Strona 2 z 2

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: poniedziałek, 31 paź 2016, 19:21
autor: fabis
Mieszkając w Szkocji udało mi się zajrzeć do kilku destylarni :) Whisky pijemy w specjalnych kieliszkach , ogrzewając je dłońmi , idealna temperatura do uwalniania się walorów zapachowych , gdyż whisky to nie tylko smak ale i zapach. Lód zabija jedno i drugie, stosuje sie zimne kamienie do schłodzenia, które w przeciwieństwie do lodu nie zmieniają smaku a tylko doznania... Względnie przy degustacji podaje się dzbanek z wodą ,na dodanie kilku kropel w celu oceny jak zmieniają sie walory ,o które cały czas chodzi. .Rocznie beczka traci 2% zawartości. 3 lata i jeden dzien to minimaly czas leżakowania ,po którym można używać nazwy handlowej Szkocka whisky oczywiście wyprodukowana w Szkocji. Produkty koncerniakowe nie posiadaja na butelce nazwy destylarni tylko napis product of scotland., Cola idealna do spirytusa z esencją herbacianą imitującą szkocką. Przy produkcji używa sie tylko 3 składników , lokalnej wody, jęczmienia i drożdzy... Dębowe beczki + jęczmień wędzony torfem + nieumiarkowanie... wspomnienia bezcenne:)

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: poniedziałek, 31 paź 2016, 21:09
autor: Pułkownik Dowgird

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 3 lis 2016, 16:08
autor: sargas
Dla mnie ok ale ja dodaje mniejsza ilość coli. Może z czasem będę zmniejszał porcje coli i dojdę do momentu picia bez dodatków. Wówczas będę mógł ocenić. Tak miałem np z kawą kiedyś z cukrem i mlekiem dzisiaj uważam że czarna bez dodatków smakuje najlepiej.

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 3 lis 2016, 21:27
autor: jpiwek
Z colą blendy, z singlem tylko kamienie. A tak naprawde to co komu smakuje tylko szkoda lac coli do whisky za dwie setki. Bo za te dwie setki to by się 4l blenda kupiło...

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 3 lis 2016, 21:52
autor: Saccharomyces
jpiwek pisze:Bo za te dwie setki to by się 4l blenda kupiło...
Podpisuję się pod powyższym.
Niedawno po raz pierwszy smakowałem singla samego w szklaneczce i mimo, iż nie jestem zwolennikiem tego trunku, to przyznam rację, że szkoda do tego lać coli.

M

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 2 mar 2017, 17:19
autor: jozzek666
Dzisiaj takiego singla zakupiłem i uważam że, jest rewelacyjny wprost wyśmienity. Chciałbym coś takiego zrobić sam, ale napewno mi się nie uda :/
IMG_20170302_164119_940.jpg
Wysłano przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 2 mar 2017, 18:43
autor: Pretender
Masz racje, nie uda się. Poczytaj o tej wytwórni, poszukaj filmów.

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 2 mar 2017, 18:54
autor: jozzek666
Czytałem, widziałem.... nie zrobie, ale spróbuje.

Wysłano przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 2 mar 2017, 20:42
autor: Doody
To moja ulubiona, zresztą jest w moim awatarze :D

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 2 mar 2017, 21:08
autor: jozzek666
Chyba tez się stanie moją ulubioną :D

Wysłano przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 2 mar 2017, 21:48
autor: Doody
Można uzyskać trunek z wyraźnym ziemistym, dymnym finiszem, stosując dostępny w Polsce słód jęczmienny wędzony dymem torfowym typu "strong" (dostępny w Bimber hobby).
Warunkiem posmaku, jest fermentacja razem z ziarnem (jak próbowałem filtrować brzeczkę po zacieraniu, zapach ulatywał). Ja nie mam sprzętu do gotowania na gęsto, więc filtruje przed destylacją. Trunki o najlepszym dymnym posmaku i zapachu, to takie gdzie podczas drugiej destylacji nie używałem miedzi w katalizatorze. Trunek dawał trochę jajkiem na twardo, ale ten zapach szybko ulatywał, pozostawiając nuty dymne. Mieszanina kukurydzy ze słodem "strong" też fajnie daje dymem.

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: piątek, 3 mar 2017, 08:33
autor: redhot
Jeszcze bardziej torofowo jest w Lagavulin, a taki "weekendowy" torf jest swietny w Smokey Joe.

