Strona 1 z 2

Re: Nalewka malinowa

: niedziela, 7 wrz 2014, 12:21
autor: sunlounger
A w jakim słoju powinienem trzymać maliny - zwykły, duży słoik z nakrętką czy słoik z uszczelką?

Re: Nalewka malinowa

: poniedziałek, 8 wrz 2014, 11:59
autor: rastahnu
sunlounger pisze:A w jakim słoju powinienem trzymać maliny - zwykły, duży słoik z nakrętką czy słoik z uszczelką?
Możesz Kolego trzymać w słoiku z nakrętką i z uszczelką. Również w zakorkowanym gąsiorku lub innym szklanym naczyniu :ok:

Re: Nalewka malinowa

: środa, 26 sie 2015, 21:10
autor: Wysu80
W tamtym roku zalewałem pierw spirytem, po zlaniu dopiero zasypywałem cukrem czekałem aż soki puści, łączyłem oba płyny ewentualnie dosładzałem. W tym roku zrobiłem odwrotnie pierw cukier teraz zalane są sprytem. Aż sam jestem ciekaw, która będzie lepsza. Aczkolwiek mogę mięć problem z porównaniem bo troszkę inne proporcje w tym roku - w tamtym według żonki była za słodka. Zobaczymy....

Re: Nalewka malinowa

: piątek, 28 sie 2015, 21:50
autor: grzesieksz7
Ja wolę najpierw zalewać alkoholem, później to zlać i zasypać cukrem, w takiej kolejności owoce stają się twarde i świetne do jedzenia, wiśnie są identyczne jak te w czekoladkach, w kolejności odwrotnej owoce stają się bardzo miękkie, niewygodnie się je spożywa ;)

Re: Nalewka malinowa

: piątek, 28 sie 2015, 23:41
autor: k.kolumb
Robię nalewkę na malinach od 1492 roku, zawsze wg. tego samego przepisu, czyli na czuja - wychodzi dobrze, czasem nawet bardzo dobrze. Czyli : zalewam maliny spirytem 60 %, muszą utonąć, czekam 3 miesiące, zlewam , zasypuję cukrem, znowu trzy miechy (trzy miechy nie wyrok), zlewam, mieszam obydwie porcje, znowu troszku poczekać, filtrować itd.
Owoców nie wyciskam, żona musi coś w zimę jeść. A czasem wrzucić coś trzeba do lodów, budyniu, pieczeni, herbaty etc.
Według mnie - najlepsze maliny są te jesienne.

Re: Nalewka malinowa

: sobota, 29 sie 2015, 07:49
autor: grzesieksz7
Najlepsze maliny są leśne :p Długo robisz te nalewki, ale po nicku tego można się spodziewać ;)

Re: Nalewka malinowa

: wtorek, 1 wrz 2015, 07:34
autor: k.kolumb
Oj, długo! Jak jeździłem do kolegi na plantację (miał malin ze 20 ha) to zabierałem słoje i trochę gorzały aby owoc zabezpieczyć przed pleśnią. Bo kiedyś po 2-3 godzinach pleśń się pojawiła i poniosłem straty.
Inna sprawa: dziwię się jak ludzie stosują spiryt 96% do nalewek.
Latoś leśnej maliny u mnie prawie nie ma, wszystko uschło.

Re: Nalewka malinowa

: wtorek, 1 wrz 2015, 22:11
autor: Azbest123
Bardzo boli w tym roku bo maliny teraz w skupie są 10 złoty+ za kilo . Myślałem w tym roku o nalewce malinowej albo winie ale bardzo szkoda ,zrobię sobie wino z winogron a nalewkę odpuszczę .

