I dziś finał. Szynka po wędzeniu powisiała w chłodzie dwa dni. Wczoraj została zdemumifikowana.
Kocioł z 20L wrzącej wody pochłonął świnię na cztery godziny.
Szynka po gotowaniu powędrowała na pół godziny do lodowatej wody, a następnie powisiała przez pół doby w zimnej bimbrofornii. Dziś odbyło się komisyjne pochlastanie.
Nie zaprzeczę, że troszkę uczknęliśmy z wędzonki, ale jako że Kościół zniósł post w Wigilię, to rogi nam na głowach póki co nie rosną...
Wesołych świąt!
"Wędliny" z... grilla!
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: "Wędliny" z... grilla!
Mówi Tygrysek do prosiaczka:
-Poznałem Twoją przyszłość.
-Czytałeś horoskop?
-Nie. Książkę kucharską.
Przez Ciebie ciasno robi mi się w blokach.
Twoje przepisy smakują nawet przez internet.
Zapewne wykorzystam (i nie tylko ja)z nich sporo.
-Poznałem Twoją przyszłość.
-Czytałeś horoskop?
-Nie. Książkę kucharską.
Przez Ciebie ciasno robi mi się w blokach.
Twoje przepisy smakują nawet przez internet.
Zapewne wykorzystam (i nie tylko ja)z nich sporo.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: "Wędliny" z... grilla!
@Kucyk, mój dziadek był rzeźnikiem oraz wyrabiał kiełbasy, szynki itd. Najbardziej pamiętam szynkę i kiełbasę. Ostatni raz jadłem jego wyroby w 1989r, ostatnie zresztą. Do dzisiaj nie zapomnę smaku i zapachu, przyznaję że szynka wyglądała jak Twoja, ale to wymagało zaangażowania. Wędziłem razem z dziadkiem, podkładaliśmy zawsze na koniec gałęzie jałowca. Niezapomniane chwile. Niestety nie mieszkam teraz na wsi w Polsce więc z wędzenia nici. Sam mam ochotę na takie rarytasy. Podziwiam Twoje zdolności. To jest żywność organiczna
Pozdrawiam i smacznego życzę.
Pozdrawiam i smacznego życzę.
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: "Wędliny" z... grilla!
Dziadek mojej Żonki, Maryśki Okowita był rzeźnikiem w małej miejscowości pod Warszawą. Moja Żonka nadal mi opowiada o wyrobach Dziadka, o tym jak siedziała na schodach przed domem z kiełbachą w ręku, o tym jaki to był smak i zapach... Tak naprawdę to chodzi o odnalezienie młodości. Jedni z nas odziedziczyli aparaturę po Rodzicach, Dziadkach, a ja akurat chcę kultywować tradycję dobrych wędlin.
Dzisiaj oglądaliśmy to co zrobił Kucyk... No i opad szczęki
Mam grilla gazowego, ze stali nierdzewki i właśnie przymierzam się do szynki kolejowej. Wkrótce fotorelacja.
Pozdrawiam
Jan Okowita
Dzisiaj oglądaliśmy to co zrobił Kucyk... No i opad szczęki
Mam grilla gazowego, ze stali nierdzewki i właśnie przymierzam się do szynki kolejowej. Wkrótce fotorelacja.
Pozdrawiam
Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 203
- Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 19:19
- Krótko o sobie: Lubię sprawiać przyjemność sobie i bliskim ;)
bo życie to przyjemność :) - Ulubiony Alkohol: własne naleweczki ;)
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: "Wędliny" z... grilla!
Moi dziadkowie trudnili się wędlinami w latach 70 i 80, oczywiście "na czarno" za pieniądze z tego wybudowali dom, wysłali na studia trójkę dzieci(w tym moją mamę), więc przerób musieli mieć spory
dziś niestety został po tym zawalony piec i zagracona wędzarnia
siedząc przy wielkanocnym stole, razem z tatą i wujem podjęliśmy decyzję o wyremontowaniu tego wszystkiego, i spróbowaniu zrobienia czegoś we własnym zakresie. Przyjdą wakacje, zrobi się ciepło, weźmiemy się za to solidnie. Dziś zdołałem tylko wyrzucić stamtąd stertę starych kurtek zjedzonych przez myszy
postaram się na bierząco relacjonować Wam nasze poczynania.
p.s
oczywiście w "wędzarni" znajdzie się również miejsce na "kącik hobbystyczny" :mrred:
dziś niestety został po tym zawalony piec i zagracona wędzarnia
siedząc przy wielkanocnym stole, razem z tatą i wujem podjęliśmy decyzję o wyremontowaniu tego wszystkiego, i spróbowaniu zrobienia czegoś we własnym zakresie. Przyjdą wakacje, zrobi się ciepło, weźmiemy się za to solidnie. Dziś zdołałem tylko wyrzucić stamtąd stertę starych kurtek zjedzonych przez myszy
postaram się na bierząco relacjonować Wam nasze poczynania.
p.s
oczywiście w "wędzarni" znajdzie się również miejsce na "kącik hobbystyczny" :mrred:
Robienie alkoholu sprawia, że nie muszę go pić(aż tyle)
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: "Wędliny" z... grilla!
Może nie do końca w temacie ale grill
http://www.youtube.com/watch?v=RZLzSA9s ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=RZLzSA9s ... re=related
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 71
- Rejestracja: niedziela, 28 sie 2011, 20:35
- Krótko o sobie: Absolwent UP WTD
- Ulubiony Alkohol: Bimberek
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 71
- Rejestracja: sobota, 28 sty 2012, 00:15
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człekiem... :)
- Ulubiony Alkohol: DD - dobry, domowy ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Zielona Wyspa
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: "Wędliny" z... grilla!
Tu na wyspie palenie ognisk jest prawnie zakazane (jak i zimne ognie itp), wiec najpierw watra na metr wysoka i kiełbaski z ognia, a potem pieczenie białej na grillu eeee... na kegu .
I tak mamy dwie piecz... khm... kiełbaski na jednym ogniu .
Tak to z kegiem bywało, a teraz muszę kombinować, skąd wziąć kega do kolumny
Pozdrawiam
Ha! Dokładnie, toćka w toćkę takie cudo popelniłem, skonstruowawszy z kolega parę lat temu .Partyzant pisze:Może nie do końca w temacie ale grill
http://www.youtube.com/watch?v=RZLzSA9s ... re=related
Tu na wyspie palenie ognisk jest prawnie zakazane (jak i zimne ognie itp), wiec najpierw watra na metr wysoka i kiełbaski z ognia, a potem pieczenie białej na grillu eeee... na kegu .
I tak mamy dwie piecz... khm... kiełbaski na jednym ogniu .
Tak to z kegiem bywało, a teraz muszę kombinować, skąd wziąć kega do kolumny
Pozdrawiam
Slainte!