Alkohole-Domowe.com

@adasko300

Panowie i Panie, Raczej Panie i Panowie.

Przypominam o istnieniu takiego tematu.
Przypominam również, że założenia tego tematu nie mają na celu wyśmianie, negację, bezsensowną krytykę, a jedynie refleksję nad tym co piszecie, jakie pytania zadajecie, oraz po co.
Przemyślcie coś sami, zanim napiszecie posta. Proszę was.

Wojtek321198 pisze:Witam wszystkich . Interesuje mnie głównie produkcja alkoholu tak około 90 % . Używam go głównie do nalewek . Zacier będzie robiony metodą 1410 czy takie coś spełni moje wymagania http://allegro.pl/destylator-keg-50-30l ... 46075.html ? Chodzi o czystość smaku i moc .

Dodam, że w temacie dosyć łagodnie i nad wyraz uprzejmie zostało to potraktowane.
Tutaj niestety nikt nie chce wylądować. A nie jest to lądowanie awaryjne.
Coś jeszcze mądrego zamierzasz napisać, czy się zastanowisz? nie dwa....trzy razy najlepiej.

Pytanie

http://allegro.pl/destylator-24-l-3-ods ... 92409.html
l witam, jestem tutaj nowy, podpowie mi ktoś co można z tego urządzenia zrobić ?

Odpowiedź

co najwyżej wieszak bo do czego innego się nie nadaje. a w wiaderku to sobie kapuste ukisisz. Czytać czytać czytać

Komentarz:

Powinni dawać bana na allegro za to gówno... Żerują na nieświadomości ludzi

I tu pozwolę sobie nie zgodzić się z przedmówcami - otóż wieszaka się nie zrobi bo brakuje rury -
nadaje się za to bardzo do wysadzania domów w powietrze lub gotowania golonek.
Toż to kwa nawet wieszak nie jest. Wieszak to ja kupiłem żeby POTEM zapisać się na forum.
Brawo dla tych co pytają PRZED zakupem. A najgorsze jest to że sprzedawca tego szajsu nazywa się szumnie EURODESTYLATORY - kpina do kwadratu. Co z tym zrobić ? może ktoś ma pomysł?

Zastrzelić?

Na Facebooku jest kanał "Nie polecam na Allegro" ale niestety to zamknięta grupa. Może coś podobnego???

W sumie traktując sprzedaż tego szajsu jako próbę zabójstwa byłaby to samoobrona.

Kolego sargas, naprawdę niewiele ci brak abyś tu wylądował.
Uwierz mi, nikt nie chce. Zanim wciśniesz -wyślij-, przeczytaj dwa razy co napisałeś.
Pozdrawiam serdecznie.

Kolego jeżeli ci to poprawi samopoczucie wrzucaj mnie tu.

Najnowszy cytat;

mam maly problem, wino mi fermentuje wszystko ok babelki leca tylko nie slychac tego odglosu bulgotania (woda sie porusza jak powinna) i teraz tak nie wiem czy zakupilem specjalna rurke co odglosu nie robi czy jest za duzo wody w rurce czy cos innego ?

Może kolega ma za miękką wodę w kranie? Jakby była twarda to na pewno by było słychać jak bulgocze. Albo ma innowacyjną rurkę fermentacyjną i np. gąsior se stoi w sypialni i daje się bez problemu spać.
Ale niewątpliwie problem jest, nie wiadomo co robić!

... na kamień trzeba uważać ...

Przepraszam, że nie w temacie, bo sprawa dotyczy innego forum, ale wypowiedź jest warta przytoczenie ku przestrodze innych, którzy chcą korzystać z rad tego gościa. Po prostu wypowiedź jest takim ewenementem, że aż brak słów żeby ją komentować!

kolak vel siedestyluje pisze:Zupełnie nie rozumiem po co wam wyliczać matematycznie czy w środku rury temperatura się nie zmienia bez ocieplenia. Niby jakim cudem zimno z otoczenia przeniknie do środka rury?????????????//
Chcesz liczyć aby było potem jak dzielić gówno na atomy????????????????????///// To tak jak byś pytał się matamatyki dlaczego deszcz pada.
Ktoś kto ma trochę rozumu to wie, że nawet jak się zmieni o jedną czy dwie dziesiątki w dól (i dobrze) to potem i tak stoi jak wryta, jedyne co może spowodować wzrost temperatury, że nie można nad nią zapanować to brak flegmy w miejscu pomiaru.

Ja to nie wiem, po co ty tam tracisz czas.
Masz jedno życie. Szkoda go na toczenie bezsensownych potyczek z ludźmi, którzy i tak się nie zmienią, i tak wiedzą lepiej.

Trzeba coś w tym temacie odświeżyć:)
Najnowszy wpis :
''Czy bezosobowość to zaleta czy mit? Mam na myśli czy mogę to zostawić i iść do pracy?
Myślę wydać około 2500 więc czy warto w ten inwestować czy polecacie coś innego?
Generalnie szukam czegoś z automatyczną regulacją temp wsadu i chłodzenia i raczej nastawiam się na cukrówki może smakowe.''

W sumie jakby tak jeszcze raz przeczytać to post jest niegłupi.
Facet najpierw grzecznie się wita i określa poziom swojej wiedzy (ominąłeś zręcznie ten fragment pozbawiając cytat kontekstu):

vlugt25 pisze:Witam
Chciałbym zacząć przygodę z bimberkiem i zastanawiam się nad zakupem sprzętu.

Potem - całkiem przytomnie - pyta o sprzęt _przed_ a nie _po_ zakupie:

vlugt25 pisze: Znalazłem w necie coś takiego:
https://sprzedajemy.pl/destylator-aabra ... nr54720144
Czy jest to takie dobre jak piszą?

W sumie OK - kolumna, Aabratek - dobry trop, żadne odstojniki, zimne palce ... wybrał drogo i bez szału - dobrze, że pyta.
Precyzyjnie określił swoje potrzeby:

vlugt25 pisze: raczej nastawiam się na cukrówki może smakowe.

I precyzyjnie określił swoje możliwości:

vlugt25 pisze:Myślę wydać około 2500 więc czy warto w ten inwestować czy polecacie coś innego?

Naczytał się reklam automatyki z ogłoszeń "producentów" :

vlugt25 pisze:Generalnie szukam czegoś z automatyczną regulacją temp wsadu i chłodzenia

I dalej z tych reklam "producentów"

vlugt25 pisze:Czy bezosobowość to zaleta czy mit? Mam na myśli czy mogę to zostawić i iść do pracy?

Tu mu słownik zmienił bezobsługowość na bezosobowość. "Bezobsługowości" nie ma w moim słowniku i też mi podpowiada "bezosobowość".

Czy naprawdę zasłużył na darcie łacha? A może warto dokładnie, ze zrozumieniem przeczytać krytykowany post i zastanowić się o co w nim chodzi ? Bo przecież samemu można znaleźć się w tym wątku

wkg_1 fajnie że stanąłeś w obronie kolegi oraz jego posta.

Chociaż na tekst o zostawieniu sprzętu i wyjściu do pracy wytłumaczenia raczej nie znajdziesz. i tu mu się należało, przyznaj sam.
W każdym razie kolega vlugt25 zapewne przeczyta i się odrobinę zreflektuje, bo przecież nie o piętnowanie, ale o refleksję tu chodzi prawda?

Ps: vlugt25, byleś naprawdę blisko. Na refleksję przyszedł czas.
Pozdrawiam.

Oczywiście, napisałem mu zresztą w oryginalnym poście; )
Choć sam przypuszczał słusznie, że to mit. A mnie strasznie wkurzają reklamy producentów typu: "kolumna 95% po jednym przebiegu" (to ile po 3 przebiegach ?), "automat bezobsługowy, możesz mu pozostawić całą robotę i wyjść" ...

I tak po prawdzie, to rozumiem doskonale początkujących. Żeby zadać rozsądne pytanie potrzebna jest cała masa wiedzy która dla wyjadaczy jest oczywista. Sam dwa miesiące temu byłem zielony (dalej jestem) ale zachwyciłem się smakiem trunku którym zostałem poczęstowany we wrześniu i przez kilka tygodni dzień i noc (niestety mam teraz trochę wolnego czasu) studiowałem fora próbując odpowiedzieć sobie na pytania:

- co mi potrzebne: może alembik, pot still, kolumna półkowa, zasypowa, w końcu nie potrzebuję 96,6% bo i tak rozcieńczam do 50-66% na nalewki a to co piłem we wrześniu nie było jałowe więc pewnie nie z kolumny, koledze fajny "koniaczek" wychodzi ze szkiełka za 200 złotych ...
- dlaczego właściwie nie miedź, przecież podobno wszystkie gorzelnie robią whisky na miedzi ? Tu trzeba było poszukać informacji o gorzelniach, poczytać opinie o producencie kolumn miedzianych, zastanowić się jak z kompatybilnością elementów aparatury (do miedzi nie kupi się np. bufora u konkurencji),
- czy iść w kocioł z płaszczem: rany, ale to drogie i skomplikowane, jakiś olej, jak ja to będę pielęgnował, ale znowu przydałoby się, żeby odzyskać alkohol z owoców po nalewkach, no paranoja ...
- co mnie właściwie uczyli o rektyfikacji, to było tak dawno. To nie jest prosty proces - przecież na białym forum tuzy niedawno dyskutowali o tym czy "pary idą do góry czy też kręcą się w obrębie 1-3 półek", dopiero @Lesgo58 musiał im wytłumaczyć, że wymiana odbywa się na mikroodcinkach zwoju wypełnienia a i tak wszystko się przemieszcza - no fakt, w szkole też mnie to zastanawiało : D Musze umieć bo mnie odeślą do podstaw (w dokumencie nieczytelnym jak diabli napisanym językiem hermetycznym i bez zrozumienia podstaw komunikacji),
- na cholerę mi ten bufor, przecież jak będę zalewał kolumnę to na początku przedgony spłyną do bufora, on przez większość procesu nie wrze gwałtownie więc mi będzie powoli przez cały proces oddawał przedgony do serca,
- jakie wybrać wypełnienie - z jednego idą wióry, na innym zalewa niech to diabli,
- czy brać KEG 30, 50, 100L ? No tak, do dużego trzeba mieć wyjście na kanalizację w podłodze pomieszczenia bo inaczej jak ja dźwignę 100L KEG z odwarem żeby go opróżnić (o to mnie akurat żaden z wiodących producentów nie zapytał),
- Aabratek, UFO, Thor czy jeszcze inna cholera - przecież to wszystko działa tak samo - ma chłodzić i tyle ; )
- OLM czy OVM, przecież wiodący producent kolumn miedzianych mówi mi, że z OLM kapie gorące i i tak powinna być chłodnica a ci od OLM mówią to samo o OVM - no pewnie maja racje bo parą sobie nie nakapie ; D. Może wziąć z prostym LM bo i tak "wszystko zależy od operatora",
- po jasną cholerę się w to bawić skoro po destylacji 2,5 ponowna destylacja superczystego produktu 40% uwalnia całą masę amylowego,
- jak to właściwie jest z tym metylem - niby ma pójść na początku przedgonów to dlaczego w instalacjach przemysłowych najpierw jest kolumna oczyszczająca alkohol z przedgonów a potem następna oczyszcza z metylu ? Nie powinno go już tam być. Kto mi ściemnia (nomen omen) ?

Trochę się rozpisałem ale w sumie jaki ma być właściwie poziom wiedzy kogoś kto chce rozpocząć przygodę ale nie ma pojęcia jak ? Zrozumienie, że jak grzejemy to temperatura ma nam spadać też może być pewnym problemem dla początkującego ;DDD

A tak generalnie - super forum ! Pełne życzliwych ludzi a pośmiać się nigdy nie zaszkodzi. Świerzaki musza zapłacić frycowe - to fakt : D

Wit_Old pisze: Temperatura na termometrze alkoholomierza wskazywała jakieś 32 stopnie, po zmierzeniu w temperaturze 20 stopni z każdej butelki musiałem poodejmować jakieś 5-10% mocy.

Konia z rzędem temu kto odgadnie co autor miał na myśli.....
Post:topic19211.html

Autor zapewne miał na myśli to, że pierwotnie mierzył % termoalkoholomierzem w 32*C. Potem powtórzył badanie już w 20*C i musiał skorygować wyniki. Do mnie taka interpretacja dotarła dopiero po trzecim czytaniu więc nie jestem do końca jej pewien. Może Autor rozwieje wątpliwości.
P.S.
Konia nie mam gdzie trzymać ale "koniak" to i owszem .

Temperatura odebranego destylatu miała 32 stopnie, więc wynik % był zakłamany, bo powinno się mierzyć w 20 stopniach.

Prościej się nie da

Mod.
Nie cytuj, cytatów.

E no bez przesady. Parę skrótów myślowych faktycznie jest, ale nie żeby nie zrozumieć

No i wylądowałeś.

jurek1978 pisze:Reasumując ta promocja nie taka zła. Lipa tylko że nie można było kupić od razu 2 ton tylko dzielili że 1 tona na 1 paragon i musiałem z wózkiem latać do do swojego Fiata Tico. Ale trudno. Przepisy to przepisy.

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Z tego co ja się znam na motoryzacji to do Tico nawet martwa teściowa się w bagażniku nie zmieści.

a ty dwie tony.

Hybryda, Tico z silnikiem Ursusa i zawieszeniem Hummera.

Cukrowy Suv.

Przepraszam za sarkazm.....ale co ty pierdzielisz?

