Strona 1 z 1

Mały miedziany pot still

: piątek, 9 gru 2016, 22:43
autor: damian_
Przyszła kolej na mnie, aby to i ja pokazał swój 1 destylator.
Jako, że pierwszy raz w życiu lutowałem rury miedziane, to jestem świadomy tego, że robota nie jest w 100% estetyczna.

Destylator wykonany z rury 28 mm, chłodnica także z przelotem 15 mm. Do chłodnicy wodę można doprowadzać z węża prysznicowego lub np. za pomocą szybkozłączki ogrodowej 1/2". Odpływ także ma gwint 1/2".
Wysokość destylatora to ok. 75 cm. Jako wypełnienie włożę zmywaki nierdzewne i sprężynki pryzmatyczne miedziane.
Zbiornik to szybkowar 15 l z nyplem 1/2" zakupiony od destylatorymiedziane.

Uprzedzając kilka pytań...
Dlaczego nie keg? Bo w moim mieszkaniu ciężko upchnąć tak dużą beczkę- garnek jakoś się uda schować do szafy. Poza tym względy finansowe też trochę o tym zadecydowały. Na pewno wolałbym kega, ale to może w przyszłości jak bym miał własny domek.
Dlaczego rura tylko 28? Ponieważ miałem rury i większość kształtek, więc dokupiłem tylko parę rzeczy i już. Poza tym pokrywa szybkowara za dużo nie wytrzyma.

Plany na przyszłość...
Polutować papugę.
Dołożyć refluks z rurki np. 35 mm i dołożyć jakąś podpórkę.

Na koniec mam pytanie- jak zminimalizować ilość alkoholu, który będę musiał zakwalifikować jako techniczny, zanim taki destylator odda wszystkie zapachy i metaliczne posmaki?

Re: Mały miedziany pot still

: piątek, 9 gru 2016, 23:01
autor: Optoelektron
Cześć, nie Masz się czego aż tak wstydzić i tak dla Ciebie jest fajniejszy od każdego który byś kupił - zwłaszcza że wykonany samodzielnie :klaszcze: .

Re: Mały miedziany pot still

: piątek, 9 gru 2016, 23:40
autor: golec269
Odnośnie Twojego pytania. Urobek z pierwszego przebiegu przegotuj ze dwa , trzy razy i jak się okaże dobry to wtedy lej nastaw i gotowe. Wcześniej sprzęt dobrze umyj a sprężynki wygotuj w kwasku cytrynowym i zmywaki też.

Re: Mały miedziany pot still

: sobota, 10 gru 2016, 12:51
autor: Blażej
Ja wczoraj odpaliłem swojego miedziaka fi54 destylat nie miał żadnego posmaku. Dobrze wyczyszczony przy pomocy czyscikow filcowych do polerowania. Potem wylądował na 48h w roztworze kwasku cytrynowego i wody utlenionej. Kosmetyka miedzi dla oka. Następnie na keg woda i 6l przedestylowałem. Wczoraj 2 gonienia zbożówki i jestem zadowolony.

Re: Mały miedziany pot still

: sobota, 10 gru 2016, 15:50
autor: damian_
Optoelektron pisze:Cześć, nie Masz się czego aż tak wstydzić i tak dla Ciebie jest fajniejszy od każdego który byś kupił - zwłaszcza że wykonany samodzielnie :klaszcze: .
Dzięki za miłe słowa ;) Ja jestem zadowolony, że udało mi się samemu polutować taki mały destylator. Zawsze od czegoś trzeba zacząć, ale sądzę, że to nie będzie jedyny, jaki w życiu polutuje, bo już samo lutowanie, to dobra zabawa ;) Dziś nastawię pierwszą cukrówkę i za niedługo będę gotował. Zapowiada się chyba na hobby na całe życie ;)
Blażej pisze:Ja wczoraj odpaliłem swojego miedziaka fi54 destylat nie miał żadnego posmaku. Dobrze wyczyszczony przy pomocy czyscikow filcowych do polerowania. Potem wylądował na 48h w roztworze kwasku cytrynowego i wody utlenionej. Kosmetyka miedzi dla oka. Następnie na keg woda i 6l przedestylowałem. Wczoraj 2 gonienia zbożówki i jestem zadowolony.
Właśnie czytałem na forum o wodzie utlenionej i kwasku cytrynowym. Perhydrol 30% mam, kwas cytrynowy także. Zastanawiam się tylko jak ten destylator w tym wytrawić, gdyż z 1 litra perhydrolu można zrobić 10 litrów wody utlenionej 3% . Chyba dobrze liczę?. Nie za mało, żeby kąpiel dla takiego destylatora zrobić? Mógłbyś powiedzieć w jaki sposób Ty swój destylator wytrawiałeś?

