Strona 1 z 1

Mój pierwszy gotowy wyrób

: piątek, 7 kwie 2017, 20:27
autor: psotamt
Mój pierwszy wyrób z własnej psoty, gotowy do konsumpcji :D
Trunek dość pospolity, ale smakuje wyśmienicie. Stał tydzień by zebrały się osady, teraz zlany i przefiltrowany. W gąsiorku jest 2,5 litra psoty "pełnoprocentowej" z metody 2,5. Jakież było moje zdziwienie, że tego nie czuć w ogóle alkoholem! Sok cytrynowy i nic więcej. Ale w żołądku czuć gorąc, a i w głowie szmery pojawiły się szybko.
Robiłem już to z psoty kolegi, ale on metody 2,5 nie znał. Wtedy cytrynówka była bardziej agresywna i wydawało się, że lepsza być nie może. Ale z tego surowca jest wprost nieprawdopodobna. Po pierwszym łyku sądziłem, że coś z procentami nie tak, ale w końcu sam robiłem :o W każdym kieliszku połowa to czysty spiryt prawie 97 volt. Nieprawdopodobne!
Cytrynka.jpg

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: piątek, 7 kwie 2017, 21:10
autor: Doody
No to dobry początek :ok:

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: piątek, 7 kwie 2017, 21:28
autor: Woodworm
Pogratulować, jaki sprzęt i wypełnienie?

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: piątek, 7 kwie 2017, 22:05
autor: Optoelektron
Gratuluję udanego startu :klaszcze:.

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: piątek, 7 kwie 2017, 22:07
autor: Woodworm
Gratulacje, pochwal się sprzętem

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: sobota, 8 kwie 2017, 06:17
autor: psotamt
damianf pisze:Gratulacje, pochwal się sprzętem
Sprzęt prozaiczny, AAbratek wyprodukowany przez Stalówkę, parę fotek w wątku powitalnym.
MOJE ZABAWKI
Zaopatrzony w zlewki, menzurki i naczynia finalne :D a przede wszystkim w wiedzę z forum, po trzech procesach spokojnie podchodzę do tematu. Wydaje mi się, że wiem jak przebiega proces, jakich błędów nie popełniać i raczej panuję nad kolumną, jest mi posłuszna. Końcowym produktem jest i raczej docelowo będą: środek serca z pierwszego pędzenia i serce z metody 2,5 kolegi lesgo5. To mi wystarcza, spełnia oczekiwania.
Teraz jestem na etapie uzyskania nastawu o voltażu zbliżonym do 18% zawartości etanolu, a w przyszłości mam zamiar pobawić się czymś innym niż tylko dobry spiryt. Nurtuje mnie jednak jeden problem, dla którego nie widzę rozsądnego rozwiązania: kiedy to wypić :?: :?: :?: :mrgreen:

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: sobota, 8 kwie 2017, 07:32
autor: kmarian
Panie psotamt! Ty to chcesz pić? Swój pierwszy wyrób? Takie cudo służy tylko do degustacji. :twisted:
Też gratuluję Ci sprzętu i cieszę się, żeś zadowolony z produktu.

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: sobota, 8 kwie 2017, 13:44
autor: Imbir
psotamt pisze:Jakież było moje zdziwienie
Jeszcze nie raz będziesz zaskoczony jakością "swojskiego" trunku. Ucieszysz się jeszcze bardziej jak spróbujesz owocówek i zbożówek-... Może pierwsze będą niepowalające :D Czerp wiedzę stąd http://alkohole-domowe.com, a takich instruktorów się wystrzegaj https://www.youtube.com/watch?v=4VgZ6VgOp-M.

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: sobota, 8 kwie 2017, 17:23
autor: seneka
Tak jak piszę Imbir. Jeżeli lubisz smak cytryny, czyli nie zwykłą czystą, prędzej czy później pomyślisz o owocach, albo zbożu. A sprzęt od Kuli nie ogranicza Cię w żaden sposób. Ale to już pewnie wiesz. Powodzenia w Naszym hobby i zadowolenia z wyrobów własnych. :D

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: sobota, 8 kwie 2017, 17:57
autor: psotamt
Imbir pisze:...a takich instruktorów się wystrzegaj https://www.youtube.com/watch?v=4VgZ6VgOp-M.
:D :D :D
Nie wiem co robi większe wrażenie: lokal czy "próbóweczka" :mrgreen:
Czytanie mnie nie boli, choć ostatnio stwierdzam, że na http://alkohole-domowe.com/ spędzam za dużo czasu.
Jednak ten spędzony dotąd dobrze zaowocował :)
Jutro kolejny dzień w którym dobrze wykorzystam czas wolny. Kolumna czeka.

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: sobota, 8 kwie 2017, 20:49
autor: ramzol
psotamt pisze:...
Teraz jestem na etapie uzyskania nastawu o voltażu zbliżonym do 18% zawartości etanolu...
Pozostań lepiej przy 13-14% fermentowanych w 18-20'C. Czym czystsza cukrówka tym lepsza, czystsza, smaczniejsza samogonówka 8-)
Powodzenia w dążeniu to absolutu :ok:

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: poniedziałek, 1 maja 2017, 19:31
autor: psotamt
Niektórzy świętuję, niektórzy pracują... od podstaw takoż.
Po ledwie dwóch miesiącach przygody z psoceniem osiągnąłem, tak sądzę, swój cel. Zrobione 6 nastawów do 50-litrowego kega, a do tego dwukrotnie pełen wsad na metodę 2,5. Trochę się uzbierało :odlot:
A i konsumować było i będzie co. Tego z pierwszego posta już prawie nie ma, za to czeka kolejna porcja do spożycia. Wszystko takie, jakie chciałem by było.
Urobek.jpg
Dwa pierwsze od lewej są na pojedynczej rektyfikacji, czysta na towarze z 2,5, a ten pierwszy z prawej też na czystą i też z 2,5. No i jak to początkujący psotnik, znaczną część swojego dobra rozdałem. Podobno, "ku***wa zajebiste" :D

Re: Mój pierwszy gotowy wyrób

: poniedziałek, 1 maja 2017, 21:33
autor: Doody
U mnie takich "dam" w domu ze 25 szt. albo i lepiej ;) Jedne napełnione, inne opróżnione. Musze w końcu uporządkować tej bajzel ;)
Fajnie, że jesteś zadowolony ze swojej hobbystycznej produkcji :ok: