Wino brzozowe

Wina, które wykonuje się porą, gdy nie ma łatwego dostępu do świeżych owoców i soków...

Maro.
50
Posty: 89
Rejestracja: piątek, 13 lis 2009, 22:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wina
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków

Post autor: Maro. »

Witam ;)

Jeżeli chodzi o fermentacje to mi bardzo ładnie pracuje. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. A ja pisałem, że dodałem do niego drożdże Tokay +pożywke. Bez drożdży to też by ruszyło, przynajmniej tak mi się wydaje,tylko muszą być rodzynki, żeby miały się jak wytworzyć dzikie drożdże.

Pozdrawiam Maro :)
alembiki
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Wino brzozowe

Post autor: Zygmunt »

Niestety, 99% obecnych na rynku rodzynek jest przed pakowaniem tak obrabiana (np. przez siarkowanie), że na skórkach nie ma już drożdży.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Dines
50
Posty: 66
Rejestracja: wtorek, 23 lut 2010, 19:28
Ulubiony Alkohol: wszystko co ma promile a sam zrobiłem
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: Dines »

Witam. Panowie jeśli chodzi o to czy by ruszyło bez MD to odpowiedź brzmi TAK. Nastawiłem 18l soku na wino, a 2l chciała mama do mycia głowy czy coś. Niestety po tygodni gdy chciała urzyć wody była już lekko mętna, a po otwarciu butelki było słychać charakterystyczne sssss. Niestety zanim dotarłem wody już nie było, a szkoda bo zrobiłbym eksperyment co by dało bez cukru i innych dodatków :D
Czas to pieniądz, pieniądz to piwo.
Więc pijmy to piwo puki czas.
Awatar użytkownika

Autor tematu
hunyady
5
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 13 paź 2008, 18:54
Krótko o sobie: zasłuchany w hymn ZSRR oraz maniak win
Ulubiony Alkohol: wino
Re: Wino brzozowe

Post autor: hunyady »

Jako że dawno mnie nie było, a czas brzozowy już trwa, to przyznaję się, że sok już jest ściągany, no sam się ściąga no i kolejna próba. Nieststy poprzedni wyrób przez moją głupotę stał się 15l octu brzozowego. :bardzo_zly: Tym razem inny przepis jeden na Tokayu i jak dobrze zbiór pójdzie drugi na dziko czyli po staropolsku. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
W tym roku zbieram metodą nawiertową, czyli w pień. Jest wydajniejesze i szybsze, tylko dzrzewo musi później z 2 lata odpocząć. Tym razem musi wyjść!
Awatar użytkownika

teofil20
50
Posty: 80
Rejestracja: niedziela, 7 cze 2009, 12:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino brzozowe

Post autor: teofil20 »

Witam winiarzy! Jestem silnie ciekaw jak Wam wszystkim wyszło to wino? Chciałbym go na wiosnę zrobić ale nie wiem czy jest ono dobre. Jak możecie to dajcie znać, bo z tego wina jeszcze nie robiłem a już parę litrów mam za sobą :)
Picie alkoholu z umiarem, nie szkodzi nawet w największych ilościach.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: radius »

Witam teofil20 !!!
Sok brzozowy ściągam już ponad 10 lat więc trochę wiem, co i jak z niego zrobić.
A więc do rzeczy. Po pierwsze: zaczyna się go ściągać ok. połowy marca (wszystko zależy od temperatury) i ciągnie do pojawienia się pączków liści, później jest już mniej smaczny a i leci go bardzo mało. Jest bardzo zdrowy, oczyszcza i wzmacnia organizm po zimie. Piję go w ilości 1,5 do 2 l dziennie. Po drugie: wino wychodzi bardzo dobre, robiłem i wg przepisu Nowickiego i wg staropolskiego z tym, że do staropolskiego dodaję sok z dwóch pomarańczy. Polecam oba. Po trzecie: z tego winka wychodzi niezła "brzozówka", ale lepsza z wina wg przepisu Nowickiego. Oczywiście "brzozówkę" trzeba robić na pot stillu, żeby właśnie ten swój smaczek miała. :odlot: Po czwarte:
Zygmunt pisze:Niestety, 99% obecnych na rynku rodzynek jest przed pakowaniem tak obrabiana (np. przez siarkowanie), że na skórkach nie ma już drożdży.
pełna zgoda, dlatego do nastawu z rodzynkami i tak dodaję drożdże TOKAY. Po piąte: sok ściągam metodą nawiertową. Drzewo musi mieć co najmniej 20cm średnicy, po zakończeniu ściągania kołkuję otwór kołeczkiem brzozowym.....i tyle. Życzę smacznego na wiosnę.
Pozdrowienia od Radiusa
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Wino brzozowe

Post autor: Zygmunt »

Tak praktycznie- na ile trzeba się w brzozę wwiercić? Czy rurkę/ wężyk wkładamy w taki otwór płytko, czy raczej do końca? Ile wykapuje z jednego "odwiertu"?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Lothar von Luene
350
Posty: 379
Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: Lothar von Luene »

Z dzieciństwa pamiętam tylko, że mój dziadek wybierał drzewo z mało popękaną korą, tzn. te najbielsze i, że sok spływał po patyczku a nie przez rurkę. Twierdził, że po takim dojeniu brzoza czasami umiera. ;/
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: radius »

Tak, jest. Drzewo trzeba wybrać zdrowe, bez popękanej kory i guzowatych narośli - huby.
Moja metoda jest taka: otwór wiercę na wys. ok. 1 m od podłoża wiertłem Fi 10 mm na głębokość 6-8 cm, wciskam w taki otworek kawałek (20-25 cm) wężyka PE, silikonowy itp. na głębokość ok. 2 cm, poniżej przywiązuję do drzewa 2 l butelkę po mineralnej, wkładam koniec wężyka do butelki i..... dwa razy dziennie robię sobie spacer z psem do lasu aby zlać to co już naciurkało
Zygmunt pisze: Ile wykapuje z jednego "odwiertu"?
Na początku to z jednego "odwiertu" potrafi i 5 litrów naciurkać :czytaj:
Żeby nie osłabiać drzewa, w jednym wiercę tylko 2-3 lata z rzędu, potem daję mu przez dwa lata odpocząć :poklon;
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: Kucyk »

Odwiert wykonuję wiertłem 10mm na 1/3 grubości pnia. W otwór wbijam zaobloną na końcu rurkę miedzianą fi12. Po udojeniu zabijam otwór kołkiem tak, jak to Radius opisał. Nie zdarzyło się aby po odciągu jakakolwiek brzoza uschła, bądź chorowała. Natomiast kolega opowiadał mi że ponoć najlepszy jest sok zbierany z obciętych gałązek.
Spustu towaru po patyczku nie stosuję, bo często sok nawilżał korę i zaczynał płynąć nie do końca do słoja.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: radius »

Osobiście nie czuję żadnej różnicy między sokiem z odwiertu a sokiem z obciętej gałązki, a po za tym gałązki w dużym zdrowym drzewie są na wysokości trochę większej niż mój wzrost :help: więc metoda to wielce niewygodna :bezradny:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

teofil20
50
Posty: 80
Rejestracja: niedziela, 7 cze 2009, 12:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino brzozowe

Post autor: teofil20 »

Witaj Radius!
Mam pytanie do Ciebie czy masz jakieś inne dobre przepisy na sok z brzozy?
Picie alkoholu z umiarem, nie szkodzi nawet w największych ilościach.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: radius »

Polecam Ci spróbować zrobić wino z soku brzozowego wg przepisu staroangielskiego (mój ulubiony przepis):
5 l soku (oskoły)
sok z 2 cytryn i 2 pomarańczy
0,5 kg rodzynek
1,5 kg cukru
Jeżeli chcesz mieć słodkie deserowe, daj 2 kg cukru. tylko nie więcej, sok z brzozy sam w sobie jest słodki. Robi się z niego nawet zdrowy "cukier" - KSYLITOL.
Pozdrawiam - :pije:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

artaks
200
Posty: 227
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Kontakt:
Re: Wino brzozowe

Post autor: artaks »

Czym nawiercacie drzewa?
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw

pkac6
50
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 27 lut 2010, 23:13
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: pkac6 »

Witam.
Jaka jest wydajność z jednego drzewa 20cm średnicy po ok. jednej dobie?
Jak przechowujecie nazbierany sok do momentu uzbierania odpowiedniej ilości (wielkość balona)?
Pozdro.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: Juliusz »

artaks pisze:Czym nawiercacie drzewa?
Pytanie raczej 'trywialne'. Każdy rozsądny człowiek wie, że drzewa nawierca się elektrodrążarką, lub w razie braku elektrodrążarki można ewentualnie nawiertnicą góralską wyobloną. W wypadku braku elektrodrążarki i nawiertnicy góralskiej wyoblonej można użyć furkadła kowalskiego inercyjnego.

