Strona 1 z 1

Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: piątek, 2 wrz 2016, 11:03
autor: kolpaw
Jak wiadomo destylator to nie zabawka, sprzęt cały z nierdzewki podłączony pod instalacje 230V/400V - często woda, wilgoć, czy brak wentylacji zwiększają ryzyko wypadków czy nawet wybuchu. Do tego dochodzą substancje które mogą być potencjalnie niebezpieczne dla zdrowia (różnego typu środki dezynfekujące, wysokie stężenie dwutlenku węgla przy braku wentylacji).

Jestem świadom tego ze dla wielu z Was wyda się śmieszne takie postępowanie ale mając rodzinę na utrzymaniu wolę dmuchać na zimne i u mnie podstawowymi środkami są:
- rękawice robocze gumowane jako ochrona przed poparzeniami czy porażeniem prądem
- okulary ochronne
- w pomieszczeniu "roboczym" postawiłem gaśnicę proszkową 6kg
- w skrzynce prądowej założyłem wyłącznik główny w postaci hebla
- przy sprzęcie zawsze mam próbnik prądowy gdyby jakieś zabezpieczenie nie działało to i tak fazę wykryję

Chciałbym popytać Was jakie środki zapobiegania wypadkom i ochrony zdrowia u Was występują?

Re: Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: piątek, 2 wrz 2016, 12:27
autor: Szlumf
Nie wszystko mam ale stopniowo realizuję.
1. Wyłącznik różnicowoprądowy na zasilaniu.
2. Przewody o żyłach 2,5mm2.
3. Uziemnienie minimum 2,5mm2 z podłączeniem doń oprócz kotła okolicznych metalowych (przewodzących) przedmiotów np. regały, rury wodociągowe itp.
4. Co jakiś czas kontrola czy jakiś element instalacji się nie grzeje.
5. Wyłącznik główny poza strefą potencjalnego wybuchu ale blisko. Łatwo dostępny.

Re: Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: piątek, 2 wrz 2016, 13:54
autor: Zbynek80
Ja nie mam i nie stosuję żadnych tego typu środków. Po prostu jak destyluję to nie wychodzę z mieszkania i doglądam maszyny i tyle.

Re: Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: piątek, 2 wrz 2016, 14:09
autor: rozrywek
Żadne środki bezpieczeństwa śmieszne nie są i być nie powinny. Ciekawe czy ktoś pomyślał o gaśnicy, jak na razie jest nas dwóch. Ja grzeję gazem, także sprawy prądowe mnie nie dotyczą. Ale główny hebel? doskonały pomysł, może ktoś powiedzieć ze wyolbrzymiamy problem, niestety ostrożności nigdy za wiele, moze czasem z lekką przesadą, ale lepiej dmuchać na zimne, niz wylewać kubły wody na gorące. Ja używając gazu ziemnego, na dzień dobry oddaliłem punkt odbioru o ok metr z małym hakiem od źródła ciepła, poza tym naczynie do odbioru zawsze stoi w innym, większym, na wypadek wszelki jakby samo pękło, zbiło się, przez nieuwagę potrąciło itp.
Posiadam również bardzo proste urządzonko, w postaci butelki przelewowej, woda z refluksu wpada do butelki, a dopiero potem do odpływu, mam pewność że jak zabraknie wody w sieci, to zdążę to zauważyć, szczególnie iż lekki szmer płynąca woda wydaje, a rurka w zlewie już jest cichsza.
Poza sprawą wentylacji, która jest arcyważna i często zaniedbywana, to z głównych niebezpieczeństw jest operator i jego rutyna.
Było to juz wałkowane wielokrotnie, mimo tego warto to podkreślić jeszcze raz:
Pędzę, nie piję, nie zostawiam sprzętu, pilnuję, kontroluję proces, nie pozwalam się rozpraszać niechcianym gościom, zbędnymi telefonami, facebookiem innymi bzdurami.
Jak sie umawiam na randkę ze swoją "Gracją" to spędzam czas tylko z nią, i ona za złe mi nie ma że "w trakcie ten tego" poczytam książkę.

