Strona 1 z 1

Muszki octówki wpadły do nastawu

: sobota, 28 lip 2012, 13:23
autor: piotrec
Witam, nie znalazłem podobnego tematu więc zakładam nowy.

Wczoraj wieczorem gdy dolewałem trzecią i ostatnią porcję syropu z cukru do mojego nastawu wiśniowego w ilości 4 l popełniłem głupotę. Mianowicie zbyt gwałtownie wyciągnąłem rurkę fermentacyjną co spowodowało zassanie obecnej w niej wody razem z częścią muszek octówek, które się w niej potopiły. Było ich conajmniej kilka. Nastaw pracuje od 17 dni i to raczej już końcowy etap fermentacji. Pytanie czy te kilka muszek może zrobić krzywdę mojemu nastawowi a jeśli tak co mogę zrobić? Mój problem i pytanie może głupie ale to mój pierwszy raz więc proszę o wyrozumiałość.

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: sobota, 28 lip 2012, 15:17
autor: pokrec
Rozwiązaniem byłoby zabicie wszystkich bakterii w tym nastawie - może pirosiarczyn w ilości bakteriobójczej, ale jeszcze nie drożdżobójczej? Niech fachowcy się wypowiedzą, bo ja z piro nie mam żadnych doświadczeń.
Na przyszłość - rurkę owinąć podwójnie złożona gazą i zacisnąć gumką na szyjce rurki. Wtedy muchy tam nie wlezą.

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: sobota, 28 lip 2012, 16:21
autor: rozrywek
Muszki już martwe więc nastawu ci nie wypiją.

A poważnie to nic złego się nie stało. drobnostka i nie ma się czym przejmować
A na przyszłość zakryjesz rurkę jak doradza pokrec.

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: sobota, 28 lip 2012, 17:36
autor: we125
Ja mam rurkę fermentacyjną która zabezpiecza przed muszkami. http://www.eurowin.pl/pl/p/Rurka-fermen ... tyczka/232

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: sobota, 28 lip 2012, 18:53
autor: piotrec
Dzięki za odpowiedzi. Dodatkowo przeczytałem w artykule: http://alkohole-domowe.com/wino/wytwarz ... towka.html , że wina powyżej 13% alkoholu nie kwaśnieją (nie zakażają się octówką) a moje ma być typowo deserowe-mocne :pije: i w chwili dolewania syropu wg pomiarów cukromierzem miało już 13,9% więc tym bardziej jestem spokojny. Przy zlaniu z nad osadu się ich pozbędę. A patent z gazą też na pewno wykorzystam. :ok:
BTW tych muszek to ja tak nie lubię, że gdyby nie niebezpieczeństwa to wziąłbym spray'a, zapalniczkę i zrobiłbym z nich pieczone muszki. :bardzo_zly:

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: niedziela, 29 lip 2012, 01:40
autor: Partyzant
Jak by się nie patrzył, to wystrzegaj się badziewia. Jedna mała muszka potrafi zepsuć cały nastaw lub wino.

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: wtorek, 31 lip 2012, 11:36
autor: Neutralizatory
Sam mialem sytuację, że przez muszki smak wina całkowicie się zmienił. Dzięki za wszelkie odpowiedzi :) następnym razem będę wiedział co robić ;)

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: niedziela, 16 gru 2012, 22:45
autor: alkoholomir
Jakiś czas temu przeżyłem prawdziwy horror. Muszka octówka przedostała się przez rurkę fermentacyjną do 20 litrowego balonu z pracującym winem. Te małe paskustwo było niezłym akrobatą, bo pokonało wodny syfon i przemieszczało się bezczelnie w kierunku ukochanych jabłek. Ledwie dotknąłem rurki, a kanalia była już w środku. Całe szczęście, że przed położeniem się spać postanowiłem sprawdzić jak mają się moje maleństwa.
Po tym, co ujrzałem przeprowadziłem szybką akcję. Wyparzyłem sylikonowy przewód i wyssałem nim to, co było na powierzchni, a w tym na wpół przytomną muszkę (bo się już wredota zdążyła nieźle cudzym kosztem zabawić). Winu na szczęście nic się nie stało. Kombinowałem potem z wtykaniem czopków z waty, ale te po czasie namakały. No i wpadłem wreszcie na dobry patent: patyczki do czyszczenia uszu Najlepsze są te dla małych dzieci
Ucinam sobie główkę takiego patyczka, luźno wkładam i żadna cholera już mnie potem nie niepokoi.


Małe dziadostwo, żaden tam pomysł, a cieszy :lol:

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: poniedziałek, 17 gru 2012, 03:59
autor: ewaan
Witam
Zrobiłem cukrówkę. Dwie porcje przedestylowałem, trzecią (z braku czasu) szczelnie zamknąłem.
Po ok 2 miesiącach postanowiłem skończyć temat.
Otworzyłem beczkę i wyleciał rój muszek. Ktoś z rodziny zaglądał i beczki nie domknął.
Nie widziałem powodu by wylewać nastaw więc wyłowiłem flotę owadów i wrzuciłem płyn na destylator.
Płyn który wyszedł(a raczej wywar z muszek)zmroziłby najdzielniejszego drinkopijcę.
Jeszcze jakiś czas potem podejrzliwie i z odrazą zerkałem na destylator i fermentator.
Pilnujcie sklarowanych zacierów i nastawów, zamykajcie szczelnie by te czarodziejskie bladzie
nie zamieniły przyszłego magicznego napitku w straszne coś.

W przypadku inwazji owadów trzeba nastaw dokładnie przecedzić i 2x destylacja.
Kolumna zapewne sobie lepiej z tym poradzi.
Pozdr.

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: poniedziałek, 17 gru 2012, 10:12
autor: pokrec
Jeśli wino (nastaw) zostało zaoctowane, to przed destylacją warto wsypać do niego kredy, żeby zamienić ocet (i inne kwasy) w sole wapnia - nierozpuszczalne i nieodparowywalne. Dodatkowo zadać nastaw bakteriobójczą dawką pirosiarczynu potasu, żeby ubić bakterie octowe w dalszym ciągu robiące ocet z alkoholu. Odczekać aż wszystko się sklaruje (jak to jest wino) i dopiero wtedy na rurki.
Surówkę po odpsoceniu można potraktować sodą oczyszczoną lub ługiem sodowym - poczytajcie o chemicznym oczyszczaniu destylatu na forum.

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: poniedziałek, 17 gru 2012, 13:53
autor: Teroon
Naprawdę muszki potrafią aż tak zepsuć nastaw? Ciężko mi uwierzyć... Czyli, że jak? Mają one bakterie, bakterie namnażają się w nastawie, on kwaśnieje czy coś i to psuje smak destylatu?

Pytam, bo nigdy na to nie zwracałem uwagi i dość swobodnie podchodziłem do tematu muszek, wychodząc z założenia, że przecież przed wlaniem do kotła filtr wyłapie, a pozatym płyn się zagotuje więc bakterie wytruje.

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:17
autor: Zygmunt
Same muszki wprowadzają do nastawu tylko zdrowe białeczko :) Bakterie octowe, które np. z gnijących owoców przesiadają się na łapki muszek to już inna historia: przerabiają etanol na kwas octowy. Stąd jedna przyczyna "kwaśnięcia". Oprócz tzw. fermentacji octowej może w nastawie zachodzić szereg innych procesów: ferm. masłowa, mlekowa (w konsekwencji->propionowa) i wiele, wiele innych. Wszystkie te reakcje mają wpływ na smak- stąd warto minimalizować ryzyko infekcji i używać dobrych, silnych drożdży, nieporysowanych fermentorów i zachowywać higienę przy kontaktach z wnętrzem tychże.

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: poniedziałek, 17 gru 2012, 16:09
autor: ewaan
Może faktycznie za mocno napastuję muszki.
Wiem na pewno że u mnie powodem tak niedobrego finału było dopływ powietrza do sklarowanego nastawu.
Miałem kiedyś zaoctowany nastaw ale ten opisywany był klasą samą w sobie a meszki
uwidoczniały jego potęgę.

Re: Muszki octówki wpadły do nastawu

: poniedziałek, 17 gru 2012, 16:13
autor: pokrec
Same muszki nie załatwią nastawu, dopóki nie ma tam tlenu, bakterie octowe giną w środowisku beztlenowym. Póki nad nastawem jest poduszka dwutlenku węgla, nastaw raczej się nie zaoctuje.