Fiat Tico....
Rozrywku ani jedno ani drugie choć może na motoryzacji się znasz.
Albo Fiat Tipo albo Daewoo Tico, ale zapewne nie było to ani to, ani to...

Mam Daewoo Tico z przyczepką, no i sporo wchodzi na bagażnik na dachu. Jak widać bez ściemy bo to tylko jedna ścianka. Więcej mi się na fotce nie zmieściło Cukier po 1,5 zł to trzeba korzystać.

Proszę nie zasmiecać mi tematu.
Idea tego tematu jest inna.

Powywalać proszę te zbędne posty.
Tico zostaje.

Mod.
Zgodnie prośbą autora tematu, oczyściłem go z postów z nim nie związanych.

Dzisiaj dostaliśmy MMS-em takie zamówienie. I kto mówi, że nie ma tradycji w narodzie?

Czy zrealizujecie takie zamówienie?

Janku klasyk. Destylownik.
To musiało tu wylądować. Świetne.
Mam nadzieję że te ala kółeczka w Odstojniku to nie jakieś zawory?
Rysunek przefajny. Da Vinci z grobu wstał.
DESTYLOWNIK.

Coś zacytuję " ma pan może taki pierdolnik aby mi telefon naładowało. To co ma być pałerbank czy ładowarka samochodowa?.

A ta chmurka pod tym Apollo 23 to grzanie.?
Aleś mnie rozbawił.
Zlutuj mu to i niech poleci w ten kosmos☺
I dorzuć w gratisie te ....pizdryki do zacieru. Szlacheckie. Niech ma. Popłakałem się.

@defacto - odesłałem klienta do konkurencji. Ale to był najlepszy numer od czasu gdy nagrał się nam na sekretarce wczesnoniedzielny klient.

Ja naprawdę jestem raczkujący w tym naszym hobby ale rysunek zamieszczony przez Janka rozbawił mnie do łez, pokazałem nawet zdjęcie mojej LP zrobiła wielkie oczy i także się roześmiała, a ciekawi mnie jeszcze to nagranie @JanOkowita wysłaliście ta rurkę co te wino miało lecieć?

Tak, wysłaliśmy. To był po prostu próbnik do pobierania wina. Oczywiście po telefonie do klienta w poniedziałek, bo w niedzielę to on był jaki był

Destylownik.
Trzeba zapamiętać.

Jestem jeszcze bardziej zafascynowany tym słowem niż rozrywek.

Destylownik, _{destylownik, destylownik}, ^{destylownik, destylownik,} destylownik...

Co mnie jeszcze fascynuje?
Dinks.
No taki dinks. Nie mówcie że nie wiecie jaki.
To ten do tego co tam robi ten tego. No dinks.

Wihajster jest też fascynujący... oba z dinksem (dynksem) pochodzą z tego samego języka

No to jeszcze "ajzol" do kompletu

A laubzega czy rolwaga, czyż nie brzmią fascynująco

JanOkowita pisze:@defacto - odesłałem klienta do konkurencji. Ale to był najlepszy numer od czasu gdy nagrał się nam na sekretarce wczesnoniedzielny klient.
rurka do wina.mp3

Napisałem kiedyś jak Jan odpowiedział temu gościu to powtórzę coby przyozdobić .

Ależ nie ma sprawy mój kochany panie
czy to jest niedziela czy inny poranek
zawsze chętnie rurkę do wina sprzedamy
bo przecież czasami my też popijamy
Możesz sobie rurką tą do woli władać
możesz ją wyciągać i możesz ją wkładać
Przy pomocy rurki świat Twój zawiruje
tylko dzięki temu żeśmy nie są ..... zbóje
Wszem i wobec teraz już całkiem głosimy
nie ma u nas przerwy i lata czy zimy
Sprzedajemy wszystko i o każdej porze
bowiem polak musi ----albo tylko może
Przy pomocy rurki i innego sprzętu
ujawniać całość swojego talentu
Rurka rurka--- taka do wpuszczania- co to daje szansę czegoś spróbowania
rurka rurka --- taka co daj Boże - wypić i zapomnieć o świecie pomoże

Rurka rurka taka co się wkłada i co się wyciąga
rurka rurka coś na kształt pitonga
Co się czasem zwija a czasem prostuje
rurkę Ci sprzedamy bośmy nie są zbóje
Rurka rurka marzenie z niedzieli
po to śmy ją mieli by się nią podzielić

Pij Pan, pij Pan, pij Pan drogi Panie
i na wszelkie zdrowie
niech Ci idzie picie z tej rurki okowit
Bowiem wreszcie w glorii ta prawda tu wita
rurkę Tobie sprzedał Janek Okowita .