Re: Nalewka malinowa

: czwartek, 4 sty 2018, 07:21
autor: mat.82
Ja nie dodaję w ogóle cukru do tej nalewki. Robię z malin mrożonych, zalewam je 65-70% alkoholem na około tydzień a po tym czasie odcedzam i ponownie zalewam alkoholem o mocy ok. 30% na kolejny tydzień, owoce prawie całkiem się rozpadają. Po drugiej maceracji odciskam je przez pończoszkę żony;-) łączę obydwa nalewy i odstawiam do sklarowania. Po trzech, czterech miesiącach nalewka jest wyśmienita.

Re: Nalewka malinowa

: czwartek, 4 sty 2018, 09:32
autor: Riddick
k.kolumb pisze: Inna sprawa: dziwię się jak ludzie stosują spiryt 96% do nalewek.
Ja bym się nie dziwował, wiadomo wysoka moc szybko konserwuje owoc i zmniejsza ekstrakcje dobroci.
Jednak widziałem przepisy pana Hieronima Błażejaka mistrza nalewkarskiego gdzie stosuje on spiryt 96%.
Podejrzewam że moc alkoholu jakim zalewa sie owoc jest silnie związana z tym do czego będziemy dalej potrzebować odpadki.
Dajmy na to ja z rozlazłych owoców zrobiłem dżemik ( zblendowałem z cukrem żelującym ) natomiast ładnie zakonserwowane owoce można użyć do wypieków jako dekoracja.

Co zauważyłem porównując rozmaite przepisy, iż tam gdzie stosuje się mocniejszy alkohol dodaje się więcej owoców niż w przepisach z słabszym trunkiem. Wcześniej zasypuje się owoc cukrem, lub syropem cukrowym.

Na koniec kilka rad pana Hieronima
- Spirytus rozrabiać z sokiem brzozowym
- Nie bać się robić nalewek ze spadów nawet kilkudniowych.
- Nie bój się eksperymentować modyfikuj przepisy szukaj nowych smaków.
- Pierwsza degustacja po 1/2 roku.

Re: Nalewka malinowa

: piątek, 5 sty 2018, 00:20
autor: Przemo0331
Ja w 2017 zrobiłem destylat z malin po prasie +cukier (100kg malin +20kg cukru). Destylacja na 4 półkach w granicach 80%. Taki destylat po rozcieńczeniu do 50% leżał w gliniaku 4 miesiące. We wrześniu kupiłem 6 kilogramów malin i dodałem do destylatu. Po półtora miesiąca odlałem a maliny 1kg cukru zasypane i syrop dodany do całości. Po 10 dniach zlanie z nad osadu. Teraz czekam bo na razie jeszcze ostrawy smak.
Dam znać co z tego wyjdzie w marcu.

Re: Nalewka malinowa

: piątek, 5 sty 2018, 11:30
autor: sargas
Ciekawa konstrukcja. Robiłem i destylaty i nalewki i likiery z malin i wszystko jest pyszne. Maliny zawsze zalewam alkoholem i odstawiam na 2 miesiące. Następnie zlewam i to co zostaje zasypuje cukrem na 1-2 tygodnie po zlaniu sprawdzam moc ewentualnie dolewam spirytusu lub nie. To co zostanie można ewentualnie dodać do cukrowego nastawu i pomimo drenażu nadal odda smak maliny.

Re: Nalewka malinowa

: poniedziałek, 8 sty 2018, 17:59
autor: zając_poziomka
Bardzo lubię malinówkę. To moja druga, zaraz po czarnej porzeczce, ulubiona nalewka.
Rok temu maliny zblendowałem, dodałem do tego galaretkę i położyłem na biszkopcie. Wyszło bardzo dobre ciasto.
Obecnie chciałem odzyskać jak najwięcej dobroci, więc po odlaniu alkoholu z owoców, odcisnąłem je w prasie, a dopiero później zasypałem cukrem.
Jak się rozpuścił, odcisnąłem je ponownie i wymieszałem wszystkie płyny. Nalewka jest doskonała, nie za słodka i nic się nie marnuje.