Re: Mały miedziany pot still

: sobota, 10 gru 2016, 16:26
autor: radius
@damian_, jezeli masz perhydrol to zrób roztwór w proporcji 1 litr gorącej wody + 1 łyżka stołowa kwasku cytrynowego + 10 ml perhydrolu.
Tylko uwazaj, bo po dolaniu perhydrolu roztwór "wrze" jak gejzer, ale czyści miedź idealnie :ok:

Re: Mały miedziany pot still

: sobota, 10 gru 2016, 16:52
autor: Blażej
Ja robiłem z woda utleniona bo to mialem pod ręką. Kastra budowlana 3 kwaski 3 wody i całość włożyłem do roztworu, a że był słaby mi sie nie spieszyło to leżało 48h jak chodziłem do garażu to obracałem elementy jak ruszałem to z rur czarny szlam sie wylewał.

Re: Mały miedziany pot still

: sobota, 10 gru 2016, 21:02
autor: damian_
Bardzo dziękuję wszystkim za rady. Na pewno pomogą mi one postawić pierwsze kroki w psoceniu :)
W międzyczasie zrodziło mi się kolejne pytanie- przy destylacji kiedy odkręcić wodę w chłodnicy? Słyszałem, że na początku odkręcić wodę tylko, żeby wypełniła się chłodnica, zamknąć, a potem odkręcić wodę, gdy rozgrzeje się nastaw. Czy jednak należy odkręcić wodę od początku grzania?

Re: Mały miedziany pot still

: sobota, 10 gru 2016, 22:38
autor: golec269
Damian pierwsza podpowiedź. Woda w chłodnicy służy do skraplania destylatu a więc puść ją jak ruszą pary w górę. Nie ma co marnować wody, niektórzy słono płacą za wodę.

Re: Mały miedziany pot still

: poniedziałek, 12 gru 2016, 07:50
autor: damian_
No ja jestem z tych co właśnie płacą słono za wodę z miejskiego wodociągu i nie chciałbym niepotrzebnie jej marnować.

Wczoraj wieczorem nastawiłem pierwszą cukrówkę: 7kg cukru + 21,8 litra wody + drożdże Spirit Ferm T3. Starałem się dobrze napowietrzyć nastaw. Temperatura wody przy której dodałem drożdże, to 28,7 stopnia. BLG około 27 (wychodzi niedoskonałość cukromierza z biowinu- poza skalą). Fermentacja zaczęła się po około 50 minutach. Dziś nastaw bardzo ładnie pracuje.
Wiem, że można było trochę więcej wody dodać, żeby BLG było mniejsze, ale obawiałem się, że będzie fermentować tak, że wykipi mi z pojemnika 33 litrowego. Chyba jednak moje obawy były na wyrost, bo jeszcze dużo miejsca jest w fermentatorze. Następnym razem spróbuję dolać więcej wody.

Jak już zrobię kąpiel destylatora w perhydrolu i kwasku cytrynowym, to skręcę go z szybkowarem i wstawię zdjęcie. Może uda mi się do pierwszego gotowania polutować też papugę :)

Re: Mały miedziany pot still

: poniedziałek, 19 gru 2016, 12:12
autor: damian_
Piszę kolejnego posta, ponieważ opcja edycji już mi wygasła.
Wczoraj nastaw cukrowy zszedł do ok -1 BLG, więc za niedługo pierwsze psocenie :)
Czytałem wcześniej różne tematy i tam natrafiłem na to, żeby próbkę do mierzenia cukru dobrze odgazować, co jest jak najbardziej logiczne. I tu zrodziło mi się pytanie- jak ją dobrze odgazować? Wytrząsanie pęcherzyków CO2 jest raczej mało skuteczne, a na pewno żmudne. Ja chciałbym spróbować odgazować próbkę poprzez jej delikatne podgrzanie np. w mikrofali, a potem ostudzenie próbki do tych 20 stopni. Co o tym myślicie? Czy taki sposób nie zakłamie wyniku?
W międzyczasie udało mi się polutować papugę. Papugę za pomocą obejm zamontuje na jakimś kawałku deski. Zawsze będzie można ją zdjąć do czyszczenia. Było to drugie lutowanie w moim życiu. Co o tym sądzicie?

