Strona 1 z 11

Wino brzozowe

: poniedziałek, 20 kwie 2009, 17:54
autor: hunyady
Od początku kwietnia jestem w trakcie, a dokładniej sok brzozowy, fermentacji. Ściągnąłem okolo 15l soku, który zaiste nadaje się do wypicia na świeżo jak i po przetworzeniu. Ja wybrałem właśnie tą opcję.
Balon 15l zaszczepiłem M.D. Fermentacja ruszyła pięknie! Syfu za dużo nie wyleciało, jak wiadomo ze względu na rodzaj przetwarzanego towaru.
Od przedwczoraj jest już założona rurka fermentacyjna. 'Bąbli' aż miło patrzeć i słuchać ;)
W rezultacie ma to być wino białe, w okolicach półsłodkiego. Drożdże szczepu Sherry(biowin). Na 14l soku dałem 2,5kg cukru. Pracuje aż miło. Teraz zostało ładnych kilka miesięcy na fermentację. O rezultatach pinformuję! pozdrawiam


(Emiel) Świetne podsumowanie 33 stron tego tematu przez kol. Taj_pan http://alkohole-domowe.com/forum/post13 ... ml#p136446

Re: Wino brzozowe

: sobota, 25 kwie 2009, 16:12
autor: kwachu
Witam.
Czy mógłbyś hunyady napisać jak się sprawy mają z Twoim winem brzozowym , bo zaintrygowało mnie ono bardzo.I powiem szczerze od dłuższego czasu zabieram się za zbiór soku , ponieważ wiele dobrego o nin słyszałem , ale mam mały problem , po prostu nie wiem jak i kiedy taki sok się zbiera bo teraz to już chyba za późno?Kiedyś usłyszałem od kogoś(?) ,że można z soku brzozowego wyrabiać bardzo dobry syrop.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 25 kwie 2009, 23:27
autor: hunyady
Dziękuję bardzo na razie wiedzie się przednio! Jestem nadal w fazie fermentacji i myślę, że to jeszcze potrwa... Co do Twojego pytania:
sok najlepiej zbierać wczesną wiosną, zanim na drzewach pojawią się zaczątki liści. W tym czasie najobficiej dopływa sok. Z doświadczenia wiem, że kiedy pojawią się liście, sok nabiera nieprzyjemnego gorzkiego smaku i już nie nadaje się za bardzo. Zbieranie jest proste: ścinamy całkiem grubą galąź i zakładamy na nią zbioornik do soku. Ja uprawiam właśnie tą metodę. Istnieje jeszcze z bezpośrednim wwiertm w pień drzewa, jednak na moje potrzeby wystarczająca jest ta pierwsza.
Co do syropu: bardziej znany mi jest syrop klonowy. Z klonu również można ściągać podobnie sok. Z natury jest on słodszy i łatwiejszy w obróbce na syrop. jakby co to pisz! pozdrawiam

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 26 kwie 2009, 06:46
autor: kwachu
Witam.
Dziękuję za informacje. W przyszłym roku postaram się wydoić kilka brzóz, a może i klonów(własny syrop to byłoby coś).

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 25 mar 2010, 19:47
autor: Maro.
Witam ;)

Czyli jak dobrze rozumie teraz jest najlepsza pora jeżeli chodzi o ściąganie soku brzozowego???
A jak długo to fermentuje???
A wodę się dodaje???
Mogą być drożdże Tokay???
I jak dodawać cukier???

Za wszystkie informacje z góry dziękuje Pozdrawiam Maro:)

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 25 mar 2010, 21:18
autor: karmelekrakiety89
I teraz pytanie za sto punktów czy lepszy sok z wywierconych dziurek czy z gałazek??
Chyba teraz najlepsza pora na zbieranie soku?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 mar 2010, 00:50
autor: Maro.
Witam :D

Ja podaję przepis wg Nowickiego na 10L
- 10l soku brzozowego lub klonowego
- 2,5 kg cukru
- 20 g kwasku cytrynowego
- 3 g pożywki
- drożdże : Sherry

Ma ktoś może jakieś sugestje co do tego przepisu???
Prosiłbym o rady kolegów którzy mieli styczność z tym winem.