Myślę, że lepiej będzie gdy skasujesz Swoje pytanie wtedy ja skasuję mój durny komentarz.

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

artaks
200
Posty: 227
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Kontakt:
Re: Wino brzozowe

Post autor: artaks »

Może mieszkam w zacofanym cywilizacyjnie zakątku świata, ale w pobliskim lesie nie mam elektryczności, więc standardowe narzędzie typu wiertarka odpada. Także wszelkie swoje elektrodywagacje możesz zachować dla siebie.
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: Juliusz »

artaks pisze:Może mieszkam w zacofanym cywilizacyjnie zakątku świata, ale w pobliskim lesie nie mam elektryczności, więc standardowe narzędzie typu wiertarka odpada. Także wszelkie swoje elektrodywagacje możesz zachować dla siebie.
Bardzo przepraszam. Nie pomyślałem...
swider_1.jpg

To narzędzie na zdjęciu nazywa się świder i służy do wiercenia drewna od wielu setek lat...

:oops:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

artaks
200
Posty: 227
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Kontakt:
Re: Wino brzozowe

Post autor: artaks »

Przepraszam, że nie sprecyzowałem problemu. No tak, świder, kiedys nawet widziałem jak czegoś takiego dziadek używał, może znajdę w jego warsztacie. Dzieki! Naprawdę nie potrafiłem sobie przypomnieć tego prostego narzędzia.
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: Juliusz »

Nie przepraszaj bo to raczej ja sprawę uprościłem: pracowałem w urządzaniu lasów dobre 5 lat jako robotnik i jednym z moich zadań były wywierty w drzewach w celu określenia wieku. Mieliśmy taki specjalny świder (z rowkiem), który wiercąc jednocześnie wycinał słupek drewna tak aby po wykręceniu można było policzyć słoje. Świder dla mnie jest ciągle czymś współczesnym. Hm.. było kilka wymiarów i najdłuższy jaki używałem miał chyba 550mm(!) czyli można było się wwiercić w drzewo o max. średnicy 1000mm.

Myślę, że i dziś takich się używa no ale jak zauważyłeś nie są one popularne w użytku domowym - jedynie w urządzaniu lasów i nie dziwota bo bez świdra, aby określić dokładnie wiek drzewa trzeba by go ściąć.

:oops:
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

artaks
200
Posty: 227
Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Kontakt:
Re: Wino brzozowe

Post autor: artaks »

Mieliśmy taki specjalny świder (z rowkiem), który wiercąc jednocześnie wycinał słupek drewna
To fajne byłoby, można potem idealnie zaczopować otwór. Mam nadzieję, że po zakorkowaniu czymś mniej dokładnym nie uśmierce drzewa dla paru litrów soku.
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw

cyniu22
30
Posty: 32
Rejestracja: poniedziałek, 4 paź 2010, 14:52
Re: Wino brzozowe

Post autor: cyniu22 »

Mam pytanie - co się stanie gdy na spuszczaniu takiego soku przyłapie mnie np leśniczy?
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: Juliusz »

cyniu22 pisze:Mam pytanie - co się stanie gdy na spuszczaniu takiego soku przyłapie mnie np leśniczy?
Myślę, że pytając sam Sobie odpowiadasz... Nie wiem czy istnieje w Kraju coś takiego jak pozyskiwanie soku brzozowego. Prywatnie jest to chyba kwestią skali. Ponieważ znam środowisko leśnicze domyślam się co może ( :) powinno się stać: jeśli leśniczy dostanie flaszkę (np. brzozówki) nie stanie się nic a może wręcz zyskasz nowego kolegę...

Zdrowie brzozy: Jedno pobranie soku (ze zdrowego drzewa) nie powinno wyrządzić żadnej szkody. Ważne jest jednak aby po skończonym procesie otwór dokładnie zakorkować a nawet zakleić maścią ogrodniczą do szczepień i oczkowania (takie coś kleiste podobne do gęstego miodu). Otwór można zakleić też plasteliną, albo kawałkiem mydła.