Re: Nalewka malinowa

: środa, 27 cze 2018, 08:20
autor: Searcher
Panowie, zastanawiam się nad użyciem naturalnego soku malinowego tłoczonego na zimno, bez dodatków, zamiast owoców? Robił ktoś coś takiego? Ma to sens? Pasteryzowany niestety...

Re: Nalewka malinowa

: środa, 27 cze 2018, 08:49
autor: masterpaw2
Jeśli dysponujesz takim sokiem, nic nie stoi na przeszkodzie aby spróbować, tylko na początek zrób próbę na niewielkiej ilości. W ubiegłym roku robiłem coś takiego z tym, że na własnoręcznie pozyskanym soku z aronii, i wyszło :ok:

Re: Nalewka malinowa

: środa, 27 cze 2018, 09:18
autor: dzozef
Panowie, zastanawiam się nad użyciem naturalnego soku malinowego tłoczonego na zimno, bez dodatków, zamiast owoców?
Tylko czy to dalej będzie nalewka malinowa? Czy już drink z sokiem malinowym? :scratch:

Re: Nalewka malinowa

: środa, 27 cze 2018, 09:32
autor: Searcher
Gdybym miał świeży sok, niepasteryzowany, to powinno być super, ale jakby nie patrzeć pasteryzacja powoduje zmiany i tu niestety widzę problem... także jednak pozostanę przy owocach.

Re: Nalewka malinowa

: środa, 27 cze 2018, 10:41
autor: wawaldek11
Searcher pisze:Panowie, zastanawiam się nad użyciem naturalnego soku malinowego tłoczonego na zimno, bez dodatków, zamiast owoców? Robił ktoś coś takiego? Ma to sens? Pasteryzowany niestety...
Sens na pewno ma - poznawczy - i trunek powinien być pijalny.
Robiłem nalewki z soków z tłoczni Maurera - brzoskwiniową, czereśniową, śliwkową i gruszkową. Nic się nie zmarnowało i z ciekawością je spożywam. Ale to nie to samo co ze świeżych owoców. Możesz sobie wyobrazić jakie owoce idą do tłoczenia - mimo zapewnień producenta trafiają się owoce przypadkowe - niedojrzałe, nadgnite. I one obniżają jakość soku i zarazem nalewki. Najbardziej czułem zgniliznę w śliwkowym soku, ale może przewrażliwiony jestem :mrgreen:
Gdy sami robimy nalewkę z owoców, to wybieramy ładne, dojrzałe, zdrowe, pachnące i nalewka jest super!

Re: Nalewka malinowa

: poniedziałek, 27 sie 2018, 21:31
autor: adamus1
Jak wyklarować nalewkę ? Mam pyszniutką naleweczkę malinową. Zawsze u góry tworzy się "galareta". Próbowałem używać sita albo szmaty, ale szybko się zapycha i leci tylko po kropli.

Re: Nalewka malinowa

: poniedziałek, 27 sie 2018, 22:53
autor: manowar
Mi przy galarecie w aroniowej na soku pomógł pektoenzym - kilka kropli i galaretka się rozpuściła.

Re: Nalewka malinowa

: wtorek, 28 sie 2018, 00:29
autor: masterpaw2
adamus1 pisze:Jak wyklarować nalewkę ? Mam pyszniutką naleweczkę malinową. Zawsze u góry tworzy się "galareta".
Zalewasz owoce, czy sok, jakim stężeniem alko?
Przy zalewaniu soku wysoko% alko zawsze zachodzi ryzyko wytrącenia się "galaretki".
manowar pisze:Mi przy galarecie w aroniowej na soku pomógł pektoenzym - kilka kropli i galaretka się rozpuściła.
Ale mówisz o soku, czy o nalewce?

Re: Nalewka malinowa

: wtorek, 28 sie 2018, 07:33
autor: sylcia
Również polecam pektoenzym. Rozbił mi galaretkę w truskawce i śliwce, nalewka z powrotem stała się płynna.

