Wątpliwości co do klarowania

Co można przed procesem destylacji aby uzyskać czysty destylat już po.
Awatar użytkownika

Qwet
50
Posty: 97
Rejestracja: poniedziałek, 2 mar 2009, 00:06
Ulubiony Alkohol: Redd's jabłkowy - moje nowe bożyszcze
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Gdzieś w okolicach Bydgoszczy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kontakt:

Post autor: Qwet »

A ja mam pytanie ogólne, do wszystkich którzy klarują zacier: Po co klarujecie? Przecież i tak po destylowaniu się go wylewa...
Przecier pomidorowy w cukrówce jest jak turbosprężarka w dieslu :)
alembiki
Awatar użytkownika

czutka
50
Posty: 81
Rejestracja: środa, 5 sie 2009, 20:16
Re: Wątpliwości co do klarowania

Post autor: czutka »

Owet.

Cukrówki, trzeba klarować, bo przy sprzęcie bez deflegmatora i odstojnika, niezła chara wychodzi. Przy owocówkach gotuje całą zawartość balonu, a teraz do drugiego gotowania dodaję wody utlenionej, daje super efekt, szczerze polecam.
Awatar użytkownika

Qwet
50
Posty: 97
Rejestracja: poniedziałek, 2 mar 2009, 00:06
Ulubiony Alkohol: Redd's jabłkowy - moje nowe bożyszcze
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Gdzieś w okolicach Bydgoszczy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kontakt:
Re: Wątpliwości co do klarowania

Post autor: Qwet »

No i tu kolejne pytanie ode mnie: Co to jest "chara"? To mętność, czy smród?
U mnie mętności żadnej nie ma, jedynie lekki smrodek który znika po drugiej destylacji.
Przecier pomidorowy w cukrówce jest jak turbosprężarka w dieslu :)
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Wątpliwości co do klarowania

Post autor: Calyx »

Wielu Kolegów klaruje nastawy twierdząc, że lepszy efekt końcowy uzyskują.
Nie śmiem nawet zaprzeczyć tym stwierdzeniom.
Możliwe jest, że sklarowany nastaw daje lepsze efekty organoleptyczne.
Osobiście nie klaruję nastawów i jest to mój świadomy wybór.
Po prostu nie zauważyłem żadnej różnicy w ciągu wykonywanych psoceń
pomiędzy nastawem sklarowanym albo nie.
Pierwsze psocenie zawsze wykonuje na max, ciągnę ile nastaw pozwala
i jest to destylacja "prosta". Żadna rektyfikacja. Uzyskuję prostą "razówkę",
która dopiero w kolejnych psoceniach przeznaczam na czystą psotkę skamotkę
zvoltowaną na 95-96% do nalewek (może dlatego u mnie zmywaki nie rdzewieją?)
albo na truneczki whiskaczem zlatujące
(co bardzo sobie cenię w spożyciu bezpośrednim) :)

Chara to wg mojego rozumowania trunek pośledniej jakości,
gdzie "producentowi" nie chciało się przyłożyć do psocenia.
Nie oddzielone przed i po (gony), smak i zapach pozostawiający wiele do życzenia.
Kac i trampek w dziabarze po spożyciu, przyjaźń z porcelanowym muminem,
zanik percepcji, brak pamięci i sporo innych objawów.
Myślę, że klarowanie nie ma akurat na to wpływu.

Wybór czy klarować, czy nie, pozostawiam Psotnikom :)

Swoją drogą ciekaw jestem innych definicji chary (heh)

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

Autor tematu
michu1978
50
Posty: 53
Rejestracja: czwartek, 4 lut 2010, 21:53
Re: Wątpliwości co do klarowania

Post autor: michu1978 »

Czutka pisałeś ze po pierwszym psoceniu miałem zbyt duże straty. Ja sugerowałem się tym że jak mi zaczęło lecieć 40% to już nie ciąłem dalej, czyli co powinienem ciągnąc na maxa do 30%i to później wszystko wlać na 2 pędzenie???
Awatar użytkownika

czutka
50
Posty: 81
Rejestracja: środa, 5 sie 2009, 20:16
Re: Wątpliwości co do klarowania

Post autor: czutka »

Michu1978
Dokładnie tak, jak przy 30% zapach jest jaszcze znośny, to dawaj do 30%. Są tacy co jadą do 20%
Chodziło mi o to że zmarnowałeś około 7 litrów nastawu. Ja gotuję owocówki jak leci, wszystko co było w fermentatorze, przecież w owocach jest alkohol, no i aromaty.

Pozdrawiam Czutka
Awatar użytkownika

Qwet
50
Posty: 97
Rejestracja: poniedziałek, 2 mar 2009, 00:06
Ulubiony Alkohol: Redd's jabłkowy - moje nowe bożyszcze
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Gdzieś w okolicach Bydgoszczy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kontakt:
Re: Wątpliwości co do klarowania

Post autor: Qwet »

Jeśli zacier jest bardzo słaby to warto destylować aż zacznie kapać psota o mocy jednocyfrowej. Wtedy odzyskamy cały alkohol z zacieru.Co prawda zużycie energii elektrycznej będzie dużo większe, ale to jest cena jaką trzeba zapłacić za to że zacier się nie udał :)
Wygon właściwy ma jakieś 40% i nadaje się już do rozcieńczania i kolejnych destylacji. Za to uzyskany pogon o mocy 15-20% trzeba przedestylować drugi raz bez rozcieńczania. Dalej już standardowa procedura kilkukrotnego rozcieńczania i destylowania dla otrzymania idealnej czystości smakowo-zapachowej ;)

Jeśli gdzieś nie mam racji to mnie poprawcie ;)
Przecier pomidorowy w cukrówce jest jak turbosprężarka w dieslu :)

ewan
50
Posty: 81
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2010, 17:19
Podziękował: 1 raz
Re: Wątpliwości co do klarowania

Post autor: ewan »

czutka pisze:Bono69
Nie do zacieru, lecz do surówki, czyli bimbru po pierwszym gotowaniu.
Właśnie wczoraj, destylowałem surówkę jabłkowo-rodzynkową z dodatkiem wody utlenionej. Dodatek wody utlenionej to 100ml na 9 litrów surówki 55%.Stało to 24 godziny, następnie rozcieńczyłem do 40% i na organki. Wolne gotowanie i efekt rewelacyjny, lekki zapach jabłek i winogron, lecz smaku drożdży brak. Wyszedł spirit 80% idealny do nalewek.
Teraz zawsze będę dawał wodę utlenioną przed drugim gotowaniem.

Pozdrawiam Czutka.
Stało 24 godziny w naczyniu jakim? zamkniętym czy otwartym? Czy to ma być jakiś garnek otwarty czy może jakaś butla? Pytam bo sam chciałbym sprawdzić Twój sposób. Czy te 100 ml na 9 litrów i 55% ma być aptekarskie czy też można na oko?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oczyszczanie nastawu przed destylacją”