'Rany' drzew są bardzo podobne do ran u człowieka - skaleczona kora i otwór pozwalają łatwy na dostęp różnych bakterii, zarodników (np. huby) czy robactwa a to w słabszym drzewie może spowodować problemy - jak my skaleczymy skórę może powstać zakażenie, tak może być z drzewem...
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: radius »

Koleżanki i koledzy winiarze i bimbiarze :!: :lol: Dzisiaj byłem na rekonesansie w lesie.
Sok z brzozy zaczął lecieć :D Ja już podpiąłem dwie butle po 5 litrów (czeka balon 50-cio litrowy), będzie winko jak również brzozówka na drożdżach Turbo 3 Gold.
A więc - wiertła w dłoń i..... na zdrowie :pije:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

yoko
50
Posty: 68
Rejestracja: poniedziałek, 1 lut 2010, 18:15
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: yoko »

Jaka jest ilość uzyskanego soku z jednej brzozy (chodzi mi o średnią ilość). Jak długo opróżnia się drzewo z soku? -dzień, dwa, tydzień?
Jeszcze 14dni i będzie dwa tygodnie jak niepiję.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: radius »

Wszystko jest opisane we wcześniejszych postach, ale dla przypomnienia; z jednej brzozy sok ściągam 7-10 dni. Wydajność - 1,5 do 2 litrów dziennie. Wybieram drzewa o średnicy 30 - 40 cm. Po dwóch latach zmieniam drzewo na inne co by go nie osłabiać.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Domoslaw
5
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 24 mar 2011, 13:28
Re: Wino brzozowe

Post autor: Domoslaw »

Witam,czy sok z brzozy trzeba przegotować? Od 5 lat ściągam oskołę do picia i pamiętam, że sok szybko kwaśnieje.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: radius »

Nie, sok z brzozy pije się świeży, wtedy ma największe wartości zdrowotne. Przez 2-3 dni można przechowywać go w lodówce, potem zaczyna fermentować. Sok kupiony w sklepie jest pasteryzowany i ma dużo mniejszą wartość zdrowotną.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Domoslaw
5
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 24 mar 2011, 13:28
Re: Wino brzozowe

Post autor: Domoslaw »

Oczywiście, wiem że sok pije się świeży, i że po 2 dniach się psuje, dlatego pytam czy sok na wino zalany cukrem i MD nie zoccieje? Kiedyś natknąłem się na informacje że 1/4 oskoły na wino trzeba wygotować(zagęścić).
Jakie są wasze doświadczenia?
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 mar 2011, 15:25 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy jednego posta wcześniej.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: radius »

Nigdy nie gotowałem soku z brzozy i nigdy też wino z niego mi nie skwaśniało (a robię go już ładnych parę lat). Po przegotowaniu, oskoła zostanie pozbawiona dzikich drożdży, więc sama z siebie nie zafermentuje i aby zrobić z niej wino trzeba zaszczepić nastaw MD.
We wcześniejszych postach jest podany przepis na wino brzozowe bez dodawania drożdży, i takiego nie zrobisz z przegotowanego soku.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

yoko
50
Posty: 68
Rejestracja: poniedziałek, 1 lut 2010, 18:15
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: yoko »

No to ja załączam małą fotorelację z dzisiejszej wyprawy do lasu. Akurat zakończył się wyrąb drzew w tym miejscu, przez co miałem czym zamaskować butelki na sok brzozowy. Zawieszenie trzech butelek 1,5L zajęło mi 10 minut. W tym czasie do pierwszej butelki naleciało jakieś 2cm soku. Nie wiem czy moje pojemniki są zbudowane poprawnie, ale tylko taki pomysł miałem na ten "zabieg".

Zaczep do butelki zrobiłem z drutu stalowego 3mm owiniętego wokół szyjki, a drugi koniec zamocowałem do pnia za pomocą drewno-wkręta - co pozwoli mi na przechylenie butelki w celu jej opróżnienia. Nakrętkę nawierciłem wiertłem tej samej średnicy, co pień i połączyłem wężykiem. W ten sposób mam szczelny "system".

Ciekawe ile się utoczy soku...



KILKA GODZIN PÓŻNIEJ:
Dzisiejszy urobek z trzech godzin to 2L (z trzech brzózek).
Było by z pół litra więcej, ale o godzinie 19ej jest już ciemno w lesie... :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony piątek, 25 mar 2011, 02:44 przez Juliusz, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: kosmetyka tekstu.
Jeszcze 14dni i będzie dwa tygodnie jak niepiję.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.