Re: Nalewka malinowa

: wtorek, 28 sie 2018, 08:27
autor: manowar
masterpaw2 pisze:
manowar pisze:Mi przy galarecie w aroniowej na soku pomógł pektoenzym - kilka kropli i galaretka się rozpuściła.
Ale mówisz o soku, czy o nalewce?
Mówię o nalewkach robionych na sokach/morsach gdy do wcześniej wyciśniętego soku dodaje się alkohol. Galaretka tworzy się, gdy dodany zbyt mocny alkohol ścina pektyny. Kilka kropli pektoenzymu na butelkę dodanych przed wlaniem alkoholu niweluje problem a jak już się galaretka utworzyła rozpuszcza ją. Zresztą gęsty sok/moszcz - potraktowany pektoenzymami też staje się rzadszy i mniej lepki.

Re: Nalewka malinowa

: wtorek, 28 sie 2018, 14:25
autor: adamus1
Owoce zalałem destylatem ok 85%

Re: Nalewka malinowa

: wtorek, 28 sie 2018, 20:15
autor: masterpaw2
Adamus, zdecydowanie za mocny dałeś koncentrat, w zależności od wydajności sokowej danego owocu (no i upodobań) daje się 60 do 70%.

Re: Nalewka malinowa

: wtorek, 28 sie 2018, 20:50
autor: adamus1
Dzięki za sugestię. Troszkę rozrobiłem w późniejszym etapie nalewkę. Ale teraz będę wiedział żeby rozrobić spirytus

Re: Nalewka malinowa

: wtorek, 28 sie 2018, 22:15
autor: arTii
No to ja się pochwalę. Dzisiaj była pierwsza tura produkcji nalewki malinowej :)
20180828_184912.jpg
20180828_205021.jpg
20180828_214442.jpg
Ale malin jest tyle, że jeśli tylko będę miał czas je zebrać, to będę sukcesywnie przerabiał je na nalewki

Re: Nalewka malinowa

: wtorek, 28 sie 2018, 23:03
autor: masterpaw2
Artii, toś chłopaku ruszył z kopyta, tylko pozazdrościć dostępności owocu, pewnie z własnej uprawy :scratch:, a tu człek musi krocie za malyny płacić :angry:

Re: Nalewka malinowa

: środa, 29 sie 2018, 03:10
autor: arTii
Ale ja mam raptem z 40 metrów bieżących rządka malin :D
Ale owocują cudownie - jak chcesz sobie nazbierać - przyjeżdżaj bo opadają i nie ma ich kto zebrać :(
A po drugie nie mam ich czym zalać bo za mały sprzęt hihi ;) i nie wyrabia na przetwory

Re: Nalewka malinowa

: niedziela, 2 wrz 2018, 18:50
autor: zając_poziomka
arTii pisze:No to ja się pochwalę. Dzisiaj była pierwsza tura produkcji nalewki malinowej :)
[...]
Ale malin jest tyle, że jeśli tylko będę miał czas je zebrać, to będę sukcesywnie przerabiał je na nalewki
Powiedz proszę, jak smakuje nalewka z tych białych malin w porównaniu do zwykłej?

EDYCJA: Na zdjęciu widać, że masz ponad 50L nalewki z samych malin. Jak Ty to wszystko filtrujesz? :respect:

Re: Nalewka malinowa

: niedziela, 2 wrz 2018, 22:46
autor: arTii
Z białych malin jest słodsza, ale to może być tez kwestia ilości cukru który użyłem do zasypania malin.
Na pewno wprowadza degustujących w błąd. Pomimo, że czuć ją w jakimś stopniu malinami, to jest jasna i ludzie wymyślają z czego to może być.
Słyszałem już, że z pigwy, z jabłek, ze śliwek i sam już nie pamiętam z czego. Jedna osoba tyko nieśmiało zapytała czy to nie jest z białych malin :D