Pozdrawiam Maro ;)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 28 mar 2010, 11:51
autor: ja_tutaj
Witam Kolegów. Odnośnie sugestii do przepisu, poniżej wrzucam skan przedwojennego przepisu na wino brzozowe. Miałem je robić rok temu, ale zagapiłem się i oskoła już nie ciekła pod koniec kwietnia.
wino brzozowe.JPG
Pozdrawiam!

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 15 kwie 2010, 22:17
autor: Maro.
Siema :)

Nastawiłem wino z soku brzozowego 30.03 2010r.
Jak na razie bardzo ładnie pracuje, dodałem do niego tylko 1kg cukru bo sok był słodki.
W sobotę mam zamiar dodać jeszcze jeden kilogram cukru. O przebiegu będę informował na bieżąco.

Minął jakiś czas... 8-)


Witam ;)

Według takiego przepisu robiłem wino brzozowe:

- 10L soku brzozowego
- 2Kg cukru
- 20g kwasku cytrynowego
- 200g rodzynek
- drożdże Tokay i pożywka

Jak wcześniej pisał hunyady nie ma dużo syfu na dnie.
DSC00058.JPG
DSC00059.JPG
Pozdrawiam Maro ;)

Re: Wino brzozowe

: piątek, 16 kwie 2010, 16:04
autor: Destylatt
A czy ktoś się orientuje czy ten nastaw z przedwojennego przepisu w ogóle ruszy? Przecież nie jest napisane aby dodać MD.
Pozdrawiam.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 17 kwie 2010, 19:46
autor: Maro.
Witam ;)

Jeżeli chodzi o fermentacje to mi bardzo ładnie pracuje. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. A ja pisałem, że dodałem do niego drożdże Tokay +pożywke. Bez drożdży to też by ruszyło, przynajmniej tak mi się wydaje,tylko muszą być rodzynki, żeby miały się jak wytworzyć dzikie drożdże.

Pozdrawiam Maro :)

Re: Wino brzozowe

: sobota, 17 kwie 2010, 19:51
autor: Zygmunt
Niestety, 99% obecnych na rynku rodzynek jest przed pakowaniem tak obrabiana (np. przez siarkowanie), że na skórkach nie ma już drożdży.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 17 kwie 2010, 20:19
autor: Dines
Witam. Panowie jeśli chodzi o to czy by ruszyło bez MD to odpowiedź brzmi TAK. Nastawiłem 18l soku na wino, a 2l chciała mama do mycia głowy czy coś. Niestety po tygodni gdy chciała urzyć wody była już lekko mętna, a po otwarciu butelki było słychać charakterystyczne sssss. Niestety zanim dotarłem wody już nie było, a szkoda bo zrobiłbym eksperyment co by dało bez cukru i innych dodatków :D

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 18 kwie 2010, 20:17
autor: hunyady
Jako że dawno mnie nie było, a czas brzozowy już trwa, to przyznaję się, że sok już jest ściągany, no sam się ściąga no i kolejna próba. Nieststy poprzedni wyrób przez moją głupotę stał się 15l octu brzozowego. :bardzo_zly: Tym razem inny przepis jeden na Tokayu i jak dobrze zbiór pójdzie drugi na dziko czyli po staropolsku. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
W tym roku zbieram metodą nawiertową, czyli w pień. Jest wydajniejesze i szybsze, tylko dzrzewo musi później z 2 lata odpocząć. Tym razem musi wyjść!