Domoslaw
5
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 24 mar 2011, 13:28
Re: Wino brzozowe

Post autor: Domoslaw »

radius pisze: We wcześniejszych postach jest podany przepis na wino brzozowe bez dodawania drożdży, i takiego nie zrobisz z przegotowanego soku.
Raczkuję w winiarstwie,a kolega chce żebym latał :D Mam przygotowaną MD biowinu,prędzej bym miał ocet niż dzikie drożdze

dmatys
50
Posty: 88
Rejestracja: niedziela, 13 wrz 2009, 19:43
Re: Wino brzozowe

Post autor: dmatys »

Kurcze - narobiliście mi tak ochoty na ten soczek z brzozy - tak do picia od razu - jak i na "przerób", że chyba jutro biorę się za wiertarkę i nastawiam kilka butli - tak żeby szybko zebrać "porcję" odpowiednią do nastawienia - bo z tego co czytam - to nie bardzo aby długo stał soczek sam - więc szybciej się uzbiera gąsiorek do nastawienia winka. 2 -3 dni jak będę zlewał do gąsiorka - nie sfermentuje?

Jeszcze pytanie o wiercenie - pod jakim kątem wiercicie w górę drzewa, w dół - czy po prostu... prosto..... :D
Awatar użytkownika

yoko
50
Posty: 68
Rejestracja: poniedziałek, 1 lut 2010, 18:15
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: yoko »

dmatys pisze:Jeszcze pytanie o wiercenie - pod jakim kątem wiercicie w górę drzewa, w dół - czy po prostu... prosto..... :D
Choć pierwszy raz upuszczam sok z brzozy, to moim zdaniem wiercić trzeba tak, by ułatwić spływanie soku, czyli od dołu w górę...

Muszę butelki zmienić na pięciolitrowe, bo półtorejlitrowe szybko się zapełniają.
Jeszcze 14dni i będzie dwa tygodnie jak niepiję.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.

dmatys
50
Posty: 88
Rejestracja: niedziela, 13 wrz 2009, 19:43
Re: Wino brzozowe

Post autor: dmatys »

yoko pisze:
Muszę butelki zmienić na pięciolitrowe, bo półtorejlitrowe szybko się zapełniają.

Czyli jak szybko :?: Podaj wydajność jaką osiągasz - bo to ważne ;)
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: radius »

Jak się brzózka dobrze rozbudzi, to i 4-5 litrów dziennie (na początku) potrafi nasikać :lol:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

dmatys
50
Posty: 88
Rejestracja: niedziela, 13 wrz 2009, 19:43
Re: Wino brzozowe

Post autor: dmatys »

O to muszę jutro podjechać - powiesiłem o 16-tej, 5szt butelek 5 l - zobaczymy efekty :lol:
Awatar użytkownika

yoko
50
Posty: 68
Rejestracja: poniedziałek, 1 lut 2010, 18:15
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino brzozowe

Post autor: yoko »

dmatys pisze:Czyli jak szybko :?: Podaj wydajność jaką osiągasz - bo to ważne ;)
Opróżniam jednocześnie trzy brzozy i wydajność w ciągu 24h od nawiercenia:
-butelka nr1 - 1,5L
-butelka nr2 - 2,5L
-butelka nr3 - 6L

Każda z tych brzóz ma około 40cm średnicy.
Dodam jedno "ale" - zapomniałem o tym, że wężyk przy drzewie trzeba uszczelnić - więc zdaję sobie sprawę, że trochę mogło rozlać się na ściółkę.

Dziś wstawiłem pięciolitrowe bańki po wodzie niegazowanej, bo zbyt często musiałem wędrować do lasu by opróżniać półtorejlitrówki.

A i jeszcze jedna sprawa, którą wyczytałem gdzieś w sieci: ponoć nawiercanie powinno się wykonać od strony południowej.
Nie wiem co to ma za znaczenie, może w ilości, może w jakości...
Może ktoś z bardziej doświadczonych kolegów coś o tym wie...
Jeszcze 14dni i będzie dwa tygodnie jak niepiję.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.

rikinek1
10
Posty: 11
Rejestracja: sobota, 5 mar 2011, 10:55
Podziękował: 1 raz
Re: Wino brzozowe

Post autor: rikinek1 »

Witam.Ja ustawiłem wiaderka 30 litrowe 7 sztuk.Opróżniam co niedziele cikawe cz będą pełne.Jak długo mozna przechowywac bez obróbki.Pozdrawiam

Domoslaw
5
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 24 mar 2011, 13:28
Re: Wino brzozowe

Post autor: Domoslaw »

Pod Krakowem wierci się od północnej strony(od tej co jest mech na drzewie)i na wysokości metra.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wina Różne”