Re: Mały miedziany pot still

: wtorek, 20 gru 2016, 16:25
autor: Szacho998
Papuga całkiem spoko, ja też miałem problem z jej ustawieniem ale w końcu obsadziłem w kawałku pieńka :)

Re: Mały miedziany pot still

: środa, 21 gru 2016, 11:25
autor: damian_
Proste rozwiązania często okazują się najlepsze ;) Ja patrzyłem na inne papugi i planowałem w głowie jak to polutować, aż w końcu taka przyszła mi go głowy i osadzenie jej na deseczce.
Spróbowałem wczoraj odgazować próbkę do pomiaru cukru za pomocą podgrzania jej w mikrofali w kubku. Po lekkim podgrzaniu postała jakąś chwilę na blacie w celu ostygnięcia i jej temperatura była ok. 20,5 stopnia. Praktycznie nie było w tej próbce CO2. Cukromierz pokazał ok. -3 ~ -4 BLG. Pomiar raczej okazał się poprawny, gdyż dziś widać, że nastaw sam się klaruje.
Czy ktoś próbował już takiego odgazowania?

Re: Mały miedziany pot still

: czwartek, 22 gru 2016, 00:01
autor: Zygmunt
Włóż do pojemnika łyżkę, najlepiej długą i pomieszaj energicznie. Odgazujesz momentalnie.

Re: Mały miedziany pot still

: wtorek, 10 sty 2017, 14:22
autor: damian_
Zwój destylator wytrawiłem w roztworze kwasu i perhydrolu i nabrał ładnego, miedzianego koloru. Podobnie sprężynki miedziane. Zmywaki wygotowałem w wodzie z płynem do mycia naczyń.
W ostatnim czasie skręciłem sprzęt i na początek puściłem parę litrów wody do destylowania. Potem puściłem już nastaw. Efekt po pierwszym gotowaniu przerósł moje oczekiwania- po odrzuceniu przedgonów smak i zapach super po pierwszym gotowaniu, po drugim jeszcze lepszy. Myślałem, że będzie bardziej czuć bimbrem, a tu tylko delikatny zapach i smak.
Dorobiłem prowizoryczną podpórkę z pręta gwintowanego, ale kolega pospawa mi taką, gdzie prętem gwintowanym będę mógł uregulować wysokość, w przypadku gdy będę grzać na innej kuchence.
Oczywiście cały czas się uczę sprzętu i sztuki psocenia, ale największą trudność sprawiło mi wpakowanie zmywaków do rury. Rura 28 jest ciasna. Czy macie jakieś patenty na wypełnianie takich rur zmywakami? Zaraz będę musiał wyciągnąć do mycia te zmywaki, a potem znów będę się męczyć z ich upchaniem.

Re: Mały miedziany pot still

: wtorek, 10 sty 2017, 22:14
autor: ramzol
Kup szklankę (250ml) sprężynek miedzianych i wywal zmywaki. Zostaw tylko kawałek na wypchanie zakrętu by się sprężynki nie przesypywały do chłodnicy. Jeżeli Cię nie stać to zmywaki potnij w jak najmniejsze sprężynki. Potargaj/rozciągnij i po kilka włosków tnij na małe kawałeczki 1-3cm. Sprężynki wsypiesz i wysypiesz, po kilku zmianach docenisz to 50zł dobrze zainwestowane. Pomijam fakt równomiernego ułożenia wypełnienia. Pomyśl nad płaszczem w górze deflegmatora http://alkohole-domowe.com/forum/ramzol ... 12311.html naprawdę warto.

