whisky pytanie
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 11 kwie 2017, 23:55
- Krótko o sobie: Jak sobie pościelesz...
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 3 razy
Re: whisky pytanie
OK, niewiedzieć dlaczego, liczyłem bardziej na odpowiedź w stylu "panie, 80-65% to na kolumny, w alembiku mozesz jechac do 40%"... Sporo już destylowałem tym alembikiem i generalnie pierwsze kapanie to zazwyczaj jest 85% (minus przedgon to pewnie wyjdzie z 80%). Jasne, spróbuję "na smak", ale nie wiem, czy nie będzie trudne do oceny, wszak potem ma to dojrzewać 3 lata...
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: whisky pytanie
PatrykR, bo to nie jest "proste" pytanie, na które można dać od razu odpowiedź. Poszukaj sobie w sieci jaki jest %, w którym odbierają poszczególne szkockie destylarnie. Każda wypracowała jakiś styl i się go trzyma. Po drugie % procentem, ale skład zależy też od tego jak gotujesz. Przy różnych mocach grzania jeden odetnie 72-65, a drugi 80-50. I obaj odetną dobrze! Od budowy aparatu, mocy grzania, a nawet humoru operatora zależy kiedy będziesz ciął frakcje. Ja na twoim miejscu nie trzymałbym się sztywno jakichś widełek. Niestety, ale głównym wyznacznikiem serca w prostym aparacie jest twój zmysł zapachu i smaku. I na nim trzeba się opierać. Jeśli robisz pierwszy "spirit run" (zakładając, że "strip run" był zrobiony bez cięcia frakcji i tak zalecam) należy zacząć od wąskich widełek. Jeśli już posiłkujesz się % ja odbierałbym w zakresie 72-65, ale cały czas próbując czy mi smakuje. W razie czego jeszcze zwężać. W drugim (i kolejnych) "spirit run" po dodaniu całego przed- i pogonu do kolejnej partii (jak robią Szkoci) można próbować poszerzać trochę zakres. Ale stara zasada mówi, że chytrym na alkohol nie ma co być. Tym bardziej, że planujesz starzyć destylat tylko 3 lata... No chyba, że celujesz w jakość typu czerwony Jaś Wędrowniczek itp. ... Tylko wydaje mi się, że nie o to chodzi...
Na forum większość osób posiada kolumny i je używa do destylacji zacierów. Sposób destylacji na kolumnie jest inny od tego z aparatu prostego, mimo że zachowuje pewne jego cechy. Wykorzystując zdolność rozdzielczą kolumny destylujemy zwykle raz. To samo dotyczy półkowych. Próbuj, ucz się i opisz tutaj swoje doświadczenia. Pomocą mogą być również fora amerykańskie, gdzie jest większa tradycja destylacji na aparatach prostych.
Na forum większość osób posiada kolumny i je używa do destylacji zacierów. Sposób destylacji na kolumnie jest inny od tego z aparatu prostego, mimo że zachowuje pewne jego cechy. Wykorzystując zdolność rozdzielczą kolumny destylujemy zwykle raz. To samo dotyczy półkowych. Próbuj, ucz się i opisz tutaj swoje doświadczenia. Pomocą mogą być również fora amerykańskie, gdzie jest większa tradycja destylacji na aparatach prostych.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: środa, 20 sty 2010, 19:22
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: whisky pytanie
Za dwa lata na strychu to sie obejdziesz ,ale pustą beczką .... Angel's Share - pospolite zjawisko ,które w Szkocji zabiera z beczek 2% objetosci rocznie ... które leżą w praktycznie stałej temperaturze i wilgotności , czego nie ma na strychu oczywiście mówimy o leżakowaniu w beczce dębowej nie w szkle z dodatkiem dębu.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 11 kwie 2017, 23:55
- Krótko o sobie: Jak sobie pościelesz...
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 3 razy
Re: whisky pytanie
Dzięki za odpowiedź. Właśnie zwróciłem uwagę, że to kolejne forum, w którym zdecydowana większość nie używa alembików (nie wiem dlaczego - nawet żona się nie spina, bo "ładnie wygląda"). Jednak, że z racji destylacji w mieszkalnych warunkach, nie mogę iść w objętości typu 100 czy nawet 50 litrów, stąd moja obawa o odrzucanie za dużo. No ale plan jest zrobić coś wysokiej klasy, więc trudno.
Ogólnie przeczytałem już tyle sposobów i przepisów, że siłą rzeczy musiałem część wybrać, a część odrzucić. Z największym żalem obecnie, że nie przetrzymałem wina w beczce, którą zamówiłem. Ale ponoć beczkowanie "po winie" było oryginalnie "ze skąpstwa" (bo taniej), więc może nie będzie źle.
@Fabis: Aby 3-litrowa beczka na naszej (polskiej) wysokości wyschła, potrzeba ponad 100 lat (ze wzoru na procent składany, będzie 0.5L po 100 latach).
Ogólnie przeczytałem już tyle sposobów i przepisów, że siłą rzeczy musiałem część wybrać, a część odrzucić. Z największym żalem obecnie, że nie przetrzymałem wina w beczce, którą zamówiłem. Ale ponoć beczkowanie "po winie" było oryginalnie "ze skąpstwa" (bo taniej), więc może nie będzie źle.
@Fabis: Aby 3-litrowa beczka na naszej (polskiej) wysokości wyschła, potrzeba ponad 100 lat (ze wzoru na procent składany, będzie 0.5L po 100 latach).