Whisky i beczki dębowe

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...
Awatar użytkownika

szabix
150
Posty: 184
Rejestracja: środa, 30 gru 2009, 15:01
Otrzymał podziękowanie: 8 razy

Post autor: szabix »

jako ,że jest to z konkurencyjnego sklepu-nie podaję jego nazwy
WTF :shock:

Zaprawka smakowa WHISKY EKSPAN

Kate
5
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 12 paź 2014, 14:24
Re: Whisky i beczki dębowe

Post autor: Kate »

Witam,
postanowiłam uzupełnić Wasze wpisy, bo widziałam kilka nieścisłości.
Przed rozpoczęciem zabawy (robię to dla fanu, takie nowe hobby) przygotowałam się odpowiednio teoretycznie, łącznie z odwiedzeniem destylarni Bushmills, co bardzo mi pomogło w zrozumieniu pewnych procesów, a jako technolog żywności interesuję się dodatkowo tego typu sprawami i dociekam szczegółów każdego etapu produkcji.

Do swojego trunku wybrałam beczki 2,5 l sztuk 2 (zamówiłam ze strony http://bednarstwo.eu/ (bardzo dobra obsługa i doświadczenie, polecam). Poprosiłam o wypalenie pod whiskey (nie pachniała palonym drewnem w środku, ale miała ciemną warstewkę w środku).

Druga sprawa z leżakowaniem whiskey (pisownia celowa, bo akurat jestem fanką irlandzkich trunków i takie staram się uzyskać) jest taka, że one leżakują po winie, sherry, burbonie, porto itd. Tylko amerykańskie burbony leżakują w świeżych, wypalonych beczkach, a 'europejskie' zawsze w 'przechodzonych'. Dlatego ja, aby uzyskać ten aromat i kolor postanowiłam taką wypaloną beczkę zalać sherry (takie ze sklepu, wybrałam wersję słodką, aby gotowa whiskey była bardziej aromatyczna), mam świadomość, że to nie to samo, ale eksperymentowałam i przyznam szczerze, że wynik przeszedł moje oczekiwania.
Po chyba 2-óch tygodniach (nie miałam więcej czasu) zlałam sherry i dałam beczce kilka dni na wyschnięcie.

Trzecia sprawa to długość leżakowania.
Tradycyjnie beczki mają jakieś 400 l i dlatego muszą leżakować min. 3 lata (prawo jest takie, że aby trunek nazwać whiskey w Irlandii, musi on spędzić min. 3 lata w beczce). Jest to tylko i wyłącznie spowodowane wielkością beczki, bo chodzi o to jaki procent zawartości styka się ze ściankami beczki i pobiera z niej składniki, więc takie 400 l musi trochę poleżeć.
Moje beczki mają 2,5 l, więc przeliczyłam to bardzo dokładnie z powierzchni i ilości trunku i wyszło, że aby whiskey wyszła 12-15 letnia musi leżakować ok 45-50 dni. Widziałam ostatnio, że są na to dowody naukowe, że pobranie składników i ich zawartość w gotowym trunku jest taka sama, jak w tej leżakowanej przez 12 lat w dużej beczce.

Dlatego jeśli ktoś ma 10 l beczkę to nie można jej zostawić na 15 lat, bo zwyczajnie przeleżakuje (występuje taki efekt i wtedy whiskey stanie się kwaśna), trzeba obliczyć ile optymalnie czasu powinna spędzić w beczce (swoją drogą zastanawiam się nad zrobieniem 10 l ).

Kolejna sprawa to destylat jakim zalewamy beczkę. Wszystko ma wpływ. Użyta woda, drożdże, rodzaj zacieru.
Próbną wersję robiłam ze świeżego jęczmienia i cukru bez drożdży. Czas fermentacji jest długi, ale nie ma niepożądanych zapachów. Wyszło super. Potem z owoców już nie było tak idealnie.
Teraz nastawiłam ze słodu jęczmiennego. Zakupiłam worek (w firmie, która zajmuje się słodowaniem dla największych destylarni w Irlandii) zesłodowanego i zmielonego pod produkcję whiskey jęczmienia. Ugotowałam zacier, dodatkowo dodałam amylazę, dodałam węgiel aktywny i drożdże typowo do produkcji whiskey. Teraz się robi, więc o efektach napiszę jak będę je znała ;) Potem 3 razy przedestyluję (bo tak jest robiona oryginalnie w Irlandii, w Szkocji dwukrotnie, w stanach raz, dlatego jest najmniej oczyszczona i bardziej boli głowa na drugi dzień :) ).
Zaleję beczki i na początku grudnia się okaże co wyszło :D ale sądząc po poprzednich to może być tylko lepiej :D