Re: Mały miedziany pot still

: wtorek, 10 sty 2017, 22:55
autor: damian_
Sprężynki miedziane (250 ml) mam i użyłem ich do pierwszego psocenia. Od góry i od dołu włożyłem po jednym zmywaku z lidla,a pomiędzy były sprężynki miedziane. Tylko w takiej konfiguracji nie zmieściło się całe 250 ml sprężynek. Czy następnym razem użyć od góry i od dołu np. po połowie zmywaka, czy próbować całe, ale mocniej ubić? Choć nie wiem czy da się mocniej to upchać i mam wrażenie, że może nie być równomiernie rozłożone wypełnienie...
Płaszcz wodny jest w planach- Twój temat już wcześniej przeglądałem i ten płaszcz rzucił mi się w oczy:)

Re: Mały miedziany pot still

: środa, 11 sty 2017, 16:51
autor: ramzol
Zatkaj kawałkiem górę i zostaw odrobine na podparcie od dołu. SP są na pewno lepsze niż zmywaki. Zasypując delikatnie ubij pukając dłonią w rurkę lub rurką o podłogę. Daj termometr do gara zamiast zaworu bezp. Gotuj pomalutku zbieraj po kropelce. Jak dorobisz płaszcz to się mordka dopiero ucieszy :mrgreen:

Re: Mały miedziany pot still

: poniedziałek, 6 lut 2017, 20:06
autor: adki84
damian_ pisze:Płaszcz wodny jest w planach- Twój temat już wcześniej przeglądałem i ten płaszcz rzucił mi się w oczy:)
Witam wszystkich bo to mój pierwszy post po tygodniach czytania zacnego forum :)
Ja zacząłem od praktycznie identycznej konstrukcji jak ty. Po pierwszym psoceniu na takim sprzęciku stwierdziłem ze to za mało jednak.
Apetyt rośnie :P Obecnie przedłużyłem rurkę do 140cm :D i dorobiłem 30cm płaszcza z rurki miedzianej fi35, pierwsze psocenie zrobiłem z płaszczem wpiętym w wyjście z chłodnicy, i teraz myślę jednak o trójniku i zaworku do regulacji płaszcza. Bo ustawić na baterii prysznicowej to był istny koszmar. Także moja rada przy płaszczy koniecznie trójnik z zaworkiem.
Rurka fi28 zasypana sprężynkami KO. Do grzania kupiłem ocieplony keg 30l z grzałkami, z katalizatorem miedzianym 60,3mm na szczycie którego jest "zaślepka" z gwintem do nakręcania mojej rurki (docelowo zaślepka zniknie a pojawi się kolumna).

fotka mojej zabaweczki https://zapodaj.net/98afb9e549180.jpg.html

Pozdrawiam Braci Psotników

Re: Mały miedziany pot still

: wtorek, 7 lut 2017, 06:19
autor: damian_
Mój apetyt także rośnie i na pewno będę rozbudowywać sprzęt ;) w planach mam właśnie płaszcz i myślę o kegu. Trochę małe mam mieszkanie, żeby upchać taką bańkę, a na działce w altanie strach cokolwiek wartościowego zostawić, bo zaraz znajdzie się amator cudzej własności... Kombinuję, czytam, oglądam i pewnie kiedyś na kega znajdzie się miejsce.

Re: Mały miedziany pot still

: wtorek, 23 sty 2018, 13:34
autor: damian_
Po ponad roku nauki psocenia, zdobywania doświadczenia i czytania, przyszedł ten moment, w którym zdecydowałem się rozciąć swojego pot stilla, aby wstawić śrubunek, na który będzie przykręcana przystawka refluksowa :) Mam ok. 40 cm rurki 35 i ok. 50 cm rurki 28. Kupiłem redukcje, trójniki, nyple do lutowania :)
Doradźcie mi, jakiej długości zrobić tą przystawkę refluksową?

Re: Mały miedziany pot still

: wtorek, 23 sty 2018, 14:45
autor: masterpaw2
Kolego z powodzeniem wystarczy odcinek 20cm płaszcza z rurki fi 35, tylko pamiętaj żeby rurki do wody wlutować możliwie blisko redukcji.
A po kiego grzyba trójniki?

Re: Mały miedziany pot still

: środa, 24 sty 2018, 07:00
autor: damian_
Trójniki? Jako, że nie ma jakiegoś nawet garażu do zabawy, a wszystko lutuje i robię w mieszkaniu, to dojście wody lutuję na trójniku- rozwiązanie może nieidealne i droższe w wykonaniu, ale jakoś daje rade. Zobacz 1 post z tego tematu jak to wygląda.