Re: Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: piątek, 2 wrz 2016, 16:18
autor: Szlumf
rozrywek pisze: Pędzę, nie piję, nie zostawiam sprzętu, pilnuję, kontroluję proces, nie pozwalam się rozpraszać niechcianym gościom, zbędnymi telefonami, facebookiem innymi bzdurami.
Jak sie umawiam na randkę ze swoją "Gracją" to spędzam czas tylko z nią, i ona za złe mi nie ma że "w trakcie ten tego" poczytam książkę.
W pełni się zgadzam ale niestety są takie momenty, że musisz odejść choćby na siusiu. Ja miałem ostatnio taką przerwę a po powrocie garaż pełen oparów spirytusu. Po raz czwarty domownicy pozbawili mnie wody bez mojej wiedzy. Trzy razy byłem przy sprzęcie a teraz oddaliłem się dosłownie z 15-20m na siusiu. Jak głupi wyciągałem wtyczki grzałek z gniazd tuż przy kolumnie nie myśląc o iskrzeniu. Stąd pojawił się wyłącznik główny na ścianie garażu. Dodam jeszcze:
5. Tabliczka "NIE ZAMYKAĆ" na zasilaniu wody.

Re: Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: piątek, 2 wrz 2016, 16:22
autor: Zbynek80
Ja aż taki nadgorliwy nie jestem i przy maszynie nie siedzę, po prostu jestem w mieszkaniu robiąc to co bym robił i jej doglądam bo i tak trzeba RR skorygować.

Re: Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: czwartek, 29 wrz 2016, 07:43
autor: użytkownik usunięty
Witam.
Wszystko, co opisujecie to prawda i moim zdaniem bezpieczeństwa nigdy nie za wiele. Dobra wentylacja (kiedyś nie odgazowałem dobrze nastawu i po rozgrzaniu kolumny troszkę było czuć w powietrzu owocowy zapach), sprawna instalacja elektryczna, skuteczny obieg zimnej wody plus szczelność całego układu, to rzecz najważniejsza. Nie oszczędzajmy na tym, bo nasze i bliskich, czasem innych lokatorów bezpieczeństwo. Pozdrawiam

Re: Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: wtorek, 2 sty 2018, 14:02
autor: MecenasAlkoś
Choć w hobby jestem od niedawna to już mogę coś tam powiedzieć. Po pierwsze oddzielne pomieszczenie, wentylowane, przy okazji ogrzewane. Po drugie, może szczegół może nie, zawsze kiedy przelewam nastaw do kociołka to wtyczkę oraz regulator wkładam do woreczka strunowego i zasuwam. Coś chlapnie, ja nie zauważę, wetknę wtykę i gotowe. Po trzecie, brak gości. Po czwarte, wpięcie pod wodę jest w bezpośrednim miejscu zaraz za podłączeniem. Minimalizuje to choćby zmiany ciśnienia kiedy domownicy zaczną korzystać z kilku ujść jednocześnie. Po piąte, co jakiś czas dodatkowo otwieram drzwi w celu przewietrzenia miejsca psocenia. A po 6, żadnych "kieliszkowych" degustacji. Napić to się można kiedy indziej.

Re: Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: wtorek, 2 sty 2018, 17:21
autor: Drupi
MecenasAlkoś pisze: A po 6, żadnych "kieliszkowych" degustacji. Napić to się można kiedy indziej.
Tak to można napuszczać przedgonów do serca. Jest różna ich ilość, bez próbowania można narobić piekącego serca. Próbować można tylko w usta, i nie połykać niż robić proces od nowa.

Re: Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: wtorek, 2 sty 2018, 17:28
autor: psotamt
Drupi pisze:Próbować można tylko w usta, i nie połykać...
:scratch: :mrgreen:
O którym hobby Wy deliberujecie, bo chyba pogubiłem się?

Re: Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: środa, 3 sty 2018, 08:02
autor: MecenasAlkoś
Drupi pisze: Tak to można napuszczać przedgonów do serca. Jest różna ich ilość, bez próbowania można narobić piekącego serca.
Drugiej części nie będę cytował bo brzmi dosyć dwuznacznie :smiech: :smiech: :smiech:
Ja mówiłem o piciu, nie o smakowaniu. Oczywiście, że sprawdzam, rozcieram w palcach, smakuję. Ale nic więcej.

Re: Jakie środki bezpieczeństwa stosujecie w hobby?

: środa, 3 sty 2018, 14:17
autor: Riddick
To teraz ja
- Po 1 i najważniejsze nie pije w pracy.
- Cały proces prowadzę w łazience bezpośrednio nad wentylacją, jest to moja niezależna rura. 3m powyżej opary trafiają do atmosfery.
- Grzanie tylko prądem. Pobór mocy z dwóch obwodów wpiętych w bezpiecznik różnicowoprądowy.
- Kontrola aparatury
Pracuje na kolumnie LM