Jak filtruję? W zasadzie niewiele jest filtrowania. Tę partię malin co widać nalewki, zasypałem cukrem i poczekałem aż puszczą sok. Wtedy dodałem alkohol i odczekałem.
Maliny całkiem ładnie pływały po wierzchu, więc wystarczyło ściągnąć nalewkę z dołu.
A owoce przelałem niedużą ilością gorącej wody w celu wypłukania resztek, wrzuciłem do worka filtracyjnego do moszczu i trochę pozwoliłem żeby odciekło, a trochę (byle jak) odcisnąłem. Zapewne gdybym dobrze to odcisnął to bym miał jeszcze z 0,5l nalewki :)
Samą nalewkę przepuszczam tylko przez 3 gaziki na lejku i tyle. Jest wystarczająco klarowna. Jak gaziki się zapchają, to je wymieniam. Gaziki są tanie - za 100szt zapłaciłem 8zł

Re: Nalewka malinowa

: niedziela, 2 wrz 2018, 23:19
autor: zając_poziomka
Właśnie to przepuszczanie przez gaziki mnie interesuje. Wydaje mi się, że na 50 litrów nalewki, musi to trwać w nieskończoność.

Re: Nalewka malinowa

: poniedziałek, 3 wrz 2018, 06:49
autor: arTii
Wbrew pozorom - nie trwa to długo. Jeśli maliny nie są uszkodzone, to nie masz cząstek owoców które zamulą filtr.
Odciśnięcie (odcieknięcie) samych owoców, to i owszem - 2 dni wisiało w worku i kapało.
A sama nalewka - te 40l z czerwonych malin - około 2 godzin.
Białe maliny były trudniejsze, ponieważ jak pisałem w innym wątku zrobiła mi się galaretka i trochę przytykała filtr. Ale po 2 dniowym odstaniu, ściągnąłem czystą nalewkę i przefiltrowałem już bez problemu, a galaretkę koniec-końców zebrałem (po różnych próbach upłynnienia) do oddzielnej butelki i teraz wypijam (wyjadam) ją sam :)

Re: Nalewka malinowa

: poniedziałek, 3 wrz 2018, 08:16
autor: kmarian
arTii pisze:... Ale owocują cudownie - jak chcesz sobie nazbierać - przyjeżdżaj bo opadają i nie ma ich kto zebrać :( ...
Faktem jest, że nie mnie zapraszasz na "malinozbieranie", ale i ja bym przytulił parę litrów (tak z 4 -jeden słój) malin. Jakbyś tą 40-to metrową grządkę miał blisko, to bym przyjechał do ciebie z jakąś flaszeczką.
Wiem, ze jesteś z Podkarpacia i ja też. Podaj bliższą lokalizację, ja jestem prawie z Krosna. Chyba, że jednak szkoda Ci tych malin. :twisted:

Re: Nalewka malinowa

: poniedziałek, 3 wrz 2018, 12:52
autor: arTii
Na PW poszło

Re: Nalewka malinowa

: czwartek, 6 wrz 2018, 20:42
autor: kmarian
Byłem, zobaczyłem, nazbierałem. Gość z tego arTi. Powiedział, że ma 40 metrów rządka malin i tak było. Plamę dałem bo do połowy nie doszedłem i do domu wracać musiałem. Com nazbierał, nazbierałem. Com skosztował, skosztowałem.
Dzięki Ci serdeczne Kolego arTi za maliny i ugoszczenie.
Maliny zasypane cukrem, puszczają sok.

Re: Nalewka malinowa

: czwartek, 6 wrz 2018, 20:54
autor: arTii
Cała przyjemność po mojej :)
Również miło było poznać.

Re: Nalewka malinowa

: czwartek, 21 mar 2019, 13:11
autor: Frank78
Nalewka malinowa to moja ulubiona, choć sam jej nigdy nie robiłem. Przeczytałem Wasze przepisy i dochodzę do wniosku, że to nic trudnego. Czas spróbować zrobić...