Strona 1 z 1

Opalizujący destylat

: środa, 28 maja 2014, 13:25
autor: komar3
Dzień dobry - oto opis przypadku proszę o konsultację.

Nastaw: 10 kg rodzynek z Peru (pięknych bezpestkowych nie siarkowanych) Dwa pojemniki. Gdy Blg zeszło do ok. 0. rozpocząłem koncert. Aparat prosty szklany (szybkowar+deflegmator z rureczkami szklanymi+chłodnica).

1 destylacja: przy temp. 65 st. zmniejszenie grzania do 300 W (kuchenka indukcyjna) i na razie wszystko ok przy spadku destylatu na wyjściu poniżej 63 procent pojawia się opal. Postanawiam ciągnąć do końca przecież i tak ma być przebieżka jeszcze raz...

2 destylacja: mleczny destylat z 1d rozcieńczony (20 procent) teraz też powolutku (300W - 2 krople na sekundę) na początku wszystko ok i przy procentach ok 63 znowu zaczyna się opal. Przerwałem i całą resztę do osobnego baniaczka.

Rozcieńczanie: woda żywiecka sprawdzona niejednokrotnie. Próbka 50 ml kryształowego destylatu strzykawka z dokładną podziałką i arkusz do przeliczania stężenia. Dolewam po 2 ml wody. Przy dojściu do rozcieńczenia ok 63 procent widać opal.

Smak/zapach: po tygodniu pięknie pachnie rodzynkami i smakuje też bardzo dobrze.
(a więc szkoda karmić mumina)

WNIOSKI (moje, więc mogę się mylić):
W nastawie znajdowała się substancja która podczas destylacji przedostała się do produktu. Jest ona rozpuszczalna w alkoholu powyżej 63 procent. Gdy stężenie spada zaczyna się "wytrącać" i powoduje opalizacje produktu. Nie jestem chemikiem - wnioski na zdrowy robotniczo/chłopski rozum.

I co ja mam zrobić z takim destylatem ? 65 procent to za dużo na gardło moje i znajomych. Nawet jak przeznaczę to na nalewki też pewnie wyjdą mleczne a nie klarowne. Co Wy byście zrobili.

Re: Opalizujący destylat

: środa, 28 maja 2014, 19:03
autor: Lootzek
1) Pyszną siwuchę.
2) Likier na mleku skondensowanym, albo kokosowym, ewentualnie jakąś "jajcarę".
3) Sposobem jednego z kolegów, podawaj w glinianych czarkach/kubeczkach z glinianego albo kamionkowego antałka, ewentualnie z matowej butli i w matowych kielonkach ;).

Re: Opalizujący destylat

: piątek, 6 cze 2014, 08:47
autor: Kane66
Użyj na absynt ;) Podaje się go w wysokim procencie, po rozcieńczeniu przy konsumpcji ma być właśnie mleczno-opalizujący (tam występuje ta sama reakcja - przy spadku procentu wytrącają się różne substancje pochodzące z ziół użytych do produkcji absyntu).

Albo nie rozcieńczaj i użyj jako mocnej bazy do drinków.

Albo zrób anyżówkę - po rozcieńczeniu ma być mleczna - MANOWAR

Re: Opalizujący destylat

: środa, 16 sie 2017, 18:16
autor: zgoda
W zbożówkach moich 4 do tej pory też w pewnym momencie zaczynał lecieć opalizujący urobek. Po tygodniu z płatkami dębowymi się klaruje. Może to coś się strąca z taninami?