W planach mam zamiar znaleźć w sprzedaży 10-cio litrową beczkę po sherry w Hiszpanii ;)

Gdyby ktoś miał jeszcze pytania to się polecam :D

Puszczę, ale nic tu odkrywczego nie ma... MANOWAR
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Whisky i beczki dębowe

Post autor: Emiel Regis »

Kate pisze: Moje beczki mają 2,5 l, więc przeliczyłam to bardzo dokładnie z powierzchni i ilości trunku i wyszło, że aby whiskey wyszła 12-15 letnia musi leżakować ok 45-50 dni.
Nauka swoje, a życie swoje.
Obstawiam, że po takim czasie w małej beczce, która ledwie 'liznęła' wina, po 50 dniach destylat będzie smakował jak wyciąg z klepki parkietowej.
Opisz wrażenia po zlewaniu.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: Whisky i beczki dębowe

Post autor: szatajoh »

Moja śliwowica 2013 po 6 miesiącach leżakowania w beczce z bednarstwo.eu przygotowana do śliwowicy była przedębiona i ostra. Wydaje mi się, że trzy miesiące by starczyło. Porównam tegoroczną śliwowice po trzech miesiącach.
Beczka była nowa 15 l.

Kate
5
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 12 paź 2014, 14:24
Re: Whisky i beczki dębowe

Post autor: Kate »

Emiel Regis pisze:
Kate pisze: Moje beczki mają 2,5 l, więc przeliczyłam to bardzo dokładnie z powierzchni i ilości trunku i wyszło, że aby whiskey wyszła 12-15 letnia musi leżakować ok 45-50 dni.
Nauka swoje, a życie swoje.
Obstawiam, że po takim czasie w małej beczce, która ledwie 'liznęła' wina, po 50 dniach destylat będzie smakował jak wyciąg z klepki parkietowej.
Opisz wrażenia po zlewaniu.

Właśnie smakuje nie gorzej niż 12-letni Bushmills, poważnie. I to nie jest tylko moja opinia, ale ludzi, którzy się w tych trunkach lubują. Najwyraźniej wystarczyło. Te 50 dni to dokładnie odliczyłam z tego jak 400 l leżakuje 15 lat.
Efekt jest podobny do tego:
http://www.ckm.pl/lifestyle/trzyletnia- ... 9,1,a.html
udowodnione naukowo :D
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Whisky i beczki dębowe

Post autor: gr000by »

Chętnie porównam - wymienię się swoją whiskey stylizowaną na bardzo starą (12 lat to prawdopodobnie za mało) i chętnie porównam ją z twoją. Bardzo lubię dębowe smaki, przenosząc określenie z piwowarstwa, można by powiedzieć, że jestem oak-head'em - lubię mocno dębione trunki. I ze swoim doświadczeniem w zakresie "dębienia alternatywnego - beczka w słoju" nie bardzo wierzę w trzyletni dębiony trunek w 24h. Nie będzie to ten sam smak, niektóre związki uwolnią się w śladowych ilościach, przez co smak będzie spłycony, bez głębi i "tego czegoś" co nazywam duszą trunku. W dobę to można sobie piwo uwarzyć albo zacier zrobić - ale nie trunek dębowy...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Whisky i beczki dębowe

Post autor: Kamal »

@Kate ja bym na Twoje miejscu po tych 50 dniach w beczułce, dał jeszcze odpocząć jakieś 6 miesięcy w butelkach, aby smak się ułożył.
Obrazek

Kate
5
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 12 paź 2014, 14:24
Re: Whisky i beczki dębowe

Post autor: Kate »

Kamal pisze:@Kate ja bym na Twoje miejscu po tych 50 dniach w beczułce, dał jeszcze odpocząć jakieś 6 miesięcy w butelkach, aby smak się ułożył.
Niektóre stoją, a niektóre nie zdążą odleżeć ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”