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: piątek, 3 mar 2017, 14:38
autor: klepa
Laphroaig?
https://www.youtube.com/watch?v=I93M60NO6MQ
5:53 - Aż Horstowi łzy poszły, taki czad :D

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: sobota, 21 paź 2017, 19:47
autor: Erhamion
Proponuje zalać sokiem jabłkowym tym którzy jeszcze nie próbowali. To chyba jedyny płyn jaki znam nie zabijający w stopniu znaczącym zapachu i aromatu whiskey. ;-)

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: wtorek, 13 mar 2018, 04:12
autor: mattz90
Jeśli whiskey z cola to tylko czerwony Johny Walker, dla mnie jest tak ohydny, że bez rozcieńczenia go nie wypiję. Ogólnie lubię pić whiskey lekko schłodzoną bez dodatków. Moje ulubione to Czarny Johny Walker i niebieski Crawn Royal (kanadyjska whiskey), potem Jameson. Co do Ballantines, Jack Daniels, czy Glenfidish stoją u mnie na półce już kilka lat, jak ktoś przyjdzie i ma ochotę się takiej napić to mam czym poczęstować jednak dla mnie są po prostu przeciętne.

A ktoś wyżej wspomniał o Long Island drinku, całkiem dobry i dobrze trzepie ;) w końcu jest to mix rumu, tequili, wódki i ginu :lol:
20180312_224453.jpg

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 19 lis 2020, 15:55
autor: Furtillo
Wszystkie whysky z rodzaju blended jak kolega wcześniej wspomniał Johnnie Walker, Ballantines, Jack Daniel’s, Jim Beam i można było by wymieniać... super smakują z odrobiną coca-coli. Natomiast według mnie prawdziwe dobre whysky grzechem jest mieszać..
..chociażby ze względu na ich cenę :smiech: :smiech:

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 19 lis 2020, 16:39
autor: spawacz
Grzechem jest nazywać whiskey burbonem. Są też dobre blendy które świetnie smakują z lodem ale są i single które zupełnie nie są dobre nawet z colą. Kwestia gustu.

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: czwartek, 19 lis 2020, 22:28
autor: rozrywek
Furtillo, to nie tak.
Single same w sobie nie zawsze będą idealne, bywają i naprawdę kiepskie (patrz post spawacza powyżej)
Wiele jest wspaniałych, a wiele jest takich sobie, bezpłciowych, zbyt szorstkich i wręcz aż za bardzo Whiskowych.
Blendy, nie są wbrew pozorom alternatywą do kiepskich trunków jak się pospolicie sądzi.
Jeden surowy destylat niby single malt w pewnym sensie przestaje być single w momencie jak się go wleje do beczki po Porto, tak? Już jest blendem, pomimo że pochodzi z jednego tylko destylatu.
Mieszanie destylatów nadaje im inny niepowtarzalny smak, nutę, zapach, kolor, wszystko. Tworzą nowy inny produkt.
Także destylaty typu single też marketingowo są podbijane jako lepsze. Koszt produkcji dokładnie taki sam, tyle że z jednej beczki. Wystarczy nie zmieszać i zarobić na tym.
A blendowanie, kupażowanie i tworzenie innego trunku, to jest sztuka, ech wielka sztuka.
A Coca- cola? to tylko drink, do kiepskiej byle jakiej łychy dobre dla podbicia słodyczy, dla dobrego trunku profanacja.

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: wtorek, 16 lut 2021, 16:08
autor: MASaKrA_Domingo
No nie wiem,
Pić trzeba tak, żeby smakowało. Oczywiście, zbrodnią byłoby dodawanie do butelki 1000+ zł coli, ale w przypadku zwykłych, dostępnych whisky, w czym problem? Są przecież i takie, które z colą lepiej smakują, niż bez. Tullamore Dew, Jack Daniels.
Nie demonizowałbym blendów, ani nie wywyższałbym singli. Czemu niby?

Re: Coca cola z whisky + dyskusja o whisky

: wtorek, 16 lut 2021, 16:16
autor: Erazer
Akurat Tullamore Dew pijam solo, nawet bez lodu, rzecz gustu i wyczucia smaku.
Ogólnie poza pewnymi wyjątkami zgadzam się z panem Millerem - do stówy z colą ;)