczonymi w podgrzanych 2l wina i dodałem (po ostygnięciu) do gąsiora. Pokazało 15blg. No ale niestety, od kilku dni reakcji brak - wino nie pracuje. No, może pyknie co kilkanaście minut. Nawet postawiłem je bliżej pieca, ale nic to nie dało. Dodam, że nowe wino z wykorzystanym ryżem z pierwszego wina idzie jak burza.
Co się stało? Wino chyba powinno samo pracować bez ryżu? Wiem, że po burzliwej wino przechodzi w fermentację cichą, ale tu wychodzi na to, jakbym ja przerwał fermentację burzliwą oddzielając wino od ryżu. Co radzicie?
W tym roku rozpocząłem swoją karierę winiarską. Kilka win pracuje wg planu, natomiast jedno mnie zmartwiło. Chodzi o wino z ryżu. Mały gąsior 15l pracował sobie dzielnie przez 3 tygodnie (pyknięcia między 1 a 12 sekund). Niestety nie mierzyłem blg na początku bo nie miałem cukromierza. Proporcje składników były następujące:
- 1kg ryżu
- 8l wody
- 400g rodzynek
- 4kg cukru
- 1 cytryna
- przyprawy
Po 3 tygodniach burzliwej fermentacji oddzieliłem wino od ryżu i rodzynek. Zmierzyłem blg (już zakupionym cukromierzem) - pokazało 0. Dosłodziłem 2kg cukru rozpuszczonymi w podgrzanych 2l wina i dodałem (po ostygnięciu) do gąsiora. Pokazało 15blg. No ale niestety, od kilku dni reakcji brak - wino nie pracuje. No, może pyknie co kilkanaście minut. Nawet postawiłem je bliżej pieca, ale nic to nie dało. Dodam, że nowe wino z wykorzystanym ryżem z pierwszego wina idzie jak burza.
Co się stało? Wino chyba powinno samo pracować bez ryżu? Wiem, że po burzliwej wino przechodzi w fermentację cichą, ale tu wychodzi na to, jakbym ja przerwał fermentację burzliwą oddzielając wino od ryżu. Co radzicie?
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Wino przestało pracować
6kg cukru, 8l wody... no ja nie mam pytań - aż trudno uwierzyć, że zeszło do 0 przy pierwszej partii.
Na start miałeś blg (jak dobrze liczę) 33 (pewnie nieco więcej licząc cukier w rodzynkach) - po odfermentowaniu do 0 pokazuje 17,5% - rzeczywiście cukru jest nieco więcej a alko mniej co już było wyjaśniane. Dodałeś jeszcze górę cukru tylko, że drożdże wyżej już nie pociągną.
De facto to jedyne co można zrobić to albo rozcieńczyć wodą (do pijalnego smaku - pewnie będzie trzeba dodać też kwasek) i już zostawić - albo puścić na rurki, dodać wodę i przefermentować resztę cukru.
Na start miałeś blg (jak dobrze liczę) 33 (pewnie nieco więcej licząc cukier w rodzynkach) - po odfermentowaniu do 0 pokazuje 17,5% - rzeczywiście cukru jest nieco więcej a alko mniej co już było wyjaśniane. Dodałeś jeszcze górę cukru tylko, że drożdże wyżej już nie pociągną.
De facto to jedyne co można zrobić to albo rozcieńczyć wodą (do pijalnego smaku - pewnie będzie trzeba dodać też kwasek) i już zostawić - albo puścić na rurki, dodać wodę i przefermentować resztę cukru.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Re: Wino przestało pracować
Stety czy nie, to było jedno z pierwszych moich win i zastosowałem proporcje z jakiegoś pierwszego lepszego przepisu z internetu. Teraz już mocniej zgłębiam wiedzę, kolejne nastawy mają ręce i nogi, a iksiążka Cieślaka w drodze. Dopiero teraz widzę, jakie bzdurne są niektóre przepisy. Trudno, wino poszło już do ciemnej piwnicy i się klaruje, jakie będzie takie będzie. Człowiek się uczy na błędach. Dobrze, że to nieduży balon. Dzięki za podpowiedzi.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Wino przestało pracować
Skoro masz to w ... gdzieś „stety czy nie, to było ... „ to proponuje kupować w sklepie wina marki „kici kici”. Jest kilka portali, a tak naprawdę to tylko jeden, na którym znajdziesz naprawdę dobre i sprawdzone przepisy na wino. Podpowiem Ci jeszcze jedno, szukaj starych postów, np kolegi Skrzycha, i wielu innych. Ja wiem, przeraża ilość postów, ale naprawdę warto. Tylko zaczynaj czytać od pierwszego posta, od samego początku. I jeśli zastosujesz się do tych porad, to masz gwarantowany produkt. Pamiętaj jeszcze o jednej ważnej rzeczy ... o czasie, jest bardzo ważny ... trzymam kciukiwińsko pisze:Stety czy nie, to było jedno z pierwszych moich win i zastosowałem proporcje z jakiegoś pierwszego lepszego przepisu z internetu. Teraz już mocniej zgłębiam wiedzę, kolejne nastawy mają ręce i nogi, a iksiążka Cieślaka w drodze. Dopiero teraz widzę, jakie bzdurne są niektóre przepisy. Trudno, wino poszło już do ciemnej piwnicy i się klaruje, jakie będzie takie będzie. Człowiek się uczy na błędach. Dobrze, że to nieduży balon. Dzięki za podpowiedzi.
Re: Wino przestało pracować
Nie mam tego gdzieś, skoro piszę tu do Was po radę, a swoją wiedzę zgłębiam szybko i skutecznie.
Już Ci rozwijam moje "stety czy nie": niestety - było to moje pierwsze (i na ów czas przewidziane raczej jako ostatnie) wino, i z niewiedzy zastosowałem pierwszy lepszy przepis z internetu. Tak, biję się w pierś, ale jakie może mieć pojęcie człowiek, który nigdy w tym nie siedział?
Stety - na szczęście było to tylko moje pierwsze wino, a kolejne nastawy poszły już według sprawdzonych przepisów i mają się dobrze.
Człowiek uczy się na błędach. Czasu i cierpliwości, a przede wszystkim chęci, mi nie braknie. Nic na hurra. Jak wspomniałem, w temacie edukuję się systematycznie, i oczywiście dziękuję Ci za podpowiedź co do starych postów, na pewno skorzystam z rady. Pewnie jeszcze nie raz zwrócę się na forum z prostym (dla Was) pytaniem, no ale chyba po to forum jest. Dziękuję wszystkim z odpowiedzi i podpowiedzi.
Już Ci rozwijam moje "stety czy nie": niestety - było to moje pierwsze (i na ów czas przewidziane raczej jako ostatnie) wino, i z niewiedzy zastosowałem pierwszy lepszy przepis z internetu. Tak, biję się w pierś, ale jakie może mieć pojęcie człowiek, który nigdy w tym nie siedział?
Stety - na szczęście było to tylko moje pierwsze wino, a kolejne nastawy poszły już według sprawdzonych przepisów i mają się dobrze.
Człowiek uczy się na błędach. Czasu i cierpliwości, a przede wszystkim chęci, mi nie braknie. Nic na hurra. Jak wspomniałem, w temacie edukuję się systematycznie, i oczywiście dziękuję Ci za podpowiedź co do starych postów, na pewno skorzystam z rady. Pewnie jeszcze nie raz zwrócę się na forum z prostym (dla Was) pytaniem, no ale chyba po to forum jest. Dziękuję wszystkim z odpowiedzi i podpowiedzi.