Re: Wino brzozowe

: środa, 10 lis 2010, 20:19
autor: teofil20
Witam winiarzy! Jestem silnie ciekaw jak Wam wszystkim wyszło to wino? Chciałbym go na wiosnę zrobić ale nie wiem czy jest ono dobre. Jak możecie to dajcie znać, bo z tego wina jeszcze nie robiłem a już parę litrów mam za sobą :)

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 17:34
autor: radius
Witam teofil20 !!!
Sok brzozowy ściągam już ponad 10 lat więc trochę wiem, co i jak z niego zrobić.
A więc do rzeczy. Po pierwsze: zaczyna się go ściągać ok. połowy marca (wszystko zależy od temperatury) i ciągnie do pojawienia się pączków liści, później jest już mniej smaczny a i leci go bardzo mało. Jest bardzo zdrowy, oczyszcza i wzmacnia organizm po zimie. Piję go w ilości 1,5 do 2 l dziennie. Po drugie: wino wychodzi bardzo dobre, robiłem i wg przepisu Nowickiego i wg staropolskiego z tym, że do staropolskiego dodaję sok z dwóch pomarańczy. Polecam oba. Po trzecie: z tego winka wychodzi niezła "brzozówka", ale lepsza z wina wg przepisu Nowickiego. Oczywiście "brzozówkę" trzeba robić na pot stillu, żeby właśnie ten swój smaczek miała. :odlot: Po czwarte:
Zygmunt pisze:Niestety, 99% obecnych na rynku rodzynek jest przed pakowaniem tak obrabiana (np. przez siarkowanie), że na skórkach nie ma już drożdży.
pełna zgoda, dlatego do nastawu z rodzynkami i tak dodaję drożdże TOKAY. Po piąte: sok ściągam metodą nawiertową. Drzewo musi mieć co najmniej 20cm średnicy, po zakończeniu ściągania kołkuję otwór kołeczkiem brzozowym.....i tyle. Życzę smacznego na wiosnę.
Pozdrowienia od Radiusa

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 17:57
autor: Zygmunt
Tak praktycznie- na ile trzeba się w brzozę wwiercić? Czy rurkę/ wężyk wkładamy w taki otwór płytko, czy raczej do końca? Ile wykapuje z jednego "odwiertu"?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 19:15
autor: Lothar von Luene
Z dzieciństwa pamiętam tylko, że mój dziadek wybierał drzewo z mało popękaną korą, tzn. te najbielsze i, że sok spływał po patyczku a nie przez rurkę. Twierdził, że po takim dojeniu brzoza czasami umiera. ;/

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 19:40
autor: radius
Tak, jest. Drzewo trzeba wybrać zdrowe, bez popękanej kory i guzowatych narośli - huby.
Moja metoda jest taka: otwór wiercę na wys. ok. 1 m od podłoża wiertłem Fi 10 mm na głębokość 6-8 cm, wciskam w taki otworek kawałek (20-25 cm) wężyka PE, silikonowy itp. na głębokość ok. 2 cm, poniżej przywiązuję do drzewa 2 l butelkę po mineralnej, wkładam koniec wężyka do butelki i..... dwa razy dziennie robię sobie spacer z psem do lasu aby zlać to co już naciurkało
Zygmunt pisze: Ile wykapuje z jednego "odwiertu"?
Na początku to z jednego "odwiertu" potrafi i 5 litrów naciurkać :czytaj:
Żeby nie osłabiać drzewa, w jednym wiercę tylko 2-3 lata z rzędu, potem daję mu przez dwa lata odpocząć :poklon;

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 19:41
autor: Kucyk
Odwiert wykonuję wiertłem 10mm na 1/3 grubości pnia. W otwór wbijam zaobloną na końcu rurkę miedzianą fi12. Po udojeniu zabijam otwór kołkiem tak, jak to Radius opisał. Nie zdarzyło się aby po odciągu jakakolwiek brzoza uschła, bądź chorowała. Natomiast kolega opowiadał mi że ponoć najlepszy jest sok zbierany z obciętych gałązek.
Spustu towaru po patyczku nie stosuję, bo często sok nawilżał korę i zaczynał płynąć nie do końca do słoja.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 19:52
autor: radius
Osobiście nie czuję żadnej różnicy między sokiem z odwiertu a sokiem z obciętej gałązki, a po za tym gałązki w dużym zdrowym drzewie są na wysokości trochę większej niż mój wzrost :help: więc metoda to wielce niewygodna :bezradny:

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 21:46
autor: teofil20
Witaj Radius!
Mam pytanie do Ciebie czy masz jakieś inne dobre przepisy na sok z brzozy?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 15 lis 2010, 13:29
autor: radius
Polecam Ci spróbować zrobić wino z soku brzozowego wg przepisu staroangielskiego (mój ulubiony przepis):
5 l soku (oskoły)
sok z 2 cytryn i 2 pomarańczy
0,5 kg rodzynek
1,5 kg cukru
Jeżeli chcesz mieć słodkie deserowe, daj 2 kg cukru. tylko nie więcej, sok z brzozy sam w sobie jest słodki. Robi się z niego nawet zdrowy "cukier" - KSYLITOL.
Pozdrawiam - :pije:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 10:36
autor: artaks
Czym nawiercacie drzewa?

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 11:37
autor: pkac6
Witam.
Jaka jest wydajność z jednego drzewa 20cm średnicy po ok. jednej dobie?
Jak przechowujecie nazbierany sok do momentu uzbierania odpowiedniej ilości (wielkość balona)?
Pozdro.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 14:58
autor: Juliusz
artaks pisze:Czym nawiercacie drzewa?
Pytanie raczej 'trywialne'. Każdy rozsądny człowiek wie, że drzewa nawierca się elektrodrążarką, lub w razie braku elektrodrążarki można ewentualnie nawiertnicą góralską wyobloną. W wypadku braku elektrodrążarki i nawiertnicy góralskiej wyoblonej można użyć furkadła kowalskiego inercyjnego.

Myślę, że lepiej będzie gdy skasujesz Swoje pytanie wtedy ja skasuję mój durny komentarz.

Juliusz

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 15:21
autor: artaks
Może mieszkam w zacofanym cywilizacyjnie zakątku świata, ale w pobliskim lesie nie mam elektryczności, więc standardowe narzędzie typu wiertarka odpada. Także wszelkie swoje elektrodywagacje możesz zachować dla siebie.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 15:35
autor: Juliusz
artaks pisze:Może mieszkam w zacofanym cywilizacyjnie zakątku świata, ale w pobliskim lesie nie mam elektryczności, więc standardowe narzędzie typu wiertarka odpada. Także wszelkie swoje elektrodywagacje możesz zachować dla siebie.
Bardzo przepraszam. Nie pomyślałem...
swider_1.jpg

To narzędzie na zdjęciu nazywa się świder i służy do wiercenia drewna od wielu setek lat...

:oops:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 15:47
autor: artaks
Przepraszam, że nie sprecyzowałem problemu. No tak, świder, kiedys nawet widziałem jak czegoś takiego dziadek używał, może znajdę w jego warsztacie. Dzieki! Naprawdę nie potrafiłem sobie przypomnieć tego prostego narzędzia.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 16:08
autor: Juliusz
Nie przepraszaj bo to raczej ja sprawę uprościłem: pracowałem w urządzaniu lasów dobre 5 lat jako robotnik i jednym z moich zadań były wywierty w drzewach w celu określenia wieku. Mieliśmy taki specjalny świder (z rowkiem), który wiercąc jednocześnie wycinał słupek drewna tak aby po wykręceniu można było policzyć słoje. Świder dla mnie jest ciągle czymś współczesnym. Hm.. było kilka wymiarów i najdłuższy jaki używałem miał chyba 550mm(!) czyli można było się wwiercić w drzewo o max. średnicy 1000mm.

Myślę, że i dziś takich się używa no ale jak zauważyłeś nie są one popularne w użytku domowym - jedynie w urządzaniu lasów i nie dziwota bo bez świdra, aby określić dokładnie wiek drzewa trzeba by go ściąć.

:oops:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 20:55
autor: artaks
Mieliśmy taki specjalny świder (z rowkiem), który wiercąc jednocześnie wycinał słupek drewna
To fajne byłoby, można potem idealnie zaczopować otwór. Mam nadzieję, że po zakorkowaniu czymś mniej dokładnym nie uśmierce drzewa dla paru litrów soku.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 23:21
autor: cyniu22
Mam pytanie - co się stanie gdy na spuszczaniu takiego soku przyłapie mnie np leśniczy?

Re: Wino brzozowe

: sobota, 12 mar 2011, 01:50
autor: Juliusz
cyniu22 pisze:Mam pytanie - co się stanie gdy na spuszczaniu takiego soku przyłapie mnie np leśniczy?
Myślę, że pytając sam Sobie odpowiadasz... Nie wiem czy istnieje w Kraju coś takiego jak pozyskiwanie soku brzozowego. Prywatnie jest to chyba kwestią skali. Ponieważ znam środowisko leśnicze domyślam się co może ( :) powinno się stać: jeśli leśniczy dostanie flaszkę (np. brzozówki) nie stanie się nic a może wręcz zyskasz nowego kolegę...

Zdrowie brzozy: Jedno pobranie soku (ze zdrowego drzewa) nie powinno wyrządzić żadnej szkody. Ważne jest jednak aby po skończonym procesie otwór dokładnie zakorkować a nawet zakleić maścią ogrodniczą do szczepień i oczkowania (takie coś kleiste podobne do gęstego miodu). Otwór można zakleić też plasteliną, albo kawałkiem mydła.

'Rany' drzew są bardzo podobne do ran u człowieka - skaleczona kora i otwór pozwalają łatwy na dostęp różnych bakterii, zarodników (np. huby) czy robactwa a to w słabszym drzewie może spowodować problemy - jak my skaleczymy skórę może powstać zakażenie, tak może być z drzewem...

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 11:07
autor: radius
Koleżanki i koledzy winiarze i bimbiarze :!: :lol: Dzisiaj byłem na rekonesansie w lesie.
Sok z brzozy zaczął lecieć :D Ja już podpiąłem dwie butle po 5 litrów (czeka balon 50-cio litrowy), będzie winko jak również brzozówka na drożdżach Turbo 3 Gold.
A więc - wiertła w dłoń i..... na zdrowie :pije:

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 13:33
autor: yoko
Jaka jest ilość uzyskanego soku z jednej brzozy (chodzi mi o średnią ilość). Jak długo opróżnia się drzewo z soku? -dzień, dwa, tydzień?

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 14:07
autor: radius
Wszystko jest opisane we wcześniejszych postach, ale dla przypomnienia; z jednej brzozy sok ściągam 7-10 dni. Wydajność - 1,5 do 2 litrów dziennie. Wybieram drzewa o średnicy 30 - 40 cm. Po dwóch latach zmieniam drzewo na inne co by go nie osłabiać.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 14:37
autor: Domoslaw
Witam,czy sok z brzozy trzeba przegotować? Od 5 lat ściągam oskołę do picia i pamiętam, że sok szybko kwaśnieje.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 14:53
autor: radius
Nie, sok z brzozy pije się świeży, wtedy ma największe wartości zdrowotne. Przez 2-3 dni można przechowywać go w lodówce, potem zaczyna fermentować. Sok kupiony w sklepie jest pasteryzowany i ma dużo mniejszą wartość zdrowotną.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 15:19
autor: Domoslaw
Oczywiście, wiem że sok pije się świeży, i że po 2 dniach się psuje, dlatego pytam czy sok na wino zalany cukrem i MD nie zoccieje? Kiedyś natknąłem się na informacje że 1/4 oskoły na wino trzeba wygotować(zagęścić).
Jakie są wasze doświadczenia?

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 15:34
autor: radius
Nigdy nie gotowałem soku z brzozy i nigdy też wino z niego mi nie skwaśniało (a robię go już ładnych parę lat). Po przegotowaniu, oskoła zostanie pozbawiona dzikich drożdży, więc sama z siebie nie zafermentuje i aby zrobić z niej wino trzeba zaszczepić nastaw MD.
We wcześniejszych postach jest podany przepis na wino brzozowe bez dodawania drożdży, i takiego nie zrobisz z przegotowanego soku.